verul Napisano 6 Października 2016 Udostępnij Napisano 6 Października 2016 Mam co prawda jeszcze ze 150ml zapasu Rohloffa i uwazam ze jest swietny, ale tak sie zaczalem zastanawiac czy nie mozna by uzyc oleju silnikowego. ale nie tak jak Rohloffa tylko po plukaniu w ekstrakcyjnej zrobic szejkowanie lancucha w litrowej butelce jakiegos 0W40 (innych nie mam do samochodu, a kupowanie pecjalnie innego to bez sensu). Mysle o tym dlatego, ze ten olej bardzo dobrze spenetruje lancuch i moze to bedzie jego przewaga nad Rohloffem? Oczywiscie po takiej oferacji lancuch musialby sie ze dwa dni odsaczac, a na koncu zostac wytartym. Co o tym myslicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
montell81 Napisano 6 Października 2016 Udostępnij Napisano 6 Października 2016 Raz użyłem do smarowania Castrol 5w40 i w suchych warunkach dawał radę. Nie brudził jak Rohloff, jednak szybciej łańcuch był słyszalny. Aplikowałem po kropli na ogniwo na noc, potem wytarcie szmatką. Jedyny minus oleju silnikowego to jego zapach. Jak ktoś robi to w mieszkaniu to dość wyraźnie go czuć. W mokrych warunkach jeszcze nie praktykowałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MikeSkywalker Napisano 6 Października 2016 Udostępnij Napisano 6 Października 2016 Mysle o tym dlatego, ze ten olej bardzo dobrze spenetruje lancuch i moze to bedzie jego przewaga nad Rohloffem? Nie będzie. Przerabiałem olej silnikowy czy olej do łańcuchów pił i jak dla mnie były zbliżone do olejów na mokre warunki. Rohloff starej generacji miał tą przewagę że jest niesamowicie gęsty i nawet niewielka ilość trafiała tam gdzie trzeba, zapewniania ciszę na kilkaset km a do tego nie łapała zabrudzeń aż tak bardzo jak inne oleje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobike Napisano 6 Października 2016 Udostępnij Napisano 6 Października 2016 Jeżeli już szukacie olejów z motoryzacji to polecam oleje przekładniowe 80-85W90. Stosowałem taki do łańcucha i sprawdzał się bardzo dobrze w MTB. Łapanie brudu podobne do rohloffa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
verul Napisano 6 Października 2016 Udostępnij Napisano 6 Października 2016 Moze i racja, bez sensu kombinowac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aroberry Napisano 6 Października 2016 Udostępnij Napisano 6 Października 2016 Kiedyś dawno temu jak nie było różnego rodzaju olei to raz na sezon wrzucało się łańcuch do puszki z towotem lub innym smarem i go gotowało. Jak był gorący to wyciągało się go aby obciekł reszta zostawała tam gdzie trzeba bo łańcuch się studził. Był tak nasmarowany, że działał wieki. Może to jest sposób co Wy na to? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobike Napisano 6 Października 2016 Udostępnij Napisano 6 Października 2016 Zrobiłem tak kiedyś raz jak miałem wigry3. Nie da się tego zrobić bez wdychania szkodliwych oparów i wyjaśnij mi po co Ci smart na zewnątrz łańcucha (nie da się go dobrze wytrzeć). Faktycznie łańcuch po tym smarowaniu chodził bardzo długo. Tak jak niektórzy koledzy ja postawiłem teraz na czystość i squirt lube teraz stosuje. Napęd pracuje głośniej ale jest czysty i widzę że prawie się nie zużywa. Wysłane z mojego KIW-L21 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MikeSkywalker Napisano 6 Października 2016 Udostępnij Napisano 6 Października 2016 Kiedyś nie było napędów 11 rzędowych. Z doświadczenia wiem że w singlu czy nawet napędzie 6-7 rzędowym można smarować tylko tyle żeby łańcuch się zginał i nie będzie większych problemów. Pomijając oczywiście kulturę pracy napędu i szybsze zużywanie się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kombiii Napisano 7 Października 2016 Udostępnij Napisano 7 Października 2016 Ja testowałem dwa smarowidła: PTFE Shimano na suche warunki i Rolhoff żółty. W mojej subiektywnej ocenie PTFE doskonale smaruje, nie łapie brudu, natomiast szybko ( po 100 km) robi się głośny i trzeba dosmarowywać między szejkami. Rolhoff natomiast, jest gęsty, lepki, szybciej łapie brud, natomiast spokojnie i 250 km bez dodatkowego kapania zrobi. PTFE vs. Rolhoff 0 : 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkadaemiaStolarstwa Napisano 7 Października 2016 Udostępnij Napisano 7 Października 2016 (edytowane) W moje łapki przypadkiem wpadło "FUCHS RACING KETTENFLUID" w dużej ilości, potestuje z 2 tygodnie i dam znać czy coś warte. Edytowane 7 Października 2016 przez AkadaemiaStolarstwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
raffik Napisano 8 Października 2016 Udostępnij Napisano 8 Października 2016 Testuję teraz od ok. 1k km Weldtite TF2 Wet, czyli brytolski olej. Jest bardzo brudzący, nawet w szosowym rowerze, ale napęd jest cichy przez 300km. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
phoe Napisano 8 Października 2016 Udostępnij Napisano 8 Października 2016 Kiedyś nie było napędów 11 rzędowych. Z doświadczenia wiem że w singlu czy nawet napędzie 6-7 rzędowym można smarować tylko tyle żeby łańcuch się zginał i nie będzie większych problemów. Pomijając oczywiście kulturę pracy napędu i szybsze zużywanie się. Dokładnie do nawet 8 rzędów na zwykłym smarze można jeździć. A singla to można prawie że w ogóle nie smarować, tylko ciężko będzie chodził napęd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gkc Napisano 11 Października 2016 Udostępnij Napisano 11 Października 2016 A co wg Was lepsze: Czy lepiej smarować łańcuch mało, żeby był czystszy ale przy tym suchszy ale i bardziej głośny? Czy lepiej trochę więcej smarować, żeby był cichszy ale za to szybciej łapał brud? Wiadomo, najlepiej to smarować przyzwoicie a potem jeszcze łańcuch wyczyścić żeby był i dobrze nasmarowany/cichy i suchy/czysty. Zależy mi na na jak najdłuższym przebiegu całego napędu a nawet trochę bardziej na kasecie niż łańcuchu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MikeSkywalker Napisano 11 Października 2016 Udostępnij Napisano 11 Października 2016 (edytowane) Jak zależy Ci na kasecie to zmieniaj łańcuchy. A co do smarowania to cóż, trzeba znaleźć swój złoty środek czyli smarować na tyle obficie żeby dało się kilkaset km zrobić i nie słyszeć łańcucha a do tego na tyle skromnie żeby brudu łapało się jak najmniej. Według mnie opcja "skromniej" jest lepsza bo zawsze można przesmarować łańcucha 2-3 razy pomiędzy kolejnymi czyszczeniami. Edytowane 11 Października 2016 przez MikeSkywalker Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team michuuu Napisano 11 Października 2016 Mod Team Udostępnij Napisano 11 Października 2016 Czy lepiej smarować łańcuch mało, żeby był czystszy ale przy tym suchszy ale i bardziej głośny? Dosmarowywanie mniej kłopotliwe niż częste czyszczenie uwalonego napędu. Mniej ale częściej. Jak trzeba to pakować smarowidło do plecaka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobike Napisano 11 Października 2016 Udostępnij Napisano 11 Października 2016 Jeśli zależy ci na napędzie (jak mnie) to przejdź na SquirtLube. Ale musisz się pogodzić z głośniejszą pracą napędu. Nie wiem czy wrócę do oleju który łapie brud i dzięki niemu wyciera wewnętrzne części ogniwa przyspieszając jego zużycie. Jeżdżę teraz na campie C9 smarowanym Squirtem i praktycznie nie widzę zużycia łańcucha, a sprawdzam go co parę jazd suwmiarką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KubaMTB Napisano 11 Października 2016 Udostępnij Napisano 11 Października 2016 Ogólnie jest fajna metoda tylko trochę ciężka w wykonaniu czasami. Więc potrzebny na bardzo gesty smar widziałem że fenwicks stealth mtb jest super gęsty. I robimy tak rozgrzewamy łańcuch np na kominku (bez przegięcia nie wkładać do kominka), chodzi o to żeby łańcuch się lekko rozszerzył (rozszerzalność temp. i te sprawy) i smar też możemy lekko ogrzać. Zakładamy ciepły łańcuch i lecimy z smarowaniem najlepiej zostawić na noc żeby smar wnikł do łańcucha. Rano albo przed wyjściem na rowerek przecieramy łańcuch naprawdę czystą szmatką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cervandes Napisano 12 Października 2016 Udostępnij Napisano 12 Października 2016 No, to teraz mam powód żeby w końcu zbudować kominek! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Michal_L Napisano 15 Października 2016 Udostępnij Napisano 15 Października 2016 Ja smaruje finish line teflon plus. Smar na typowo suche warunki takie jake ja w 95% pokonuje. Smar uwazam za bardzo dobry. Nie lapie wcale kurzu co powoduje ze naped jest czysty.Wada to taka ze na krotko starcza. Smarowanie starcza na 100km. Ostatnio zas skonczyl mi sie flt+ i z braku czego kolwiek innego nasmarowalem rzepakowym olejem do smazenia. I odziwo jak na olej sporzywczy to na lancuchu dobrze sobie radzi. Nie brudzi az tak napedu o ile lancucj dobrze przetrzemy. Starcza na okolo 150 km. Oczywiscie na przyszly sezon kupie znowu FLT+ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inforobert Napisano 15 Października 2016 Udostępnij Napisano 15 Października 2016 Rzepakowy lepszy od FL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SovaLTD Napisano 15 Października 2016 Udostępnij Napisano 15 Października 2016 Rzepakowy lepszy od FL Co się śmiejesz? Ja kiedyś z braku laku pociągnąłem łańcuch olejem silnikowym 5W30, problem był taki, że nie miałem go za bardzo jak nałożyć, więc wziąłem pędzel, namoczyłem w oleju i nasmarowałem Po kilku kilometrach połowa roweru była tłusta od oleju, a podczas jazdy na pedałach czuć było każde ogniwo, tyle syfu i piasku złapał Od tej pory skończyłem z eksperymentami i jak widzę, że zaczyna się kończyć olej do łańcucha, to od razu zamawiam nowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inforobert Napisano 15 Października 2016 Udostępnij Napisano 15 Października 2016 Poprostu mam ubaw z FLa i rzepakowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arni220 Napisano 16 Października 2016 Udostępnij Napisano 16 Października 2016 Taki 5W30 jest jeszcze w miarę, ale tylko zimą, na mrozie. W dodatnich temp. płynie jak woda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spejson Napisano 16 Października 2016 Udostępnij Napisano 16 Października 2016 Słówko odnośnie Rohloffa. Podstawą przy tym oleju jest odpowiednie "dawkowanie". Tak jak to było już pisane wcześniej, minimalna ilość na ogniwo, odczekać i porządnie wytrzeć. Po takiej aplikacji zrobiłem wczoraj 60 km po Jurze, 80 % fest piachu i łańcuch w całkiem dobrym stanie, nie zgrzyta syfu nałapał minimalnie. Czasem mniej znaczy więcej :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SovaLTD Napisano 16 Października 2016 Udostępnij Napisano 16 Października 2016 Słówko odnośnie Rohloffa. Podstawą przy tym oleju jest odpowiednie "dawkowanie". Tak jak to było już pisane wcześniej, minimalna ilość na ogniwo, odczekać i porządnie wytrzeć. Po takiej aplikacji zrobiłem wczoraj 60 km po Jurze, 80 % fest piachu i łańcuch w całkiem dobrym stanie, nie zgrzyta syfu nałapał minimalnie. Czasem mniej znaczy więcej :-) To ja jeszcze dodam, że przed aplikacją Rohloffa, najlepiej jest zrobić szejka w benzynie ekstrakcyjnej, wtedy łańcuch będzie czysty, a nie po kilku km cały czarny od syfu, który w nim pozostał. Jeszcze zależy gdzie kto jeździ, bo jak tylko asfalt to raczej nie ma problemu, ale mi chodzi o jazdę w terenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.