DSMP Napisano 28 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2015 Mam the Grunge brush i te długie włosy po pierwszym czyszczeniu kasety sie pokrzywiły i powyginały. te krótsze nawet niezłe, ale wole shake i zwykłą starą szczoteczke do zebów do czyszczenia kasety i korby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Eazy Napisano 28 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2015 Kupię sobie chyba takie 'czyścidełko' na testy, albo maszynkę. Ja niestety jeżdżę na 1 łańcuchu, więc jest to bardziej upierdliwe. Tak to mógłbym zdjąć łańcuch, przeczyścić kasetę i od razu założyć drugi, wcześniej przygotowany, a ten zdjęty 'obrabiać' sobie w wolnych chwilach. Wtedy to nawet i 2 dni się może moczyć. Co do gotowania - niby więcej zabawy, ale raz na dwa miesiące a nie raz na dwa tygodnie Globalnie wyjdzie pewnie lepiej czasowo. Co do rozhartowania to nie mam pojęcia, jaki ma to wpływ na łańcuch. Jeżeli chodzi o naftę, to jaką? Taką zwykła, jak jest do lamp? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GajekL Napisano 28 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2015 Hm w moim przypadku numerem jeden jest spinka i benzyna 95 Fakt faktem odkad zaczalem uzywam smaru Shimano, na dodatek bardzo skrupulatnie czyscilem lancuch z nadmiaru smaru, to po przejechaniu okolo 600km nie musze nic szejkowac, lanchcu po wytarciu szmatka jest szysty i wymaga tylko ponownego nalozeniu specyfiku. A taka maszynka jakos do mnie nie przemawia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lobson Napisano 28 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2015 w tej maszynce włosy się niszczą po jednym użyciu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fala77 Napisano 28 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2015 Co do gotowania - niby więcej zabawy, ale raz na dwa miesiące a nie raz na dwa tygodnie Globalnie wyjdzie pewnie lepiej czasowo. Co do rozhartowania to nie mam pojęcia, jaki ma to wpływ na łańch No właśnie tego mitu nie rozumiem że ma to starczyć na dłużej.Że niby jak co wsiąka ta parafina w łańcuch a nawet jak się utrzymuje na "powierzchni" łańcucha to czemu przed nałożeniem oliwki do łańcucha nie polewa się go parafiną albo w ogóle nie zrezygnuje z oliwki na rzecz parafiny.Co z przyklejaniem się brudu,bo jakoś nie wydaje mi się że będzie go mniej.Myślę że ta metoda była fajna w prl-u gdzie prawie wszyscy jeździli z oblepionymi łańcuchami które wyglądały jak potraktowane smołą i myśleli że tak jest dobrze.Mogę się mylić bo czegoś takiego nie stosuje ale takie jest moje zdanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jka Napisano 28 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2015 Jeżeli chodzi o naftę, to jaką? Taką zwykła, jak jest do lamp? Jutro zerknę w garażu co to za nafta i napiszę. Taką maszynkę też miałem, i jak piszę miałem bo już nie mam, do mnie to jakoś nie przemówiło i robię jak napisałem. jka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Eazy Napisano 28 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2015 No właśnie tego mitu nie rozumiem że ma to starczyć na dłużej. Parafiny nie stosowałem, ale miałem do czynienia z taką praktyką przy smarze grafitowym. Generalnie nie chodzi o powierzchniowe potraktowanie łańcucha parafiną, czy smarem, więc polewanie nic nie da. Chodzi o to, żeby stały smar / parafinę upłynnić do takiego stanu, żeby wniknęło to wewnątrz rolek. Następnie studzisz i czyścisz dokładnie łańcuch z wierzchu. Nic się nie będzie kleić bo na zewnątrz ma być czyściutki. Natomiast wewnątrz rolek smar / parafina zastyga i działa na podobnej zasadzie, jak smar w łożyskach. Nasmaruj łożysko olejem i nasmaruj smarem i zobacz co się dłużej utrzyma i w którym przypadku łożysko będzie pracować dłużej i ciszej Niby te nasze oleje zastygają i tworzą film na rolkach, ale jak widać nie jest to tak efektywne. Obecne specyfiki mają na celu uproszczenie całej operacji, żeby każdy mógł to zrobić bez zbędnych komplikacji. Moim zdaniem nie jest to jednak specjalnie skuteczne i trwałe. W motocyklach rozwiązano ten problem dzięki łańcuchom z o-ringami, które zatrzymują środek smarujący wewnątrz rolek, ale pewnie ze względu na koszt, jak i przekosy przy naszych napędach takie rozwiązania do rowerów raczej nie trafią. Jeżeli Shimano PTFE nie spełni oczekiwań to podprowadzę żonie jakiś garnuszek z kuchni i będę 'eksperymentować', ale ze smarem grafitowym a nie z parafiną. Jakoś bardziej do mnie przemawia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fala77 Napisano 28 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2015 No niby ma to sens tylko tak sobie myśle że ten smar grafitowy po wniknięciu w rolki i ponownym zastygnięciu będzie znowu w stanie stałym.Ogniwa podczas ruchu będą go znowu wypychały na zewnątrz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jka Napisano 28 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2015 Ogniwa podczas ruchu będą go znowu wypychały na zewnątrz. Ale będzie to trwało dłużej niż "wypychanie" tych badziewnych olejów które teraz produkują. jka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Eazy Napisano 28 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2015 Trzeba będzie przetestować i zobaczyć Najpierw dam szansę PTFE. Jak będzie ok to nie będę kopać się z koniem. Jak nie będzie ok to będą testy i kurs gotowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fala77 Napisano 28 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2015 No jest to jakaś teoria ale jak bym zobaczył to bym uwierzył Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mmisiek9612 Napisano 28 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2015 (edytowane) Osobiście używam takiej szczoteczki i jest dobrze tyle że trzeba się trochę namachać. Łańcuch utaplany w płynie do naczyń plus ta szczoteczka i cały syf schodzi, później shake w benzynie i jest elegancko http://rowertour.com/szczotka-do-czyszczenia-lancucha-360-st.html Edytowane 28 Sierpnia 2015 przez mmisiek9612 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryniu Napisano 30 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2015 A jak sprawa ma się w zimie. Wyczytałem, że Rohloff niezbyt się sprawdza w niskich temperaturach, za to lepiej radzi sobie zielony FL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jka Napisano 31 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2015 Napisano 28 sierpień 2015 - 12:00 Eazy, dnia 28 Sie 2015 - 10:31 AM, napisał: Jeżeli chodzi o naftę, to jaką? Taką zwykła, jak jest do lamp? Jutro zerknę w garażu co to za nafta i napiszę. Ja używam takiej, no bo u mnie w sklepie była tylko taka. jka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Eazy Napisano 31 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2015 Dziękuję za info Przetestuję i zobaczę, czy wypada lepiej niż benzyna ekstrakcyjna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cervandes Napisano 31 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2015 Przypominam, że to nie temat o czyszczeniu a o olejach do łańcucha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jka Napisano 31 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2015 Przypominam, że to nie temat o czyszczeniu a o olejach do łańcucha. Gdybyś uważnie przeczytał o czym ja napisałem to byś nie zrobił tego wpisu. Bo ja własnie ta naftą "szejkuję" łańcuch. Czyli fotka i mój wpis jest jak najbardziej tematyczny !!!!!! jka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michal777 Napisano 31 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2015 (edytowane) Panowie i Panie w kwestii smarowania lancucha jedynie sluszna droga to: http://www.squirtlube.com/products/lube.html Zapomnijcie o jakims czyszczeniu lancucha, bezsensownym szejkowaniem, w dzisiejszych czasach to wstyd Uzywam od ponad roku - jedyne co robie to czasem przecieram lancuch sucha szmata. Szejkujesz lancuch - pojdz po rozum do glowy! Edytowane 31 Sierpnia 2015 przez michal777 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cervandes Napisano 31 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2015 (edytowane) Gdybyś uważnie przeczytał o czym ja napisałem to byś nie zrobił tego wpisu. Bo ja własnie ta naftą "szejkuję" łańcuch. Czyli fotka i mój wpis jest jak najbardziej tematyczny !!!!!! jka Jeszcze drukowanymi napisz, bo bold i wykrzykniki są mało wyraźne. Ten temat dotyczy olejów do smarowania łańcucha a nie sposobów czyszczenia. Wyskoczyłeś ze szczotkami, wrzucasz zdjęcia nafty a to nie jest temat o sposobach czyszczenia tylko o smarowaniu łańcucha. Cytuję: [smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha. Którego z tych słów nie rozumiesz, że na delikatnie zwróconą uwagę się tak oburzasz? I jeszcze jeden tip: Odpowiadając na post poprzedzający nie cytuje się go. Edytowane 31 Sierpnia 2015 przez cervandes Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
acid1234 Napisano 31 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2015 A ja tam nie szejkuje - strata czasu . Wolę zmienić łańcuchy i kasetę po 4000 - 5000km w mtb. Myślę, że przy szejkowaniu lepiej nie będzie. Sam szejkowałem i smarowałem i co: 4000-5000km i koniec - łańcuchy(XTR) do do wymiany. Zmieniam łańcuchy co 500km (stosuje metodę dwóch łańcuchów) i używam smarowidła Rohloff Smaruję i przecieram, a do "szejków" nie wrócę. Łańcuch jest cichy, trochę łąpie brudu, "ale suchego". Nawet zbytnio nie przecieram . Jak coś ma smarować to musi brudzić W szosie to z 300-400km zrobię, w mtb około 200km na jednym smarowaniu. Squirt Lube nie testowałem ale jak działa podobnie do Finish Line Czerwonego to ... czyli słychać łańcuch już po 30 - 50km i trzeba dosmarowywać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jka Napisano 31 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2015 Jeszcze drukowanymi napisz, bo bold i wykrzykniki są mało wyraźne. Jakoś nie widzę przy twoim profilu rangi funkcyjnego. Tak że swoje mądrości zachowa dla siebie. jka edyta od @anarachy: "Funkcyjny" widzi i czyta. I zaleca trochę spokojniejszy ton wypowiedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ILC Napisano 1 Września 2015 Udostępnij Napisano 1 Września 2015 Także polecam niezdecydowanym squirt'a - najlepszy smar do łańcucha na jakim kiedykolwiek jeździłem, testowałem już finish liny, czerwone, ceramiczne, rohloffa, prolinka i squirt jest najlepszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GajekL Napisano 1 Września 2015 Udostępnij Napisano 1 Września 2015 Zartujecie z tym Squirtem???? Fakt, rzeczywiscie po nalozeniu i jezdzie lancuch az sie swieci z czystosci, ale o jakim kolwiek smarowaniu zapomnij, po 10km lancuch juz glosno pracuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Darek14 Napisano 1 Września 2015 Udostępnij Napisano 1 Września 2015 (edytowane) Nie "żartujemy" ani trochę: próbowałem naprawdę wielu smarów, w tym przez trzy sezony Rolhoffa. Po zapoznaniu się ze Squirtem, inne oleje poszły w kąt. Squirta stosuję drugi rok i dla mnie to nr 1. Edytowane 1 Września 2015 przez Darek14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Eazy Napisano 1 Września 2015 Udostępnij Napisano 1 Września 2015 Ja chyba jednak wolę trochę 'brudu' i cichy napęd Tutaj mamy czysto, ale głośno. Coś za coś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.