Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Dokładnie to co napisali koledzy pod Twoim postem.

Wybierałbym coś z tych 3 w zależności jeszcze od warunków w jakich jeździsz.

Shimano PTFE, Squirtlube, Rohloff.

 

A na szosę i drogi utwardzane co wybrać? Aby oszczędzić trochę czasu na czyszczeniu a jednocześnie utrzymywać łańcuch bez większych zabrudzeń i w cichej pracy.

Napisano (edytowane)
Kabaret! Wypucowałeś tak napęd, że świecił się jak psu jaja (wyszejkowany aż 4 razy! :woot: ), a nie wytarłeś go do sucha po naoliwieniu, a raczej zalaniu go olejem i jeszcze się dziwisz dlaczego zebrał taki syf? Każdy ma inne metody smarowania łańcucha, podobnie jest ze smarowaniem innych części, ale co do jednego się w pełni zgadzam (w środku ma być olej/smar, na zewnątrz ma być susza). Jak nasrałeś oleju to nie dziw się, że będzie wypływał i zbierał każdy syf. Podobnie jest ze smarem dlatego warto po jakimkolwiek serwisie brać ze sobą szmatę i wycierać na biężąco to co wypływa, by potem rower nie przyciągał gnoju.

Chyba nie wiesz o czym mówisz. To prawda, że po nasmarowaniu należy wytrzeć łańcuch, ale widać, że kompletnie nie masz pojęcia o squirtlube. Jest to smar suchy, woskowy, a nie olejowy jak wszystkie inne typu Rohloff i tym podobne. Jego nie należy wycierać po smarowaniu. Po odparowaniu nośnika zostaje sam suchy wosk. W każdej instrukcji tego smaru jest wyraźnie napisane, że aby spełniał swoje zadanie, przed pierwszym smarowaniem wszystko musi być odtłuszczone i wyczyszczone na błysk, a po smarowaniu nie wolno wycierać łańcucha, więc nie rozumiem, dlaczego śmiejesz się z tipvip-a. Dzięki temu squirt utrzymuje napęd w idealnej czystości i choćbyś nie wiadomo co robił, to nie dorównasz mu Rohloffem. Dzięki temu, potem nie trzeba nic czyścić tylko dosmarowywać. To właśnie zalety squirtlube.

 

 

A na szosę i drogi utwardzane co wybrać? Aby oszczędzić trochę czasu na czyszczeniu a jednocześnie utrzymywać łańcuch bez większych zabrudzeń i w cichej pracy.

Jeśli zależy Ci na idealnie cichej pracy napędu, jednocześnie gładkiej i przyjemnej, na szosie, to chyba najlepszym wyborem będzie Shimano PTFE, którego polecam. Jednak po nasmarowaniu trzeba łańcuch dokładnie wytrzeć. W przypadku Shimano PTFE pamiętaj, aby nakładać małe kropelki na rolki łańcucha.

Edytowane przez filipog44
Napisano

Nawet jeśli producent zapewnia, ze nie ma potrzeby wycierania łańcucha po tym preparacie to na pewno nic nie zaszkodzi jeśli to zrobimy, bo po co olej/smar na części która nie pracuje ?

Napisano

 

 

skoro nie wyciera się squirta to czemu po 40km taki syf na łańcuchu miałem...

 

W Twoim przypadku to nie jest syf, tylko po prostu nadmiar oleju. Następnym razem daj go mniej to syfu nie będzie.

Napisano

Panowie

 

Reasumując ad SQUIRTA

 

1 sze użycie

 

- napęd czysty na błysk

- nakładamy bez "przelewania"

- nie wycieramy, czekamy aż wyschnie (najlpeiej nałozyć dobę przed jazdą)

 

 

2.- kolejne- uzycie

 

-lancuch oczyszczamy np szczotka z blota i grubych zabrudzen

- nakladamy oszczednie squirta i czekamy znowu kilka godzin by odparowal.

 

jezeli czegos brakuje to prosze o poprawki

 

Napisano (edytowane)
1 sze użycie   - napęd czysty na błysk - nakładamy bez "przelewania" - nie wycieramy, czekamy aż wyschnie (najlpeiej nałozyć dobę przed jazdą)

 

 

to w końcu raz się smaruje po szejkowaniu czy 2. :confused:

 

i jak wytarłem łańcuch z tego syfu (nadmiaru smaru) - ale tak porządnie szczotką i suchą szmatką go potraktowałem to teraz dać po jednej mikro-kropli (jak gelo w filmiku)-na ogniwo czy odpuścić.

Bo jak pojadę w trasę i zacznie mi wyć w połowie drogi do kicha trochę :yucky:

Edytowane przez tipvip
Napisano

W ciągu ostatniego tygodnia przejechałem 669,5 km na czerwonym FL. Najdłuższy dzienny przebieg bez smarowania to 157 km. Na postoju  wycierałem łańcuch szmatą , po "kropelce" na każde ogniwo , wytarcie po godzinie i rano następny etap. Teren to asfalt , czasami suchy a czasami lekko w deszczu , generalnie raczej sucho.  Cały czas łańcuch "chodził" cicho , bezszmerowo . Mimo tego łańcuch był trochę brudny więc w sobotę wyszejkowany .  jako ciekawostkę powiem to ze jeżdżę na 3 łańcuchy a ten był  założony jako 3 . Przed wyjazdem zrobił 700km , był najkrótszy podczas pomiarów więc pojechał na wyprawę. Po przyjeździe sprawdziłem / przejechał prawie 1400km/ i jest ...dalej najdłuższy. Więc założyłem go na następne 700km. i myślę że wpływ na to ma także smarowanie , czyli czerwony FL sprawdza się w moim przypadku .

Napisano

W piątek zrobiłem dokładne czyszczenie napędu przed pierwszą aplikacją Squirta. Łańcuch 3 razy szejk w wodzie z płynem do naczyń, potem 3 albo 4 razy szejk w benzynie, ostatni raz w czystej butelce i benzyna zrobiła się tylko lekko mętna, a łańcuch wyglądał czysto. Zębatki korby zdemontowałem, kasety nie demontowałem z braku klucza pod ręką, obie rzeczy wraz z kółeczkami przerzutki potraktowałem ściereczką i szczoteczką nasączonymi benzyną. Wczoraj nałożyłem squirta, na dzisiaj i jutro planowałem wyjazd w sumie 140 km, ale jak pokręciłem korbami (jeszcze w domu), to się niemal przestraszyłem, łańcuch dość głośno terkocze i już się pokrył trochę czarnym brudem jak na zdjęciu:

 

20150525_134410.jpg

 

Podejrzewam, że jednak napęd nie był wystarczająco czysty (choć siedziałem nad nim parę godzin).

 

Czy jest sens jechać w trasę, którą planowałem (szosa, 140 km) z takim łańcuchem, czy rzucić Squirta w diabły i posmarować go czymś "normalnym"?

Napisano

 

 

Czy jest sens jechać w trasę, którą planowałem (szosa, 140 km) z takim łańcuchem, czy rzucić Squirta w diabły i posmarować go czymś "normalnym"?

 

Jedź chłopie, nie bój się nikogo :)

Ludzie jeździli całe życie na jednym łańuchu z fabrycznym smarowaniem i dobrze było :)

A tak na poważnie to mimo wszysto wybrał bym się na Twoim miejscu w trasę, nawet jeśli rzeczywiście napęd głośniej chodzi to przynajmniej sprawdzisz jak się "technicznie" zachowuje.

Ps. a może regulacja przerzutek coś pomoże ?

 

Napisano

 

 

Jak przetestujesz PTFE, to napisz jak wypada w porównaniu do tego wet.

 

Ja używam obydwu wersji oleju Shimano i mogę się podzielić swoją opinią.

Jak pogoda jest deszczowa i wybieram się w teren gdzie wiem że będzie sporo błota i trochę przejazdów przez rzeczki to smaruje wersją WET. Muszę przyznać że po zrobieniu 50-70 km napęd jest do czyszczenia , ale praca łańcucha jest bardzo dobra i biegi zmieniają się bez najmniejszego problemu.

Natomiast jak wybieram się w trasę w suchych warunkach to smaruję PTFE. Po zrobieniu kilku dziesięciu km po powrocie do domu przecieram łańcuch szmatką i daję po malutkiej kropelce na każde ogniwo i na drugi dzień spokojnie można znowu ruszać w trasę. Oczywiście po przetarciu łańcucha :) . Przy takiej jeździe z reguły czyszczę cały napęd co mniej więcej 200 km.

Kiedyś brakło mi PTFE i nasmarowałem WET, po około 30 km jazdy po szutrze i lesie napęd zrobił się tak głośny że zastanawiałem się czy nie wrócić do domu :) . Po powrocie cały napęd do czyszczenia...

 

Pozdrawiam

 

Napisano

"Chyba nie wiesz o czym mówisz. To prawda, że po nasmarowaniu należy wytrzeć łańcuch, ale widać, że kompletnie nie masz pojęcia o squirtlube. Jest to smar suchy, woskowy, a nie olejowy jak wszystkie inne typu Rohloff i tym podobne. Jego nie należy wycierać po smarowaniu. Po odparowaniu nośnika zostaje sam suchy wosk. W każdej instrukcji tego smaru jest wyraźnie napisane, że aby spełniał swoje zadanie, przed pierwszym smarowaniem wszystko musi być odtłuszczone i wyczyszczone na błysk, a po smarowaniu nie wolno wycierać łańcucha, więc nie rozumiem, dlaczego śmiejesz się z tipvip-a. Dzięki temu squirt utrzymuje napęd w idealnej czystości i choćbyś nie wiadomo co robił, to nie dorównasz mu Rohloffem. Dzięki temu, potem nie trzeba nic czyścić tylko dosmarowywać. To właśnie zalety squirtlube."

 

Sytuacja dość śmieszna ze względu na stracony czas. Szejkowanie łańcucha - 4x, czyszczenie kasety - każdą zębatke osobno, a łańcuch został nie wytarty po nasmarowaniu. Jeśli ma nie wycierać to dlaczego po 40 km. zrobił się taki syf? Nawet jakby dał mniej, to i tak zapewne porobiły by się grudy brudu, tylko że mniejsze. Łańcuch ma być nasmarowany wewnątrz, na zewnątrz nie ma być żadnego smaru, oleju, wosku, tylko sama srebrna stal, bo inaczej robi się gnój. Tak czy siak w końcu łańcuch się pobrudzi, ale na pewno nie po 40 km i to w takim stopniu, że trzeba go ponownie czyścić.

Napisano

 

 

To czym on się różni od FL Ceramic Wax?

 

A czym ma się niby różnić? Jeden i drugi to olej woskowy, więc zasada smarowania i działania jest ta sama, pytanie tylko, który lepszy.

Napisano (edytowane)

No właśnie nie wiem czym się różni bo Squirt jest tu wychwalany pod niebiosa a o FL Ceramic Wax jest cisza, a FL jest dużo lepiej dostępny, praktycznie w każdym sklepie rowerowym. Stąd moje pytanie.

Edytowane przez KartofeL
Napisano

Squirt średnio nadaje się do zużytego napędu bo pracuje on wtedy cholernie głośno. Ten wosk noe daje rady go wyciszyć. Rohlof robi to genialnie ale równie genialnie przyciąga syf. Dzisiaj zasmarowałem PTFE i od jutra testy.

Napisano

Ponad 180km (asfalt) na ptfe i bardzo pozytywne wrażenia. Napęd cichy a to w przypadku mojego zarżniętego napędu duży sukces. Nadal względnie czysty (w porównaniu z rohlofem nawet bardzo czysty). Po 180km wymaga już dosmarowania co też uczyniłem. Na asfalcie ma przewagę nad rohlofem bo napęd jest czystszy. Może minimalnie głośniejszy ale to naprawdę minimalnie. Teraz spróbuję pojeździć gdzieś po szutrach.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...