Skocz do zawartości

[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha


Rekomendowane odpowiedzi

Też o nim myślę z jednej przyczyny.

Mam jakiś zwykły marketowy olej do łańcuchów i złego słowa o nim nie można powiedzieć poza tym, że dość mocno brudzi spodnie w rowerku mojego synka.

Tak sobie wyobrażam tego Finnish Line Dry, że zostawia taką hydrofobową powłokę na łańcuchu pozostawiając go czystym i nasmarowanym ?

Tak jest w rzeczywistości ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eksperyment polega na tym, że łańcuch umyty w benzynie i kompletnie suchy wrzucam do garnka i zalewam olejem. Podgrzewam to do 100 stC i ten łańcuch sobie nurkuje.

 

kalafior, szacun za poświęcenie jakie wkładasz w nasmarowanie łańcucha :thumbsup:

 

Używam od lat rohloffa i raczej to się nie zmieni. Miałem wszelkie finishe i jedynie zielony jest w miarę dobry, a nawet porównywalny z rohloffem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kalafior, szacun za poświęcenie jakie wkładasz w nasmarowanie łańcucha :thumbsup:

 

Używam od lat rohloffa i raczej to się nie zmieni. Miałem wszelkie finishe i jedynie zielony jest w miarę dobry, a nawet porównywalny z rohloffem.

 

To tak z nudów, w oczekiwaniu na wiosnę. Co ciekawe, eksperyment w pełni udany.

 

@kalafior, gotowanie w oleju ? Olej nie zaschnie więc nie bardzo, chyba że bardzo gęsty...Gotowanie w smarze to rozumiem, tak się kiedyś robiło i do teraz się robi, jest to lepsza metoda niż olej bo smar wszędzie dojdzie i starcza na dłużej :)

 

A gdzie ja napisałem, że gotuję w oleju ? Olej podgrzewam jedynie do 100stC, do zagotowania to jeszcze mu daleko. Olej robi się rzadki i bardzo łatwo penetruje ogniwa w środku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Cześć, mam do was pytanie. Czy smar shimano wet lube do mokrych warunków jest waszym zdaniem dobrym smarem?

Jeżdżę w każdych warunkach pogodowych, na asfalcie jak i na leśnych ścieżkach. Najbardziej zależy mi aby smar nie zbierał piachu.

 

http://www.cyklotur.com/narzedzia-i-smary/oleje-i-smary-rowerowe/p,smar-mokry-shimano,18713.html?utm_source=promocja_dnia&utm_medium=slajder

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku miałem zielonego Finish Line - efekt jak u wszystkich, czyli czarne ślady na nogach, więcej go nie używam bo to strasznie denerwuje.

 

Kupiłem Rohloff i jestem w pełni zadowolony, rower śmiga jak trzeba. W ogóle teraz są mega promocje na tego Rohloffa - butelka 50ml po 20zł także to chyba najlepsza opcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem że ktoś stosuje Castrol Chain Spray

 

Ja swego czasu dostałem coś takiego:

http://sklep.transbike.pl/smar-do-lancucha-tutela-tp2-200ml.html

 

W prawdzie jeszcze nie użyty ale wydaje mi się że to też może być całkiem ciekawe rozwiązanie.

 

U mnie zbliża się już powoli czyszczenie łańcucha więc wypróbuję to cudo i zdam relację :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomekvolvo240 -> jakoś nie mam zaufania do smaru w sprayu (tutaj chodzi o łańcuch), ale do czego innego może być ok. Trzeba wypróbować żeby dowiedzieć się wink.gif

 

rocha18 -> WD40 nie nadaje się do łańcucha, do czyszczenia może tak.

ja używam zwykłego smaru do silników samochodowych ale nie wiem czy to dobry sposób

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie. Używam finishline zielonego i takiego jakiegoś kupionego w gosporcie, rzadkiego, niby uniwersalnego. Wydaje się mieć większe predyspozycje do suchych warunków. Ten gosportowy oczywiście. Jednak też zbiera mocno brud. Działa też maksymalnie do około 100 km. Z zielonym finishem przegrywa bo na nim dochodzę i do 200 km, ale jest tańszy trzykrotnie. Czyli ok.

 

To było tytułem wstępu i teraz to co mnie dręczy ;) kupiłem sobie czerwony finishline bo marzyłem, o czystym łańcuchu jadąc sobie po lesie w piękną słoneczna pogodę. Jako zadowolony użytkownik green finisha kupiłem czerwonego. Łańcuch wyczyściłem w benzynie ekstrakcyjnej jak zawsze. Najpierw jedna kąpiel i szejk, potem jeszcze jedna. Benzyna w drugiej butli praktycznie czysta. Łańcuch błysk, jak nowy, przeciągam ręką i śladu brudu nie ma. Aplikacja czerwonego finisha. Zgodnie z instrukcją najpierw wstrząsnąć buteleczką i po kropelce na ogniwo. Tak sobie powisiał przez noc, rano jeszcze przetarłem szmatą by był idealnie suchy i założyłem. Dumny z czyściutkiego napędu pojechałem trochę poobijać się o drzewa w lesie. A że mam jakieś 15 km do tego lasu to po jakichś 10 zacząłem słyszeć jakieś "świerszcze". Ściszyłem całkiem radio roxy i kurczę blade to nie z radia tylko z mojego łańcucha! Pomyślałem, że coś chyba zchrzaniłem z tym smarowaniem. Trudno się mówi zobaczymy co będzie dalej. Pojeździłem, poskakałem, powywalałem się, dwa siniaki nabiłem i przyszedł czas na powrót. Jak przedtem jechał ze mną świerszczyk łańcuchowy to teraz miałem wielkiego, opasłego jak sto hipopotamów świerszczoha. Po prostu jak by nie było smaru, a rower wyciągnąłem po pięciu latach z piwnicy. Wstyd i pornografia w najgorszym wydaniu! Wróciłem. Łańcuch wytarłem i nasmarowałem jeszcze raz. Chciałem sprawdzić o co chodzi. Rozpiąłem spinkę widać, że smar jakiś jest. Trochę brudu, ale nie suche coś tam naoliwione jest. Po ponownym smarowaniu bez czyszczenia w benzynie tylko dokładnym wytarciu założyłem łańcuch. Jednak już po zakręceniu korbą słyszę, że nie chodzi cichuteńko i jest spora szansa, że znowu po kilkunastu kilometrach będzie hałas. Co zrobiłem źle, a może to taki urok tego teflonowego oleju? Może ktoś z doświadczonych userów się wypowie? Ja na ten moment chyba wrócę do moich starych sprawdzonych olejków i po prostu będę się musiał pogodzić z każdorazowym wytarciem napędu z brudu. Zastanawiam się tylko, czy to norma w olejach suchych, czy sprawdzać shimanowski olej PTFE może to zadziała?

Edytowane przez harada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie FL czerwony to strata kasy. Ja kupiłem jeszcze "mleko", to jakoś działało (50km max w suchym). A ostatnio znajomy kupił tego FLa i dosłownie woda. Efekty podobne po 10-15km napęd zaczyna być głośny w okolicach trzeciej dyszki chodzi, jakby wyjąć go z benzyny i założyć bez smarowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plusem czerwonego FL jest łatwe utrzymanie napędu w czystości (w porównaniu do rohloff, brunox). Fakt schodzi szybko ale również szybko czyści się  ze starego przed aplikacją nowej warstwy. Butelkę kupioną 21.04 właśnie wykańczam, starczy jeszcze na 2-3 smarowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze swoich obserwacji zauważyłem, że smarowanie czerwonym FL po szejkowaniu mija się z celem. Obecnie po każdym szejku nakładam zielony przejadę się raz, wycieram, drugi raz wycieram i nakładam dopiero czerwony. Ma to wytłumaczenie takie iż czerwony niespecjalnie ma ochotę wchodzić na sworzeń i tam zostawać.

 

Rzeczywiście co mniej więcej 100km trzeba przesmarować łańcuch jednak przy zielonym co 200km musiałem go myć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze swoich obserwacji zauważyłem, że smarowanie czerwonym FL po szejkowaniu mija się z celem. Obecnie po każdym szejku nakładam zielony przejadę się raz, wycieram, drugi raz wycieram i nakładam dopiero czerwony. Ma to wytłumaczenie takie iż czerwony niespecjalnie ma ochotę wchodzić na sworzeń i tam zostawać.

 

Rzeczywiście co mniej więcej 100km trzeba przesmarować łańcuch jednak przy zielonym co 200km musiałem go myć.

Dlatego też jak wcześniej pisałem, łańcuch wymyty w benzynie kąpię w gorącym oleju. Gorący olej doskonale penetruje ogniwa. Potem wycieram, trochę pokręcę, znowu wycieram i dopiero czerwony FL.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde grzać olej żeby nasmarować łańcuch to już faktycznie trzeba być zakręconym na punkcie roweru;)

 

Z moich obserwacji na temat smarowania:

 

FL czerwony - jest ok na teren bez piachu - jeździłem na nim w górach + jakieś szutry i szosa i musiałem często smarować (co jakieś 50km) jak się trafił piach to się kleił do łańcucha

 

FL zielony - używałem tylko na mokre i spełniał swoje zadanie ale ciężko mi powiedzieć na ile wystarczał bo zazwyczaj po jeździe w deszczu myje rower i smaruje na kolejną jazdę

 

pilarol - przypomina mi w działaniu rohloffa czyli super smar na mokre ale na suche nie specjalnie

 

pedros ten na mieszane warunki pogodowe - mój typ nr 1 sprawdza się super właściwie w każdych warunkach w górach jeździłem na nim po suchym, w ulewie i po 2 dniowych deszczach. Napęd działał dobrze nawet jak w kasete wkręciły mi się małe gałęzie i zatrzymywałem się dopiero jak biegi się same zmieniały.

 

pedros na suche - porażka w porównaniu z poprzednim trochę jak FL czerwony tylko bardziej łapał syf i na łańcuchu robiło sie bagno

 

no czyli generalnie używam pedrosa na suche i mieszane, a rohloff na mokre i za takiej kombinacji jestem bardzo zadowolony.

Edytowane przez edi7777
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kurde grzać olej żeby nasmarować łańcuch to już faktycznie trzeba być zakręconym na punkcie roweru;)

 

W tym szaleństwie jest metoda, ale słuszna jedynie w przypadku kąpieli w rozpuszczonym smarze stałym, który potem gęstnieje. Wtedy ma to sens. Podgrzewanie oleju - moim zdaniem nie ma sensu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można też wykąpać w jakimś oleju samochodowym typu Castrol Magnatec z molekułami przylegającymi do metalu ;);)

 

Dziś czeka mnie moje pierwsze mycie nowego łańcucha. Przejechane ponad 250 i jeszcze śmiga cicho ale lepiej wyrobić sobie nawyk :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dziś porządnie wyczyściłem napęd tak że prawie błyszczy, ostatnio wróciłem do olejku Finish line ceramic wax, po dzisiejszym smarowaniu odradzam, trzeba nałożyć z 10 warstw, żeby ten łańcuch zaczął poprawnie, "miękko" chodzić, cały czas przeskakuje a po 40-50 km asfaltem i szutrem słychać już charakterystyczne piszczenie. Zdecydowanie nie polecam, muszę zmienić na inny i tutaj będę miał dylemat bo nie wiem jaki wybrać, może spróbuję czerwonego.

Edytowane przez ILC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, wiem, pracowałem trochę w tej branży. Stąd ta buźka na końcu :)

Od biedy mógłby być jakiś typu 20w50 który w temp. -5 jest jak masło xD

 

Jednak najlepiej spisują się dedykowane do smarowania łańcucha któtr przy wysokich obrotach trzymają się go.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...