kaeres Napisano 21 Marca 2013 Udostępnij Napisano 21 Marca 2013 Też o nim myślę z jednej przyczyny. Mam jakiś zwykły marketowy olej do łańcuchów i złego słowa o nim nie można powiedzieć poza tym, że dość mocno brudzi spodnie w rowerku mojego synka. Tak sobie wyobrażam tego Finnish Line Dry, że zostawia taką hydrofobową powłokę na łańcuchu pozostawiając go czystym i nasmarowanym ? Tak jest w rzeczywistości ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
detonator Napisano 21 Marca 2013 Udostępnij Napisano 21 Marca 2013 Eksperyment polega na tym, że łańcuch umyty w benzynie i kompletnie suchy wrzucam do garnka i zalewam olejem. Podgrzewam to do 100 stC i ten łańcuch sobie nurkuje. kalafior, szacun za poświęcenie jakie wkładasz w nasmarowanie łańcucha Używam od lat rohloffa i raczej to się nie zmieni. Miałem wszelkie finishe i jedynie zielony jest w miarę dobry, a nawet porównywalny z rohloffem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojszat95 Napisano 21 Marca 2013 Udostępnij Napisano 21 Marca 2013 @kalafior, gotowanie w oleju ? Olej nie zaschnie więc nie bardzo, chyba że bardzo gęsty...Gotowanie w smarze to rozumiem, tak się kiedyś robiło i do teraz się robi, jest to lepsza metoda niż olej bo smar wszędzie dojdzie i starcza na dłużej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kalafior Napisano 21 Marca 2013 Udostępnij Napisano 21 Marca 2013 kalafior, szacun za poświęcenie jakie wkładasz w nasmarowanie łańcucha Używam od lat rohloffa i raczej to się nie zmieni. Miałem wszelkie finishe i jedynie zielony jest w miarę dobry, a nawet porównywalny z rohloffem. To tak z nudów, w oczekiwaniu na wiosnę. Co ciekawe, eksperyment w pełni udany. @kalafior, gotowanie w oleju ? Olej nie zaschnie więc nie bardzo, chyba że bardzo gęsty...Gotowanie w smarze to rozumiem, tak się kiedyś robiło i do teraz się robi, jest to lepsza metoda niż olej bo smar wszędzie dojdzie i starcza na dłużej A gdzie ja napisałem, że gotuję w oleju ? Olej podgrzewam jedynie do 100stC, do zagotowania to jeszcze mu daleko. Olej robi się rzadki i bardzo łatwo penetruje ogniwa w środku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojszat95 Napisano 21 Marca 2013 Udostępnij Napisano 21 Marca 2013 @kalafior, no właśnie - robi się rzadki, ale przecież później nie zasycha tak jak smar stały...Średni to sposób, ale jak tobie odpowiada to ok.W tym wypadku to nie robi czy go podgrzejesz czy nie, tak samo spenetruje ogniwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kalafior Napisano 22 Marca 2013 Udostępnij Napisano 22 Marca 2013 Konsystencja tego oleju w temperaturze otoczenia jest taka, że zrywa go dopiero myjka ciśnieniowa i to z trudem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
David93 Napisano 19 Kwietnia 2013 Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2013 Cześć, mam do was pytanie. Czy smar shimano wet lube do mokrych warunków jest waszym zdaniem dobrym smarem? Jeżdżę w każdych warunkach pogodowych, na asfalcie jak i na leśnych ścieżkach. Najbardziej zależy mi aby smar nie zbierał piachu. http://www.cyklotur.com/narzedzia-i-smary/oleje-i-smary-rowerowe/p,smar-mokry-shimano,18713.html?utm_source=promocja_dnia&utm_medium=slajder Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 19 Kwietnia 2013 Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2013 Wycieraj łańcuch do sucha lub przestaw się na smar suchy. Nie ma opcji, aby smar (do tego mokry) nie zbierał piasku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adhed Napisano 26 Kwietnia 2013 Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2013 Na początku miałem zielonego Finish Line - efekt jak u wszystkich, czyli czarne ślady na nogach, więcej go nie używam bo to strasznie denerwuje. Kupiłem Rohloff i jestem w pełni zadowolony, rower śmiga jak trzeba. W ogóle teraz są mega promocje na tego Rohloffa - butelka 50ml po 20zł także to chyba najlepsza opcja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebastian125 Napisano 27 Kwietnia 2013 Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2013 A używał ktoś może Giant Liquid Silk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pyton000 Napisano 28 Kwietnia 2013 Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2013 Widziałem że ktoś stosuje Castrol Chain Spray Ja swego czasu dostałem coś takiego: http://sklep.transbike.pl/smar-do-lancucha-tutela-tp2-200ml.html W prawdzie jeszcze nie użyty ale wydaje mi się że to też może być całkiem ciekawe rozwiązanie. U mnie zbliża się już powoli czyszczenie łańcucha więc wypróbuję to cudo i zdam relację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rowerowy13 Napisano 1 Maja 2013 Udostępnij Napisano 1 Maja 2013 tomekvolvo240 -> jakoś nie mam zaufania do smaru w sprayu (tutaj chodzi o łańcuch), ale do czego innego może być ok. Trzeba wypróbować żeby dowiedzieć się rocha18 -> WD40 nie nadaje się do łańcucha, do czyszczenia może tak. ja używam zwykłego smaru do silników samochodowych ale nie wiem czy to dobry sposób Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
harada Napisano 8 Maja 2013 Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 (edytowane) Mam pytanie. Używam finishline zielonego i takiego jakiegoś kupionego w gosporcie, rzadkiego, niby uniwersalnego. Wydaje się mieć większe predyspozycje do suchych warunków. Ten gosportowy oczywiście. Jednak też zbiera mocno brud. Działa też maksymalnie do około 100 km. Z zielonym finishem przegrywa bo na nim dochodzę i do 200 km, ale jest tańszy trzykrotnie. Czyli ok. To było tytułem wstępu i teraz to co mnie dręczy kupiłem sobie czerwony finishline bo marzyłem, o czystym łańcuchu jadąc sobie po lesie w piękną słoneczna pogodę. Jako zadowolony użytkownik green finisha kupiłem czerwonego. Łańcuch wyczyściłem w benzynie ekstrakcyjnej jak zawsze. Najpierw jedna kąpiel i szejk, potem jeszcze jedna. Benzyna w drugiej butli praktycznie czysta. Łańcuch błysk, jak nowy, przeciągam ręką i śladu brudu nie ma. Aplikacja czerwonego finisha. Zgodnie z instrukcją najpierw wstrząsnąć buteleczką i po kropelce na ogniwo. Tak sobie powisiał przez noc, rano jeszcze przetarłem szmatą by był idealnie suchy i założyłem. Dumny z czyściutkiego napędu pojechałem trochę poobijać się o drzewa w lesie. A że mam jakieś 15 km do tego lasu to po jakichś 10 zacząłem słyszeć jakieś "świerszcze". Ściszyłem całkiem radio roxy i kurczę blade to nie z radia tylko z mojego łańcucha! Pomyślałem, że coś chyba zchrzaniłem z tym smarowaniem. Trudno się mówi zobaczymy co będzie dalej. Pojeździłem, poskakałem, powywalałem się, dwa siniaki nabiłem i przyszedł czas na powrót. Jak przedtem jechał ze mną świerszczyk łańcuchowy to teraz miałem wielkiego, opasłego jak sto hipopotamów świerszczoha. Po prostu jak by nie było smaru, a rower wyciągnąłem po pięciu latach z piwnicy. Wstyd i pornografia w najgorszym wydaniu! Wróciłem. Łańcuch wytarłem i nasmarowałem jeszcze raz. Chciałem sprawdzić o co chodzi. Rozpiąłem spinkę widać, że smar jakiś jest. Trochę brudu, ale nie suche coś tam naoliwione jest. Po ponownym smarowaniu bez czyszczenia w benzynie tylko dokładnym wytarciu założyłem łańcuch. Jednak już po zakręceniu korbą słyszę, że nie chodzi cichuteńko i jest spora szansa, że znowu po kilkunastu kilometrach będzie hałas. Co zrobiłem źle, a może to taki urok tego teflonowego oleju? Może ktoś z doświadczonych userów się wypowie? Ja na ten moment chyba wrócę do moich starych sprawdzonych olejków i po prostu będę się musiał pogodzić z każdorazowym wytarciem napędu z brudu. Zastanawiam się tylko, czy to norma w olejach suchych, czy sprawdzać shimanowski olej PTFE może to zadziała? Edytowane 8 Maja 2013 przez harada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kalafior Napisano 8 Maja 2013 Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 Co zrobiłem źle, a może to taki urok tego teflonowego oleju? Mam czerwonego FL i IMHO lipa to jest. Praktycznie wytrzymuje 80 km na suchym, a potem symfonia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MokryxD Napisano 8 Maja 2013 Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 Według mnie FL czerwony to strata kasy. Ja kupiłem jeszcze "mleko", to jakoś działało (50km max w suchym). A ostatnio znajomy kupił tego FLa i dosłownie woda. Efekty podobne po 10-15km napęd zaczyna być głośny w okolicach trzeciej dyszki chodzi, jakby wyjąć go z benzyny i założyć bez smarowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
harada Napisano 8 Maja 2013 Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 jakby wyjąć go z benzyny i założyć bez smarowania. Właśnie taki miałem efekt zbliżony. Jak by dawał radę 80 km to bym był zadowolony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rlk Napisano 10 Maja 2013 Udostępnij Napisano 10 Maja 2013 Plusem czerwonego FL jest łatwe utrzymanie napędu w czystości (w porównaniu do rohloff, brunox). Fakt schodzi szybko ale również szybko czyści się ze starego przed aplikacją nowej warstwy. Butelkę kupioną 21.04 właśnie wykańczam, starczy jeszcze na 2-3 smarowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niszczacyzboze Napisano 10 Maja 2013 Udostępnij Napisano 10 Maja 2013 Ze swoich obserwacji zauważyłem, że smarowanie czerwonym FL po szejkowaniu mija się z celem. Obecnie po każdym szejku nakładam zielony przejadę się raz, wycieram, drugi raz wycieram i nakładam dopiero czerwony. Ma to wytłumaczenie takie iż czerwony niespecjalnie ma ochotę wchodzić na sworzeń i tam zostawać. Rzeczywiście co mniej więcej 100km trzeba przesmarować łańcuch jednak przy zielonym co 200km musiałem go myć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kalafior Napisano 10 Maja 2013 Udostępnij Napisano 10 Maja 2013 Ze swoich obserwacji zauważyłem, że smarowanie czerwonym FL po szejkowaniu mija się z celem. Obecnie po każdym szejku nakładam zielony przejadę się raz, wycieram, drugi raz wycieram i nakładam dopiero czerwony. Ma to wytłumaczenie takie iż czerwony niespecjalnie ma ochotę wchodzić na sworzeń i tam zostawać. Rzeczywiście co mniej więcej 100km trzeba przesmarować łańcuch jednak przy zielonym co 200km musiałem go myć. Dlatego też jak wcześniej pisałem, łańcuch wymyty w benzynie kąpię w gorącym oleju. Gorący olej doskonale penetruje ogniwa. Potem wycieram, trochę pokręcę, znowu wycieram i dopiero czerwony FL. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
edi7777 Napisano 10 Maja 2013 Udostępnij Napisano 10 Maja 2013 (edytowane) Kurde grzać olej żeby nasmarować łańcuch to już faktycznie trzeba być zakręconym na punkcie roweru;) Z moich obserwacji na temat smarowania: FL czerwony - jest ok na teren bez piachu - jeździłem na nim w górach + jakieś szutry i szosa i musiałem często smarować (co jakieś 50km) jak się trafił piach to się kleił do łańcucha FL zielony - używałem tylko na mokre i spełniał swoje zadanie ale ciężko mi powiedzieć na ile wystarczał bo zazwyczaj po jeździe w deszczu myje rower i smaruje na kolejną jazdę pilarol - przypomina mi w działaniu rohloffa czyli super smar na mokre ale na suche nie specjalnie pedros ten na mieszane warunki pogodowe - mój typ nr 1 sprawdza się super właściwie w każdych warunkach w górach jeździłem na nim po suchym, w ulewie i po 2 dniowych deszczach. Napęd działał dobrze nawet jak w kasete wkręciły mi się małe gałęzie i zatrzymywałem się dopiero jak biegi się same zmieniały. pedros na suche - porażka w porównaniu z poprzednim trochę jak FL czerwony tylko bardziej łapał syf i na łańcuchu robiło sie bagno no czyli generalnie używam pedrosa na suche i mieszane, a rohloff na mokre i za takiej kombinacji jestem bardzo zadowolony. Edytowane 10 Maja 2013 przez edi7777 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 10 Maja 2013 Udostępnij Napisano 10 Maja 2013 Kurde grzać olej żeby nasmarować łańcuch to już faktycznie trzeba być zakręconym na punkcie roweru;) W tym szaleństwie jest metoda, ale słuszna jedynie w przypadku kąpieli w rozpuszczonym smarze stałym, który potem gęstnieje. Wtedy ma to sens. Podgrzewanie oleju - moim zdaniem nie ma sensu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pyton000 Napisano 11 Maja 2013 Udostępnij Napisano 11 Maja 2013 Można też wykąpać w jakimś oleju samochodowym typu Castrol Magnatec z molekułami przylegającymi do metalu ;) Dziś czeka mnie moje pierwsze mycie nowego łańcucha. Przejechane ponad 250 i jeszcze śmiga cicho ale lepiej wyrobić sobie nawyk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 11 Maja 2013 Udostępnij Napisano 11 Maja 2013 Oleje silnikowe się nie nadają, bo są zbyt rzadkie - przerabiałem ten temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ILC Napisano 11 Maja 2013 Udostępnij Napisano 11 Maja 2013 (edytowane) A ja dziś porządnie wyczyściłem napęd tak że prawie błyszczy, ostatnio wróciłem do olejku Finish line ceramic wax, po dzisiejszym smarowaniu odradzam, trzeba nałożyć z 10 warstw, żeby ten łańcuch zaczął poprawnie, "miękko" chodzić, cały czas przeskakuje a po 40-50 km asfaltem i szutrem słychać już charakterystyczne piszczenie. Zdecydowanie nie polecam, muszę zmienić na inny i tutaj będę miał dylemat bo nie wiem jaki wybrać, może spróbuję czerwonego. Edytowane 11 Maja 2013 przez ILC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pyton000 Napisano 11 Maja 2013 Udostępnij Napisano 11 Maja 2013 Wiem, wiem, pracowałem trochę w tej branży. Stąd ta buźka na końcu Od biedy mógłby być jakiś typu 20w50 który w temp. -5 jest jak masło xD Jednak najlepiej spisują się dedykowane do smarowania łańcucha któtr przy wysokich obrotach trzymają się go. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.