MrJ Napisano 27 Lutego 2008 Napisano 27 Lutego 2008 Odświeżę trochę temat... W jednym rowerze mam Vueltę Slims, jest wąska i dość twarda, więc raczej nie polecam. Choć w sumie za <30PLN... W drugim - Author Iridium - szersze, bardziej miękknie, ale mające jakieś dziwne punkty podparcia dla... pewnych części ciała Trochę za bardzo czuć na nim kości miednicy, ale wyjeździć parę godzin się da. Obecnie zmieniam na SKNa (waga/cena).
Mod Team bogus Napisano 27 Lutego 2008 Mod Team Napisano 27 Lutego 2008 Ostatnio nabyłem Velo ProLite. Dwie godziny na siodełku bez problemu. Siodełko ma dwa elastonery, które dodatkowo tłumią wstrząsy.
Black Magic Napisano 18 Kwietnia 2008 Napisano 18 Kwietnia 2008 Ja jestem użytkownikiem siodełka San Marco Blaze. Na początku było rewelacyjne, lecz teraz pupa troszkę "krzyczy"
Gość R3surrection Napisano 18 Kwietnia 2008 Napisano 18 Kwietnia 2008 selle italia slr xc dzisiaj 20km bez pianki i zero problemów
Wax Napisano 18 Kwietnia 2008 Napisano 18 Kwietnia 2008 Selle Italia SLR XC Gel Flow i nic nie jest ważne Po przesiadce z SKNa dowiedziałem się czym tak naprawdę jest siodełko Wygodne siodełko...
Gość R3surrection Napisano 19 Kwietnia 2008 Napisano 19 Kwietnia 2008 ciekawe czym się żelowe różni..... w sumie ja też mam coś miękkiego na wierzchu, nie jest to decha do prasowania
Robert Napisano 19 Kwietnia 2008 Napisano 19 Kwietnia 2008 Selle Italia XR Light. O ile wygodne, to mam mieszane uczucia co do trwałości. Obawiałem się magnezowych prętów, a one się trzymają. Skóra przetarta w dwóch miejscach, dwie śrubki trzymające plastiki na dole po prostu gdzieś wypadły. Gdyby nie jego trwałość to bym szczerze polecał.
Spider Napisano 19 Kwietnia 2008 Napisano 19 Kwietnia 2008 Selle Italia SRL XC-bez dziury. Najwygodniejsze siodło jakie miałem, przerabiałem już ponad 20 modeli innych marek (Selle italia, Bassano ,San Marco, Bontrager ect.). Na razie po 2 upadkach jest lekko przytarte na dziobie i na kevlaroych wstawkach z tyłu (za ten właśnie kevlarowe wielki plus!), nie zgięło się po mimo, iż przyjęło znaczną siłę uderzenia. POLECAM!
Kuku Napisano 19 Kwietnia 2008 Napisano 19 Kwietnia 2008 Fizik Nisene Sport - niesamowicie wygodne i wytrzymałe Gdyby nie waga [ 305g ], to byłaby pełna rewelka
Salvin Napisano 19 Kwietnia 2008 Napisano 19 Kwietnia 2008 Ja używam SLR gel flow. Leciutkie (215 g) i nieziemsko wygodne siodełko
nikodem Napisano 19 Kwietnia 2008 Napisano 19 Kwietnia 2008 kibix ultra form pro-race ocena...hmm tak 6+ używane w XC/Maraton zawsze z pampersem selle royal -ocena 5- używane w szosie zawsze z pampersem standardowa kanapa gianta 7 ale używana tylko w turystyce na krótszych dystansach w zwykłych "gaciach"
fallout Napisano 19 Kwietnia 2008 Napisano 19 Kwietnia 2008 kibix ultraform pro-race - bardzo fajne siodło jak za niecałe 50 zł, dziś po 120 km bólu tyłka brak
sabotagedsc Napisano 19 Kwietnia 2008 Napisano 19 Kwietnia 2008 Dawniej kbix pro race i było dla mnie wygodne. Obecnie selle italia signo i jest dużo lepsze,minimalnie węższe i posiada jakiś tam system amortyzacji a waga ok 230g no i ten wygląd
Mody Napisano 20 Kwietnia 2008 Napisano 20 Kwietnia 2008 Velo carbon. Po trasie 140km tylek mnie nie bolal, kupilem je za 40zl i za ta cene lepszego siodelka nie znajdziecie Nowe niecale 100zl kosztuje. Na dodatek lekkie 202g. POLECAM
pr0 Napisano 20 Kwietnia 2008 Napisano 20 Kwietnia 2008 Jeszcze nie dawno używałem San Marco Blaze. Deska jakich mało w dodatku straszne kowadło (292gram). żadna rewelacja i podczas jazdy z pampersem majtki gumką na dole po bokach obcierały mnie podczas pedałowania. Twarde i niewygodne. przejechanie ponad 120km graniczyło z cudem. Teraz się przesiadłem na Selle Italia XC Gel flow model 2008 (aktualnie nie dostępny jeszcze w PL) z dziurą. Najważniejsza cecha ? Nie czuć go podczas jazdy wagą - 172 gram ! Wykonanie też bardzo fajne. Pełne 5
tomeks Napisano 20 Kwietnia 2008 Napisano 20 Kwietnia 2008 kiedys SKN, jezdzilem zawsze bez pampersa, najwiecej przejechalem na nim 120km, tylek mnie nie bolal, bo byl tak znieczulony, ze go nie czulem ale mi to siodelko bardzo pasowalo, teraz mam slr xp i tez jest bardzo fajne, choc mam nie wygodna wkladke w spodniach ( ale napis slr na siodelku - bezcenne )
Sixer Napisano 20 Kwietnia 2008 Napisano 20 Kwietnia 2008 Tune speedneedle robilo sie trasy do 160km i tyłek troche bolał. Jak na razie najwygodniejsze siodełko jakie miałem, co dla niektórych moze wydawać się dziwne^^ całe 100g
tabin Napisano 6 Maja 2008 Napisano 6 Maja 2008 san marco blaze - 2/10 - to siodlo jest z betonu selle italia x0 trans am - 4/10 - da rade jezdzic bez pieluchy na krotszych dystansach jednak trzeba sie przyzwyczaic selle italia SLK - 6/10 - calkiem niezle ale twarde, nie polecam bez pieluchy selle italia Flite - 9/10 - rewelacja, objaw geniuszu, alleluja, chwalmy pana! Da rade spokojnie smignac 50km w dzinsach, bez pieluchy. Z pampersem dystanse ponad 100km to poezja, nie wazne czy teren czy asfalt. Siodlo bardzo wygodne, tytanowe prenty swietnie amortyzuja. Jedyne do czego sie mozna przyczepic to dziura - jest po prostu w zlym miejscu Za bardzo do tylu jest. A teraz pytanie do kolegow - jakie by polecili siodlo na wycieczke np. do Portugalii albo Francji? Rower obladowany sakwami, ciezki, nie zalezy mi na wadze siodla, cena tez nie gra roli. Najwazniejszy jest komfort przy dystansach 100-150-200km dziennie, codziennie, przez np. 2 tygodnie. Sylwetka bardziej wyprostowana, czyli wiekszy ciezar na siodle. Czy jest siodlo, ktore temu podola? W koncu sa jacys masakratorzy, ktorzy smigaja do okola swiata na rowerze, jakich siodelek uzywaja do czegos takiego? Dzieki z gory za odpowiedz
KtośTam Napisano 6 Maja 2008 Napisano 6 Maja 2008 mtb-lato&sucho: Brooks Team Professional - 6 do 8 godzin jazdy latem podczas upałów, w zwykłych szmacianych spodenkach bez żadnej pieluchy. pal licho wagę rzędu 550 gram - brak mokrej pieluchy to przecież spory zysk wagowy szosówka: Brooks Swift - na razie do 2 godzin bez pieluch, nie było jeszcze okazji sprawdzić dłuższych wycieczkach. mtb_błoto&chłodno: MC_Selle Dempo - z pieluchą i w chłody rewelacyjne, można jechać parę godzin bez najmniejszego problemu. natomiast w upały z pieluchą to już porażka - co z tego że wygodne, jeśli po 2 godzinach parzy w tyłek jak żelazko. bez pieluchy bym się nie odważył. tak na marginesie - jazda w upały z pieluchą, to wg mnie nieporozumienie - brak wentylacji, lycra szybko robi się obślizła od potu, wkładka grzeje w tyłek i okolice. możliwość jazdy w luźnych gaciach jaką dają skórzane siodłeka pozwala cieszyć się jazdą, nic nie lepi się do ciała, doskonała wentylacja, skóra siodełka jest przyjemnie chłodna, a w porównaniu z siodełkiem typu deska&gąbka&cerata wręcz lodowata.
MS3 Napisano 8 Maja 2008 Napisano 8 Maja 2008 Selle Italia SLR XC Gel Flow '08 / zapłaciłem ok. 250zł / jestem zadowolony Przesiadłem się z firmowego siodełka Scott'a Racing '08.
rurokura Napisano 9 Maja 2008 Napisano 9 Maja 2008 dobry selle italia flite ti (klasyczny model) - wygodne ,220 gr ,skóra niewiarygodnie wytrzymała ,dobrze wyprofilowane i elastyczne -cienka skorupa i tytanowe pręty robią swoje ,wygodne -bez pampersa faktycznie 50km i luzik ,z pampersem -pewnie lepiej ,dobre zarówno na szosze jak i w teren -dodam ,ze waże obecnie 85 kg i mam szeroki tyłek -i naprawde jest mi wygodnie san marco rolls ti -odnośnie kolegi powyżej -polecam to siodło ,waga 290 gram ,delikatniejsza skóra niż w flite ,klasyczny wygląd (obrzydliwość) dosyć twarde ,ale rewelacyjnie wygodne >dość powiedzieć ,ze przejechałem na nim ciągiem prawie całe nasze góry ,z 7 kg plecakiem ,dziennie srednio 70 km w terenie ,raz na szosie 210 km także razem z owym plecakiem (w pampersie żeby było jasne) i nic -zad ani razu nie protestował
Mod Team Pixon Napisano 9 Maja 2008 Mod Team Napisano 9 Maja 2008 Selle Italia SLR TT - waga 138g Przejechane ok 500 km na nim. Siodełko twarde, sztywne, pokryte skórą. Może to tylko mi się wydaje, ale jakby mniej się tyłek na nim pocił niż na poprzednim Selle Royal Komfort podróży zależny jest w dużej mierze od prękości. Jadąc na turystyczny objazd ok 100 km ze średnią 18/20 km/h nic nie wyszło na 70/80 km zaczyna już troszkę boleć. Nie jest to straszne, że nie da się jechać ale jednak jest. Przejeżdżajac tą samą trasę w ok. 4 h. z tyłkiem jest wszystko w porządku. Pragnę zaznaczyć, że moje spodenki rowerowe już mają rok. No i niestety wkładka jest już ubita, ze wzgędu na to że nie była ona jakiejś dobrej jakości. Jak to w spodenkach za 50
popcio18 Napisano 29 Września 2008 Napisano 29 Września 2008 mam selle royal, ale przenoszę się na earthworks slim
Mod Team durnykot Napisano 29 Września 2008 Mod Team Napisano 29 Września 2008 Selle Italia XR zakupione w Decathlonie rok temu. Jak na razie jest bardzo OK, ale kusi Fizik Gobi.
pasio Napisano 29 Września 2008 Napisano 29 Września 2008 DARTMOOR JUMPER | ok.60zl| ocena .... hmmm 3
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.