Skocz do zawartości

[siodło] jakiego używacie ?


Marjucha

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

ja tez meridowe IKE i jak dla mnie rewelacja, nie mam spodenek z wkladka, zwykle gacie i zadek nie cierpi ani troche. Oczywiscie co kilkadziesiat kilometrow przystanek ale jak dla mnie to na 7 spokojnie zasluguje to siodelko.

Napisano

osobiście mam standardowo dodawane do treków - bontragera (select 2004 r.) i jest w miarę wygodne (np. w porówaniu do SM SKN - uciekać od niego jak najdalej :P)

Napisano

Ritchey Logic - po 80 kilosach i 4 latach nie jeżdżenia na rowerze to uważam, że jest wygodne. Tym bardziej, że następnego dnia nic nie czułem. Pozdrowerek ALL ;) 8)

Napisano

Ja mam siodełko velo montowane seryjnie w Unibiku . Oceniam je na 8. Jest dość miękkie, jeżdze w zwykłych sportowych spodenkach bez wkładki i jedyne co przeszkadza na dłuższych trasach to obtarcia lub odparzenia (te drugie głównie jak jest gorąco :wink: ) ale sądze że to nie wina siodła i w przypadku zwykłych gaci nie da się tego uniknąć.

Napisano

Zniszczyłem Bontragera Select, w którego wyposażono mojego Marlin'a - pogięte pręty po cholernie twardym lądowaniu :) - ciężko mi je ocenić, bo krótko na nim jeździłem, ale mimo tego dałbym jakieś 8 pkt.

 

Tymczasowo używam swojego poprzedniego siodełka Selle Royal, za które 7 lat temu dałem ok. 150 PLN :) W porównaniu z dzisiejszymi wypustami daję mu "dwójkę z plusem" głównie za skrzypienie i odparzanie dupska dzięki plastikowemu pokryciu - sam kształt jest dosyć wygodny zarówno na dłuższe trasy jak i ostrzejsze warunki.

 

W związku z tym, że muszę coś kupić i zastanawiam się nad Specialized Telluride Comp (119 PLN) albo Specialized Avatar Gel (279 PLN), to jeśli ktoś ma doświadczenia z tymi siedziskami, proszę o opinię, bo wolałbym mimo wszystko kupić to tańsze.

Napisano

Selle Alpine - jak za cenę 50 PLN ocena 10!!! Jeżdżę bez pampersów i mam wrażliwe dupsko. Przy siodle Wheeler po 5km miałem dosyć, a po powrocie przez 5 dni problem z siadaniem gdziekolwiek. Jak 1. raz wsiadlem na Selle, byłem trochę wściekły, że niby żelowe, a takie twarde, ale po 30 min stwierdziłem, że siodło jest po prostu GENIALNE. Ostatnio leciałem ponad 70km, w tym wjazd i zjazd z Chełmca i pupcia była zadowolona :mrgreen: .

Napisano

Ja dziś wymieniłam moje potworne, sadystyczne Selle Italia Comfort (akurat :sss: ) na Bontragera, którego wygrzebałam w sklepie "sportowym" z makrokeszami w Grodzisku, pośród sterty typowych marketowych siodełek z mocowaniem na śrubę :grin: . Ten Bontrager - dosłownie! - uratował mój zmasakrowany tyłek... a kosztował mnie 20 zeta :) . Zimą widywałam te siodła na Allegro za > 60 złociszy...

Jeśli chodzi o komfort użytkowania - w tym momencie, po ok. 50 km (tyle na razie na nim zrobiłam, prawie wyłącznie szosa, ale podwarszawska - z dziurami i wybojami niczym przyzwoita trasa XC :D ) daję mu 8; ale co do stosunku jakość/cena - pełna dyszka :lol: .

Pozdrówko ocalone :-) ...

Napisano

Ja do tej pory jeździłem na fabrycznym do Gary'ego Fishera Tarpona i miałem dość po 60km, teraz zastępczo na jakimś żelowym z marketu i prawie nie ma różnicy :)

  • 1 rok później...
Napisano

W garym mam Bontragera Select. Polecam siodło. Pokrycie jest twarde ale cała konstrukcja - sprężysta i świetmnie amortyzuje. Raz wybrałem sie na spacer - wyszło pod 70 km (bez pampersa). Du..ko przeżyło bez protestu. Oceniam na 8.

Napisano

Pierw SKN, a teraz Velo Carbon, na obydwóch jezdzi mi sie dobrze, z przewaga na Velo, ponieewaz tył ma wezszy. Ocena to 7-8, bo powyzej 80km jest juz troche gorzej :/

Napisano

hehe, a ja jeżdżę na wygodnej kanapie (jak na XC/maraton) Ritchey comp, trochę ciężkawe (około 280gram) ale wygodne.

 

wcześniej jeździłem na selle san marco ODS Race gel, ale pomimo podobnej wagi do ritcheya było strasznie niewygodne.

Napisano

Aktualnie VUELTA SLIMS - jest dość długie i wąskie, średnio twarde, z centralnym kanałem, waga ok. 350g, cena... dalem 29 zeta 2 lata temu ;) Jest zaskakująśco mocne i sztywne, dlatego przekładam je do bika do enduro (dobrze że jest wąskie, będzie łatwo przechylać się za siodło na zjazdach).

Na przyszły sezon zmieniam na SAN MARCO SKN - mogę mieć za jakieś 50-55 zeta, i też jest długie a lżejsze (260), tylko jednocześnie twardsze, ale to już kwestia przyzwyczajenia (oby :wink: )

Napisano

Ja posiadam siodełko Bulls ze stajni Vello. Jest to model do podróżowania bardziej komfortowego. Posiadam je już ponad trzy, lata przy dużym obciążeniu jest najwygodniejszym ze wszystkich, jakie miałem. Wygląda efektownie, choć nie jest najlżejsze i zastanawiam się nad zamontowaniem go w nowym rowerze. Zdjęcie w podpisie

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...