goldbloom Napisano 2 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2011 http://rowerowisko.pl/index.php?p=malowanie_ramy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aurox Napisano 2 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2011 Po przejrzeniu tej stronki (a szczególnie meni) mogę powiedzieć, że autor jest posrany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Varg Napisano 2 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 2 Lutego 2011 o matko , dawno nie czytałem tylu bluzgów od czasu gdy wyrosłem z bluzgatora. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ugupu Napisano 26 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2011 Goście zajmują się profesjonalnie renowacją rowerów i nie tylko. Jak spojrzeć na ich stronkę to chyba mają o tym pojęcie. http://www.jakoobcycles.pl/ Nie wiem jakie ceny itp bo nigdy z ich usług nie korzystałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cordat Napisano 5 Maja 2011 Udostępnij Napisano 5 Maja 2011 Witam opisywałem wczoraj mój problem na forum lakierniczym lecz nikt mi nie pomaga więc wkleję to tutaj może ktoś doradzi: Witam. Szukałem ale wszędzie opisywany jes problem mieszania lakierów rozcieńczalników itp. Ja lakieruję ramę rowerową sprayem, myślałem ze to takie proste a tu zonk. Na forach rowerowych ludzie piszą jak to robili i nikt nie miał takich problemów jak ja więc przychodzę z moim problemem do was. Od początku : Po przeczytaniu paru postów na forum rowerowym postanowiłem odmalować moją starą ramę. Najpierw chciałem oddać ją do lakiernika ale z usunięciem starej powłoki lakieru + malowamie policzył 200-250 zł. Więc stwierdziłem że spray będzie wystarczający. Według wskazówek zakupiłem spraye DupliColor w Castoramie doradzili linię "Color Spray". Stary lakier usunąłem striperem do starych powłok lakierniczych. Odtłuściłem rozcieńczalnikiem ekstrakcyjnym i pomalowałem podkładem. Po ok. 1h położyłem cienką warstwę czarnego i spray się skończył . Pojechałem do Castoramy dokupić kolor ale mieli tylko DupliColor Platinium i pan powiedział że można kłaść na tamten i że będzie trwalszy, pomalowałem pierwszą cieniutką warstwę i wszystko się pomarszczyło. Zacisnąłem zęby i powstrzymałem się od płaczu. Pojechałem do Castoramy ale tego pana (na szczęście ) już nie było. Pojechałem do OBI i kupiłem striper, podkład, kolor i bezbarwny DupliColor "Color Spray" Wczoraj zdarłem tamten lakier do gołego, położyłem cienką warstwę kloloru tak że były prześwity. Dziś po upływie 24h poszedłem kłaść dalej kolor i pojawiły się zmarszczki ale takie delikatne, zagotowałem się strasznie i zalałem te miejsca lakierem na grubo by się wygładziło i teraz mam tam zacieki ale nie jakieś wielkie myślę że je trochę przytrę papierkiem i się wygładzą. Tylko co teraz zrobić by znów nie wyszły te zmarszczki ? Mam jeszcze trochę koloru jakby po przytarciu coś poszło nie tak to mogę jeszcze poprawić kolorem. na ten kolor idą naklejki i wtedy wszystko bezbarwnym. Proszę bądźcie wyrozumiali i pomóżcie bo już nie wiem co mam robić , na forach jak się czytało to wszystko takie proste się wydawało:( Na 10 maja mam oddać rower do złożenia a wiem że bezbarwny też trochę potrzebuje by się utwardzić brylant Bywalec Dołączył: 03 Lip 2009 Posty: 30 Wystawił 2 punkt(y) Wysłany: Wczoraj 19:13 Jeżeli zdarłeś stary lakier do gołego metalu, to musisz położyć jakiś podkład, w sprayu są marnej jakości bo są jednoskładnikowe inie mają utwardzacza, Dodaj Punkt autorowi tego posta Amator Użytkownik Wiek: 29 Dołączył: Wczoraj 18:08 Posty: 2 Skąd: Warszawa Wysłany: Wczoraj 19:30 Przepraszam pisałem szybko i nie dodałem że podkład oczywiście jest, na podkład dałem wczoraj cienka warstwę koloru i dziś jak chciałem położyć już tą grubszą to się lakier pomarszczył ale na szczęście tylko miejscowo. [ Dodano: 04-05-2011, 20:07 ] Tak to wygląda Niestety ciężko zrobić takie zdjęcie bo rama wisi i się kołysze a i ręka też trochę chodzi [ Dodano: 04-05-2011, 20:17 ] Czy mogę zostawić ramę do pojutrza i wtedy jednego dnia przetrzeć papierem, położyć kolor jakby zszedł w miejscach zacieków, nakleić naklejki i położyć bezbarwny jednego dnia ? [ Dodano: 04-05-2011, 22:19 ] Proszę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
smurv Napisano 5 Maja 2011 Udostępnij Napisano 5 Maja 2011 no i masz nauczkę... jak byś poszukał lepiej znalazł byś malowanie proszkowe + piasek za mniej niż 100,- oddał byś i byłby spokój a tak masz tylko same zmartwienia narobisz się i kasy wydasz więcej... co do samego malowania, niezależnie co robisz, bezwzględnie i ZAWSZE nakłada się jak najcieńszą warstwę i nie ma czegoś takiego ze ostatnia powłoka jest grubiej... jak sam zauważyłeś następna powłoka rozpuszcza Tobie poprzednią... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cordat Napisano 5 Maja 2011 Udostępnij Napisano 5 Maja 2011 Poleciałem ramę papierkiem P2000 z wodą i to samo miejsce wygląda tak : I myślę że będzie jeszcze lepiej jak polecę jeszcze raz ale trochę miękkie jest więc czekam. Mam trzy miejsca gdzie przydało by się psiknąć kolorem. Czy na pewno rozcieńczalnik ekstrakcyjny jest dobry by odtłuścić ramę po moich paluchach, ile czekać by rozcieńczalnik odparował ? Teraz wiem że mogłem poszukać taniej ale człowiek się całe życie uczy a ja lubię się uczyć Niestety często to trochę kosztuje ale za naukę trzeba płacić Zawodowy lakiernik też pewnie nie raz zpartolił robotę. Żony ramę chyba jednak oddam do lakiernika . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Odi Napisano 5 Maja 2011 Mod Team Udostępnij Napisano 5 Maja 2011 Chłopie! Coś Ty zrobił z ramą?! Położyłeś jedną cienką warstwę i puszka sprayu się skończyła? To wcale się nie dziwię, że masz takie efekty bo przeciętną puszką farby można by pomalować spokojnie 2 ramy. A jak wypsikałeś wszystko na jeden strzał to nie ma co się dziwić. Do malowania potrzeba ogromnej cierpliwości i wprawy. Jeśli Ci to nie idzie to od razu odpuść i zleć to komuś bo nigdy nie będziesz zadowolony. Nie piszę tego złośliwie tylko sam malowałem wiele różnych rzeczy i mimo jakiegoś doświadczenia, zawsze wychodzą pewne niedociągnięcia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
smurv Napisano 5 Maja 2011 Udostępnij Napisano 5 Maja 2011 powierzchnie matuje się do jednolitej powierzchni a Twoja taka nie jest, rozpuszczalnik ekstrakcyjny odparowuje bardzo szybko, 10 min w zupełności starczy. mylisz pojęcia: lakiernik w domyśle samochodowy za swoja robotę weźmie w granicach 200-300 złotych, bo raz ze ta praca wymaga doświadczenia, a dwa że dla niego nie ma dużej różnicy w przygotowaniu się do malowania ramy/błotnika/maski czy całej karoserii oprócz ilości farby malowanie proszkowe, robią z reguły duże zakłady w porównaniu do pojedynczego lakiernika, nakładanie proszku wymaga jedynie wprawy, a zlecenia robią takie by zapełnić sobie piec, jedna chyba z większych firm malujących proszkowo [maja siedziby w całej Polsce, w tym 2 w 3city] za takie malowanie z podkładem bierze 150,- i można to uznać za górną granice bo później to już nabijanie sobie kasy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aurox Napisano 5 Maja 2011 Udostępnij Napisano 5 Maja 2011 podkład schnął tylko godzine?! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cordat Napisano 5 Maja 2011 Udostępnij Napisano 5 Maja 2011 To była puszka 150 ml. i psikałem z dużej odległości bo bałem się zacieków. Czytałem że można cienko popsikać podkład kolorem w ciągu 2h. Na puszce też jest "kolejne warstwy kłaść w ciągu 2h lub po upływie 24h. Cała rama wygląda ogólnie ok. i warstwa nie jest wcale taka gruba bo była kładziona z dużej odległości. Tylko mnie poniosło w trzech miejscach gdzie lakier zaczął się marszczyć i teraz muszę to wygładzić. Tylko teraz wolę pytać dla pewności. Czyli teraz matowię do równego na całej powierzchni ramy? Jak gdzieś wyjdzie podkład to cieniutko pokryję, i znów zmatowię, oczyszczę rozcieńczalnikiem odczekam 20min. i kładę bezbarwny? Na pytania w sumie znam odpowiedź ale tak dla pewności Teraz myślę że moją zguba był pośpiech i za szybko położyłem drugą warstwę koloru choć minęło ponad 24h jak zaleca producent to może jednak trzeba było odczekać dłużej bo w piwnicy temperatura nie za wysoka i nie doschło. Jeszcze mam pytanko odnośnie naklejek: Jak już doschnie mi kolor to naklejać naklejki na zmatowiony kolor? Czy tam gdzie naklejki nie matowić ? Naklejki mam na przezroczystej folii, są dość wymyślne kształty więc nie wytnę zaraz przy druku i czy zmatowiony lakier pod folią będzie dobrze wyglądał? Jak nakleję naklejki to coś z nimi zrobić by lakier się lepiej trzymał czy lecieć bez stresu? Miło że ktoś tu pomaga bo na forum lakierniczym mnie olali Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
smurv Napisano 5 Maja 2011 Udostępnij Napisano 5 Maja 2011 chyba nie rozumiesz ;d ja bym zrobił tak: podkład +2h podkład +24h 1 warstwa +2h [niedociągnięcia +24h i matowienie powierzchni] 2 warstwa +24h matowienie 3 warstwa +24h naklejki 1 warstwa lakieru +24h matowienie 2 warstwa wykańczająca w domyśle matowienie papierem wodnym niekoniecznie z woda o gradacji +1000 etapy bez matowienia w domyśle zrobione są tak ze nie ma konieczności na nią Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Varg Napisano 5 Maja 2011 Udostępnij Napisano 5 Maja 2011 Nie wpadł nikt na to aby używać bezbarwnego z utwardzaczem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cordat Napisano 6 Maja 2011 Udostępnij Napisano 6 Maja 2011 Ok. Wszystko już wiem Czas mnie już tak nie goni bo i tak 10 nie oddam roweru do serwisu. Przepisałem się na późniejszy termin, więc teraz na spokojnie sobie wszystko wykończę. Jedynie obawiam się o te naklejki ale czytałem kilka wypowiedzi gdzie też sami sobie drukowali laserem i nikt nie narzeka;) Teraz mam wyjazd w delegację jak wrócę to się pochwalę jak mi poszło;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szydl0 Napisano 14 Maja 2011 Udostępnij Napisano 14 Maja 2011 Cześć! Odnawiam starą ramę szosową. Na razie używam papieru ściernego i szczotki drucianej. Zastanawiam się czy jej stan nadaje się już do pomalowania, czy lakier będzie raczej odpadał w bardziej pokręconych zakamarkach, gdzie nie mogłem się łatwo dostać. Jakie macie sposóby na takie elementy? Btw. Może ktoś rozpoznaje skąd może pochodzić ta rama? Suport włoski. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team mrmorty Napisano 14 Maja 2011 Mod Team Udostępnij Napisano 14 Maja 2011 A nie kojarzysz jaką miałeś powłokę wcześniej? Jeśli zwykły lakier to jakiś preparat i plastikowy pędzelek a jeśli anoda to szorowanie. Wszystko też zależy jaką metodą chcesz malować. Jeśli spray/pistolet to luz - wystarczy odpowiednio zmatowić te miejsca i odtłuścić. Jeśli proszek to lepiej doczyścić, choć jak zapewne czytałeś proszkiem "zabijesz" mufy i finezyjne połączenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Varg Napisano 14 Maja 2011 Udostępnij Napisano 14 Maja 2011 anoda -szorowanie. proszek - śmierć muf Skończ. proszek prosze PAństwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team mrmorty Napisano 14 Maja 2011 Mod Team Udostępnij Napisano 14 Maja 2011 Sporo wcześniej pisałem w tym temacie o moich przygodach z anodowaną ramą i jakimi sposobami próbowałem się jej pozbyć. Użyłem też w zdaniu "cudzysłow" pisząc zabija. Nie oznacza to definitywnej śmierci przy proszkowaniu - stają się po prostu(w moim przypadku) mniej wyraziste. Miałem tak z nieco bardziej finezyjnymi mufami. skończyłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Varg Napisano 15 Maja 2011 Udostępnij Napisano 15 Maja 2011 Moderator ma być zmyślną postacią . Więc , pisze się , na podstawie moich doświadczeń! Nikt nie bedzie szukał pincet stron gdzieś tam ,ze żaliłeś sie .... Jak sie oddaje ramę w ręce pana Mietka co w życiu pomalował 4tysiące regałów magazynowych i tysiąc furtek , to tak sie ma. Anodę usuwa się sodą kaustyczną . amen. A propos ramy z poprzedniej strony , bardzo ładna. Pokaż co nma wybite na suporcie. 1963 hmmmm. Zastanawia mnie to JT na mufie podsiodlowej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
totam Napisano 18 Maja 2011 Udostępnij Napisano 18 Maja 2011 @kaemes, a podzielisz się wiedzą gdzie tak chwalebnie w Warszawie proszkują? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Varg Napisano 18 Maja 2011 Udostępnij Napisano 18 Maja 2011 w ówczesnym pomalujrower.pl było fajnie , dopóki nie weszli z kampanią na ramy , bo tak bawili się w felgi. Terminy głupie , ramy gubią etc. Teraz namierzam kolejna meline. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
totam Napisano 18 Maja 2011 Udostępnij Napisano 18 Maja 2011 to może jakiś inny stołecznik ma do polecenia lokalizację gdzie mi ładnie mogą ramę maznąć? bo stoi właśnie za mną taki nabytek który się o to prosi... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Schwefel Napisano 18 Maja 2011 Udostępnij Napisano 18 Maja 2011 Niedawno pomalowałem ramę na bardzo podobny kolor co kaemes (ciemny pomarańcz metalic). Do Livree dzwoniłem, totalna olewka klienta, najpierw pan nie potrafił powiedzieć czy mają dany kolor a później dowiedziałem się, że za takie udziwnienia to ramę pomalują dopiero w czerwcu. Robią niby dobrze ale znajomy wydał z 30zł na telefony do nich a ramę odebrał po 1,5 miesiąca. Zaryzykowałem i ramę oddałem do Spinnexa http://www.spinnex.p...ontact&Itemid=5 Piaskowanie+lakierowanie proszkowe metalic wyniosło mnie 150 albo 170zł (już nie pamiętam) brutto a nie netto jak w Livree. Za zwykłą paletę RAL biorą 120zł. Zajęło im to tydzień, co jak na stołeczne warunki uważam za krótki okres. Ważne żeby ich męczyć telefonami, bo tak to rama trafi w kąt i poleży miesiąc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Varg Napisano 18 Maja 2011 Udostępnij Napisano 18 Maja 2011 niee ten pomarańcz nie był mój , ja mam czarny brokat. Oddawałem im koze na piasek i proszek plus cinelli na oczyszczenie , koze odebralem po 3 dniach , natomiast cinelli podobno nie umieli zrobić i miałem czekać na jakis specjalistyczny środek i wtedy się rozliczyć. CZekałem miesiąc , bez skutku były próby połączenia się z nimi a Gość na miejscu nie wiedział oco chodzi bo kogos tam nie było Wyobraźcie sobie jak sążnego kloca w majtach miałem , gdy nie wiedziałem co dzieje sie z moim skarbem. W końcu po miesiącu dodzwoniłem się do odpowiedniego czlowieka i wydano mi ramę , o zapłacie za lakier kozy mogli już sobie zapomnieć. Kiedyś było fajnie , teraz podbnili ceny i lecą na fejmie ROWER. pomiojajac fakt , że rame do malowania wyposażyłem w najtańsze miski suportu aby mi nie zalali gwintu , rame odebralem bez nich i z zanieczyszczeniami w gwincie. Wyobraźcie sobie jak głupi nawet brud zastygł po piecu. Fakt faktów ramę pomalowali świetnie. A co do lakierów "mokrych" to niedlugo zabiorę się za doskonalenie skillów , sprzęt ciężki jest , mentor gotowy do pomocy , bede tworzył Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
garbaty Napisano 18 Maja 2011 Udostępnij Napisano 18 Maja 2011 Ja do Livree oddawałem rame w marcu.Koszt, piaskowanie i lakierowanie 100PLN.Czas oczekiwania 3 dni.Otwory i gwinty zabezpieczone.Jak ktoś nie ma wygórowanych oczekiwań to polecam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.