Skocz do zawartości

[wycieczka] gdzie sie rajdnać z Wadowic ?


tenjin

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

pojutrze będe w Wadowicach i chciałbym sie gdzies tam przejechac w fajne miejsce, najlepiej zdobyć jakąś góre :) jeżeli ktoś jest zorientowany to byłbym wdzięczny bo sam tych terenów nie znam. trasa tak około 100 kilometrów wraz z powrotem ( z tendencją w dół jeżeli będzie dużo terenu )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wadowic jakos trzeba gdzies wyjechac :) i potem niebieskim polecam na leskowiec, z leskowca czerwonym na kocierz z kocierza na żar. Żaru powrót, z tego co pamietam jak sie wleklismy z kumplami to taka trasa nam zajela gdzies 6 godzin, ale mozna to spokojnie zrobic w 3-4 :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wróciłem ;)

nie dojechałem ani na górę Żar ani w żadne miejsce, które planowałem ;)

jechalismy asflatem miedzy 11-13 w najwiekszy upal potem 2h podjazdow po lasach potem noszenie i pchanie rowerów przez las -- było zbyt stromo zeby jechac albo była takie podłoże, że sie nie dało.

Finalnie wylądowaliśmy w Garncarzu koło Leskowca, wnoszenie przez kilometr było przyjemna katorgą ale troche nas wykończyło :)zwłaszcza ze wchodziłem z butach do spod takich twardych (task to jest gubić szlaki ) potem juz tylko zjazd po piachu i luźnych kamieniach, czyli coś co mi w ogóle nie podchodzi, 4 dzień w spd także zaliczyłem

dwie gleby, skrzywiona klamka sd7 a potem zdarłem sobie skóre z ręki i jechałem tak z powrotem (i następnego dnia) w zasadzie nic mi sie nie stało ale kur..sko piekło. w sumie to zrobilsmy lekko ponad 60 kilo czyli mniej niż chciałem ale katorga w lesie i rozcieta łapa skutecznie mnie zniechęciły.

wieczorem zgubiła sie spinka do łancucha i złamał sie skuwacz więc jechałem jescze do "miasta" jakies 20 kilo po spinke,

Bardzo ładne okolice, musze sie kiedyś wybrać jescze raz, ale tym razem musze mieć dobrą mapę albo miejscowego bikera ;)

 

moze wrzuce potem jakieś foty :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest duże zużycie siły na wjechanie na te górki ;/ Bo jak dystans jest np. 150km to wole wjechać kolejką lub w ogóle nie wjeżdżać, żeby później do domku dojechać ;] Ale właśnie w tym wszystkich oto chodzi ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wrzucam 3 fotki

 

na jakieś górze patrzymy a za kratami szaleje mała sarenka, która była tak wyspinana tym, że jest w zagrodzie, że w ogóle nie zwracała na nas uwagi, sarenka rozpędzała sie i na pełnej parze waliła głową w ogrodzenie , po czym zginała sie tak w pół, że aż byłem zdziwiony ile może przyjąć, musiała mieć za######iste tłumienie skoro przeżyła tkai crashtest

po kilku minutach zlalazła dziure w siatce i dała dyla :)

było bardzo ok ale następnym razem zostawiam pełny plecak gdzieś bo targanie po górach go wypchanego po brzegi było

dość kiepskim pomysłem

 

chętnie wróce w tamte rejony :)

pozdrawiam

 

 

 

KLIK : http://www.sendspace.com/file/k6sga9

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo miłe fotki ;] I bardzo miłe tereny :) Ja także chętnie wrócę w tamte rejony... ;]

 

ale...

 

ponad 60 kilo czyli mniej niż chciałem ale katorga w lesie i rozcięta łapa skutecznie mnie zniechęciły.

 

Dlatego tak jak wpisałem we wcześniejszym poście, można wjeżdżać na górki, jeżeli ktoś ma parę i moc, ale to połowa odebranych sobie sił w czasie dziennej wyprawy, ale drugą stroną jest to, że pokonujemy własne bariery i to właśnie jest pożyteczne ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to spoko ;] Jak będzie pogoda, bo jak na razie się nie zapowiada do końca tygodnia, to jak najbardziej można gdzieś pojechać ;]

 

Ładnie by było jakby temat się rozwijał... :D

 

Ps. Można by zmienić nazwę tematu na jakąś sensowniejszą, w kwestii wypadów w góry ;]

 

Pozdrówka w oczekiwaniu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę za późno ... ale może przyda się na przyszłość.

 

W ciągu urlopiku udało mi się zaliczyć dwie trasy w Beskidzie Małym. Co do stopnia ich trudności lepiej się nie będę w ogóle wypowiadał .... bo to były moje pierwsze trasy po górkach ... ale jechało się całkiem przyjemnie ...

 

One

Z Przełęczy Kocierskiej (można podjechać samochodem) czerwonym szlakiem na Potrójną .. dalej Madahora (Łamana Skała), Leskowiec (ładne widoczki ze szczytu) i zajazd czarnym szlakiem do Rzyk. Później pozostaje jeszcze tylko wdrapać się asfaltem na Przełęcz po autko.

Ogólnie trasa miła .... jedzie się głównie grzbietem .... tylko ten powrót na Przełęcz Kocierską może być męczący i monotonny.

 

Two

Z Wadowic na Dzwonek (gwarowo) później można wjechać na zielony - zdobyć Iłowiec, Bliźniaki .... i zjechać do Andrychowa. Można też wcześniej niebieski szlakiem skierować sie do Wadowic.

 

Ogólnie przyjemnie .... miło .... i postaram sie tam wracać w wolne weekendy.

Pozdrowienia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...