Riqar Napisano 25 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2007 Ze względu na lipną pogodę postanowiłem napisać co nie co o wrażeniach z jazdy itp. Elementy wyposażenia: Rama - Aluminium Scott Scale 7005 rury hydroform monocoque, rury tylnego widelca V łączone w systemie SST zintegrowanego mostka. Widelec - Rock Shox Tora 302 zwijana sprężyna, blokada 100mm ugięcia Stery - Ritchey OE 1 1/8" semi integrated 44/50mm Przerzutka (tył) - Shimano XT RD-M761 27 Speed Przerzutka (przód) - Shimano Deore FC-M511 / 34.9 mm Manetki - Shimano Deore SL-M511 Rapidfire plus w/ gear indicator Klamki hamulca - Avid FR 5 Hamulce - Avid single digit 3 Korbowód - Shimano FC-M442 44Ax32x22 T Oś suportu - Shimano UN 26/ 68-113mm Kierownica - Scott X-Rod 600mm / 5° bend Mostek - Scott Comp 4 bold 1-1/8" /6°angle Pedały - Zwykłe platformy za 30 zł Sztyca - Scott Comp 31.6mm Siodło - Scott Racing Piasta (przód) - Scott Disc Team Piasta (tył) - Shimano FH-M475 Disc Łańcuch - Shimano CN-HG53 Kaseta - Shimano CS-HG50-9 11-32 T Szprychy - DT Swiss Champion Black 1.8mm Obręcze - Alex DM-18 32H Black CNC sidewalls Opony - Scott OXYD 26 x 2.0 27TPI Wire Bead Ze względu, że nie mam wielkiego porównania (z Giantem Boulder 510) więc ocena będzie raczej subiektywna. Po przejechaniu 114 km. Rower (rama) jest "szybka" tzn łatwo go rozpędzić i łatwo "wdrapuje" się nim na górki, co jest cechą, wg mnie, jak najbardziej pożądaną w rowerach MTB. Jest bardzo zwrotny, bez zbytniego wytrącania prędkości, a co za tym idzie łatwo nim kierować w ciasnych zakrętach i dróżkach. Cieniowania "czuć" i "słychać" ale, o dziwo nie da rady wgiąć jej palcami. Czy owe cieniowanie jest złe czy dobre, nie potrafię powiedzieć. Dla maniaków lekkości, zapewne tak, jak dla mnie zależy, gdyż zdaje mi się, że jest to zrobione kosztem wytrzymałości. Amortyzacji nie jestem w stanie dokładnie ocenić, ponieważ jest to mój pierwszy taki widelec, więc nie mam porównania z innymi. Jedynie mogę porównać ze sztywniakiem i w tym przypadku jednak czuć różnicę. Ręce nie bolą, rower tak nie skacze a i kontrola jest znacznie większa więc tym samym bardziej panuje sie nad pojazdem. Siodełko - nie wiem ile waży, ale jest wygodne. I jeśli chodzi o ten temat to mam gdzieś manię lekkości, gdyż już miałem okazję jeździć na "złym" siodełku i dziękuję za takie coś. Na pewno jest to ostatnia rzecz, którą wymienię w rowerze. Przerzutek nie muszę oceniać, gdyż wszyscy wiedzą jak się sprawują, zarówno przód jak i tył. Jestem bardzo zadowolony z klamek i hamulców. Dobrze współpracują ze sobą i "szybko" zatrzymują rower. Nic nie napiszę o modulacji bo nie wiem co to jest :] Opony pomimo, że "home made" to bardzo dobrze sprawują się w terenie, niskie opory toczenia i dobrze trzymają sie drogi. Co do reszty, to najbardziej jestem wkurzony na piasty, gdyż dali łożyska konusowe. Ja osobiście jestem za maszynowymi, gdyż z jednej strony są "bez inwazyjne" a z drugiej strony trudniej jest "ubrudzić wnętrze" wodą itp. Dodatkowo na niekorzyść piast wpływa to, że dali wg mnie dobre szprychy i obręcze a ww piasty to psują. Napęd też nie jest jakiś super hiper, ale jak dla mnie to w tym temacie nie ma różnicy, gdyż szybko się zużywa i pewnie pójdzie na pierwszy ogień, jeśli chodzi o wymianę. Podsumowanie. Wyznaję zasadę, że rama jest najważniejsza i tym też sugerowałem się przy kupnie tego roweru. Do tego dochodzi fakt, że mimo iż firma jest przereklamowana to jednak jej produkty cieszą się dobrą opinią w świecie rowerów i to zadecydowało, że zgodziłem się na ten a nie inny produkt. Myślałem też nad Gitanem XTC 4, ale po prostu chciałem spróbować czegoś nowego i jakoś Giant "znudził" mi się. Malowanie, jak dla mnie, jest super ale tutaj to już każdy podchodzi do tego indywidualnie. Co do innych rowerów, to jak zawsze są gorsze i lepsze. Na pewno w tym płaci się za markę ale osobiście uważam, że lepiej zapłacić więcej i dłużej cieszyć sie bezawaryjnością a jednocześnie "chytry dwa razy traci" więc wolałem "zapłacić" za markę". Chociaż z drugiej strony są modele, którymi też na pewno bym się zainteresował, jak bym były dostępne w moim mieście np. Felt Q800S, Poison Zynakali. Każdy też mówi, że jest to rower do lansu, żeby się pokazać itd ale tutaj niestety jedynymi, którzy mogli by mi zazdrościć są jedynie drzewka, kwiatki, owady i inne więc tym co myślą, że kupiłem ten rower do lansu to mogę pokazać jedynie środkowy palec. PS. Zdjęcie roweru w sygnaturze PS2. Pewnie co jakiś czas będę uzupełniał temat o kolejne doświadczenia z tym związane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mjack Napisano 25 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2007 Siodło wymieniłem po 2000 km, moim zdaniem tragedia! Ale co do wyboru siodełka to każdy ma inne wymagania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maras 79 Napisano 26 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 26 Lipca 2007 Ja też coś dorzucę od siebie. Co do siodła. Na początku miałem obawy, że będzie za twarde. Ale jest ok i mi odpowiada. Do gustu bardzo przypadły mi manetki Dual Control co w połączeniu z tylną przerzutką z odwrotną sprężyną sprawdza się rewelacyjne. Na moim Scale 60 (2006 r.) do tej pory przejechałem 5,5 tys. zł i zaliczyłem 6 maratonów. Żadnych regulacji w serwisie. Piękna rama b. wysokiej jakości, lakier bdb żadnych odprysków. Prowadzenie linek w pełnym pancerzu sprawdza się w dużym błocie. Poniżej podaję nowy, wymieniony osprzęt. - obręcze Mavic Crossride, srebrne - korba, kaseta i łańcuch Deore XT, - opony Schwalbe Nobby Nic, - rogi PRO 3d, W planach na jesień mam jeszcze zakup tarczówek LX DC. Pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
heavy_puchatek Napisano 31 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 31 Lipca 2007 A mi siodło przypadło do gustu jak najbardziej ale właśnie mi się rozpadło trochę, skorupa się poluzowała i przesuwa się tak o niecały centymetr do przodu/tyłu. Chętnie odesłałbym na gwarę ale coś w zastępstwie by się przydało, na przykład kupić nowe a tamto potem opchnąć jak już przyjdzie Tylko no właśnie, kasa PS: Siodło waży 310g, zakładam że jest takie samo jak moje tylko inne ubarwienie ma 2007 Odnośnie opon "home made" hehehhehe, moje kolejne opony będą dokładnie takie same albo większy traktor ewentualnie. 500g sztuka, dobre trzymanie, nie zużywają się szybko (ale zimę to będę miał na semislickach chyba ), a do tego wytrzymałe. Raz wbiłem kolca, podczas gdy biedaki na różnych Kendach (Karma, Small Block cośtam) nic nie robią tylko je z opon wyciągają i myślą że trafili, pozwolicie że zacytuję, "lekkie, wytrzymałe" A w ogóle to mam już taki luz na pieście z przodu że należałoby tam zajrzeć w końcu... ale to nie ten model Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Riqar Napisano 15 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2007 Po 320 km i serwisie gwarancyjnym postanowiłem małe co nie co dopisać do testu. Człowiek chyba szybko do "luksusu" sie przyzwyczaja, gdyż nie wyobrażam sobie jeździć na sztywnym widelcu. Amor się "rozbujał", dobrze wybiera nierówności a tym samym jest lepsze sterowanie nad całym pojazdem. Z tego ci sie dowiedziałem jest to najsłabszy model tego producenta więc specom nie przyda sie w ogóle ale laikom takim jak ja powinien sie spodobać. Co do przerzutek. Tylna LX pracuje elegancko, jestem bardzo zadowolony, z przodu deore też ok ale jak wyżej wspomniałem "luksus" robi swoje. W starym rowerze miałem z przodu deore a z tyłu altusa i przodem byłem zachwycony. Teraz, przy porównaniu pracy LX i deore to przód wypada słabo. Być może to tylko efekt czysto psychologiczny lub złudzenie. Chyba, że macie takie same odczucia. Hamulce, jak dla mnie, to czysta poezja. Jeszcze nigdy nie spotkałem sie z taką "współpracą" klamek i hamulców. Robią to co ja chce a nie to co one chcą, jak trzeba to zatrzymują, jak trzeba to zwalniają. Z opinii innych wynika, że 7 są najlepsze z całej rodziny SD. Jeżeli 3 spisują się na piątkę, to 7 muszą być idealne w takim razie. Napęd, hmmmm. Za bardzo to nie wiem co o nim napisać. Jakoś nie odczuwam różnicy między tym co miałem w poprzednim rowerze. Jedynie co z nim nie tak to albo korba, albo suport albo jedno i drugie jest zbyt miękkie. Jak stanę na pedałach przy 3-9 to łańcuch obciera o prowadnicę. Co prawda nie mocno, ale jednak. Od razu wspomnę o pedałach. W rowerze mam zwykłe platformy, ale te spd co dali to chyba są zbyt ciężkie. Tymi pedałami to można dosłownie szyby bić. Co do ramy to mogę dodać jeszcze, że dzięki specyficznej geometrii zjeżdżam teraz z takich gór, na których wcześniej nie dawałem rady gdyż rower wylatywał mi z rąk i musiałem sprowadzać. Kierownica i mostek, nie wiem co pisać o nich. Jedynie to, że mostek jest chyba za długo bo przy stromych podjazdach, ponad 45 st koło podnosiło sie do góry. Żeby to zjawisko zniwelować, musiałem kupić rogi. Teraz, przynajmniej jak na razie wszystko gra W podsumowaniu wg mnie rower jest bardzo dobry do rozbudowania. Podstawa - rama jest. Resztę już o wiele łatwiej dokupić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mjack Napisano 15 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2007 Rigar, z tego co widzę to masz RS Tore, nawet blokadę skoku ma ten amor więc nie jest tak źle, to taka niższe średnia półka u Rock Shoxa. Taka mała sugestia, pomyśl o odkręceniu tych odblasków ze szprych, na pewno doda to agresywności Twojemu scalowi a poza tym to tak w ogóle po co te odblaski? Przez dzień nie potrzebne a w nocy to lepiej jeździć z lampami, dzięki temu widzimy i nas widzą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Riqar Napisano 16 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 Mjack, masz racje to jest tora ale i tak chyba ta słabsza wersja - 302. A co do odblasków na kołach to wiem, że to razi po oczach, ale jak na razie boje się ingerować w ten rower aby gwarancji nie stracić. Na części jest rok gwarancji, rama ma 3 lata więc jeszcze się przemęczę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
focusR Napisano 16 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 Hehe, Rigar, spokojnie za ściągnięcie odblasków nikt Ci gwarancji nie zabierze Przecież jest to element, który łatwo może odpaść/uszkodzić się, poza tym za montaż lampek, licznika, koszyka na bidon itp. nikt nie zabiera gwarancji! To byłoby chore, to nie są zmiany w konstrukcji, to są zupełnie naturalne rzeczy! Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wacha333 Napisano 16 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 ...dołacze sie do dyskusji ... na wstepie musze powiedziec ze takze nie mam porownania... posiadam rowniez tore 302 w moim scale 50 i nie jestem zadowolony... amor jest mega ciezki... glosny... a co najbardziej denerwujace ... podczas uzytkowania spada guma ze sprezyny (wewnatrz amora ) po wyscigu na sniezke musialem szukac klucza zeby odkrecic amor i nasunac gume zeby mozna bylo w ciszy zjechac... poza tym jak dla mnie jest zbyt twardy... ( waze 68 kg) takze pierwsza rzecz jaka zrobie bedzie wymiana amortyzatora ( zmiana konkretna )... na razie do swojego dokrecilem 2 koszyki no i sciagnalem te odblaski heheh ... jeszcze musze pomyslec o wywaleniu moich shimano 505... tymi pedalami nie tylko szyby wybijesz a jestes w stanie kilka konkretnych budnynkow rozwalic... co do siodla to jestem bardzo zadowolony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
heavy_puchatek Napisano 16 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 Odblaski są niebezpieczne. Poważnie. Ja w starym rowerze trafiłem jednym przechodzącą kobietę prosto w głowę po tym jak przyglebiłem, pozbierałem się i ruszyłem wystrzelił Widocznie się przekrzywił. A potem zdjąłem resztę Rigar jak ci staje dęba do obróć mostek i wywal na górę podkładki, na fotce widzę że masz siodło nisko w porównaniu do kiery jak ja ale ja z tym nic już nie zrobię Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Riqar Napisano 17 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Co do wysokości siodełka to jest ok. Zresztą widzę, że ty Puchatek masz tak samo albo przynajmniej podobnie. A co do mostka i podkładek to nie wpadłem na to . Widzę, że najprostsze rozwiązania najciężej znaleźć. W takim razie odblaski idą out . Z tymi podkładkami też pokombinuje. waha, może ty masz coś nie tak z amorem, bo u mnie spisuje się ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mjack Napisano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Jak wywalisz podkładki i mostek ustawisz na minus to rower będzie zdecydowanie mniej wygodny, ja osobiście wolę mieć tak jak było czyli tak jak w Twoim scale 60. Problem podnoszącego się kółka przy stromych podjazdach rozwiązały rogi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
heavy_puchatek Napisano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Ale są podjazdy takie że te rogi to będzie za mało, tylko że tak częste że szkoda gitary zawracać Jak komu wygodnie ot co Ja mam tak nisko bo nie mogę wyżej A i z podjazdami bardzo stromymi daje rade, już się wyszkoliłem pod tym względem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ghost91 Napisano 3 Maja 2009 Udostępnij Napisano 3 Maja 2009 Ta rama jest świetna, sam takiej używam. Sztywna i wytrzymała. Mam ja 2 lata i nie ma pęknięć. Jedynym zastrzeżeniem jest trwałość lakieru. Dolna rura strasznie się rysuje, a odpryski po kamyczkach fatalnie wyglądają na tle czarnej rurki. Ale w tym malowaniu podoba mi się jedno, mianowicie wygląda tak ja model LTD z tamtego roku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
heavy_puchatek Napisano 13 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2009 Dodam tylko, że moja ramka ma już 30tys kilometrów nabite jak nic, mnóstwo ścigania za sobą i żyje, ma się dobrze. To tak w ramach długodystansowego testu Po dzisiejszym dniu z oryginalnego roweru zostanie mi jeszcze sztyca i kierownica oraz rogi i przednia przerzutka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi