strider Napisano 25 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2007 Ale pijąc sok pijesz też wodę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurasek Napisano 25 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2007 30 lat temu wystarczała mi garść zboża wydobytych z kłosów przydrożnych pól bidon ? kto o tym słyszał wówczas ale kiedys niechcąco zażyłem izotoniku przyjechałem z białogardu do kołobrzegu w 30*upale , bez grosza przy duszy jedzenia i picia a tu nagle moim oczom ukazuje źródełko wącham - nie smierdzi dotykam - rozkosznie mokra i diabelnie zimna ogladam - kryształ zaciągnąłem łapczywie potężny łyk ... fuuuuuuuuuj solanka do dziś używamy jej do zalewania ogórków a wiec naturalna woda z solą i minerałami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
strider Napisano 25 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2007 Do zalania ogórków solanka świetnie się nadaje, można też dla smaku dorzucić garść gorczycy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
End Napisano 25 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2007 Co Wy macie do izotonikow Ja niedawno kupilem Vitalmax Ionto Drink Vitamin Liquid i gdy pilem to pierwszy raz na treningu to poczulem duza roznice,po treningu nie bylem tak wyczerpany, a woda naprawde moze zbrzydnac Jak bylo ponad 35* to na treningu wypilem ponad 3 litry wody... niby pic sie chcialo ale do wody obrzydzenia dostalem Przeciez izotonik to rozne witaminy, mineraly, ktore sa uzupelniane na biezaca podszas wysilku To nie jakis redbull ktory daje kopa, bo ma kofeine Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pavulon Napisano 25 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2007 Izotonik i owszem, zdarza się: 40st. C, maraton, piach po horyzont... czyli w sumie rzadko. Reszta to woda. Jeśli komuś obrzydła i MUSI mieć izotonik tzn. że nigdy nie był spragniony. To chyba kwestia doświadczenia. Też miałem dawno temu okres na odżywki, izotoniki, generalni żarcie hi-tech i co? nic. Ochłonąłem, leję w bidon wodę i jadę. Mam wrażenie, że niektórzy tu z obecnych nie wyjdą pojeździć bo im się skończył izotonik, wypaprali całą maść rozgrzewającą i nie mają energetycznej pasty do zębów. Tour de France czeka? Nie neguję spożywania izotoników, ale nie dajmy się zwariować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bax21 Napisano 25 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2007 Ale pijąc sok pijesz też wodę to zależy pijąc wodę organizm traktuje ją jako płyn, który w skrócie mówiąc "przelatuje" przez organizm. Natomiast wszelkiego rodzaju napoje zawierające węglowodany są traktowane jako pożywienie i są trawione przez organizm. Zostają więc w organizmie znacznie dłuzej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rekinek8 Napisano 25 Lipca 2007 Autor Udostępnij Napisano 25 Lipca 2007 Rekinek8 ja rozumiem ze Ty masz wlasna studnie glebinowa lub wode sprowadzasz z lodowcow, sok wylacznie z roslin/owocow ktore sam hodujesz na ekologicznych uprawach bez grama nawozu. Witaminy z apteki w 90% bee bo sztucznie przetwazane. Sory ale skad sie urwales, ze tak grzecznie zapytam? Pokaz mi produkt ktory w chwili obecnej nie zawiera konserwantow tudziez innych ulepszaczy, utrwalaczy czy sztucznych dodatkow smakowych. Tutaj chodzi o proporcje. Nie powiesz, że sok z półki w sklepie ma tyle samo ulepszaczy co izotonik. Tym bardziej, że jak leje taki sok do bidonu to max. do połowy, reszta to woda i dwie łyżki glukozy, która działa wyśmienicie. Wody ze smakiem... po ich wypiciu mam uczucie w ustach jakbym wypił nie wiadomo co. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jareczek Napisano 25 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2007 Ciekawe co pilibyście, wiedząc ile ulepszaczy posiada w sobie kupowana w sklepie "woda mineralna" Izotonik na wycieczkę, nawet całodniową? Nie potrzeba, wychodząc z domu jesteśmy ładnie najedzeni i napchani minerałami. Spróbujcie za to pojechać sobie kiedyś na górską (takie podkreślenie, bo nawet 200km w płaskim terenie w jeden dzień to nie jest wielki wyczyn) wieloetapówkę i przeżyć, nie uzupełniając potrzebnych składników za pomocą odpowiednich płynów, tabletek, maści itp. Powodzenia drodzy teoretycy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
baksik22 Napisano 25 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2007 A może i rzeczywiście się uzależniłem ale pojechałem bodaj 2 razy na dłuższą trasę bez izotoniku i padłem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mad Max Napisano 25 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2007 Ja generalnie podobnie jak rowerzystka nie stosuję żadnych żelów energetycznych, batoników, a trasy przejeżdżam na wodzie. I również mnie jeszcze nie zbrzydła Co do izotoników to stosuje je czasami, ale raczej podczas gry w kosza niż podczas jazdy na rowerze. Generalnie sama woda mi wystarcza, jeszcze jak zrobimy zakupy na trasie i jest zimna. Miodzio. Soki są dla mnie za słodkie, te wody smakowe również, a one są dopiero szkodliwe, gdyż większość wód smakowych na naszym rynku jest konserwowana benzoesanem sodu, a udowodniono ostatnio, że w reakcji z wodą tworzy on związek rakotwórczy, więc jeżeli kupujecie wodę smakową to kupujcie tą z sokiem i bez konserwantów (Veroni, Tymbark np.) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
baksik22 Napisano 25 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2007 No ale zapomniałem dopisać jak pojechałem to fakt że też na trasie mało jadłem i to był mój błąd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
majster Napisano 25 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2007 ajajaj, niedługo wszyscy będziemy świecić... ktoś tu się wyśmiewał z górskiej wody - będąc w górach, na rowerze, nie raz uzupełniałem bidon chłodną wodą ze źródełka i była znakomita. owoce też się sprawdzają. ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- heh, właśnie coś znalazłem. ciekawego. i trochę się zdziwiłem. ale zobaczcie sami: w Gatorade o smaku cytryny użyty jest E105. z wikipedii: Żółcień chinolinowa (E104)- zielonkawo-żółty barwnik spożywczy. Jest uważany za toksyczny i jest zakazany w większości krajów, np. w USA i w Japonii. Powoduje zapalenie skóry. Jest kancerogenna. przyznaję, autor tematu ma trochę racji, ale nie zmieni faktu, że samemu nie potrafimy wytworzyć dobrego izotonika. i nie prawdą jest, że każde E jest be. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Senti Napisano 25 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2007 majster to w koncu uzyty jest E105 czy ten ktorego opis przekleiles z wikipedii E104 ? bo cos mi sie nie wydaje zeby uzywali czegos co jest zabronione w USA skoro z tego co zdazylem przed chwilka popatrzec to Gatorade jest "produkcji" wlasnie amerykanskiej pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcinGoluch Napisano 26 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 26 Lipca 2007 Tutaj chodzi o proporcje. Nie powiesz, że sok z półki w sklepie ma tyle samo ulepszaczy co izotonik. Tym bardziej, że jak leje taki sok do bidonu to max. do połowy, reszta to woda i dwie łyżki glukozy, która działa wyśmienicie. Wody ze smakiem... po ich wypiciu mam uczucie w ustach jakbym wypił nie wiadomo co. Powiem ze sok z polki czesto ma znacznie wiecej ulepszaczy i dodatkow smakowych niz izotonik ktory w postaci suchej lizfilizowanej nie musi miec tyle utrwalaczy co srodowisko mokre soku. Hmmm oczywisice sa soki na turalne z baardzo ograniczona iloscia dodatkow pozasokowych ale to ta najwyzsza polka zaczynajaca sie ok 6zl za litr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
heavy_puchatek Napisano 26 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 26 Lipca 2007 Taaa, znam jedno miejsce gdzie można je kupić w pobliżu (niesfermentowane, bo w pobliżu są 2 sklepy gdzie popsute się częściej trafia ) u mnie, żurawinka, pomarańczka, mniam. Tylko że warunki przechowywania są dość rygorystyczne a termin ważności od 1 dnia do tygodnia i raczej na rower nie zdałyby egzaminu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
End Napisano 26 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 26 Lipca 2007 A ja leje 15ml izotoniku na litr wody Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Raptor Napisano 26 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 26 Lipca 2007 W tym sezonie wypiłem die puszki Isostaru i szerze mówiąc, bardziej mi pasuje tymbark jabłko-pomarańcza + woda. Zauważyłem, że o wiele szybciej piję samą wodę. Jeśli nawet w wodzie jest odrobinka jakiegoś soku, to napój wchodzi wolniej, ale szybciej gasi pragnienie. Z przeprowadzonych eksperymentów mam dwie rady: 1) nie mieszajcie wody + zagęszczony sok, to jest niedobre. 2) jeśli zmieszacie tymbark jabłko-mięta lub jabłko śliwka i wodę wysokomineralizowaną(muszynianka) otrzymacie smak taniego wina Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
heavy_puchatek Napisano 26 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 26 Lipca 2007 Hahha odnośnie drugiego to się zgadzam, wiśniowy kompocik i staropolanka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
majster Napisano 26 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 26 Lipca 2007 majster to w koncu uzyty jest E105 czy ten ktorego opis przekleiles z wikipedii E104 ? bo cos mi sie nie wydaje zeby uzywali czegos co jest zabronione w USA skoro z tego co zdazylem przed chwilka popatrzec to Gatorade jest "produkcji" wlasnie amerykanskiej pozdr. w składzie jest E104, to którego definicję podałem. jak widać używają i powerade ma chyba to samo. A ja leje 15ml izotoniku na litr wody tongue.gif End, w efekcie wychodzi ci napój trochę mniej hioptoniczny niż woda. domowymi sposobami nie da się dokładnie wymierzyć jaki napój będzie izo, ale można próbować. dzisiaj spróbuję sok + woda, zobaczymy co z tego wyjdzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Regrin Napisano 26 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 26 Lipca 2007 Jeśli chodzi o napoje izotoniczne to może spróbowałem raz czy dwa, smakuje to nie najgorzej, ale jakiś większych różnic między izotonikiem a wodą( wodą z sokiem) nie odczułem Nie wiem może dlatego że jeżdżąc na rowerze nie staram się bić jakiś rekordów, tylko po prostu miło spędzić czas. Ps. Woda nigdy mi nie zbrzydła. Serio? Ja też w zasadzie stale tylko na wodzie, ale po dłuższym czasie robi mi się od niej dosłownie niedobrze. I wtedy właśnie zapodaję soczek. Woda nigdy mi się nie znudzi, ale tylko ta pyszna, zimna prosto z lodówki Do tej ciepłej zupy, przesiąkniętej plastikowym bidonem wolę jednak zawczasu dodać odrobinę soku Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
majster Napisano 26 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 26 Lipca 2007 im lepszy bidon tym mniej go czuć. dzisiaj jechałem na wodzie z sokiem i było ok, ale przy większym wysiłku można złapać kolkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bizon Napisano 27 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 27 Lipca 2007 Ja sobie w tym roku kupiłem Vitalmax Ionto Drink Vitamin Liquid .Zawsze jeździłem na wodzie ,oczywiście jeśli wycieczka była wyczerpująca do tego upał to po jakimś czasie ,mogłem tą wodą rzygać.Już mi się niedobrze roiło ,wtedy kupowałem coś słodszego do picia.Teraz kiedy kupiłem Vitalmax Ionto Drink Vitamin Liquid biorę to tylko jeśli jadę powyżej 100 km,jak kręcę się w pobliżu -nie biorę bo stwierdziłem ,że nie warto .Czy to coś daje w moim odczuciu -nie.Być może za mało tego piją bo zazwyczaj tylko do jednego bidonu to leje ,potem jak sie skończy to już wodę kupuje + coś słodkiego np tymbrak .Może gdybym wychlastał tego więcej to bym coś odczuł ,teraz przy jedynym bidonie na całej trasie nie czuje żadnej różnicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mortimer Napisano 30 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2007 Do autora tematu: jak według ciebie izotonik to syf to nie pij nikt Cię nie zmusza, ale przed tym nie zakładaj takiego tematu jak nie masz prawdopodobnie zielonego pojecia o izotonikach. Wiesz co jesz na codzień?? tak dla przykładu filmik: http://www.smog.pl/wideo/8182/mieso_w_zalewie_z_coca_coli/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Martinuz Napisano 31 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 31 Lipca 2007 To i ja wtrącę swoje 3 grosze - Będąc w Szwecji na obozie roweorwym postanowiłem wziąć sobie izotonik. 100km dziennie ze średnią 22km/h dla takiego bikera jak ja było lekkim wyzwaniem. W trakcie trasy piłem izotonik, jadłem batoniki zwykłe, corny, czasem kawałek czekolady i czułem się dobrze. Dla porównania zrobiłem sobie takżę 1 dzień bez izotoników, na samej czystej wodzie, i czułem się z tym gorzej. Po prostu nie mogłem się "napić do końca". Ja na dłuugie dystanse preferuję rozpuszczoną w wodzie tabletkę isostaru (1 na 0.5 wody, czyli o połowę mniej) + 1 plusza + 1 tabletkę magnezu... I dla mnie jest to wybór optymalny Oczywiscie to tylko na długich i górzystych szweckich dystansach, w domu tylko woda i bez jedzenia w trasie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pinio Napisano 3 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2007 Jak kogos nie stać na izotoniki, to niech pije wode z kranu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.