lanc91 Napisano 22 Lipca 2007 Napisano 22 Lipca 2007 witam mam pytanie do uzytkownikow forum czy uzywaje tego amorka bardzo bym posil o opinie alebo polecenie innego do 850zl moja waga to 66kg wzrost 180cm przeznaczenie amkorka to glownie xc z gory dzieki za wszystkie odpowiedzi
Huhu Napisano 22 Lipca 2007 Napisano 22 Lipca 2007 Ten amortyzator jest dość ciężki i raczej do cięższych zastosowań stworzony. Przy twoich 66 kg nie będzie się sprawdzał.
lanc91 Napisano 22 Lipca 2007 Autor Napisano 22 Lipca 2007 to jak tak to podawajcie jakies inne propozycje
MarcinGoluch Napisano 22 Lipca 2007 Napisano 22 Lipca 2007 Ten amortyzator jest dość ciężki i raczej do cięższych zastosowań stworzony. Przy twoich 66 kg nie będzie się sprawdzał. Ze jest dość ciężki fakt bo wazy pod 2kg. Ale do cięższych zastosowan?! Bardzo przyjemny widelec przeznaczony do XC. Tlumik daje mozliwosc dostosowania cisnienia pod danego jezdzca. Wpkaujesz mu odpowiednio ciśnienie i bedzie tak samo chodzil pod twoja waga jak i pod ciezszymi osobami. niestety zostal dol z modeli 2006 a mam nie mile dosiwadczenie z mx pro eta z tych rocznikow. Korona M wyglada dosc licho i to jest zdecydowanie najslabszy element tego widelca. Aha i pamietaj ze mx pro lo jest modelem OEMowym wiec mozesz trafic np. stalowa rure zamiast alu albo strszy system tlumienia zamiast zmodyfikowanego na 2007rok RV.
Huhu Napisano 23 Lipca 2007 Napisano 23 Lipca 2007 Bombery są amortyzatorami bardziej enduro niż lekkie XC. Zdecydowanie do cięższej jazdy i dla cięższych osób. Myślę, że za podobne pieniądze da się coś zdecydowanie lżejszego i bardziej odpowiedniego do 66kg kupić.
macrianus2 Napisano 23 Lipca 2007 Napisano 23 Lipca 2007 niestety zostal dol z modeli 2006 a mam nie mile dosiwadczenie z mx pro eta z tych rocznikow. Korona M wyglada dosc licho i to jest zdecydowanie najslabszy element tego widelca. w xc pod taka waga nic nie ma prawa sie stac z ta korona. wytrzyma na pewno. swoja droga jest piekna i szkoda by bylo, gdyby marzocchi z niej zrezygnowalo. a jak ktos kupuje amortyzator do xc i na nim skacze to sam jest sobie winien, bo robi glupote. Aha i pamietaj ze mx pro lo jest modelem OEMowym wiec mozesz trafic np. stalowa rure zamiast alu albo strszy system tlumienia zamiast zmodyfikowanego na 2007rok RV.to juz powinno byc uzwglednione w opisie. natomiast trzeba dokladnie dowiedziec sie, czy widelec ma gwarancje i kto jest gwarantem (bo watpie, zeby pochodzily one z grergorio, wiec zapewne nie uwzgleni ono potem zadnych roszczen).Bombery są amortyzatorami bardziej enduro niż lekkie XC. to jest wlasnie najwiekszy problem bomberow: dla zapewnienia sztywnosci i bezproblemowej eksploatacji producent czyni pewne elementy amortyzatora nieco mocniejszymi niz jest to konieczne, co sklania niektorych do wysuwania takich twierdzen. problem w tym, ze pewne, nie znaczy wszystkie. i te, ktore wzmocnione nie sa nie wytrzymuja ostrzejszej jazdy. bomber to amortyzator tylko do xc i nalezy o tym pamietac, jesli chce sie korzystac z niego bezpiecznie i bezusterkowo.
MarcinGoluch Napisano 24 Lipca 2007 Napisano 24 Lipca 2007 w xc pod taka waga nic nie ma prawa sie stac z ta korona. wytrzyma na pewno. swoja droga jest piekna i szkoda by bylo, gdyby marzocchi z niej zrezygnowalo. a jak ktos kupuje amortyzator do xc i na nim skacze to sam jest sobie winien, bo robi glupote. Jezeli pijesz w ostatnim zdaniu do tego co opisalem na temat mx pro eta to nie wiem czy sie smiac czy wkur...c. 80kg wagi jezdzca, zalozone w sredniej wagi fullu, 70km w terenie i jedne podjazd pod Śnieżnik. Luzy zauwazyelm przy zjezdzie. Na Czarna Góre juz sie bałem wjechać. Zhjazd ze Śnieżnika był nadwyraz spokojny. Pozatym przy 190cm i ramie 21,5cala nie poszalejesz. Marzocchi z niej rezygnuje z konkretnego powodu - wiotkosci. Mi rowniez sie podobala jednak totalnie sie nie sprawdzila. to juz powinno byc uzwglednione w opisie. natomiast trzeba dokladnie dowiedziec sie, czy widelec ma gwarancje i kto jest gwarantem (bo watpie, zeby pochodzily one z grergorio, wiec zapewne nie uwzgleni ono potem zadnych roszczen). Nie widziałem zadnego LO gdzie kto kolwiek napisal by ze to OEM. Gwarancaj jest na podstawie dowodu zakupu i nie musi byc ksiazeczki. Jezeli mam paragon to moga widelec serwisować nawet w oborze jezeli ktos to zrobi odpowiednio z zasadami. Co do gregorio to teoretycznie Marzocchi daje gwarancje na EU. Ale amortyzatory OEMowe sa serwisowane tylko i wyłącznie z całym rowerem. Jesli chcesz sprawdzic czy widelec jest OEMem to spisz numer seryjny widelca i napisz lub zadwzon do Gregorio. to jest wlasnie najwiekszy problem bomberow: dla zapewnienia sztywnosci i bezproblemowej eksploatacji producent czyni pewne elementy amortyzatora nieco mocniejszymi niz jest to konieczne, co sklania niektorych do wysuwania takich twierdzen. problem w tym, ze pewne, nie znaczy wszystkie. i te, ktore wzmocnione nie sa nie wytrzymuja ostrzejszej jazdy. bomber to amortyzator tylko do xc i nalezy o tym pamietac, jesli chce sie korzystac z niego bezpiecznie i bezusterkowo. Zwróc uwage ze modele 2008 maja znacznie grubsza podkowe a mimo to sa lzejsze. Ta Mka z 2006 wyglada ladnie ale rownoczesnie nieco komicznie w amortyzatorze 120mm. Jest bardzo cienka co zauwazyl na pierwszy rzut oka koles z ktorym jezdze(ma Rebe). Idac tym tokiem rozumowania skoro RST wazy 2,5kg jest super sztywne i niezniszczalne bo producent nadlozyl wagi dla zapewnienia trwalosci. Nie tedy droga a roczniki 2006 to moim zdaniem(i kilku serwisantów z którymi rozmawialem) najslabsze marzocchi od momentu ich spopularyzowania, niestety niektore 2007 dostaly po starszym bracie schede w postaci dolnych goleni.
kikus Napisano 25 Lipca 2007 Napisano 25 Lipca 2007 Interesuje mnie ten amor czy przetrwa szybkie zjazdy i małe hopki oraz dropy (30cm)??
MarcinGoluch Napisano 27 Lipca 2007 Napisano 27 Lipca 2007 Jeżeli ktoś ma jakieś dylematy z zakupem widelca to myślę, że cena 899zl za XC Retro 600 rozwieje jego wątpliwości. Zobaczcie na cene dnia w Centrumrowerowe.pl. MASAKRA
lucek Napisano 27 Lipca 2007 Napisano 27 Lipca 2007 a jeszcze niedawno przekonywałeś mnie, że taniej niż 1099zł już nie bedzie . a ostatnio widziałm gdzieś mx pro ( nie pamiętam czy z LO czy nie), za 739zł. w każdym razie na allegro zwyczajne są po 850zł. wolny rynek czyni cuda!
macrianus2 Napisano 27 Lipca 2007 Napisano 27 Lipca 2007 Jezeli pijesz w ostatnim zdaniu do tego co opisalem na temat mx pro eta to nie wiem czy sie smiac czy wkur...c. 80kg wagi jezdzca, zalozone w sredniej wagi fullu, 70km w terenie i jedne podjazd pod Śnieżnik. Luzy zauwazyelm przy zjezdzie. Na Czarna Góre juz sie bałem wjechać. Zhjazd ze Śnieżnika był nadwyraz spokojny. Pozatym przy 190cm i ramie 21,5cala nie poszalejesz. Marzocchi z niej rezygnuje z konkretnego powodu - wiotkosci. Mi rowniez sie podobala jednak totalnie sie nie sprawdzila. tez waze 80kg i tez mam mx compa, ale bez eta. do tego sporo starszego niz Twoj, bo rocznik 2004. wielu rzeczy moge sie w nim przyczepic, ale sztywnosc i wielkosc luzow nie budza moich zastrzezen. moze trafiles jakis trefny egzemplarz...? Nie widziałem zadnego LO gdzie kto kolwiek napisal by ze to OEM. Gwarancaj jest na podstawie dowodu zakupu i nie musi byc ksiazeczki. Jezeli mam paragon to moga widelec serwisować nawet w oborze jezeli ktos to zrobi odpowiednio z zasadami. Co do gregorio to teoretycznie Marzocchi daje gwarancje na EU. Ale amortyzatory OEMowe sa serwisowane tylko i wyłącznie z całym rowerem. Jesli chcesz sprawdzic czy widelec jest OEMem to spisz numer seryjny widelca i napisz lub zadwzon do Gregorio.1) jesli masz paragon to masz rekojmie, bo ona nalezy Ci sie na podstawie dowodu zakupu z mocy ustawy. gwarancje z reguly daje dopiero obecnosc karty gwarancyjnej (nie musi to byc ksiazeczka), na ktorym warunki tejze gwarancji sa okreslone, w tym, kto jest gwarantem, czyli adresatem roszczen z niej wynikajacych. brak karty gwarancyjnej zwykle oznacza brak gwarancji.2) byc moze gwarancja jest, ale istotna sprawa jest osoba gwaranta, bo np. ja nie chcialbym, zeby moj nowiutki widelec zakupiony za ciezkie pieniadze serwisowano w oboze na drugim koncu Polski. a to sie ryzykuje kupujac oemowki, ktore najczesciej nie maja gwarancji producenta. Zwróc uwage ze modele 2008 maja znacznie grubsza podkowe a mimo to sa lzejsze. Ta Mka z 2006 wyglada ladnie ale rownoczesnie nieco komicznie w amortyzatorze 120mm. Jest bardzo cienka co zauwazyl na pierwszy rzut oka koles z ktorym jezdze(ma Rebe). Idac tym tokiem rozumowania skoro RST wazy 2,5kg jest super sztywne i niezniszczalne bo producent nadlozyl wagi dla zapewnienia trwalosci. Nie tedy droga a roczniki 2006 to moim zdaniem(i kilku serwisantów z którymi rozmawialem) najslabsze marzocchi od momentu ich spopularyzowania, niestety niektore 2007 dostaly po starszym bracie schede w postaci dolnych goleni. nie widzialem modeli 2008, ale co do modeli wczesniejszych to moge powiedziec, ze biorac pod uwage obciazenie jakim jest ona poddawana to jej ksztalt jest bez sensu. a nizszy ciezar moze wynikac ze zmian w innej czesci amortyzxatora.
Mody Napisano 27 Lipca 2007 Napisano 27 Lipca 2007 Widze,ze OT sie robi. Na Twoim miejscu kupil bym R7 na ebay.de Ostatnio poszla wersja platinium za 150euro. Moim zdaniem bardzo sie oplaca
MarcinGoluch Napisano 27 Lipca 2007 Napisano 27 Lipca 2007 tez waze 80kg i tez mam mx compa, ale bez eta. do tego sporo starszego niz Twoj, bo rocznik 2004. wielu rzeczy moge sie w nim przyczepic, ale sztywnosc i wielkosc luzow nie budza moich zastrzezen. moze trafiles jakis trefny egzemplarz...? Faktycznie tez tak moglo byc ze moj widelec byl wyjatkowo trefny. Jednak serwisant z ktorym rozmawialem dostal juz do reki drugi mx pro z tego rocznika o mniej wiecej porownywalnym przebiegu i o kolejnych kilku slyszal z zaprzyjaznionych sklepow. Zwroc jednak uwage,że napisalem o rocznikach 2006 jako najgorszych od momentu spopularyzowania marki marzocchi. Co do luzów które pojawily sie w moim mx pro eta '06 to byly na tyle durze, że jadac szosa balem rozpedzic sie zeby widelec sie nie zlozyl. W momencie kiedy kolesie cieli dobrze ponad 60km/h ja ledwo dochodzilem do 50 ze strachem w oczach. 1) jesli masz paragon to masz rekojmie, bo ona nalezy Ci sie na podstawie dowodu zakupu z mocy ustawy. gwarancje z reguly daje dopiero obecnosc karty gwarancyjnej (nie musi to byc ksiazeczka), na ktorym warunki tejze gwarancji sa okreslone, w tym, kto jest gwarantem, czyli adresatem roszczen z niej wynikajacych. brak karty gwarancyjnej zwykle oznacza brak gwarancji.2) byc moze gwarancja jest, ale istotna sprawa jest osoba gwaranta, bo np. ja nie chcialbym, zeby moj nowiutki widelec zakupiony za ciezkie pieniadze serwisowano w oboze na drugim koncu Polski. a to sie ryzykuje kupujac oemowki, ktore najczesciej nie maja gwarancji producenta. Do 1. Na dzień dizisiejszy nie ma czegoś takiego jak rękojmia a jest niezgodność z umową. Ale to jest jedna z dróg która mozemy wybrac. Skladajac reklamacje mozemy ja zlozyc wlasnie z tytulu niezgodnosci z umowa lub z tytulu przyslugujacej na towar gwarancji. Zapisy w ksiazeczce moga jedynie regulowac pewne kwestie ale nie moga zaostrzac istniejacej ustawy. Brak karty gwarancyjnej oznacza ........ brak karty gwarancyjnej. Jezeli mamy dowod zakupu/fakture to na jej podstawie mozemy zlozyc reklamacje z tytulu gwarancji. Swojego czasu oddawalem do serwisu swojego Kross'a. Po wymianie maili ze zdjeciami rzekomej usterki otrzymalem telefon zeby przeslac rower UPSem na ich koszt. Poinformowalem oczywisice, że nie mam zrobionego przegladu gwarancyjnego ale decyzja byla taka ze serwis pokrywa koszty i przeglad ich nei interesuje. Pomyslalem, że naprawde dobra firma skoro mogla nie przyjmowac roweru a jednak wzieli go do serwisu. Teraz juz wiem dlaczego tak sie stalo, "przeglad gwarancyjny" jest to zapis producenta ktory moze mu zmniejszyc przyszla ilosc reklamacji i napraw sprzetu, nie moze byc jednak zapisem warunkujacym przyjecie do serwisu. nie widzialem modeli 2008, ale co do modeli wczesniejszych to moge powiedziec, ze biorac pod uwage obciazenie jakim jest ona poddawana to jej ksztalt jest bez sensu.a nizszy ciezar moze wynikac ze zmian w innej czesci amortyzxatora. Moze ale nie musi. A chodzilo mi o to co napisales niżej "w xc pod taka waga nic nie ma prawa sie stac z ta korona. wytrzyma na pewno". Lucek kurde wiem ze przekonywalem ale sam nei wierzylem w to co dzisiaj zobaczylem. Taka przecena to kosmos
macrianus2 Napisano 27 Lipca 2007 Napisano 27 Lipca 2007 Do 1. Na dzień dizisiejszy nie ma czegoś takiego jak rękojmia a jest niezgodność z umową. Ale to jest jedna z dróg która mozemy wybrac. Skladajac reklamacje mozemy ja zlozyc wlasnie z tytulu niezgodnosci z umowa lub z tytulu przyslugujacej na towar gwarancji. Zapisy w ksiazeczce moga jedynie regulowac pewne kwestie ale nie moga zaostrzac istniejacej ustawy. Brak karty gwarancyjnej oznacza ........ brak karty gwarancyjnej. Jezeli mamy dowod zakupu/fakture to na jej podstawie mozemy zlozyc reklamacje z tytulu gwarancji.niestety. udzielenie gwarancji lub jej nie udzielenie jest dobra wola sprzedajacego i zadne przepisy nie nakladaja na sprzedawce takiego obowiazku. oczywiscie moze sie tak zdazyc, ze brak karty gwarancyjnej nie oznacza braku gwarancji (np. istnienie gwarancji bylo przyrzeczone przez sprzedajacego w reklamie), jednak w 99% przypadkow gwaranci dodaja karte zawierajaca warunki gwarancji dla unikniecia nieporozumien. oczywiscie, niezgodnosc towaru z umowa jest obligatoryjna."Art. 577. § 1. W wypadku gdy kupujący otrzymał od sprzedawcy dokument gwarancyjny co do jakości rzeczy sprzedanej, poczytuje się w razie wątpliwości, że wystawca dokumentu (gwarant) jest obowiązany do usunięcia wady fizycznej rzeczy lub do dostarczenia rzeczy wolnej od wad, jeżeli wady te ujawnią się w ciągu terminu określonego w gwarancji." Moze ale nie musi. A chodzilo mi o to co napisales niżej "w xc pod taka waga nic nie ma prawa sie stac z ta korona. wytrzyma na pewno". troche sie pogubilem i nie wiem, o co chodzi. przyjmijmy, ze masz racje, bo nie chce mi sie czytac tematu od poczatku
Rolf Napisano 30 Lipca 2007 Napisano 30 Lipca 2007 niestety. udzielenie gwarancji lub jej nie udzielenie jest dobra wola sprzedajacego i zadne przepisy nie nakladaja na sprzedawce takiego obowiazku. bzdury. powiem wiecej: takie podejscie do tematu jest po prostu szkodliwe spolecznie, bo ludzie to czytaja, zaczynaja w to wierzyc, a sprzedawcy pozniej maja w nosie prawa nieuswiadomionego konsumenta. radze zapoznac sie z prawami konsumenta. one gwaratnuja nam, ze kupiony amorek (albo rower, komputer, lodowka czy wyrzutnia rakiet) musi dzialac przez przynajmniej 2 lata (przed majem 2005 w niektorych wypadkach byl to tylko rok), oczywiscie nie chodzi tu o uszkodzenie przez niewlasciwe uzytkowanie, itp. jesli sklep nie respektuje tego prawa, to musimy o nie walczyc! przeciez wlasnie do tego zostala powolana instytucja rzecznika praw konsumenta!!! i radze na drugi raz pomyslec 2 razy, zanim sie cos napisze.
lanc91 Napisano 31 Lipca 2007 Autor Napisano 31 Lipca 2007 jak nie bomber to prosze o podawanie innych amorkow ktore sa godne polecenia
PsychoticArchitect Napisano 2 Września 2007 Napisano 2 Września 2007 Czy MX PRO wytrzyma/będzie fajnie pracował wagę bikera ~100kg?
Blizzard Napisano 4 Września 2007 Napisano 4 Września 2007 planuje zakupić amorek marzocchi mx pro (bez LO) wersje 2007, skok 85 lub 100. Jakie są o nim opinie? Kto go posiada, planuje nim zrobić co najmniej 15 tys. km, wytrzyma? Ważę 87kg. Proszę o w miarę szybkie wypowiedzi bo na dniach go zamawiam. P.S. Dobrze by było jakby wypowiadali się posiadacze, bo plotki tylko mieszjają
tarpan73 Napisano 4 Września 2007 Napisano 4 Września 2007 Mam Bombera mx pro '07 od marca tego roku. Przejechałem na nim już 2800 km i nic Zero luzów, zarysowań goleni i problemów. Ciśnieniem można go dopasować do bikera każdej wagi. Jeżdżę na ciśnieniu około 35-40 psi i przy wadze 75 kg nigdy go nie dobiłem. Nie buja się na podjazdach, chyba że na stojąco. Prosty w obsłudze i wymaga tylko utrzymywania goleni w czystości. Osobiście polecam
meteor Napisano 14 Września 2007 Napisano 14 Września 2007 Mam taki sam amortyzator. Na razie przejechal prawie 400km i sprawuje sie wysmienicie. Ostatnie 100km przejechal na nizszym cisnieniu bo fabryczne pompowanie okazalo sie za twarde ale wiecej balem sie wypuscic bo jeszcze pompki nie kupilem sobie, ale jak tylko taka bede mial to poeksperymentuje z powietrzem. Mam nadzieje ze sie dotrze niedlugo i ze sie bedzie fajnie bujac na kazdym kamyczku jak ten z 2001 ktory ma w obu goleniach sprezyny. Szkoda ze takiego nie dalo rady kupic juz. Raz przez chwile myslalem ze luzy zlapal ale na szczecie to byly luz na sterach. Moj jest w wersji LockOut i musze powiedziec ze to jest niezly wynalazek
wastedqba Napisano 17 Września 2007 Napisano 17 Września 2007 Tak podsumowując wszystkie wypowiedzi... MX PRO LO 2007 jest wersją OEM. Marzocchi nie ma go w katalogu produktów natomiast ma w OEMach. Tak jak wersje ze skokiem 120 mm. Z tego co pamiętam to golenie dolne odziedziczył po maratonach 2006. Wszystkie MX PRO LO które widziałem miały rurę sterową alu. Jeśli ktoś chce MX PRO LO nei oem to jest taki model na 2008 ale z paskudnymi naklejkami. Ale ma możliwość założenia manetki LO na kierownicę. Jeśli chodzi o zmiany w Marzocchi na 2008 roku. Koronę zmienili bo uznali ją za najcięższy (produkujący największą masę) element w amorze. Przez to że była taka cienka i wiotka musieli wzmocnić ją na dole (połączenie podkowy z goleniami) żeby była w miarę sztywna. Większość modeli na 2008 rok ma przeprojektowane dolne odlewy. Wg producenta zmieniając odlewy usztywnili je o 20% przewyższając konkurencję o 40%!? Jeśli chodzi o zastosowania Marzocchi to Kona montuje MX PRO o skoku 120mm w rowerach do AM (Kona Dawg i Dawg Deluxe). Zrobili to pomimo że np. w rowerach do XC maja Tory. Więc nie są to tylko widelce do XC. Wydaje mi się że jeśli producent dopuszcza skok 120mm w tych amortyzatorach to muszą być one sztywniejsze od poprzedników. Jestem zainteresowany Marzocchi MX PRO (lub też wersją z LO). Czy ma ktoś większe doświadczenie z amortyzatorami (podobnej klasy) i może się wypowiedzieć na temat pracy tego konkretnego Marcoka? Jak wypada w porównaniu z Torą 302 lub 318? Ważę ~76 kg jeżdżę XC/AM ale się nie ścigam więc na masie mi tak bardzo nie zależy. Potrzebuję amortyzator który nadaje się do szybszej jazdy w górach (dobra praca). Z góry dziękuję za odpowiedzi żeby brać R7 (mało sztywny) albo Rebę (za droga) albo odpowiedzi w stylu kup to bo taki mam... Chodzi mi o porównanie amortyzatorów w tym przedziale cenowym przez kogoś kto na nich jeździł.
Hinol Napisano 23 Lutego 2008 Napisano 23 Lutego 2008 Witam, jestem szczęśliwym użytkownikiem tego amortyzatora, ale od pewnego czasu moje szczęcie zostało zaburzone przez: - Ślady oleju które pojawiają się na lewej goleni; serwisant polecił jeszcze go "dojeździć", bo mam go od jesieni zeszłego roku i wiele km jeszcze nie zrobiłem. A jak to nie pomoże na wiosnę idzie do wymiany uszczelek i oleju. - najnowszy problem który naprawdę mnie irytuje, a mianowicie: Jeżdżę na V-brejkach i od kilku tygodni walczę z piwotami, a dokładnie z plastikowa tulejka z łezkowatym zakończeniem z otworem w którym blokuje się sprężyna hamulca, która jest wsunięta na piwot. Co kilka dni ta tulejka przekręca się na piwocie powodując osłabienie sprężyn odbijających ramiona hamulca od obręczy. Dokręcałem to już 2 kluczami francuskimi, ale po dzisiejszej trasie tulejka znowu się przekręciła. Tak więc mam pytanie czy ktoś się zetknął z tym problemem i zna jakiś sposób na jego rozwiązanie? Pomijając montaż tracz, bo z V nie chce się jeszcze rozstawać Oto obrazek ilustrujący problem:
tobo Napisano 24 Lutego 2008 Napisano 24 Lutego 2008 moze przyklej te tuleje? kleje sa w tej chwili genialne wiec powinno zlapac na stale.
Hinol Napisano 25 Lutego 2008 Napisano 25 Lutego 2008 Odkręciłem wczoraj piwoty, aby zobaczyć na czym to powinno się trzymać i mogę powiedzieć że konstruktorzy nie popisali się i to jest pseudo mocowanie pod V. Ta tulejka trzyma się tylko na dokręconym na chama piwocie. Mam nadzieje że po wczorajszej operacji dokręcania, będzie się to trzymać. Z klejem będę kombinował jak znowu coś nawali. A skoro pisze już w tym temacie to opisze wrażenia z jego użytkowania. poza wcześniej wspomnianymi wadami, amor działa bardzo czule i pecyzyjnie, blokada przydaje się na podjazdach, bardzo łatwo ustawić twardość (nie sugerujcie się instrukcją, bo wtedy jest za twardo) jak i tłumienie. Kupiłem go za 650 zł i jak na tą cenę uważam go za świetny amortyzator do xc, maratonów i turystyki
QWEY564 Napisano 27 Lutego 2008 Napisano 27 Lutego 2008 i jak ostatecznie sprawa się skończyła?? bo właśnie zastanawiam się nad MX pro i będę go używać z V-brake'ami mam 70-75kg, używał bym go do XC, teren i szosa(dojazdy, turystyka) 50/50 i mam pytanie jak on się zachowuje na asfalcie?? jest bardzo awaryjny? gubi powietrze?
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.