Skocz do zawartości

[łańcuch] PC-48 padł po 500km


tokis

Rekomendowane odpowiedzi

Co za dziadostwo! Przejechałem - co prawda dość ostro po górkach równo 500 km i nowy PC 48 (na nowej kasecie Alivio ) - skończył się. Wyciągniety do granicy wymienialności, nierówna praca na zębatkach.

Teraz mam zagwozdkę, jaki kupić. Czy PC 58 będzie lepszy? Czy nie za twardy do kasety Alivio i korby Truvativ FiveD? Zależy mi na Sramie, bo zapinka a nie skuwanie. A moze jednak jakiś shimanowski?

Poprzednio miałem kasetę Srama PG 850 i taki sam łańcuch i wytrzymał wiele dłużej. CZyli może to jednak wina złej współpracy kasety i łańcucha róznych firm.

Jakie jest wasze zdanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do złej współpracy: nie sądzę. Mój zestaw raptem o klasę wyższy (kaseta Deore, korba Deore FC-M510 i łańcuch Srama PC-59) działał bezbłędnie przez ok. 8000 km - i podziała dalej, przekładam go do roweru trekkingowo-miejskiego, który powolutku buduję. A po górkach kilkaset km też zaliczył, i to już z parotysięcznym przebiegiem. Myślę, że po górach byłoby coś koło 1000 km ogółem (choć nie wszystko po terenie), a po samym terenie - włącznie z niegórskim - znacznie oczywiście więcej.

Więc raczej kwestia np. wagi może mieć tu znaczenie. Ja ważę piórkowo :wub: . Również preferowane przez ciebie przełożenia - może mocno depczesz?

Pozdrówko kombinujące :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój ostatni zestaw (przed przejściem na singla) -- kaseta

sram 850 i łańcuch PC-48 umarł po czterech miesiącach,

czyli szybciej niż wcześniej wolnobieg shimano z takim samym

łańcuchem (pc48). Bardzo dziwne. Mam podejrzenie

że kontrola jakości została osrana i niektóre łańcuchy są trefne.

Czy kasety to się okaże bo znów wziąłem taką samą.

 

Teraz ze względów towarzyskich montuję przerzutkę tylną,

wziąłem kasetę sram 850 i tym razem inny łańcuch

(wippermanna connex 808). Zobaczymy jak będzie.

 

Ecia, z moich doświadczeń wynika że osoby które

ważą 90 kilo zużywają rower dużo szybciej niż by

to wynikało z liniowego przeliczenia. Tzn. chyba

zużywam napęd trzy a nie dwa razy szybciej od

kogoś kto waży 45 kg :/

 

btw, jest temat wippermann kontra sram:

 

http://www.forumrowerowe.org/index.php?showtopic=18814

 

i temat wippermannowy:

 

http://www.forumrowerowe.org/index.php?showtopic=18560

 

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyciągniety do granicy wymienialności, nierówna praca na zębatkach.
Rozumiem że go mierzyłeś? Czy stwierdziłeś fakt że się wyciągnął na podstawie nierównej pracy?

 

Czy PC 58 będzie lepszy? Czy nie za twardy do kasety Alivio i korby Truvativ FiveD?

Nie ma takiego czegoś jak za twardy łańcuch. A PC58 może będzie lepszy a może i gorszy - to czysta loteria :)

 

CZyli może to jednak wina złej współpracy kasety i łańcucha róznych firm.

Jakie jest wasze zdanie?

Wg miałeś pecha i trafiłeś na jakiś wadliwy egzemplarz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pc 48 to nie górna półka i przy tzw. ostrej jeździe miał prawo się skończyć nawet wcześnej. wiele zależy od użytkowania, przerzucanie pod obciążeniem, jazda na skrajnych trybach nie przedłużają łańcuchowego życia. zajeździłem już 2 komplety pc 99+ kaseta 9.0, ale za każdym razem ponad 9000 km pracy bez zastrzerzeń. a lekko nie miały. co do jakości to wierzę sramowi. zdarzały się w sprzedaży łańcuchy szimano " zbudowane" z kilkunastu elementów po 3-4 ogniwa, ale to już wina i interes naszego importera. generalnie nie trzymały lini tworząc węża ;) co do wspólpracy firm to dobrze, żeby łańcuch i kaseta były jednego producenta i podobnej klasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobną sytuację: pc 48 i kaseta alivio, uciągnęło to ok 500km i łańcuch wisi na ścianie:) winowajcą okazały się korby - niszczyciele łańcuchów;) sprawdź u siebie jak wyglądają ząbki na tarczach - mają być trapezy;)

 

Korbe mam TruvativFiveD od nowosci (przebieg ok. 2600km)

Wygląd ząbków : nie bardzo rozumiem tego kształtu - trapezy? Mogłbyś dokładniej wyjaśnić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie! nie mogą być kiełki jak to Ecia obrazowo określiła.... ja mam kiełki i wymieniam ;' ..łańcuch mi skacze pod trochę większym obciążeniem jak cholera.. start spod np. świateł wygląda jak bym prowadził tira (i między każdym z 15 biegów miał jeszcze półbiegi..)... za to dzięki temu prawie idealnie równomiernie rozkładam siły podczas deptania ;p

...swoją drogą "przejechałem" się na zębatkach w Duro... jakość rozczarowuje, nawet biorąc pod uwagę, iż nie jest to droga korba. dobrze chociaż, że SR ich nie nituje...

 

pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mnie ten lancuch (PC48) przezyl ponad 4000 km i nadal pracuje dobrze. Co proawda nie pracowal w ekstremalnych warunkach, ale w Szczyrku z 500 km zrobilem. Uzywalem go razem z kaseta SRAM 5.0.

Co do wyciagniecia lancucha to nie mierzylaem i jakos nie chce mi sie wierzyc, zeby odpowiedzialne za to byly korby.

Sprzet SRAM nigdy mnie nie zawiodl - teraz zmigam na PC971 z zebatka 970 juz 3 tys. i ok.

Proponuje przejsc na kasete i lancuch jednego producenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...