Skocz do zawartości

[ramy] o wyższości Cro-mo nad Alu


funkad

Rekomendowane odpowiedzi

funkad

Złamała się, bo koleś ostro przydzwonił w samochód, a nie dlatego, że była aluminiowa...

 

Przeżyłem o wiele gorszą kraksę na ramie z Cro Mo, bo przywaliłem w barierkę wykonaną z grubych metalowych szyn, a nie cienkich blach samochodu i jakoś się nie złamała, było wgniecenie na ramie, zaszpachlowałem i jeżdżę do dzisiaj, a rama ma już 10 lat. Fizyki i właściwości materiału nie da się oszukać, jak może być coś mocnego przy tak niskiej masie wliczając do tego wielokrotnie szybsze zmęczenie mechaniczne aluminium niż stali, faktów nie da się oszukać. Śledzę technologię rowerów górskich, odkąd pojawiły się w Polsce(początki lat 90tych) i każdy kto się zna na materiałoznawstwie powie, że ramy Cro Mo to ramy bardzo trwałe(moja ma 10 lat i nie jedno przeszła i nie jedną ramę alu przeżyła jak i przeżyje) Dlaczego DARTMOOR stosuje ramy Cro Mo do ram streetowych czy dirtowych które przeżywają wielokrotnie większe naprężenia mechaniczne niż ramy XC chyba nie muszę pisać, a robią z tego materiału swoją najdroższą i najlepszą ramę.

Dziś za ramę Cro Mo trzeba słono zapłacić bo są robione ręcznie na zamówienie przez specjalistów w tej dziedzinie. To świadczy o klasie tych że ram.

Całkiem niedawno złamała mi się aluminiowa kierownica, tak bez ostrzeżenia, gdy zdążyłem się już zatrzymać.

W ramach testu proponuję wziąć kawałek płaskownika ze stopu alu i kawałek płaskownika ze stali i wygiąć parę razy, a wynik będzie oczywisty.

Najbardziej boli fakt, że alu to właściwie moda i nie jest to opinia tylko moja, ale także ludzi którzy zawodowo mają do czynienia z rowerami co najmniej od 15 lat.

Obecne ramy, czy inny sprzęt rowerowy jest tak produkowany(dotyczy produkcji masowej), aby się szybo wyeksploatował ku uciesze producenta jak i dystrybutora, w obecnych czasach liczy się pieniądz a nie jakość.

 

Heh, dlaczego 99 procent ram połamanych jak i innych części, jakie oglądałem w umieszczonych tutaj zdjęciach jak i na innych stronach poświęconych rowerom, jest wykonane z alu, a nie Cro Mo?

Odpowiedź jest oczywista.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

funkad

No tak, odpowiedź jest oczywista... Bo większość jeździ na alu... :P

 

No, ale przyznać trzeba, że jednak stal jest bardziej odporna na zmęczenie materiału... Ale pokaż mi stalową ramę o wadzę 1400-1500 gram w rozmiarze co najmniej 18 cali. Ja o takiej nie słyszałem, a jeśli by była to na pewno byłaby mniej wytrzymała od aluminiowej o tej samej masie. :)

 

Jeśli jestem w błędzie to mnie popraw i udowodnij swoją rację... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tobą ale...

no właśnie ale: Twierdzisz że rama aluminiowa dobrej jakości typu Trek 8900 czy XTC które również produkowane są masowo i widać ich najwięcej na wyścigach czy też maratonach po prostu kiedyś pęknie sama z siebie bo zmęczenia materiału będzie za za duże? Bez przesady. Przecież taki Trek też swoje kosztuje a pomimo to zawodnicy wybierają ramę aluminiową zamiast np Orłowskiego. Mogę się założyć, że za 10 lat nie jedna osoba będzie mogła napisać o swoim Treku to samo co ty os swojej ramie Cro-Mo.

 

Co do Dartmoora to nie brałbym go jako przykład :)

 

A 99% ram połamanych to po prostu ramy kiepskiej jakości. Fakt - z alu no ale skoro w ogóle teraz 99% ram robi się z alu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

funkad

No tak, odpowiedź jest oczywista... Bo większość jeździ na alu... tongue.gif

 

No, ale przyznać trzeba, że jednak stal jest bardziej odporna na zmęczenie materiału... Ale pokaż mi stalową ramę o wadzę 1400-1500 gram w rozmiarze co najmniej 18 cali. Ja o takiej nie słyszałem, a jeśli by była to na pewno byłaby mniej wytrzymała od aluminiowej o tej samej masie. wink.gif

 

Jeśli jestem w błędzie to mnie popraw i udowodnij swoją rację... smile.gif

 

Jak już napisałem wcześniej - taka jest moda, ekonomia i chęć szybkiego zarabiania kasy przez producentów, a propos lekkich rowerów, nie robią one na mnie najmniejszego wrażenia, ważniejsza jest dla mnie wytrzymałość a nie masa.

Wyobrażasz sobie mnie, a ważę prawie 100 kg na ramie BOPLIGHTA bo ja nie, w tym przypadku zdrowie i moje bezpieczeństwo jest o wiele ważniejsze, przez głupie 400 gram mniej można stać się kaleką.

 

proszę bardzo linki do lekkich rowerów na ramie Cro Mo:

http://www.light-bikes.com/bikegallery/Bik...ting.asp?id=217

http://fotos.mtb-news.de/fotos/showphoto.p.../cat/511/page/9

http://www.light-bikes.com/bikegallery/Bik...ting.asp?id=210 - rower poniżej 10 kg, a jaka rama Cro Mo

http://www.stifsport.com/gear/large_image....ge=3130_500.jpg

http://www.rower.com/testy-orlowski-softtail.asp proszę przeczytać cały tekst waga samej ramy 1760 gram, a całego roweru nie wspomnę, proszę sobie zobaczyć na zdjęciach jak jest wykonana owa rama z Cro Mo

 

http://www.bikeworld.pl/rower/artykul/1244/3/ przeczytaj to: rama Cro Mo Reynolds o wadze 1000 gram, czy jeszcze mam udowadniać? Zaznaczam że artykuł jest z przed 2 lat. Przeczytaj jaką wytrzymałość Stali osiągnięto, BOOBLIGHT to przy tym bułka z masłem pod względem wagi jak i wytrzymałości. Taki sprzęt oczywiście na zamówienie, a nie jakaś tam masowa produkcja. Mam zamiar w przyszłości zamówić ramę z tego stopu u Orłowskiego, niech se waży 2000gram, ale będzie niezniszczalna.

i to na koniec: http://www.bikemaraton.pl/forum/lofiversio....php/t1002.html

 

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem sporo o ramach stalowych, ale nie ma ramy stalowej, które oferowałaby taką samą wyrztymałość i sztywność jak rama aluminiowa przy zachowaniu stosunkowo niskiej masy i w miarę normalnej, przystępnej ceny, to jest po prostu niewykonalne.

 

Tak swoją drogą to mówiłem o lekkich ramach, a nie lekkich rowerach zbudowanych na "ciężkich" ramach, więc nie odchodź aż tak bardzo od tematu...

 

Ciekaw jestem Twoich dalszych odpowiedzi i również pozdrawiam... :)

 

A tak przy okazji to robimy tutaj całkiem "lekkie" OT... :P

 

Tak jeszcze dodam, że sam ślinię się na ramy stalowe wykonane przez Orłowskiego, śniła mi się kiedyś taka po nocach więc ja również bardzo chętnie stałbym się posiadaczem takowej jeśli posiadałbym odpowiedni budżet. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już napisałem wcześniej - taka jest moda, ekonomia i chęć szybkiego zarabiania kasy przez producentów, a propos lekkich rowerów, nie robią one na mnie najmniejszego wrażenia, ważniejsza jest dla mnie wytrzymałość a nie masa.

Wyobrażasz sobie mnie, a ważę prawie 100 kg na ramie BOPLIGHTA bo ja nie, w tym przypadku zdrowie i moje bezpieczeństwo jest o wiele ważniejsze, przez głupie 400 gram mniej można stać się kaleką.

 

proszę bardzo linki do lekkich rowerów na ramie Cro Mo:

http://www.light-bikes.com/bikegallery/Bik...ting.asp?id=217

http://fotos.mtb-news.de/fotos/showphoto.p.../cat/511/page/9

http://www.light-bikes.com/bikegallery/Bik...ting.asp?id=210 - rower poniżej 10 kg, a jaka rama Cro Mo

http://www.stifsport.com/gear/large_image....ge=3130_500.jpg

http://www.rower.com/testy-orlowski-softtail.asp proszę przeczytać cały tekst waga samej ramy 1760 gram, a całego roweru nie wspomnę, proszę sobie zobaczyć na zdjęciach jak jest wykonana owa rama z Cro Mo

 

http://www.bikeworld.pl/rower/artykul/1244/3/ przeczytaj to: rama Cro Mo Reynolds o wadze 1000 gram, czy jeszcze mam udowadniać? Zaznaczam że artykuł jest z przed 2 lat. Przeczytaj jaką wytrzymałość Stali osiągnięto, BOOBLIGHT to przy tym bułka z masłem pod względem wagi jak i wytrzymałości. Taki sprzęt oczywiście na zamówienie, a nie jakaś tam masowa produkcja. Mam zamiar w przyszłości zamówić ramę z tego stopu u Orłowskiego, niech se waży 2000gram, ale będzie niezniszczalna.

i to na koniec: http://www.bikemaraton.pl/forum/lofiversio....php/t1002.html

 

pozdrawiam.

 

Hej. Ja Ci nie każę niczego udowadniać. Zauważ też, że w moim poście nie zawarłem ani razu słowa Boplight bo wiem, że ta rama jest jak puszeczka (macałem, jeździłem). Stal doceniam i sam marze o singlespeedzie zbudowanym na dobrzej ramie crmo ale troszkę zniesmaczyło mnie to, że z góry zakładasz, że aluminium jest do d... i zaraz się samo połamie. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnoszę wrażenie że funkad chce zostać aniołem stróżem i nawrócić całe forum na stal. Nikt tu raczej nic nie ma do stali ale weź pod uwagę że są tu też maniacy lekkości, którzy nie ważą 100kg jak ty tylko max 70-75 i chcą mieć jak najlżejszy rower a ty się jarasz rowerami po 10 kg z linków :). Poza tym rzadko jest ktoś kto jeździ na ramie 10 lat, bo po prostu wcześniej ja zmieni z powodu innego niż pęknięcie więc też bierz to pod uwagę. Poza tym stalówki teraz są drogie i ciężko dostępne. Gdybym miał możliwość do 1500 zł kupić ramę stalową poniżej 1800 g to pewnie bym kupił zamiast puszkowatego alu, ale takich ram nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kolarstwie istnieje coś takiego jak kompromis między masą a wytrzymałością i dobieranie roweru do własnych potrzeb. Funkad pisze o zaletach Cr-Mo i wykorzystaniu tego przez Dartmoora. Ale nie tylko ta firma produkuje ramy Cr-Mo, każda firma produkująca rowery do cięższych zastosowań ma w swojej ofercie modele Cr-Mo. Oczywiscie możemy się zgdzić z tym, że taka rama jest znacznie wytrzymalsza i odporniejsza, ma na to wpływ charakterystyka stali jako metalu bardzo plastycznego, który się odkształca a nie łamie. Jednak nie ma na świecie nic za darmo, koszt ramy Cr-Mo to jej duża masa. Dla maratończyka, tudzież dość mało sprawnej osoby jeżdżącej turystyczne, nie jest potrzebna wysoka wytrzymałość, a raczej lekka masa.

Jako przykład podałeś zderzenie z barierką, wiesz... może jestem dziwny ale w momencie takiej gleby to co stanie się z moją ramą jest nieistotne - nowa rama to 400pln... bardziej martwię się wtedy o moje kości i resztę tego syfu który we mnie siedzi i nie lubi być obijanym. Oczywiście w tym miejscu wychodzi także zastosowanie Cr-Mo do Dirtu czy Streetu, gdzie gleby, obicia, i duże siły działające na ramę są jak najbardziej na miejscu.

I na koniec: Nie chcę nikomu udowandniać czy lepsze Alu czy Cr-Mo - bo nie da sie tego jednoznacznie powiedzieć. Jeśli zależy nam na:

Duża wytrzymałość, duża masa - Cr-Mo

Średnia wytrzymałość, średnia masa - Alu

Niska wytrzymałość, ultra lekki bike - Carbon

Po prostu musimy wiedzieć czego potrzebujemy. Ja np. nigdy nie kupię sobie ramy Cr-Mo, bo do mojego stylu jazdy byłaby to głupota i niepotrzebna masa, wystarczy mi dobra alu ramka. Natomiast jeśli ktoś regularnie zabija swój rower na murkach skate-parku, głupotą jest rama aluminiowa!

 

Pozdrawiam

Martinuz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że tak niewielu ludzi stal docenia.

 

Ja doceniam ;). Tylko stal. Ale powiem Ci szczerze, że stalowe rowery nie mają przyszłości. I wcale nie dlatego, że są gorsze. Powodem jest technologiczna łatwość obróbki aluminium, co oznacza niższe koszty dla producentów. Produkcja rowerów z rur stalowych będzie zanikać.

Wykonanie fikuśnego kanciastego roweru z stalowych rur o przekrojach trójkąta, trapezu, ośmiokąta albo co tam jeszcze chłopki z marketingu nie wymyślą byłoby koszmarnie drogie. Aluminium? Myk, i masz. A spróbuj teraz sprzedać rower z okrągłych, równych rurek stalowych -- bachor w sklepie tylko prychnie.

I jeszcze jedno: postęp technologiczny powoduje, że ramy aluminiowe stają się coraz lepsze. Udało się już wyeliminować większość ich wad, z owym mitycznym zmęczeniem materiału na czele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny tekst o materiałach jest w katalogu bB 2007 ;)

 

Niska wytrzymałość, ultra lekki bike - Carbon

Następny teoretyk. funkad uważa że każde alu pęka i ma zamiar zabic właściciela ;) a Martinuz tak pisze o carbonie. Wg wykresu wytrzymałości materiałów w ww. źródle 1 miejsce ma stal cr-mo wysokiej jakosci, potem tytan i carbon :) alu jest najgorsze :) Jesli zas chodzi o wytrzymalosc do wagi to carbon przebija dwukrotnie tytan :D i kilka razy inne materiały. Większość ludzi którzy piszą że carbon pęka jak banka mydlana :D nie ma z nim doświadczenia żadnego niestety :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeżyłem o wiele gorszą kraksę na ramie z Cro Mo, bo przywaliłem w barierkę wykonaną z grubych metalowych szyn, a nie cienkich blach samochodu i jakoś się nie złamała, było wgniecenie na ramie

uderzenie uderzeniu nie rowne i odczucia moga byc bardzo subiektywne, tak wiec wyciaganie z tego wnioskow jest bezpodstawne. Rownie dobrze Twoja rama mogla walnac pozniej z tego powodu ze zostala oslabiona przez uderzenie.

Temat troche bez sensu, bo zalezy czy komus zalezy na masie czy chce miec ciezka a mocna rame z cr-mo, ale stwierdzenie ze alu ramy sa slabe nie jest prawdziwe i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karolyfer - to wytłumacz mi czemu w żadnym ze sportów grawitacyjnych nie używa sie ani grama carbonu? ot pewnie taka moda ;) Albo ludzi nie stać na carbon - prawda? Btw czy ja napisałem że szybko pęka? Napisałem że jest mniej wytrzymały. Z resztą mówie - wyjasnij mi czemu nie spotyka się w konstrukcjach grawitacyjnych tego twojego ultra wytrzymałego Carbonu ;) A co do tytanu - przecież on sam w sobie jest wyjątkowo kruchy.Wytrzymałe są jedynie stopy tytanu z innymi metalami :) Wtedy nabiera on swoich właściwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie stosuja bo jak na razie techologia wykonania takich ram nie jest na tyle wysoka zeby ramy mialy taka wytrzymalosc jaka oferuje material. Zaraz zarzuce skany z bB ;) Poza tym lepiej wybrac pewniejszy i tanszy material do katowania. wez pod uwage ze ogolno pojetej grawitacji waga nie odgrywa wielkiej roli ;)

 

pict0086eb8.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie o to mi chodziło. Btw - myślałem że jak mówimy o carbonie to chodzi nam o gotowe ramy a nie o sam materiał jakim jest włókno węglowe. Ono faktycznie ma dużą wytrzymałość, jednak cena obróbki jest za wysoka. Raczej nigdy nie wróżę temu materiałowi kariery w sportach grawitacyjnych - w przeciwieństwie do turystyki czy szosy lub crossów - gdzie faktycznie carbon jest idealnym materiałem. Mimo to ja pozostanę przy alu - obawiam się że carbon miałby lekkie problemy z moją masą i moim stylem jazdy...

 

Co do skanów z bB - tam jest mały copyright że nie wolno tego skanować itd itd itp ;) Więc na własną odpowiedzialność to robisz :)

 

Kupując ramę musimy wpośrodkować Cena-Waga-Wytrzymałość ;) No chyba żę dla kogoś pierwszy czynnik nie ma znaczenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie, piszesz o twoich potrzebach :) a nie zapominajmy o innych. Pamietajmy ze zawodnicy nie ważą tyle co amatorzy i mają lepszą technikę ;) Czemu napisales tylko o szosie, turystyce i crossach? Poza tym carbon zapewnia naprawdę spory komfort w porównaniu z alu(wiem co mówie, przesiadłem się z alu szosy, z alu widelcem na cieniowane alu z przednim i tylnym widelcem carbon. Jazda po bruku na takim zestawie to przyjemność ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o kierownicę: ile na niej jeździłeś ? Me wyczytał

że części alu typu kierownica czy mostek wymienia się co

3-4 lata, a jak ktoś jeździ na sztywniaku to jeszcze częściej.

 

Funkad, linka do orange dałeś niepotrzebnie bo jeśli mnie pamięć

nie myli waży powyżej 2200g. To nie jest dobry przykład lekkiej

ramy :) Reszta ram też nie jest lekka, aluminiowy author vision

za 700zł waży 1700 g, tzn. tyle co te wspaniałości ;> Ramy MTB

orłowskiego (te najlepsze) też ważą mniej-więcej 1700 g a za

cenę takiej stalówki możesz mieć wysokiej klasy ramę aluminiową

o sporo mniejszej wadze (lub kilka visionów). Moim zdaniem

kwestia wytrzymałości materiału na zmęczenie nie odgrywa tu

większego znaczenia właśnie z powodu ceny lekkich stalówek.

Taka stalówka kosztuje tyle że równie dobrze można częściej

kupować ramkę alu i tyle.

 

Jest jedno ale -- znaczy się w przypadku kiedy nie bierzemy

pod uwagę kategorii rowerzystów, tylko rozpatrujemy kategorię

nędzy i rozpaczy, znaczy się osób które ze względu na otyłość

nie powinny się dotykać roweru :) Kiedyś miałem okazję przejechać

się jakimś dobrym alu authora (to był chyba egoist), miał wrzucony

wysoki bieg więc ruszyłem na stojaka (asfaltowy podjazd).. i

zostałem powstrzymany przez właściciela bo rama zaczęła

trzeszczeć :/ sztywna też specjalnie nie była bo czułem wyraźnie jak

pode mną pracuje (bardziej niż podobno giętkie stalówki). Waga to

jedno, drugie to geometria -- mam budowę zbliżoną do orangutana

więc potrzebuję długiej górnej rury a o to jest trudno (poza

naprawdę wyczynowymi ramami ale te są dla mnie za drogie no i za

delikatne). Tak więc akurat w moim przypadku stalówka na zamówienie

była by niezłym rozwiązaniem, ale jakoś nie mogę uzbierać pieniążków :/

 

Jest też drugie ale, tzn. w przypadku jak ktoś nie jeździ

po podmiejskich laskach tylko po Uralu czy innym

końcu świata. Taki ktoś nie może ryzykować że

przy wpadnięciu w dziurę albo zwyczajnej glebie

jego rowerek rozsypie się bo do cywilizacji daleko,

a do niedźwiedzi bardzo blisko ;)

 

Rama na reynoldsie "953" kosztuje ~ 3000$, tytanową ramę

o porównywalnych parametrach można dostać za dużo

mniejsze pieniądze (~ 2000$), no i krócej się na nią czeka.

O alu nie wspominając bo można taką mieć po tygodniu,

za 1000$. A że się przy glebie powgniata ? to się idzie

do sklepu i kupuje nową. Jak kogoś nie stać to niech

bierze ramy za 300$...

 

Ecia, to że Orłowski nie robi ram na Reynoldsie to dobrze

bo oni się zatrzymali (pomijając 953) na etapie kamienia

gładzonego (~ 1995 r.). Zresztą nazwa "953" jest wyłącznie

"handlowa", tzn. nie ma nic wspólnego ze składem stopu.

 

Btw, zapomniałem o estetyce. Mi się grube rury po prostu

nie podobają ;) Niemniej wygląda na to że będziemy

skazani na ramy aluminiowe, właśnie dlatego że są mniej

trwałe -- ramy stalowe i tytanowe muszą być drogie

żeby producent wyszedł na swoje i nie chodzi tu wcale

o koszt materiału/obróbki tylko o długowieczność tych ram.

Producent aut wytrzymujących 20 lat bez poważniejszych

napraw (i kosztujących niewiele więcej niż "zwyczajne"

blachosmrody) szybko by wypadł z rynku, znaczy się

zbankrutował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapominacie o jeszcze jednym aspekcie. Stal może poza marokeszami przktycznie wogóle nie nadaje się do budowy ram z pełną amortyzacją gdzie zwłaszcza w bardziej skomplikowanych patentach pełno jest frezowanych elementów z litego kloca aluminium jak łączniki, mufy, osie obrotu czy inne. Tu Aluminium jest eg mnie niezastąpione. Ale co do stali muszę się po części zgodzić. Sam zaczynałem przygodę z MTB pod sam koniec lat 80'ych i z sentymentem wspominam stalowe produkty z tymi podwójnymi czy potrójnymi cieniowaniami rurami Dedacciai, TrueTemper, Reynolds, Columbus, Tange itp. Dobrze zabezpieczona stal jest faktycznie wiekowa i jak komuś na masie nie zależy warto szukać dobrego Cr-Mo. ale nie łudźmy się, że jak się stalową rurą o średnicy 0,3mm walnie to nic jej nie będzie, też się wegnie. Jak dla mnie wadą sztywnych ram stalowych były najczęściej niewymienne haki przerzutki bo prostowanie to wiem z doświadczenia jak najbardziej możliwe było ale bardzo trudne. Zgadzam sie też, że w pewnym momencie alu stało się po prostu modne, ale już potem po prosu tańsze i łatwiejsze w produkcji ram, teraz jeszcze hydroformowanie, nowe stopy i jest tak samo dobrym materiałem jak inne - kwestia jak rama jest zaprojektowana i zrobiona, a dobre stalowe ramy po prostu są za drogie. Ja czytałem jeszcze o jednym fajnym patencie odnośnie nowych stopów stali - inny odkryty stan naturalny występowania węgla - nanorurki czy jakoś tak. W odpowiednich warunkach same sie tworzą i zastosowane w stopie stali dają jej niesamowitą wytrzymałość - wiekszą niż chyba cokolwiej innego no ale to pewnie powiew odległej przyszłości w metalurgi. Lecz może kto wie zaczną wówczas nawet samoloty z takiej stali produkować nie mówiąc o rowerach.

Sam może kupię sobie kiedyś stalową Konę C-Explosif z górą ciągnętymi linkami i wymiennymi całymi hakami kół, z "czystym" nacieciem pod sztycę z przodu, na cieniowanych rurach Cr-Mo Dedacciai za 500USD w USA - nie taka koszmarnie droga:

 

0ea8d7d676b2df78m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tichy

Przykład Author'a Egoist'a z roczników wcześniejszych niż 2006 nie jest dobrym przykładem, bo większość osób wie, że te ramy Author'a na rurkach Columbus'a nie były zbyt sztywne i trzeszczały przy mocnym deptaniu.

Za to jakbyś nawet ze swoją wagą wsiadł na Giant'a XTC to ona nie gięłaby się pod Tobą, przynajmniej byś tego nie wyczuł, a jest sztywna i stosunkowo lekka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do nanorurek, to już można kupić kierownice z wykorzystaniem tej technologii http://www.eastonbike.com/PRODUCTS/BARS/bar_rise_ml_sl.html .

 

Co do Cro Mo to ma swoje zalety jak i wady. Znaczną wadą jest masa i to właśnie dlatego wyszły one z powszechnego użycia, producenci dążą do jak najlżejszego sprzętu i stal jest wypierana przez lżejsze materiały takie jak aluminium. Odbywa się to wszystko kosztem wytrzymałości bo nic nie jest idealne.

 

Nawiązując jeszcze do karbonu, koszty produkcji samej ramy jest porównywalny z aluminium. Tylko, że rama z włókien jest trochę bardziej skomplikowana i nad odpowiednim rozłożeniem włókna trzeba spędzić dużo czasu i to właśnie te osoby, które się tym zajmują bardzo się cenią i producent musi im wypłacić należytą pensję. Stąd cena tych produktów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...