Martinuz Napisano 24 Czerwca 2007 Napisano 24 Czerwca 2007 Witam, mam dość proste pytanie - jak zdjąć łańcuch przy pomocy ściagacza.. i najgorsze - jak go potem założyć czy ktoś mógłby opisać to dość dokładnie/dać foto?
uchmanek Napisano 24 Czerwca 2007 Napisano 24 Czerwca 2007 nie sciagacza, tylko rozkuwacza. Bierzesz rozkuwacz, rozkuwasz lanuch. Polega to na wypchaniu nitu (jak wezmiesz nazedzie w reke bedziesz wiedzial o co chodzi). Teraz mozesz zdjac lanuch. Zalozenie polega na ponownym znitowaniu, za pomoca czernego nitu (chimano). Mozna tez pokusic sie o zalozenie spinki.
Martinuz Napisano 24 Czerwca 2007 Autor Napisano 24 Czerwca 2007 Aha rozumiem, domyślam się że nie da sie założyć tego samego nitu który wypchnęliśmy?
Sekman Napisano 24 Czerwca 2007 Napisano 24 Czerwca 2007 oczywiscie ze sie da na tej samej zasadzie co rozkuwales. Ale latwiej kupic spinke i zalozyc, przyda sie na przyszlosc :
Gal Napisano 24 Czerwca 2007 Napisano 24 Czerwca 2007 Ze spinka, to kwestia sporna. Jak ma kilka rowerow do serwisowania, to skuwacz sie bardziej oplaci. Pozatym skuwacz przydaje sie zabrac na jakies dluzsze wyprawy. Tak naprawde, to wszystko kwestia gustu i wlasnego "widzimisie" Najwazniejsze zeby dbac o lancuch.
Xanagaz Napisano 24 Czerwca 2007 Napisano 24 Czerwca 2007 Tylko czasem nie wypychaj nitu do końca, niech zostanie w łańcuchu na tyle, aby można go było rozkuć. Wyraziłem się jasno? I jak skuwasz łańcuch to musisz operować nitem tak, aby nie ścisnąć łańcucha, innymi słowy raz pchasz nit, aby skuć łańcuch, potem go z drugiej strony pchasz, aby wyrównać i spowodować rozluźnienie łańcucha, mam nadzieję, że tutaj też wszystko jasne
Martinuz Napisano 24 Czerwca 2007 Autor Napisano 24 Czerwca 2007 Nieszczególnie rozumiem czyli to nie tak ze po prostu z jednej strony wypycham nit?
Niedzwiedz1 Napisano 24 Czerwca 2007 Napisano 24 Czerwca 2007 Nit wypychasz, ale tak zeby nie wyszedł z zewnętrznej blaszki łańcucha - ułatwi to ponowne skucie.
Martinuz Napisano 24 Czerwca 2007 Autor Napisano 24 Czerwca 2007 To czyli da sie czy nie da skuć łańcucha tym samym nitem?
Martinuz Napisano 25 Czerwca 2007 Autor Napisano 25 Czerwca 2007 Aha, czyli aby zanitować ponownie tym samym nitem należy po prostu nie wyciągać go do końca tylko zostawić go kawałek?
rymo Napisano 25 Czerwca 2007 Napisano 25 Czerwca 2007 Jak wypchniesz do konca...czyli ci wypadnie...czeka cie trudniejsza zabawa. Mozesz czarowac z rozkuwaczem..itp. Jednak moim zdaniem..lepsza jest metoda kawal deski+mlotek. Deska dla utrzymania nitu w dobrej plaszczyznie...bo lata. Mlotek..wiadomo... w celu przylozenia sily skierowanej w strone lancucha pod katem prostopadlym Jeszcze łan mor fing...jesli po skuciu... czujesz ze ogniwo jest max scisniete....i mimo rozruszania lapami..lania olejem..czy co tam..nadal brak efektow polecam tuning xD. Tuning polega na skolowaniu zabezpieczenia sklepowego...antykradziezowka. Dokladnie chodzi nam o 2 blaszki ktore sa w srodku..bardzo cienkie. No..masz juz 2 blaszki wkladasz je w przestrzen gdzie lancuch sie styka...w sensie..ogniwko z ogniwkiem. Troche niewygodnie..ale z takim balastem skuwasz. Po skuciu..wyciagasz nasze super blaszki..i masz lancuch jakby fabryka spinala Pozdro xD
Paviarotti Napisano 25 Czerwca 2007 Napisano 25 Czerwca 2007 Jak wypadnie nit to założyć spinkę i tyle mniej roboty a praktyczniej na przyszłość.
rymo Napisano 25 Czerwca 2007 Napisano 25 Czerwca 2007 Chyba ze ktos sie rabnie...i w zlym miejscu zacznie rozpinac pod spinke xD (np ja ) Wtedy trzeba lancuch na nowo zlozyc do kupy..i rozkuc w innym miejscu. Bo inaczej to strata paru (za duzo) ogniw.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.