Skocz do zawartości

[łańcuch] i jego rozmontowywanie


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam, mam dość proste pytanie - jak zdjąć łańcuch przy pomocy ściagacza.. i najgorsze - jak go potem założyć :) czy ktoś mógłby opisać to dość dokładnie/dać foto?

Napisano

nie sciagacza, tylko rozkuwacza. Bierzesz rozkuwacz, rozkuwasz lanuch. Polega to na wypchaniu nitu (jak wezmiesz nazedzie w reke bedziesz wiedzial o co chodzi). Teraz mozesz zdjac lanuch. Zalozenie polega na ponownym znitowaniu, za pomoca czernego nitu (chimano). Mozna tez pokusic sie o zalozenie spinki.

Napisano

Ze spinka, to kwestia sporna. Jak ma kilka rowerow do serwisowania, to skuwacz sie bardziej oplaci. Pozatym skuwacz przydaje sie zabrac na jakies dluzsze wyprawy. Tak naprawde, to wszystko kwestia gustu i wlasnego "widzimisie" :P Najwazniejsze zeby dbac o lancuch.

Napisano

Tylko czasem nie wypychaj nitu do końca, niech zostanie w łańcuchu na tyle, aby można go było rozkuć. Wyraziłem się jasno? I jak skuwasz łańcuch to musisz operować nitem tak, aby nie ścisnąć łańcucha, innymi słowy raz pchasz nit, aby skuć łańcuch, potem go z drugiej strony pchasz, aby wyrównać i spowodować rozluźnienie łańcucha, mam nadzieję, że tutaj też wszystko jasne :P

Napisano

Aha, czyli aby zanitować ponownie tym samym nitem należy po prostu nie wyciągać go do końca tylko zostawić go kawałek?

Napisano

Jak wypchniesz do konca...czyli ci wypadnie...czeka cie trudniejsza zabawa. Mozesz czarowac z rozkuwaczem..itp. Jednak moim zdaniem..lepsza jest metoda kawal deski+mlotek. Deska dla utrzymania nitu w dobrej plaszczyznie...bo lata. Mlotek..wiadomo... w celu przylozenia sily skierowanej w strone lancucha pod katem prostopadlym ;)

Jeszcze łan mor fing...jesli po skuciu... czujesz ze ogniwo jest max scisniete....i mimo rozruszania lapami..lania olejem..czy co tam..nadal brak efektow polecam tuning xD. Tuning polega na skolowaniu zabezpieczenia sklepowego...antykradziezowka. Dokladnie chodzi nam o 2 blaszki ktore sa w srodku..bardzo cienkie. No..masz juz 2 blaszki wkladasz je w przestrzen gdzie lancuch sie styka...w sensie..ogniwko z ogniwkiem. Troche niewygodnie..ale z takim balastem skuwasz. Po skuciu..wyciagasz nasze super blaszki..i masz lancuch jakby fabryka spinala :)

Pozdro xD

Napisano

Chyba ze ktos sie rabnie...i w zlym miejscu zacznie rozpinac pod spinke xD (np ja ;):))

Wtedy trzeba lancuch na nowo zlozyc do kupy..i rozkuc w innym miejscu. Bo inaczej to strata paru (za duzo) ogniw.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...