Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego- reaktywacja cz. 3


Mieciu

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Trochę spóźnione bo nie dzisiaj a w sobotę się to wszystko zdarzyło ale niech będzie. Byłem z ojcem na działce u sąsiada pomóc w przenoszeniu różnych gratów no i w chwili nieuwagi przewróciło się na mnie kilka drzwi balkonowych. Podparłem je plecami ale chyba pękły pod swoim ciężarem i ciachnęło. Szybka jazda na pogotowie i po niedługim czasie mnie zszyli i jestem jak nówka ;) No prawie, z rowerkiem sobie spokój dać do czasu aż się zagoi. Wygląda to na dzień wczorajszy tak -

http://img508.imageshack.us/my.php?image=beztytuukg2.png

 

A dziś to dostałem 200 zł, przeznaczę je na upragniony kask, jakieś okularki na rower i pewnie na siodełko.

Napisano

ja dzisiaj umyłem, wyczyściłem i nasmarowałem 2 rowerki(mój i brata) po czy skompresowałem je do bagażnika samochodowego(nie wiem jakim cudem ale mają tam jeszcze wejść 3 torby)... jak wszystko się uda no to jutro będę śmigał gdzieś pomiędzy trójmiastem a Helem...

 

pzdr

Napisano

U mnie dzisiaj był wybitnie nieprzyjemny dzień, koszmar przebijania dętek chyba zaczyna powracać.

 

Od początku, gdzieś o 13 wystartowałem, pierwsze pojechałem do kolegi, a potem za cel obrałem wizytę u babci (jakieś 33km w jedną stronę), jednak gdy zrobiłem kilkanaście deszcz zaczął słabo kropić, ale całkowicie czarne niebo wróżyło ulewę, postanowiłem wrócić okrężną drogą do domu.

Jakieś 11km od domu przebiłem dętkę, deszcz już padał, a więc w pośpiechu zmieniam dętkę, pompuje, już jestem gotowy do wystartowania a tu nagle bum, dętka strzeliła (cholerny Maxxis Ultralight, to już drugi który mi wybuchł w tym roku)

Ponieważ nie miałem już łatek ani zapasowej dętki zadzwoniłem po pomoc - mojego tatę. Ponieważ było ok godz 15, zanim dotarł minęło dużo czasu i strasznie zmokłem.

 

Byłem strasznie wkurzony bo załatwiłem w ciągu dnia 2 dętki, mimo to wieczorem załatałem dętkę i ją założyłem, napompowałem 4 bar i po kilku minutach usłyszałem syczenie. No i jak tu się nie wkur***?

 

Aha, przejrzałem dokładnie oponę jak i taśmę na obręczy, wszystko było OK.

Napisano

pana błotniaka dzis w dźwirzyńskim lesie nie było

jego miejsce zajęli panowie bajora

nie ma to jak łancuch spadnie na srodku takiej ogromnej kałuży

dobrze że zdązyłem sie wypiąc

rower juz umyty wiec jutro też bedzie padało

Napisano

przedwczoraj założyłem karmy ale dzisiaj dopiero kupiłem hak i ruszyłem.

1 wrażenie - niesamowite, rower sam jedzie, przyśpieszenie jak discovery na orbitę. niesamowita przyczepność i kontrola, trzyma się podłoża jak pzryklejona czy to teren czy asfalt..

Wjechałem na trawnik przy prędkości ok. 30 km i judy dzielnie wybrała każdą nierówność mięciutko, a oponki swoje zrobiły.

Polecam każdemu kendy karmy ;]

Napisano

Ja dzisiaj wybrałem sie docelowo na Śnieżkę ale z tego co widać na fotkach dojechałem tylko do Schroniska Samotnia potem dostałem telefon że musze nagla wracać do domu :) . Było fajnie jechałem w kumplem pod góre masakra ludzie nam gratulowali hehe z góry też nie za miło wytrzepało mnie za wszystkie czasy. Heh i pierwsza moja fotka na forum.w całej okazałości heh ten na czarnym biku to mój kumpel.

 

 

cc080b38046246e4m.jpg

1b1ab99a4f739e8em.jpg

5c74d7bf5f0f5593m.jpg

c366820e403ce941m.jpg

 

 

Jutro lece sam na Śnieżke :)

Napisano

A ja dziś rano miałem wolne od pracy więc zabrałem się za koszenie trawy, gdyż weekend spędzam w Zakopanem więc plac by mi zarósł :) W trakcie koszenia stwierdziłem że zrobie sobie mały trening z pulsometrem po lesie (30-40km) Tak jak postanowiłem tak i zrobiłem tylko szkoda że 40km zrobiłem w jedną strone i trzeba było wrócić do domku :D Zrobiłem bardzo fajną traskę i to w bardzo dobrym tempie :D (82,7km średnia 24,5km/h, 52km w lesie) :)

Napisano

U mnie dzień wyglądał tak:

na początku ściągnąłem dętkę, która strzeliła wczoraj chwilę po napompowaniu.

Okazało się, że to już trzeci Maxxis Ultralight, który mi strzelił w tym roku!

Normalnie, na każdej jest pękniecie o długości 15-20cm, potem pokaże zdjęcie.

W każdym razie to ostatni Maxxis UL, którego w życiu kupiłem!

Przez te dętki chyba zbankrutuje, w tym roku poszło na nie 50zł, a teraz muszę kupić 2 kolejne.

 

Potem jeszcze wybrałem się do serwisu, oddałem swoje koło do naciągnięcia szprych, na jutro może będzie gotowe,

przy okazji kupiłem 3 bidony Isostara, 2 dla mnie, 1 dla brata.

No i brat (11 lat) wreszcie sobie kupił kask - taki jak mój - Author Reflex.

 

Muszę przyznać, że cieszy mnie to, że bratu tak zaczyna się podobać jazda na rowerze, sam sięgnął po książkę "Maraton z blatu", dużo nawija o rowerach no i namówił rodziców na kupno kasku.

Myślę, że gdy zacznie trenować już teraz dużo może osiągnąć

Napisano

Byłem z kolegą w rowerowych u mnie w mieście w celu zakupu kasku oraz koła z piastą na kasetę. Poszliśmy do pierwszego, najbliższego. Małego, ale jak się pójdzie to się dostanie to co się chce. Kasków było ledwo 5 a w śród nich żadnego ciekawego nie było. Koła same na wolnobiegi. No to poszliśmy do dużego, największego w mieście sklepu. Kasków było około 20. Wszystkie albo dla dzieci za 70 zł albo jakieś drogie i malutkie rozmiary za 200 zł i więcej. No paranoja. Kół żadnych na kasetę nie widzieliśmy, sprzedawczyni się spytaliśmy o nie a Ona - "kasetę kupuje się oddzielnie". Co ma piernik do wiatraka? Zatkało nas i poszliśmy do jakiegoś średniego, mało znanego, może tam by się nam poszczęściło z kołami. Znowu nie widać żadnego, znowu to samo pytanie a sprzedawczyni - "a co to takiego ta kaseta?" Wytłumaczyłem i okazało się że nie ma. No to pozostało nam pojechanie do Gdańska, może tam się poszczęści :)

Napisano

To młody i jego nowy nabytek, dobrze że od samego początku jeździ w kasku.

obraz002gt1.th.jpg

 

A to co zostało z moich dętek, strasznie mnie to denerwuje:

obraz003pf8.th.jpg

Napisano

z detkami to jest tak, ze nigdy nic nie wiadomo. To zalezy takze od opony i przedewszystkim farta. Jeden przebije detke do DH w jezdzie po bulki, a drugi przesmiga caly sezon na detce 90gram.

Napisano

Przed chwilą wróciłem z wycieczki do lasu. Nie wiem ile km, bo nie mam licznika ( ohhh ten brak pieniądzy - muszę ograniczyć kupno ciuchów ). Dzisiaj pozatym wróciłem z pierwszej w moim życiu poważniejszej pracy ! Miałem z bratem za zadanie wypucowanie na glanc 180 metrowego przyszłego gaibnetu okulistycznego ( moja mama jest tam zastępcą szefowej ). Nie było tylko mebli, ale wszystko było przygotowane pod nie .... No nie wszystko - ponieważ przed nami wyszli ostatni budowlancy, malarze, itd. i pozostawili MAXYMALNY BRUD i syf jaki można sobie wyobrazić ( łącznie z kafelkami w kawałkach fug ). W tym ja musiałem wypucować na błysk upaćkaną 3-częściową szybę za 26 tyś zł ( przyciemniona szyba o wysokości ponad 3 metry i szerokości jakieś 6.5 m ) ! Najlepiej bym ją wyjął i zamienił na rower :) Ale uwinęliśmy się z bratem w 6.5 godziny. Oddaliśmy szefowej klucze od czystych nowych gabinetów i czekamy na jej telefon ( ma wieczorem pojechać i zobaczyć, jaki efekt ). Jeżeli się nie spodoba - jutro na 10.00 stawiamy się na dalsze szorowanko ..... Mam nadzieje, że dostanę za to jakieś godne pieniądze ( ekipa wzięła by za takie coś na pewno z 500 zł ). Jak tylko dostanę pieniądze - idę i kupuję BC 906. Pozdrawiam !

 

P.S. fallout - u mnie na przednią przerzutke Alivio muszę czekać ponad 3 tygodnie ! na razie nie mają w sklepie żadnej przedniej przerzutki !

Napisano

rosswel, mam dętke firmy duro z przodu z tyłu css (chba tak sie nazywala) i nie narzekam..

może i waży te 50 g więcej (nie ważyłem) ale jak bym miał zmieniać co tydzień dętkę to by mnie szlag trafił

obydwie kosztowały ok 8 - 10 zł

kendy sprawują się idealnie w terenie, przyczepność jest naprawdę szokująca ;)

Napisano

A ja sprzedaje ten rower i sprzedaje ;/ Jak zaraz go ktos nie kupi, a ja szybko nie dostane przecinaka do xc to zaczne robic recznie ramy carbonowe -.- bo z nudów juz ogolilem nogi i koszyk na bidon wylajtowalem o 5 gram (ciekawe jak szybko pęknie...)

Napisano

Dziś dzień bez roweru, zdecydowałem się pare spraw w ogrodzie załatwić, żeby jutro pośmigać :)

Najpierw postanowiłem zrobić coś z tym. Akurat w garażu leżała fajna zabawka, więc wziąłem się do roboty :D i wyszło coś takiego :nuke::) . (mam nadzieję że szybko odrośnie :P)

Następnie pomogłem tacie z tym, ponieważ mam do ułożenia 6,5 m^2 tego. :woot:

Napisano

dzisiaj mi się popsuł mój skn ..skorupy na siebie nachodzą w ogóle nie wiem jak to sie stało i jak to zreperować :D łańcuch piszczy, łoźysko z przodu padło, niedobór oleju w amorku, jakieś fatum chyba mnie dopadło :nuke:

 

 

robo ogrodnik artysta :):woot:

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...