[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego- reaktywacja cz. 3

[Wilku89]

no widzisz puchatku, jestem pr0 i basta nie no serio mialem takie tetno, moze dobra wydolnosc mam i sile/wytrzymalosc...?

[omen]

heavy_puchatek spoko. Bo już myślałem, że wojna na forum sie zaczyna.;/

[Wilku89]

wojna i tak bedzie zawsze, bo znajda sie tu tacy, ktorzy czepia sie mnie zawsze doslownie o wszystko, ale jak komus to przyjemnosc sprawia, to prosze bardzo, tez chetnie pojade po kims po calosci :]

[Blue]

no widzisz puchatku, jestem pr0 i basta nie no serio mialem takie tetno, moze dobra wydolnosc mam i sile/wytrzymalosc...?

Spoko to jest mozliwe, tez duzo zależy od ukształtowania terenu gumek itp. na kolarce po w miarę płaskim mogę jechać gdzieś z 18-20 km/h z tetnem w granicach 110-120 przy sprzyjających warunkach [pulsak echowell opal-400,gumki miski speedium no i formy przeciec nie mam rewelacyjnej wiecj jak ktos trenuje i ma predyspozycje to pewnie na mtb dalby rade takie tetno miec].

 

Wilku bo jak piszesz to co piszesz to sie czepiają . Może czasem z rozpędu i przez to nie zawsze słusznie, ale juz sobie taką renomę wyrobiłeś to nie ma się co dziwić .

[Wilku89]

no to sie dobrze zapowiadam btw jechalem na oponach terenowych 2.1.. i troche dziur byly w tym kochanym polskim asfalcie.

[jurasek]

ja sie dziwie że ktoś po tylu inwektywach nie zmienił jeszcze forum

ale widocznie masochizm

 

godz 21.20 stacja Białogard

z pociągu poznańskiego wysiada chłopak ze srebrnym kellysem

przesiada sie na pociąg Białogard - kołobrzeg

po przyjeździe do Kołobrzegu pyta mnie o drogę do ustronia morskiego

 

będzie niezła jazda jak to któryś z forumowiczów

a ze mnie tez cielę że nie zapytałem go wprost

[bartekgib]

bartekgib

Jeszcze miesiąc wakacji (niektórzy mają jeszcze dwa) więc przbieg można zrobić fenomenalny, tylko jeździć trzeba, poza tym masz jeszcze wrześnień, październik - w tych miesiącach też da się sporo pojeździć. A potem zima i śnieżne śmiganko...

 

Ale wiesz jak to jest teraz - po takiej tragedii moja mama się bardzo o mnie obawia. Ale mam nadzieje, że czas, pogoda oraz rodzina pozwolą na troszkę jeszcze w tym tygodniu. A jak nie w tym roku - to w nast. zabieram się do pracy. A pozatym w końcu jeżdzę dla siebie I to jest chyba najważniejsze. Pozdrawiam !

[Paviarotti]

Ja się dziwię, że jeszcze nikt nie wywalił tych postów co jest gadka z Wilkiem

 

Dzisiaj 42 km średnim tempem - jeszcze po przejażdżce z Bartezem23 dochodzę do siebie ale jajca były dzisiaj - ptak wypraktykował na mnie lekturę "jak celnie sr*ć na ludzi", potem minąłem gdzieś na peryferiach parę w samochodzie - jakoś dziwnie byli ułożeni jakby się im fotele rozłożyły i ubrania odfrunęły ;]

[jurasek]

Paviarotti

1. są wakacje i mamy wiele ciekawszych zajęć niż pasjonowanie sie ..............(wstaw dowolny epitet)

2. Bartez23 od tygodnia bawi w Kołobrzegu, czy to oznacza, że miałem szczęcie że nie przyjechał ze swoim bikem ?

 

pozdrawiam

[Paviarotti]

(...)czy to oznacza, że miałem szczęcie że nie przyjechał ze swoim bikem ? (...)

 

Oj wymęczyłby nieźle Jest nie do zmęczenia.

[Xsystoff]

Wybijaja u mnei w domu futryny i jest straszny syf. Cale szczescie mozna uciec z domu z lapem

[peeres]

A ja dzisiaj wysłałem kasę carbonowi na oponki.

[jurasek]

4 rundy w lesie dźwirzyńskim

33km piachu korzeni zadyszki i kolki

nie ma to jak dobry zajazd rowerowy , na stresy to najlepsza sprawa

[johny89]

Rano wypicowalem bika i nasmarowalem naped. Bylem nastawiony dzis na jazde ale jak zawsze cos nie wyszlo Musialem jezdzic z matka na zakupy. Pozniej pomagalem ojcu a na koniec pojechalem z bratem zmieniac opone w tirze . Wrocilem do domu po 21. Wsiadam na bika i pojechalem do kolegi. Cos te czyszczenie zaszkodzilo mojej tylnej przerzutce bo przestala dzialac prawidlowo. Jakims cudem poluzowala sie linka. 5minut i po sprawie. Jutro gdzies sie pojedzie

[siwyex]

A ja dziś lekka wycieczka do Rybnika zobaczyć czy przyszła mi paczka, później zmiana opon na IRC, ponieważ Hutchinson to były straszne traktory... Przy pompowaniu przedniego koła strzeliła mi dętka i musiałem szukać jakiegoś badziewia Potem czyszczenie roweru i napędu. Czyli rower jednym słowem jest przygotowany na jutrzejszy niedzielny wypad (ale nie wiem gdzie i o której). Ciekawe czy pogoda będzie ładna

[baksik22]

Siwy byłeś jeszcze u mnie a potem ja u ciebie Co do wypadu to ja też nie wiem gdzie ani o której ale jedziemy razem

[kusak]

wczoraj wróciłem z rejsu po jeziorach mazurskich (lans ) i ku memu zadowoleniu ujrzałem w moim pokoju karmy. Zmieniłem je napompowałem ale niestety nie pojeździłem - !@&$%!*@ hak... W poniedziałek powinienem mieć nowy, no ale zobaczymy..

Dla niedowiarków, którzy myślą, że karma waży ok. 550 g. - na kwicie była waga 1 kg (2 opony zapakowane w papier i folię) więc każda z nich waży max 480 g, bo opakowanie ok 40-50 g

pozdro! :]

[romek91]

Dziś 30 km.. zaczeła mnie przerzutka wpieniać i sie wróciłem do domu.. przód sie linka poluzowała i tarła strasznie na. Tył któreś z kółek strasznie piszczy.. aż wstyd jechać.. Potem pseudoparkour z kolegami... nagraliśmy całkiem fajna glebe kolegi No i zaczeło padać :/ Gdy wracałem do domu to jeszcze zmokłem :/ pozdro

[homik]

No ja dzisiaj poświrowałem na biku . W lesie spędziłem 5 godzin hehe. Potem w domciu wypucowałem bika bo już dawno tego nie robiłem syf aż żal mi go było . Potem nasmarowałem wszystkie linki dokręciłem wszystkie śrubki w biku posprawdzałem czy wszystko działa jak należy no i git jak na razie. Koledze tylko szprycha się tak mocno poluzowała że dzwoniło jak jechał . pozdrawiam HomiK

[Dinsdale]

trochę nadrobiłem lipcowe straty w przebiegu

wczoraj po pracy wyjazd spontan z kumplem - rowery na auto, dojechaliśmy gdzieś do lasu za Głownem, jak się okazało tuż po deszczu, cały las parował w słońcu, i trzasnęliśmy pętlę 49km zahaczając o Walewice z ciekawym dworem i parkiem podworskim, następnie o jezioro Okręt po czym udalismy się odnaleźć samochód w lesie podczas zapadającego zmroku, co się udało

a dzisiaj pętla wokół zalewu Sulejowskiego, szlak tragicznie oznakowany, bez mapy ani rusz, ale całkiem ciekawy, zwłaszcza część po zachodniej stronie zalewu. wyszło 50km, do auta dojechaliśmy dokładnie w momencie gdy zaczęła się ulewa. to się nazywa just in time

[Odi]

Świetny dzionek! Rano rowerowo 30 km w tym 10 ostro w terenie, kilka fajnych sprintów na szosie ścigając się z bratem A wieczorkiem przemiła wizyta u przesympatycznej koleżanki w Wyrzysku. Dopiero wróciłem, było świetnie Oby jutro pogoda dopisała to się zrobi kilkadziesiąt km bo przebieg cieniutki jak na lipiec (w zeszłym roku było 2325 km, ale wtedy się nie pracowało).

[Misiek^^]

Ja właśnie wróciłem z ognicha A z rowerowych to 52km Jutro (a raczej dziś) wyścig

[Bartez23]

Witam wszystkich po tygodniowym wypoczynku w Kołobrzegu

 

Wyprawę rozpocząłem od wyjazdu z Buska-Zdroju PKS-em o godzinie 20.25. Po 13 godzinach mordęgi dotarłem o godzinie 9 rano do Kołobrzegu Zmęczony ale szczęśliwy natychmiast udałem się na plażę i mimo extremalnie niskiej temperatury wody (16*C) wskoczyłem aby się wykąpać. Jakie było zdziwienie ludzi gdy zobaczyli moje opalone do połowy nogi

Niestety kolejne dni nie były już tak ciepłe i ratując sytuację zwiedzałem miasto. Środa i czwartek to były chyba najcieplejsze w czasie pobytu.

Brak rowerkowania poczułem już pierwszego dnia Nie omieszkałem więc skorzystać z atrakcyjnie wyglądającego trzykołowca a'la chopper

Jeździło się super a dodatkowe obciążenie w roli pasażera dziewczyny dawało niezły wycisk na podjazdach , niestety wszystko co dobre szybko się kończy i po 30 min jazdy coś popsułem i nie dało się jechać (prawdopodobnie spadł łańcuch a solidnie zamocowana osłona nie dała mi przyjemności zajrzenia do środka)

Kolejne dni to leniuchowanie na plaży aż w końcu patrzę dzwoni telefon .... odbieram a tu kto Jurasek, nie minęło 2 min jak pojawił się na horyzoncie

Krótka rozmowa i już idziemy w kierunku starówki, skutkiem czego były fotki z tłem słynnej limuzynki (Jurek jak chcesz oryginały daj znać )

Jako, że Jurek był ubrany niezbyt wycieczkowo postanowił się przebrać, wziąć przewodnika (swojego syna) i zjawić się na starówce za 15 min.

Trzeba przyznać, że Jurek to niezły ściemniacz co on wyprawiał .... hehe, nie wierzcie mu w ani jedno słowo , natomiast jego syn świetnie opowiadał ciekawostki dotyczące historii Kołobrzegu oraz zabytków tam się znajdujących.

 

Reasumując jestem bardzo zadowolony, kąpałem się w lodowatej wodzie 4 razy, spotkałem pająka forum (Jurasek tak się nazwał), wypocząłem i dziś na rowerek

 

Pozdrawiam

[bartekgib]

Dziś tylko 10 km - 70 % asfalt, pozostałe 30 % las. Wieje strasznie i zimno jest. Wyskoczyłem za lekko ubrany i już czuje, że coś mnie bierze. Jutro servis ponownie - na 2 na manetce na kasecie mam 4 <bleee> .... Pozdrawiam !

[siwyex]

Ja dziś pośmigałem z baksem, a później jeszcze kawałek w Wojtkiem (koledzy z naszego forum:D) Wycieczka bardzo fajna tylko w drodze powrotnej jakoś dziwnie zaczął denerwować mnie dosyć mocny wmordewind...