Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego- reaktywacja cz. 3


Mieciu

Rekomendowane odpowiedzi

Dobrze powiedziane Xsystoff. Czepiacie się jak ziomki z Faktu. Tymbardziej, że pierwsze opinie były jak najbardziej pozytywne.

 

I jeszcze ten argument że ktoś może by się z tego cieszył. W innym temacie będzie z kolei żeby ludziom za free nie dawać bo to jak wyrok śmierci :P A poza tym dres napisałby raczej "no i go k*** wziąłem i wy***em mu z dyńki aż się k***** ****** i ******" a tu kulturalnie wszystko opisane, ilustracje do kompletu ;)

 

 

A ja dzisiaj odchudziłem rower o równe 50g wymieniając gripy scotta (85g) na pianki authora (35g) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja 1/2 dzisiejszego dnia jeżdziłem na starym rowerze i cały czas na przełożeniu 2x7.Ani razu manetek nie tknąłem. Chciałem sie poczuć jak na singlu :)

 

A tak ogólnie to spędziłem godzinkę w miłym towarzystwie kolegów z rowerowego, oczywiście zaraz po zamknięciu sklepu :P Ustalałem nowe części do roweru, ale musze poczekać do nast. tygodnia na części, bo nie ma odpowiednich Gripshiftów ( 3x8 ), nie ma klamek Avid'a na stanie i dzisiaj poszedł prawie mój XCR LO v. 2007 w kolorze srebrnym ( tylko golenie były czarne - korona i lagi srebrne - chciałem dlatego, bo pasowałby mi do osprzętu, bo kółka, mostek, sztyce, pedały mam srebrne ). Ale wiem, ze będzie nowe tylne kółko, przerzutka przód/tył pewnie Alivio, klamki Avidy lub Tektro z biedy ( :D ), tylna kaseta 8, suport na maszynówach, stery chyba VP. Wyjdzie z 600 zł, ale będzie guuuut ...... Pozdrawiam !

 

P.S. Dziękuję Panu amoniakowi

 

P.S.2. Jestem za opublikowaniem artykułu Adik'a. To jest porządny "facio" i nie sądze, żeby jego posty były demoralizujące ..... Adik -Jestem z Tobą ;) ! ! !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dzisiaj wybralem sie do szkoly w spodenkach. Dziewczyny z klasy byly w malym szoku ;) jak zobaczyly moja rane na nodze. Caly czas o cos pytaly i sie smialy. Przezywaly to niezle :) Trzeba czesciej zaliczac glebe :P hehe .

Pod koniec dnia zrobilem 29,47km ze sr. 27km/h. Pierwsza traska po zaliczonej glebie. Noga juz tak nie boli i codziennie widac naszczescie poprawe :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze jakieś PiSowskie zapędy na tym forum. Też jestem za opublikowaniem arta Adika... nie przesadzajmy Panowie, chyba że art bylby pisany niekulturalie i autor wyzywal innych to rozumiem, ale co on by nie robil z tą ramą to mial prawo to napisac kurde no...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blue : "Jak Umba Ukraść krowa to dobrze, ale jak ktoś ukraść krowa Umbie to już BE!" ;)

 

A ja dziś kończe ze swoim lenistwem i ucze się pisać z "ogonkami" jak normalny człowiek... :) Całe życie trzeba pozbywać się wad a nie tylko łapać nowe... :)

 

A z rowerowych to zrobiłem 27 km z kolegami i pomogłem Omenowi sprzedać acere :P

 

A tak BTW- fajnego se sprawiłem avatarka?? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cz.4 czyszczenia bika dobiegła końca!

Udało mi sie skończyć i wyskoczyć na rowerek, wyszedłem przed dom i sprawdzałem czy wszystko ok z tylnim kołem.... I wszystko jest dobrze !

Na początku pokręciłem się po mieście , po wkurzałem kierowców. Zrobiłem sobie 31km w szybkim tempie ;]

Powiem wam że dawno tak cicho nie było - opłaciło sie siedzenie przy tym cholernym biku ;)

,,wszystko swieci sie jak psu jajeczka" :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

opłaciło sie siedzenie przy tym cholernym biku :P

 

Jak dla Ciebie taki cholerny to daj mi :P

A ja dzisiaj na chiwle do skzoły wpadłem dowiedziałęm sie że z woku mam jednak 4 :angry: i że moja dziewczyna jest najlepsza w szkole :D aż z tej dumy postanowiłem ze za rok też gdzies na maratonie musze być najlepszy ;)

 

a potem miałem kupić klucz do suportu (omen wziąłem ten future jak co to na Ciebie :P ) ale ze nie było takiego jaki potrzebowałem to pożyczyli mi ten serwisowy, wiec jutro jade do serwisu i oddam a przy okajzi zajde do szkoły i git tylko jescze mi cos w korbie rzela zaraz się zajme co by na maratonie perfekt było wszystko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uf dzisiaj ciężki dzień. Najpierw z rańca pojechałem do szkoły rowerkiem (strój pro :P ) - na korytarzu ludzie gały :P posiedziałem z 20 minut na lekcji i śmignąłem sobie w traskę. Coś nieprawdopodobnego na początku stało się z zespołem korbo-suportowym. Po prostu tak skrzypiało, trzeszczało i cykało, że myślałem, że mi się rama łamie ;) może dlatego, że trochę lepkiej mineralnej mi się polało. Na szczęście zaraz przestało. Smignąłem sobie do łopuszna bo podobno dzisiaj miał tam być Halls Team. Niestety nie było, wróciłem. Zjarany na czerwono :D. Potem spanie, jedzenie czereśni od sąsiada (standard :P) i jeszcze trochę wieczorem pokręciłem na rozluźnienie.

Wyszło 132 km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś umyłem w końcu swoje rowery, łańcuchy czyste i nasmarowane. :P rower żony lśni

Muszę wymienić linki w rowerku MTB Hamulcowe zaczynają się przycierać

przyglądałem się kasecie. ;) jej czas się zbliża 18 kkm zrobiła na trzech łańcuchach 3 i 4 koronka przypominać powoli zaczyna szurikan :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rano pojechałem popływać na piaskownie 30 km w jedną strone.. niestety woda była zimna, nie lubie zimnej wody. To sie troche poopalalem.. i wróciłem do domu. A przed chwilą przyszedłem ze spacerku z koleżanką... niestety nie na rowerku, ale i tak było miło..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja własnie wróciłem. zrobiłem 40km ;] oglnie to robie se 2 dni przerwy bo juz powli nie moge xD słabo na podjazdach kurde a było dużo mocniej, moze to wina korby?;D po za tym to pozbyłem sie leżacej u mnie acerki i chyba nic wiecej.;] pozdrower.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż za piękny dzień :D Urwałem hak na rudzkiej górze... A przed chwilą wróciłem od lekarza który zakomunikował mi, że mam zakaz wysiłku na kolejne 2 lata (chyba nie muszę mówić, że to oznacza zero maratonów, wyścigów, wyjazdów wakacyjnych w góry nie mówiąc już o zwykłym treningu. moge sobie conajwyżej skoczyć po bułki do sklepu :D ) ze względu na problemy z sercem, a co u Was? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki chłopaki za wsparcie, ale niestety ja nie mam władzy tutaj :P Nie mam też zapasowej kopii postu, a szkoda... :D Dzisiaj miałem ogólnie dzien nerwowy, jednak, te nerwy wyszły mi na +

Pierwszy "nerw" to był email od 3ciego sklepu internetowego, w którym zamawiałem suport, ktorego nie było na sklepie. Miałem suport 113 ale powodem zamieszania był temat na forum - że 113 przy mojej korbie trze o ramę. Na szczęscie tak się nie stało w moim przypadku i na dobre wyszło mi to, że suportu nie kupiłem :)

Drugi "nerw" to wiadoma zadyma na forum

Trzeci "nerw" to legendarna już trąca przednia przerzutka o łańcuch. Niestety przy przerzutce 3.0 i manetkach microindex wszystko chodziło cicho, a przy shimanowskim lx i tych samych manetkach, głośno. Zrozumiałem jednak ważną rzecz... TRZEĆ, trze, ale za to błyskawicznie przerzuca 8biegowy łańcuch na inne wychylenia ;)

Nerwow w sumie koniec, bo wreszcie złożyłem Cubusia i sobie nim pojezdziłem.... Uwagę wszystkich przykuwał rower, z tylnim "balonem" Karma 2.0 i przednim Slickiem Kojakiem 1.35. :P Wszyscy, ale to naprawde wszyscy musieli coś skomentować. "Brzydka opona, łysa opona, stara opona, pedalska opona :lol: , nie pasuje tutaj.." no ale to nie moja wina - Bikestacja mi Conti Speedkinga nie przysłala jeszcze. {juz 2 tygodnie opona idzie}.

Wrażenia z jazdy - ależ to wygodne, marzocchi to mój przyjaciel :P Jezdziłem głównie po szosie {bo takie miało być założenie} aale w pewnym momencie powiedziałem coś, co rozbawiło kumpla "No co tak cały czas, te asfalty walimy...? Nowy rower mam, chciałbym amora wytestować, dawaj wreszcie do lasu" {przedni slick 1.35} No to zawitalismy w lesie, zaliczyliśmy kilka podjazdów, aż natrafiliśmy na zjazd, który przysporzył mi uczucia, jakbym na duałowce zjeżdzał :D Marzok jednak wymiata :D Komfortowo nawet na łysym slicku w lesie. Dzięki Xsystoff :D Potem po powrocie na dzielnicę, potrickowałem trochę i odkryłem pewną własciwośc - choroba długiej górnej rury, utrudnia przemieszczanie roweru małymi skokami na bok. :D {Gf 19" dłuższy od 20" Cuba} Także dzisiaj poasfaltowałem, poterenowałem, poendurowałem i potrickowałem {wszystko lajcik}. Wyluzowany po asfalcie jechałem sobie tak powoli, że wyprzedził mnie pod górke, gosciu na giantowskim fullu i grubych oponach, w dodatku, całkowicie po cywilnemu. Jutro zaopatrzę się w niezbedną rzecz w rowerze Xc - koszyk na bidon. I porobię trochę fotek rowerku w plenerze :) Pozdrawiam Adik.

Ps. Można już się dowiedziec o mojej pracy - teście..? Czy wróci wreszcie na forum..? Liczę na pozytywne rozpatrzenie tej "dziwnej" sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam też zapasowej kopii postu, a szkoda...

 

a może i lepiej

 

sąd nie podzielił zdania oskarzyciela i uwolnil z aresztu posty

przepraszam za zamieszanie

zapomniał wół jak cieleciem był ( to pod moim adresem )

 

lezy obok mnie czarny lśniący santourek xcm

jutro na 9.30 mamy zarezerwowane stanowisko w rowerowni

 

EDIT

moja wina , moja wina moja bardzo wielka wina

starosc i stetryczenie zaglada do mych okien

jeszcze raz Adik przepraszam za nerwy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurasku.. Bez przesady. :) Nic się ostatecznie nie stało, co najwyżej forumowicze pózniej zobaczą test. Te poddawanie testu analizie nie jest wcale złym pomysłem. Nie próbujcie takiej operacji "Mountain makro" powtarzac. Stanie nad przepaściami i wymachiwanie takim ciężarem mogło się zle skończyc. Także ostatecznie nerwy minęły i stał się wesoły dzien :) Pozdrawiam Juraska ciepło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zrobiłem sobie dzisiaj razem z kumplem 140 km ciekawą wycieczkę "w góry" i na "Lazurowe Wybrzeże" :)

 

Kopalnia węgla brunatnego w Złotowie

865af2e1d0225dc2m.jpg

 

Hałda w Kamienicy - 1-2 km podjazd po płytach betonowych, a zjazd w dół to niezła dawka adrenaliny. Vmax niestety tylko 66,7 km/h

ad933e8ce8423ea9m.jpg 697f2ca42fb27137m.jpg

 

Nad samo "Lazurowe Wybrzeże" w sumie nie trafiliśmy, gdyż w złą drogę skręciliśmy, ale dojechaliśmy za to do "pustyni" oraz namiastki "Lazurowego Wybrzeża"

be3dda3e2ee3a1cem.jpg 1d8c3113c6e69d62m.jpg f316c4f009fa4ec5m.jpg e5c531dcc9d2701cm.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam dzisiaj wstałem sobie o 7 i pojeździłem z tatą ale my tu mieliśmy rozmawiać o rowerach a więc z rowerowych rzeczy, pobiłem swój v-max z 75 km\h na 77km\h było to robione na rowerze górskim z slickami troszkę tyłkiem trzęsło troszkę bardzo ale dałem radę ;) Ogółem wyszło 26 km z średnią 34 km\h czas wycieczki to 45:41 (Puls dla zainteresowanych:

 

Średnia 149

Max 192

HZ 10%

FZ 78%

PZ 10%)

 

Potem pojechaliśmy z kolegą na Tor 4x popatrzeć jak robią dropa na Superligę która odbędzie się w rybniku 30.06.07r będzie zabawa :) Ogółem było śmiesznie :) Pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...