Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego- reaktywacja cz. 3


Mieciu

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj już widzę że z roweru nici a chciałem podjechać do domu (chociaż szoską nooo, 30km w jedną stronę) i zmienić koszyki na bidony pomiędzy rowerami bo boję się że mi bidon na zawodach wypadnie, jakoś tak luźno siedzi. A tu lipiec pełną gębą, jak zwykle. 13*C, mżawa, wielkie kałuże, szajs po prostu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rowerzystko ciesze sie ze po nocy nadszedł dzień i wrociłas na szlak . miłej zabawy

smutno mi

mama ma dzis operacje biodra

na pewno za kilka miesiecy bede z mama dzisiejszy dzień wspominac na długich spacerach

 

wyobraźcie sobie że znajoma która 5 miesiecy temu miała taka samą operacje zgłosiła sie do lekarza na konsultacje po ...

upadku z roweru

lekarze to cudotwórcy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyną czynnoscia zwiazana z rowerem jaka dzis wykonam bedzie wyczyszczenie go :) Wieje niemiłosiernie , mrzawka leci z nieba . Niby nic strasznego ale odechcialo mi sie uciekania przed deszczem i burzami . Kiedys trzeba odpocząc.

Dzis imprezke organizuje,zapewne bedzie mniej huczna niz normalnie z racji załoby narodowej. Wpada ktos?;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

baksik czemu tak sadzisz? na tamtym forum jest bardzo wielu ludzi, ktorzy recznie wyrabiaja bizuterie (glownie meska hehe), noze i w ogole rozne ostrza, np. do katan, oprawy do mieczy itd. - i to bardzo dobrej jakosci. raczej jestem sklonna uwierzyc ze to reczna robota :rolleyes:

 

pogoda ohydna ale mnie sie upieklo zmokniecie. za to malo mnie nie zwialo z al. niepodleglosci jak wracalam z pracy... nie cierpie wiatru. jak juz mam wybierac to chyba wole jezdzic w deszczu niz przy silnym wietrze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

osz kurcze, byłe mna rowerku zrobiłem 23.55 km w 52 minze śr. 27 km/h wiatr fajnie wiał... Przez całą droge myślałem nad szosówką jako drugim rowerku, ale kurde nie wiem :yes: może w zimie coś się uzbiera na coś lepszego, bo teraz wszystko idzie w Carbonika :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak wylazłem na rower, rura 30km do Wrocławia i schowałem się w domku (aaale wiatr, aaale chmury :)). Podmieniłem koszyk ze swojego starego Gianta na koszyk z mojego Scotta, uprzednio trochę go ściskając bo się rozepchał od siłowego umieszczania w nim 1,5l wody mineralnej :rolleyes: No i bidon już nie lata, teraz jak wypadnie to już z ułamanym koszyczkiem^^

A potem rura 30km do Trzebnicy z powrotem, teraz to dopiero był wiatr na ostatnich 10km, oj a chmury jakie były :D Tętno pod 180-190 a ja 14-16km/h jechałem czasami, ale zdążyłem :yes: A potem się okazało że przeszły chmurki i nie padało pfff, ja chcę lato. A teraz to mogę chodzić do szkoły, a co :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam z nad morza - siedze wlasnie sobie w kawiarence... :yes: (czy wy musicie tak duzo pisac :))

Z rowerowych rzeczy to nie robiłem nic od prawie 2 tygodni ;]

Po powrocie do domu musze zakupić w końcu łancuch

 

Na koniec powiem ze jestem padniety i w koncu od 3 dni poloze sie spać :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baksik- taka ze zwyklego lancucha jest ciezka i nieporęczna.

 

Dzisiaj fajny dzionek ;) rano bylo zimno i wial wiatr, po poludniu chmury zniknely z nieba i pojawilo sie slonko :D. Temp wzrosla do 22*C, o 16 pojechalem z kumplem na zielonym z inwalu leskowiec i potem czerwonym az do kocierza :P. Bardzo udana wycieczka w sprzyjajacej pogodzie[chyba lepszej nie mialem jeszcze jak tam jechalem :D].

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dziś z rowerowych to wymieniałem sobie 8 szprych w tylnym kółku i od razu je wycentrowałem teraz jest igła. xD po za tym szukam nowych oponek gdzie mogę szybko je dostać.;]

 

ja stołuję sie na allegro

rano zamawiając i płacąc via Inteligo na drugi dzień mam paczkę

lub cyklotur poznań , ale ich czasem trzeba kopnąć telefonem w 4litery

 

jutro znów do wejherowa, ale juz mamy z górki

wczoraj odbyła sie operacja mamy wg lekarzy przebiegła zgodnie z planem

 

a propos górki

to do szpitala niezły podjazd jest, a z niego dwa szlaki rowerowe sie zaczynają, jak mi trzeci raz przyjdzie pojechać to chyba nie wyrobię i zabiorę rower tym bardziej że pociąg którym jeżdżę ma przedział dla rowerów, ale na razie jeszcze rowerowanie mi nie w głowie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam się powoli przygotowywać, bo się zanosi na całkiem rowerowy dzień :blink: Pogoda super ~20*C, słonko na niebie i co najważniejsze tak ma być przez cały dzień. Wybieram się do rodziny za miasto. Wyjdzie ~70km. Trzeba iść szykować maszynę :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...