Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego- reaktywacja cz. 3


Mieciu

Rekomendowane odpowiedzi

Ja dzisiaj konkretnie pocisnąłem z domu do babci zmagając się z wiatrem z każdej strony, 24km. Wychodzę a tu ciemno i zaczyna coś kapać na głowe to się zerwałem i super ruchliwą szoską Wrocław - Poznań otarłem po 56 minutach razem z przebijaniem przez miasto, średnia coś pod 26 a średnie tętno 166 razem z przestojami na światłach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

81.59km. troche szosy, troche wsi, troche terenu. jedna niebezpieczna sytuacja byla, jedziemy sobie elegancko we 3, ja jade na koncu i nagle jadac obok sklepu, wyjezdza jakis moher na skladaku i to prosto w nas :| nie patrzac czy cos jedzie ani z jednej ani z drugiej strony ulicy, ba! nawet wyjechala nam pod kola... oni zdazyli uciec, a ja w ostatniej chwili odbilem kolem przednim i udalo sie ominac ta stara.... panią :) Zbluzgalem ja, gdzie ma oczy i kilka inncyh epitetow polecialo w jej strone i poddenerwowany pojechalem dalej :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedziemy sobie elegancko we 3, ja jade na koncu i nagle jadac obok sklepu, wyjezdza jakis moher na skladaku i to prosto w nas :| nie patrzac czy cos jedzie ani z jednej ani z drugiej strony ulicy, ba! nawet wyjechala nam pod kola..

 

A Wy macie hamulce?

 

Coraz bardziej jestem przekonany że rowery powinny podlegać obowiązkowym badaniom technicznym....

 

No chyba że jechaliście jak zwykle 45 km/h kręcąc jedną nogą w SPD albo ta babka wyjechała zza jakieś ściany to zwracam honor :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a przypomnialo mi sie, widzialam dzisiaj fajny rower, taki tandem tylko trzyosobowy - to sie jakos nazywa fachowo?

 

Tridem?

 

i jechaly na nim trzy osoby, jechali al. jerozolimskimi kolo pl. zawiszy, ja bym sie bala tam jechac ulica...

 

Tam to jeszcze spokojnie da się jechać. Gorsze do przejechania jest np. skrzyżowanie na Pl. Bankowym, tylko raz w dzień sie odważyłem tamtędy przejechać, zazwyczaj omijam to miejsce. Także nie polecam :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbluzgalem ja, gdzie ma oczy i kilka inncyh epitetow polecialo w jej strone i poddenerwowany pojechalem dalej :P

 

i po co te nerwy ? kurę, jak wyskoczy pod koła tez "mięchem" obrzucisz. Wyluzuj , uśmiech i życzliwe słowa czynią cuda. Spróbuj kiedyś jak to działa.

 

do pogadania w piątek. Kaszuby nadchodzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Wy macie hamulce?

 

Coraz bardziej jestem przekonany że rowery powinny podlegać obowiązkowym badaniom technicznym....

 

No chyba że jechaliście jak zwykle 45 km/h kręcąc jedną nogą w SPD albo ta babka wyjechała zza jakieś ściany to zwracam honor :devil:

 

no wyjechala nam pod kola spod sklepu przy drodze, a ze ja jechalem za kolem qmpla, to oni zdazyli odbic bez problemu, a ja bym sie prawie w nia wpierniczyl, zahamowalem, odbilem kolem przednim i uniknalem kraksy... Myslalem, ze zabije ta babe, widzi, ze jada kolarze, to ta sobie wyjezdza jakgdyby nigdy nic :|

 

jurasek: nie dalo sie nie zbluzgac, nerwy mi puscily, bo albo ona nie uzywa mozgu, albo nie wie, co to hamulce w jej super maszynie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o dętkach c.d.

 

majster a pomyslales, ze moze masz szklo jakies albo inne paskudztwo w oponce? oO

 

zawsze to było coś innego. 2xsnake, jakieś druciki, 7 centymetrowy gwóźdź (zachowałem na pamiątkę) i raz jakoś się przecięła od obręczy, albo paska na obręczy...

 

pójdę z tymi dętkami do zakładu wulkanizacyjnego podobno tam naprawiają. ktoś z was próbował? mi powiedzieli w serwisie, że to lepsze od łat, zobaczymy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Troszkę mi smutno. Był nieduży, niemłody, nie najlepszy, ale czerwony, ładny i tylko mój. Miałem go ledwie ponad miesiąc, trochę czasu spędziłem w nim, trochę pod nim (w garażu), ale zdążyłem się do niego przyzwyczaić a nawet polubić. Biedaczek nawet nie miał okazji przewieźć mojego roweru, a w tyle miejsc miał nas zawieźć. Chociaż w pewnym sensie pozbyłem się problemu i wydatków. Za jakiś czas może pojawi się coś lepszego, w końcu w szufladzie leży jeszcze nie sprawdzony kupon lotto :)

http://img.otomoto.pl/photos/original/C3/C.../C3098382_1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a cóż sie stało? sprzedałeś czy roztrzaskałeś? :)

czy może miły pan o śniadej cerze, ortalionowym ubiorze i sprawnie ogolonej głowie pożyczył na czas nieokreślony? :):D

 

żeby było na temat:

wyprostowałem hak tylnej zmieniary, wyszejkowałem łańcuch, skróciłem i nasmarowałem :)

 

 

chyba sobie kupie sztywniaka. bo mnie irytuje to rst. a w przyszłym roku rebe kupię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zmontowalem nowe koło:

Obrecz: Dt Swiss X455

Szprychy: Dt Champion

Nyple: Dt czerwone

Piasta: Dt Hugi for hayes :]

 

no i przyszla do mnei kaseta i lancuch:

 

Fotki z telefonu:

 

dsc00258ek3.th.jpgdsc00259gi2.th.jpgdsc00260yw7.th.jpgdsc00261jj4.th.jpg

 

Aha. Zapomnialem tarczy zalozyc :) A widzialem ze mi czegos brakuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dziś do mnie wpadł baksik i omawialiśmy wypad do Zakopanego... Po gadaniu baks wrócił do domku a ja poszedłem porowerować... Zrobiłem lekko ponad 40km z czego 50% w terenie :) Może wieczorkiem nocną jazdę zrobię, albo pójdę z kumplami na siatkówkę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja jak patrze na ogloszenia rozne o sprzedazy szosowek to mi sie smutno robi bo szosowka mi sie marzy, chociaz jakas bylejaka..., oby sie tylko nie rozpadla. ale i tak za szosowke to trzeba minimum tego tysiaka wrzucic... a musialabym sprzedac gianta ale nie chce go sprzedawac bo po warszawie to sie szosowka jezdzic nie da :)

no nic, moze uzbieram na nastepny sezon ;(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a musialabym sprzedac gianta ale nie chce go sprzedawac

 

I dobrze myślisz... Sprzedałem cannondale'a żeby kupić szose, ponieważ tez musiałem wybrac albo to albo to. Żałuje tego, gdyż szosa jest dobra jak się ma jeszcze rower do wyskoczenia w teren... Może jak zarobie jakąś kaske to kupie sobie jakąś cieniutką szose żeby od czasu wyskoczyć bo to jest nawet fajne, ale jeżeli ma się dwa rowery ! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historia szprychy do szosówki :

 

Z rana wycieczka po rowerowych w Andrychowie- w jednym sklepie nie potrafili wyjac szprych z opakowania i przymerzyc :). W drugim nie bylo takiej dlugosci. Pojechalem do Wadowic i kupilem championy[mam w kole revolution...ale dostac w moich okolicach cieniowane szprychy to...] okazalo sie ze gosc dal troche krótkie [przynajmniej w porownaniu do reszty w kole]. Wycentrowalem jako tako[ ja wiem..bicie moze 0,5mm :)] przy okazji zmasakrowalem sobie nypel [mialem zly klucz] i musialem sie meczyc srubokretem.

 

No ale nic szosa gotowa to jazdy :) musze teraz skolowac revolutiona.

 

 

Jak kogos tylko stać to polecam 2 rowery szose+MTB. Ja bym mial teraz ciezko zrezygnowac z ktoregokolwiek :). Niestety w Polsce ceny szosowek sa ciezkie do przelkniecia :/, szczegolnie jak czlowiek nie wie czy tak naprawde mu sie to spodoba i nie chce duzo inwestowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...