[ster] Longus-luzy po 2 m-cach. czy to normalne?

[parampam]

Mniej więcej 2 miesiące temu w serwisie wymieniono mi stery na Longus`a. Nie jeździłem ostatnimi czasy wielce hardcorowo, a parę dni temu poczułem przy hamowaniu luzy w sterach (coś jakby lekkie kołatanie).

Moje pytanie jest takie - czy jest to normalne? Wg. mnie raczej nie jest (zaznaczam, że nie byłem na żadnych dłuższych wycieczkach, nie uskuteczniałem extremalnych zjazdów, ani intensywnych ćwiczeń trialowych).

Pytam dlatego, że zamierzam wybrać się lada dzień do serwisu, który mi to założył, a przygody mam z nimi takie, że naciągają (w granicach normy ale jednak) na nowe części i (dyskusyjnie niezbędne) manipulacje (oczywiście płatne) przy rowerze. Tu raczej nowe stery byłyby przesadą, ale czy ja mam prawo żądać wyregulowania przez nich tych sterów w ramach jakiejś rękojmi pomontażowej, czy czegoś w tym rodzaju; czy będę musiał chcąc, nie chcąc płacić?

Przecież teoretycznie do wyobrażenia jest sytuacja, że serwis montuje części 'z przymrużeniem oka', by zarabiać na mniej zorientowanej klienteli przyprowadzającej rower do regulacji, dokręcenia itd. itp.

[Lai]

Uważam, że jest prawie pewne, że chcąc zarobić wcisną kit. Skoro zamontowali źle, to niech naprawiają, jakby mi tak zrobili to bym im powiedział, że albo to zrobią albo nigdy do nich już nie wrócę, a poczta pantoflowa zrobi swoje.

[parampam]

No i wszystko jasne. Bylem dzisiaj w serwisie. Luzy w nowozamontowanych sterach sa wg. obslugujacego mnie czlowieka calkiem normalne. Dokrecil srube mocujaca (co moglem zrobic sam bez niczyjej laski), a na moje uwagi, ze moze lozyska sa nierownolegle zamontowane, stwierdzil ze to absolutnie niemozliwe (ale wzial rower do warsztatu na zaplacze (niby pod pozorem dokrecenia srub mostka kluczem nanometrycznym - ale cos dlugo go nie bylo )).

Co najwazniejsze - NIC NIE MUSIALEM PLACIC

 

ps. dzieki Lai za wsparcie w potencjalnej walce z serwisem (szedlem z zalozeniem ze grosza nie wyloze na te regulacje).

 

pps. wg mnie temat do zamkniecia