Skocz do zawartości

[licznik] Sigma BC-2006


Majkel

Rekomendowane odpowiedzi

Nie zauważyłem jeszcze tematu o tym liczniku. Chociaż dość drogi (ok 300zł) wydaje się ciekawą propozycją ze względu na opcję wysokościomierza i pulsometru. Miał ktoś może okazję z nim pojeździć? Ciekawi mnie dokładność pomiarów wysokości - czy to czasem tylko nie bajer mający podnieść cenę licznika .

 

http://www.sigmasport.com/en/produkte/bike...?punkt=features

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomiar jest realizowany na bazie ciśnienia atmosferycznego i masz dwie możliwości ustawienia wart. początkowych:

- podajesz ciśnienie na powierzchni morza (wg. instrukcji można znaleźć w necie - ja nie znalazłem)

- odczytujesz z mapy swoją aktualną wysokość w danym miejscu, np. dom i podajesz mu jako wartość startową w tum miejscu. (Ja użyłem automapy do pomiaru wysokości domowej na bazie GPS i ją wpisałem)

 

Jak dla mnie fajna jest opcja do wędrówki pieszej (jest specjalna podstawka i go tam wpinasz, wtedy wyłączają się opcje rowerowe - choć się nie kasują)

Edytowane przez jurasek
dbaj p przejrzystość tematu, nie cytuj zbędnie postu powyżej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uzywam takiego licznika od ponad miesiaca.

Wrazenie mam jak najbardziej pozytywne, choc i sa pewne minusy

Mnogosc informacji wyswietlanych powoduje ze na poczatku jestesmy troszke zagubieni, po opanowaniu wszystko jet OK

Polsometr czasami lubi zgubic sygnał, po pewnym czasie pokazuje sie na nowo

Wysokosciomierz trzeba kalibrowac prze kazdym wyjazdem - dziala na cisnienie i wiadomo jak pada to inne cisnienie jak slonce swieci to inne.

Ale kalibracja zajmuje 3 sekundy wiec nie ma problemu

Termometr i podswietlenie sa super

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomiar jest realizowany na bazie ciśnienia atmosferycznego i masz dwie możliwości ustawienia wart. początkowych:

- podajesz ciśnienie na powierzchni morza (wg. instrukcji można znaleźć w necie - ja nie znalazłem)

- odczytujesz z mapy swoją aktualną wysokość w danym miejscu, np. dom i podajesz mu jako wartość startową w tum miejscu. (Ja użyłem automapy do pomiaru wysokości domowej na bazie GPS i ją wpisałem)

 

Jak dla mnie fajna jest opcja do wędrówki pieszej (jest specjalna podstawka i go tam wpinasz, wtedy wyłączają się opcje rowerowe - choć się nie kasują)

 

 

Witam,

 

Chciałem zapytać na jakiej stronie dokładnie podało ci wysokośc miejsca twojego zamieszkania bo ja szukam i szukam i nie mogę nic takiego znaleźć...

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

To może i ja coś napiszę w inauguracyjnym na tym forum poście :)

 

Licznik mam od początku lipca, zaliczył sporo wypadów w polskie góry, na co dzień jest męczony w krakowskim Lasku Wolskim i okolicznych mniejszych lub większych wzniesieniach.

Licznik na pierwszy rzut oka po otwarciu pudełka jest wielki, ale gdzieś te wszystkie dane do pokazania trzeba było zmieścić. Czytelność wyświetlacza bez większych zarzutów, przypisanie funkcji czterem guzikom również. Mocowanie jak to u Sigmy na gumkach - jak dla mnie super, jako użytkownik liczników Sigmy od jakichś 13 lat nigdy się na tym nie zawiodłem. Duży plus za zwiększenie dopuszczalnej odległości między magnesem a czujnikiem.

 

Użytkowanie - podstawowe funkcje rowerowe jak to można się było spodziewać bez zastrzeżeń, mierzy co ma mierzyć i robi to dobrze :D

Od razu przejdę do tych ciekawszych funkcji, czyli wysokościomierza, termometru i pulsometru.

Wysokościomierz - jak już napisano wcześniej przez to że mierzy na podstawie ciśnienie to czasami sobie powariuje. Jednak jak warunki są "stałe" to mierzy wszystko naprawdę dokładnie. Wskazania zgadzają z wahnięciami o kilka metrów z tymi co na mapach, a kalibracja jest banalnie prosta. Na maratonie krakowskim zmierzył przewyższenie chyba o 10 metrów inne niż podawane oficjalnie - o ile podawane oficjalnie było prawidłowe można się tylko cieszyć :) Jeszcze co do mierzenia przewyższenia się ujawniła jedna wada - przy mozolnym wspinaniu się pod naprawdę stromą górę potrafi niedokładnie zliczać pokonną wysokość. Sprawdzone trzykrotnie na tym samym odcinku, za każdym razem inne przewyższenie policzył mimo, że według wskazań wysokościomierza powinno być jakieś 100 metrów więcej. Kółko się obracało, licznik nie spał... no cóż, widać go to przerasta :)

Termometr - super, zero zastrzeżeń.

Pulsometr - również jak wspomniano wcześniej lubi na moment zgubić zasięg, ale poza tym mierzy co ma mierzyć. Używany okazyjnie, bo mnie gniecie i go nie potrzebuję. Fajnie by było jakby w trakcie jazdy kiedy jest wyłączona funkcja pulsometru wolne pole na wyświetlaczu pokazywało jakąś inną funkcję, a tak to tylko cały czas widać "OFF".

 

Kilka słów na temat DTS. Wcześniej miałem RDSa i nigdy się na niego nie mogłem skarżyć, więc i tu miałem pełne zaufanie do Sigmy :) Dwie największe zalety - odbiornik zintegrowany z licznikiem, wielki plus, bo raz że jedna bateria mniej, a dwa że nic do rozwalenia nie sterczy (a RDSowski się udało roz..walić). Druga zaleta to automatyczne przełączanie między rowerami - naprawdę działa i sprawuje się świetnie, tyle że trzeba wywalić pieniądze na drugi zestaw...

Z minusów - po czymś co jest jakieś tam cyfrowe można by się spodziewać niezakłóconej pracy w każdych warunkach i ze wszystkim, a tu niestety klops. Jeszcze zrozumiem, że tania diodowa lampka może powodować jakieś tam zakłócenia, ale żeby komplet oświetlenia Sigmy Evo/Evo X? Konkretnie to przy zapaleniu Evo X łączność licznika ze wszystkim szlag trafia... oj niedobrze. Poza tym wszystko ok.

Podświetlenie - działa :)

Reasumując przydługi i przynudnawy "test" - polecam.Mogłoby być trochę więcej bajerów w postaci mierzenia nachylenia i bardziej rozbudowane funkcje pulsometru, ale co tam, da się bez tego żyć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jak dla mnie brakuje stref wysiłku w której sie znajduje, oraz sygnalizacji dzwiękiem przekroczenia owych stref, nie było by źle gdyby liczyl tez kalorie, w sumie jak bym doczytał wcześniej to bym chyba kupil zwykłą pc-9

 

z zalet: Fajnie wygląda,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Licznik nabyłem przed tegorocznym wypadem w Alpy. Nie do pomyślenia było dla mnie zasuwać tam na rowerze nie znając aktualnej wysokości, czy też pokonywanych przewyższeń. :whistling:

 

Cena: 235 zł

 

Łączność: zdarza się, że licznik zgubi na chwilę połączenie (zarówno z sensorem na kole, jak i pulsometrem)

 

Wyświetlacz: duży i czytelny, nie ma przesadnej ilości wyświetlanych informacji, czy też zbyt małych znaczków

 

Funkcje rowerowe: bez zarzutów

 

Wysokościomierz: jestem zadowolony, mierzy w miarę dokładnie. W górach potrafi zrobić przekłamanie rzędu 5% (tak oszacowałem z porównania podawanych wysokości u podnóża, a potem na górze; przy czym licznik zawsze zaniżał rzeczywistą wartość). Oczywiście jak wszyscy wiedzą, pomiar dokonywany jest na podstawie zmian ciśnienia, więc nie ma się co dziwić.

 

Pulsometr: bardzo przydatny bajer, można w pełni kontrolować pracę serducha; nie jestem tu jakimś wymagającym użytkownikiem, nie robiłem testów wydolnościowych, nie znam zakresów stref wysiłku, wiem tylko przy jakim tętnie gdzie i jak długo mogę pozapinać i to mi wystarczy :blink: pulsometr czasem mi trochę wariuje - wyskakuje jakiś puls z kosmosu (ponad 200, gdy w rzeczywistości mam ze 100 mniej - czasem jest to chwilowy skok i nie ma wpływu na zapis wartości maksymalnej, a czasem ma); zauważyłem też, że pulsometr przestaje czasem działać, gdy wieje mocny czołowy wiatr... hmmmm Aha - przepaska na klatke mnie nie uciska, jest bardzo wygodna w użytkowaniu :P

 

Termometr: spełnia swoje zadanie, jednak jest bardzo czuły na powierzchniowe zmiany temperatury (od promyczków słonka, czy też od ciepłoty dłoni trzymającej ów licznik)

 

Licznika używa się bardzo przyjemnie i łatwo, troszkę boję się podczas śmigania z nim po kamieniach, bo kolega już raz zgubił sigme z tego typu mocowaniem na zjeździe. Mój póki co trzyma się jak skała. :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam,

Posiadam ten licznik Sigmy, lecz nie potrafię go ustawić. Jak skonfigurować ten licznik, a właściwie wysokościomierz? Jaką powinno się wpisać wartość w ciśnieniu na poziomie morza oraz jak sprawdzić aktualną wyskość (aby wpisać w ustawieniach)? Z google earth wyświetla mi się 100 m npm, a z nawigacji GPS 160 m npm. Która wartość jest "prawdziwsza"? I czy taka różnica będzie znacząca? Oraz co oznacza wyskokść startowa? Proszę szczęśliwych posiadaczy tego licznika o odpowiedź. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

nabyłem mhr'a 2006 w zeszłym tygodniu.

 

moje spostrzeźenia:

- licznik i czujnik po lewej stronie - dla mnie to mały problem bo jak z grą na pianinie - oczy przyzwyczajone że licznik jest po prawej :)

- montaż nadajnika na gumki - niezbyt stablilny - przy mocnym fikaniu na wertepach przesuwa się. na szczęście w zestawie jest jeszcze zamocowanie na zipy - dużo stabilniejsze;

- ustawienie funkcji prostsze niż w cat eye: po 5 latach z cat eyem znalezienie sposobu na ustawienia licznika sigmy znalazłem po chwili zabawy natomiast w cat eye muszę wracać do instrukcji i to z różnym skutkiem;

- podświetlenie działa lepiej niż w cat eye micro;

- bardzo dużo funkcji rowerowych - ich przejście trwa ciut długo;

- ekran dosyć czytelny - bardziej byłoby trudno bo ilość wskazań jest zbyt obszerna;

- licznik ma 4 przyciski - niestety tylko dwa do zmiany wyświetlanych parametrów - gdyby jeszcze jeden to umoźliwiał to szybciej dotarłbym tam gdzie potrzebuję;

- fajnie że reset funkcji odbywa się osobno dla każdego parametru ale może być też zrobiony całkowicie.

- symbol ruchomego koła wskazujący na to że licznik pracuje- moim zdaniem zbędny - niepotrzebnie zakłóca czytelność;

 

zastanawiam się po co osobne kalibrowanie wysokościomierza jeśli ustawia się on automatycznie po wpisaniu ciśnienia?....

 

Witam,

Posiadam ten licznik Sigmy, lecz nie potrafię go ustawić. Jak skonfigurować ten licznik, a właściwie wysokościomierz? Jaką powinno się wpisać wartość w ciśnieniu na poziomie morza oraz jak sprawdzić aktualną wyskość (aby wpisać w ustawieniach)? Z google earth wyświetla mi się 100 m npm, a z nawigacji GPS 160 m npm. Która wartość jest "prawdziwsza"? I czy taka różnica będzie znacząca? Oraz co oznacza wyskokść startowa? Proszę szczęśliwych posiadaczy tego licznika o odpowiedź. :)

ja do określenia ciśnienia na poziomie morza wykorzystałem prognozę pogody w telegazecie - jest podana szczegółowo dla różnych miejsc w Polsce. wczoraj było to np 1028 hPa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tej konfiguracji wyskokściomierza też do końca nie rozumiem. Chyba można, aby liczył po ciśnieniu NA POZIOMIE MORZA lub WYSKOKOŚCI DOMU- czyli z miejsca gdzie się rusza. Ja najpierw wpisałem ciśnienie na pm. a potem wysokość npm. domu. Przed wyjściem na rower resetuję wysokość.

 

Kalibrować należy, gdyż w ciągu doby jest znacząca różnica ciśnień, a ten licznik liczy na podstawie ciśnienia. Z resztą widać zmianę wysokości na przestrzeni dnia. Np. po wyjściu na rower wysokość startu i końca jest odmienna.

 

Jak dla mnie Sigma powinna poprawić i ładnie opisać tą konfigurację-wg. mnie instrukcja jest mało intuicyjna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ja także zdecydowałem się nabyć BC2006HR. Co tu dużo mówić skusiła mnie mnogość funkcji w połączeniu z dość atrakcyjną ceną.

Licznik kupiłem w http://centrumrowerowe.pl/ i nawet nie chcieli pieniędzy za paczkę wartości prawie 800 PLN :(

Trzeba było podziękować za taki prezent i mogliby mi tylko naskoczyć ;) Ale jestem chyba dziedzicznie obciążony bo uczciwy.......

 

W trakcie eksploatacji SIGMY dostrzegłem następujące wady :

 

-Licznik ma problem z odczytem wskazań z czujnika prędkości i bywa że w ogóle nic nie zlicza :P Liczniki przewodowe nie mają takich problemów....

-Podobnie jest także z pulsometrem który często gubi odczyt.

-Wielość funkcji sprawia że obsługa Sigmy jest dość uciążliwa.

-Podstawka pod licznik trzyma się solidnie ale np T-64 zdefragmentował ja w swojej Sigmie i to nawet nie wiadomo jak :)

-Brak możliwości programowania stref wysiłkowych w pulsometrze.

 

I zalety:

 

-Atrakcyjna cena w niektórych sklepach.

-Mnogość funkcji w tym altimetr+pulsometr.

-Duży i wyraźny wyświetlacz co w porównaniu do np CatEye'a jest odczuwalne jako znaczne polepszenie komfortu odczytu wskazań.

 

Generalnie uważam BC2006HR za produkt nieudany i drugi raz bym go już nie kupił.

Polecałbym zamiast niego jakiś inny licznik na kabel , niekoniecznie z altimetrem + jakiś naręczny pulsometr z programowalnymi strefami wysiłku.

Oczywiście nie mam pojęcia czy inne pulsometry/liczniki także nie mają kłopotów z odczytem wskazań z beprzewodowych czujników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

tysiu może masz licznik w zbyt dużej odległości od nadajnika? albo po złej stronie?

 

jeśli ktoś się poważnie chce bawić w odczyty pulsometru to wiadomym jest, że ten licznik nie jest dla niego.. z drugiej jednak strony, dla dokładnych wyników, powinno się robić co pewien czas testy wysiłkowe... a coś mi się nie widzi, by wiele osób takie testy robiło B)

 

ja ten licznik wybrałem głownie ze względu na altimetr.. i cenę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

posiadam od kilku miesięcy i nie narzekam

dla amatora full wypas B)

fakt że nie zawsze sensor prędkości "widzi" licznik ale nie jest to na tyle uciążliwe aby dyskwalifikowało urządzenie

można sobie z tym poradzić

drugi raz bym kupił, za 240 zł dobry wybór

pozdrr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Używam licznik do roku.

 

Jedyną z rzeczy do których można się doczepić to do tego, że czasem gubi się połączenie między licznikiem a sensorem – ale to chyba w każdym bezprzewodowym liczniku jeszcze tak jest (w tej klasie liczników)

 

Uważam, że funkcja wysokościomierza nie jest zbyt dokładna. Przy wyjściu i powrocie do domu wartości wysokości nigdy się nie pokrywają. Czasem różnice są mniejsze, czasem większe. Myślę jednak, że różnica 10-20m to już dużo, bo to tak jak bym wychodząc z domu mieszkał na parterze a po powrocie kilka pięter wyżej/niżej ;D

W górach różnice były dużo większe. Kalibrując z wartością wysokości jednego szczytu po dotarciu do następnego różnica w porównaniu z mapą była spora 100-200m.

 

Ogólnie to polecam ten licznik, w tej cenie (240zł) nic lepszego chyba bym nie dostał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 2 miesiące temu...

No to wczoraj odbyłem pierwsza jazdę z sigma... wszytko ładnie pięknie ale po chwilowym postoju już się nie ożywiła przez pół drogi jechałem i klełem ale myślę poruszam czujnikiem, okazało się że troszkę się przesuną wiec ufff już myślałem że dopadł mnie problem z łącznością na który wszyscy się skarżą..

no i spostrzeżenia:

- licznik na mostku, przyzwyczajony bylem do prawej strony..

- podświetlenie super

- mnogość funkcji, chyba trochę źle przypisane klawisze..

 

ogólna ocena jak na razie bdb:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RAFI1784, jak Ci się nie podoba mocowanie na mostku (imo ładniej i wygodniej) to zawsze możesz zamontować na kierownicy (system twist-lock).

 

A co do znikającego sygnału musisz się przyzwyczaić bo ten typ tak niestety już ma.. xD Później nasila się to przez słabą baterię (mi w ciągu sezonu padła 2x bateria w sensorze - jak pada bateria to nie wiadomo czy przestawił się czujnik czy to wina baterii, ponieważ raz działa raz nie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

No i kolejna niespodzianka z naszą sigmą jadę sobie ale coś pulsometr nie może zaskoczyć, cały czas miga 0. Wróciłem do domu myślę pewnie bateria czy coś.. Otwieram pokrywę baterii w pasie i co widzę? Wszystko jest w rdzy, bateria w pasie w ogóle nie jest uszczelniona, a przecież to miejsce gdzie człowiek się masakrystycznie poci... W liczniku za taka kwotę moim zdaniem to porażka i powiem że coraz mniej cieszy mnie ta Sigma...

Pozostaje chyba pucować baterię po każdej jeździe (dodam że po wyczyszczeniu z rdzy wszystko działa poprawnie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...

W moim czujniku piersiowym jest pod deklem baterii uszczelka - oring.

Takie samo uszczelnienie jak w nadajniku i samym liczniku.

 

Nawiązując do altimetru - ja ustawiłem wysokość "HOME" na 0m.

jak ruszam w trasę to zeruję licznik i jadąc wiem na jaką wysokość

się wdrapałem.

Dokładność jest przeciętna, i to nie z winy typu pomiaru (ciśnienie).

Nawet przy niezmiennym ciśnieniu atmosferycznym różnica po powrocie do domu jest prawie zawsze.

No ale to normalka w tej klasie/cenie urządzenia.

 

Licznik używam od dwóch lat i nie mam z nim kłopotów.

Połączenie zrywa bardzo rzadko (a z pulsem - wcale).

Pulsometr mógłby mieć alarm przekroczenia - bardzo by się przydał...

 

Termometr pokazuje ok. 2 stC mniej niż jest, tu się za bardzo nie postarali.

 

Generalnie za cenę ok. 200 zł to dobry licznik.

Zwłaszcza że może też służyć bez roweru - na pieszych wycieczkach.

 

Bob

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...