Skocz do zawartości

[weekendy] Weekendowe wypady w górki - kierowca poszukiwany ;)


Ecia

Rekomendowane odpowiedzi

2 osobowy, Eciowo-Rycerzowy team (z rowerami ;) ) chętnie skorzysta z miejsca w aucie na sobotnio-niedzielne (bądź piątkowo-niedzielne, może być też ewentualnie w środku tygodnia) wypady w górki - np. w Świętokrzyskie, blisko jest :) . Dwóch kierowców nawet już mamy, ale jeden z reguły może co najwyżej co 2 tygodnie, a chciałoby sie częściej :D ... a drugi aż do sierpnia w ogóle nie może :( .

Lokalizacja: okolice Wawy... ale może ktoś z północy reflektuje i zgarnie nas po drodze ;) ...

Oczywiście koszty benzyny do podziału :) .

Pozdrówko w oczekiwaniu :) ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kralova... a coś konkretniej...? ja się tam będę wybierał...

Konkrety:Kralova Hola, szczt w Niskich Tatrach (część wschodnia), 1950 wys. Start z miejscowości Szumiac, 900m czyli 1050 m przewyzszenia. Podjazd drogą asfaltowo- szutrową , ok 12 km. Ze szczytu zjazd w miare szeroką i piekną granią głowną Niskich Tatr (scieżka, singletrack) do Zdiarskiej Przeł i stąd przez las w dól szlakiem pieszym do wioski Pohorela, powrót do Szumiaca do auta ok 12 km szlakiem rowerowym.

Teraz koszty: benzyna ok 140 zł na łba (przy 3 osobach) plus nocleg (lub dwa) na Słowacji ok 250 ks czyli 28 zł.

W Warszawy odl. 450 km, ok 7h jazdy. Warto by wyjechac w ten weekand o ile bedzie pogoda, bo potem wakacje i zacznie sie ruch turystyczny, a przejazd na rowerach ze szczytu grania jest zasadniczo niedozowlony (park narodowy) wiec mogą chodzić jacys "filance". Mozemy wyjechac w piatek w miarę wczesnie lub w sobotę skoro świt i wycieczkę zrobic w niedziele i wracac w nocy do Wawki.

Pozdr Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie się właściwie wyklarowało i już wiem, że najbliższy weekend na 99% odpada - nie będzie mnie w Polsce ;) .

Za to kolejny: 23.-34.06. jesteśmy z Rycerzem dyspozycyjni (o ile nam coś nagłego nie wypadnie - odpukać). Zatem pytanie do tokisa (i wszystkich innych zainteresowanych ;) ): czy na ten drugi w kolejności weekend są jakieś plany wyskoczenia w góry?

Pozdrówko z wyprzedzeniem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plany są zawsze i wypady tez o ile jest pogoda.

Mam dwie następujące propozycje:

1. Beskid Niski: PKP do Stróży (ex. "Pieniny" WWa- Krynica) , nastepnie na Magurę Małastowska i tam nocleg w schronisku> drugi etap przez górki do Krynicy i powrót expresem ( to własnie przewaga pociągu nad autem,ze nie musisz robić pętli, poza tym bez zmęczenia i stresu zwiazanego ze stame polskich dróg...)

2. Beskid Sląski, strona czeska i slowacka: Pociagiem do Wisły, podjazd na przeł. Beskidek (granica), dalej w dół zielonym, czerwonym na płd. do chaty Bahenec (nocleg, piwo), rano dalej na płd, na Slowacje (Skalite) i przez góry a- wariant krótszy przeł Graniczne (koło Zwardonia i w dół do Rycerki) b - wariant dłuższy na Wielką Raczę i w dól do Rycerki. Stamtad porót PKP.

Bilet "łikendowy" kosztuje 100 zł w obie strony plus miejscówka + rower 9. Tak ze jest to cena konkurencyjna w st. do auta- przy wyjeździe w 2 os. Ja uwazam, że jesl; chodzi o krótkie wypady łikednowe - tam gdzie z Wawki mozna w parę godzin dojechać PKP(Jura, Kielce, Bielsko, Nowy Targ, Rabka, Krynica) - to jest to lepsze wyjście. Co innego np Bieszczady czy Sudety, no ale to juz oczywiście sob- niedz za krótko.

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Beskidzie Żywieckim dysponujemy darmową bazą noclegową, więc koszt kwaterki można by zredukować do 0 <_< . Z tym, że auto byłoby wówczas potrzebne w celu podskoczenia w jakieś fajne miejsce do jazdy, bo Łodygowice leżą trochę na uboczu i nisko (praktycznie nad samym Zalewem Żywieckim) - a nie znamy tych terytoriów na tyle dobrze (ba! nie znamy ich praktycznie w ogóle), aby stamtąd zaprojektować atrakcyjną górską wycieczkę bez konieczności długiego dojeżdżania asfaltem.

Mamy przewodniki i mapy.

Poza tym, mając stałą bazę, nie wozi się na grzbiecie ciężkiego majdanu - to jest dla nas z Rycerzem bardzo duży atut. Nawet, gdybyśmy musieli się przez to ograniczać do pętli ;)

Pozdrówko zakorzenione :)

 

--- 31.07.07.:

 

Temat nadal aktualny ;) ...

Pozdrówko wyławiające :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

a ja jestem z Zor i polecam sie dostac do lodygowic pociagiem zostawic toboly i znow wsiasc do pociagu i podjechac do zywca a potem na Korbielow i Pilsko fajna trasa polecam z Pilska czerwony na Hale Rysianke potem zielony do Wegierskiej Gorki na pociag:);) taniej wyjdzie niz autem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, to się nazywa prawdziwy spacer z rowerem na plecach :blink: .

Niestety, nie dysponuję rowerem zjazdowym i dysponować w najbliższej przyszłości nie zamierzam.

Temat nadal aktualny :rolleyes: - uprasza się o nie zaśmiecanie.

Pozdrówko monitujące :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...