strider Napisano 29 Maja 2007 Napisano 29 Maja 2007 Oficjalny szlak ma początek w Krakowie przy placu Kleparz Nowy na zbiegu ulic Kamiennej, Prądnickiej i al. Słowackiego. Ja zaczynam swoją jazdę od skrzyżowania ulicy Opolskiej i Łokietka. Jadąc w stronę Makro od miasta skręcamy w prawo i zaraz mamy mały mostek przekraczający rzeczkę Sudół. Nie jechałem od początku bezpośrednio Szlakiem Orlich Gniazd gdyż dla mnie wygodniej jest sunąć cały czas ulicą przynajmniej do wytyczonego miejsca. Nie ma dużo samochodów więc jedzie się spokojnie. Większość samochodów jedzie główną trasą na Olkusz. Przy Giebułtowie mamy pierwsze skrzyżowanie na którym skręcamy w prawo. Na pierwszym asfaltowym zjeździe w lewo (zaraz za Kościołem) skręcamy i tu już kierujemy się cały czas prawie prostym szlakiem. Bardzo fajna alejka prowadzi nas przez Kwietniowe Doły. Za Kwietniowymi Dołami, zaraz po lewej stronie mamy szeregowo do nas ustawioną uliczkę w którą wjeżdżając docieramy już pod sam Ojców mijając po drodze Rezerwat Brzozy Ojcowskiej. Idąc dalej wśród malowniczych skał mijamy m. in. Skałę Zajęczą i Skałę Cygańską i wkraczamy do doliny Ojcowskiej. Na wschodzie widać Skałę Puchacza i Górę Okopy, między którymi leży dziki Wąwóz Smardzowicki. Po przeciwnej stronie znajduje się przepiękny wąwóz Korytania. Wchodzimy do niego przez bramę utworzoną z dwóch skał. Wąwóz rozszerza się i zwęża, ograniczony stromymi i wysokimi ścianami skalnymi. Przechodzimy przez cztery wąskie bramy, między którymi znajdują się otoczone skałami kotlinki. W skałach wąwozu istnieje kilka jaskiń. Dochodzimy do drogi Kraków - Olkusz, gdzie możemy podziwiać malowniczy zespół skał zwany Górą Koronną. W nim rozróżniamy m. in. Rękawicę z pięcioma skalnymi iglicami. W jej pobliżu jest wejście do Jaskini Ciemnej (Ojcowskiej). Niebawem przechodzimy przez Bramę Krakowską. Tworzą ją wysokie na kilkadziesiąt metrów dwie skały. Wiedzie ona do Doliny za Krakowską Bramą. Niedaleko znajduje się Wąwóz Ciasne Skałki prowadzący do jaskini Łokietka. Ruszamy u stóp góry zamkowej w Ojcowie. Szlak prowadzi w górę doliny Prądnika. Niebawem przechodzimy obok zawieszonej nad Prądnikiem drewnianej kapliczki z wieżyczką. Idąc dalej mijamy kilka młynów wodnych. Po następnym kilometrze dochodzimy do odchodzącej w bok drogi do Skały (2 km), miasteczka z XIII w. Idąc szlakiem kolejne 500 m docieramy do 30 metrowej skały Grodzisko. Ścieżka biegnąca z jej lewej strony prowadzi na szczyt. Następnie naszym oczom ukazuje się piękny zamek w Pieskowej Skale, a u jego stóp Maczuga Herkulesa. Nie proponuje powrotu przez Wolę Kalinowską Dla tych którzy jeszcze rowerem w Ojcowie nie byli post powinien pomóc.
tobek Napisano 29 Maja 2007 Napisano 29 Maja 2007 Ładne obiekty, możliwe że w przyszłości się wybiorę ;]
banana frog Napisano 2 Czerwca 2007 Napisano 2 Czerwca 2007 Jeździłem kiedyś do Ojcowa samochodzikiem. Potem się go pozbyłem, a jeszcze później (miesiąc temu) kupiłem rower. Trasa faktycznie wygląda zachęcająco. Od jakiegoś czasu planuję się wybrać, ale nie chciałem jechać główną drogą na Olkusz. Myślę, że z propozycji skorzystam. Tylko kiedy przestanie padać ?
strider Napisano 2 Czerwca 2007 Autor Napisano 2 Czerwca 2007 Jest naprawdę nie daleko i jedzie się dosyć szybko. Po pracy czy po szkole, dla relaksu spokojnie można tam podjechać
Mod Team Odi Napisano 3 Czerwca 2007 Mod Team Napisano 3 Czerwca 2007 Piaskowa czy Pieskowa Skała? Bo o tym pierwszym nie słyszałem.
delfik Napisano 12 Czerwca 2007 Napisano 12 Czerwca 2007 Ten czerwony szlak na Giebułtów to jazda po betonowych blokach, kamieniach i jakichs pokruszonych pustakach. Nic ciekawego . Ja tam wole jezdzic drogą na Skałe. 20-30 min i jestem w Januszowicach. Z tamdtąd do enklawy OPN i doliny Prądnika juz super droga, praktycznie bez samochodów . Do Pieskowej Skały polecam swietną traske Brama Krakowska - Dolina Sąspowska (przepiękna!) dalej przez wąwóz Słupianka (maly, krótki podjazd) do Woli Kalinowskiej - a tam pieeeekny zjazd pod Grodzisko tuz przed Pieskową Skałą. A z powrotem juz drogą na Ojców :030: Nie pamietam ile razy bylem w Ojcowie , ale srednio w sezonie ok 5 razy to bywam (najczesciej wiosną i jesienią) Niekiedy przejazdem - bo potem mozna łatwo przeskoczyc na szlaki rowerowe w Dolinki Podkrakowskie (Kluczwody, Bolechowicka, Kobylańska, Będkowska) lub na szlaki (czerwony,niebieski -cool, zielony) a nawet zapuscic sie w Doline Szklarki i niebieskim az do Dolinki Racławki Piekne tereny do jazdy. Polecam :twisted: :arrow:
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.