Skocz do zawartości

[łancuch]w jaki sposób zaznaczacie miejsca rozkuwania?


Wawrus

Rekomendowane odpowiedzi

Imo troszkę rowerowy archaizm niestosowanie spinek (lub od biedy pinów shimano), tak jak koszyki vs. jakiekolwiek kliki.

 

Który pin już był wyciskany w łańcuchu widać niemal na pierwszy rzut oka, więc nie powinieneś się martwić. Jeśli będziesz miał zamiar rozpiąć łańcuch to przyjrzyj mu się odkładnie. Powinieneś szybko znaleźć miejsce, w którym był już rozpinany. Po prawdzie jakiekowliek oznaczenie na łańuchcu raczej szybko się zetrze i wrócisz do punktu wyjścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez jestem za spinka, a w przypadku lancuchow shimano za wymiana sworznia po kazdym rozkuciu(tak zaleca producent). jesli za bardzo rozuchwalimy sie ze rozkuwaniem i skuwaniem lancucha to mozna sie czasami ladnie zdziwic zostawiajac krocze na wsporniku kierownicy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też się nie przejmuję i skuwam gdzie chcę.Spinek nie stosuję, bo po co jak mam skuwacz.

Po to zeby jak np jak bedziesz 10 km od domu i cos sie sypnie w rowerze w minute sciagnac lancuch :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale gdy łańcuch pęknie, a masz przy sobie skuwacz, to można wrócić do domu? Czy problem tkwi w tym że będzie jedno ogiwo mniej? ps. Nie mam zbytnio pojęcia o mechanice, co chyba widać po tym poście ;) , więc proszę o wyrozumiałość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaznaczac? A po co? w Shimano HG53 jest PIN, rozkuwasz i lancuch rozpiety. Ale i tak zmieniam go na SRAM ze spinka

Oto fotka mojego

 

ps.: uwazacie ze ten lancuch wymaga czyszczenia?

 

lanao6.th.jpg

 

Smarowalem go TOMEX'em i jestem srednio zadowolony. Lepi sie do niego co sie da ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem rowniez za spinkami. Sa niezwykle praktyczne i powiem niezawodne, choc osobiscie juz dwa razy zdazylo mi sie rozpiecie spinki a byl to connex... zalozylem teraz srama do nowego lancucha notabene shimanowskiego.

 

Stosuje metede 3lancuchowa z dosc czesta zmiana i nie wyobrazam sobie szatkowania lancuchow przez rozkuwanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozkuwajcie łańcuchów Shimano gdzie popadnie, tylko tam gdzie jest ten czarny nit.

Miałem hg53 i rozsypał mi się kiedyś 30km od domu, akurat w tym miejscu gdzie go rozkuwałem :)

Stosujcie spinki Sram, nigdy mnie nie zawiodły.

Na każdej stronce rowerowej w internecie przeczytacie , że rozkuwanie łańcucha osłabia go... tyle w temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne ze oslabia rozkuwanie. Przekonalem sie o tym na wyscigu, ktorego przez zerwanie sie lacucha w miejscu skucia nie ukonczylem go. Musialem kupic nowy lancuch ,a co za tym idzie kasete, bo do tamtej juz by sie nie przyjal. Teraz mam spinke i nie zamierzam tego zmieniac. Jest praktyczniejsza, szybsza w obsludze i wygoniejsza niz rozkuwacz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...