Skocz do zawartości

[zakupy internetowe]


tobo

Rekomendowane odpowiedzi

ostatnio przymierzalem sie (choc wlasciwie jak zwykle przychodzi mi to spontanicznie :) do wymiany napędu.

wybór padł na sprawdzoną przeze mnie kasetę xt oraz dwa łańcuchy xtr.

 

pierwszy moj kierunek to oczywiscie sklep bikestacja.pl - mialem z nimi dobre doswiadczenia handlowe: dobra cena, rewelacyjne tempo realizacji (najszybciej w ciągu zaledwie 20 godzin od zamowienia! )

 

kaseta xt plus łancuch xt w tamtym momencie 187 zł. do tego chciałem dorzucic jeszcze jeden łańcuch.

sama kaseta 136 zł, łańcuch osobno 57 zł tak więc razem 193 zł. komplet sprzedawali za 187 zł. gdyby do tego drugi łańcuch to w sumie mysle ze za 238 zł plus koszty przesyłki. czyli sumarycznie za powiedzmy 250 zł.

 

ja zdecydowałem sie ostatecznie na inną opcję: kasetę xt + dwa łańcuchy xtr po 69 zł. czyli 136 + 2x63 co daje 262 zł. koszt przesyłki 12 zł czyli ostatecznie 274 zł.

 

w zaprzyjaznionym sklepie widziałem dostawe czesci shimano po nowych (czytaj: sensownych) cenach.

kaseta 165 zł, łańcuch 75 zł. tak więc w sumie moja kombinacja to 315 zł.

zapytałem za ile mogą mi sprzedac to co chce. propozycja to 280 zł.

 

w tym momencie sensownosc zakupu przez internet przestała dla mnie istniec.

 

powoli rynek wiec zmierza do normalnosci - przynajmniej tak mi się wydaje.

 

czy wam udalo sie zrealizowac zakup w podobny sposob?

 

interesuja mnie informacje ale NIE TAKIE KTORE DOTYCZĄ WYPRZEDAZY POSEZONOWYCH. chodzi wyłącznie o dokonanie zakupu z aktualnej na dany rok oferty - tak ze oferta sklepu okazala sie korzystniejsza niz zakupy w sieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak to niestety na razie tylko z cenami shimano. Czy zakupy w siecie maja sens :)?? maja, dla przykładu powiem ze jeden z dużych sklepów na allegro, przy dużym zamówieniu dawał ceny na shimano niższe niż ceny brutto hurtowe powlaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, nawet nie raz ułalo mi się dokonać zakupów (detalicznych) w stacjonarnym sklepie po cenie z internetu :) . Głównie chodzi o moja dwa ulubione sklepo-serwisy rowerowe, gdzie i tak zwyczajowo mam rabaty, ale nie tylko.

Tanie zakupy z ostatnich kilku miesięcy to m. in.: pedałki SPD (540tki za 139 zeta - wówczas najtaniej w necie), oponki Nobby Nic za 220 zeta/komplet (czyli tyle, ile wynosiła najniższa wówczas cena z Allegro + koszt wysyłki), napędy mój + Rycerza (szczegółowych cen nie pamiętam, ale po zsumowaniu wyszło znowu porównywalnie, jak na Allegro) oraz bidonik BBB Hydrotank (12 zeta - cena z netu - bez przesyłki, bo w stacjonarnej siedzibie Świata Roweru).

Ostatnio coraz częściej zaglądam do sklepów stacjonarnych zamiast do netu i na Allegro - towar dostaję do ręki, mogę pomacać, przymierzyć, a ceny... porównywalne, jeśli nie identyczne :)

Pozdrówko potwierdzające :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Wiele sklepów stacjonarnych prowadzi sklepy internetowe. Tak więc ceny będą takie same. Sądzę, że w sklepach, które nie mają prowadzonej sprzedaży wysyłkowej ceny są wysokie, (w mojej okolicy tak jest). Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmierzch zakupów w sieci aż tak szybko nie nastąpi. Tobo nie wziął pod uwagę dostępności części. Ja większość rzeczy do roweru kupuję przez sieć nie tylko ze względu na cenę - tą nie zawsze mam możliwość porównać, bo po prostu w sklepach stacjonarnych nie ma tego co chcę kupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezeli sprzedawca jest normalny, to zawsze mozna sie jakos dogadac. ja np. kupilem rower z dosc sporym rabatem, mimo iz byl to czerwiec. jednak w moim przypadku zakupy przez internet to wygoda. w miescie mam 3 sklepy rowerowe - w zadnym nie ma tego co chce kupic, zawsze trzeba czekac az przywioza, zatem wole sobie zamowic w necie. no ale raz na jakis czas odwiedze sklep stacjonarny, zeby nie zapomnieli jak wygladam ;) dzieki temu, ze mnie znaja wiele rzeczy robia mi bezplatnie :) no i zawsze moge sobie pogadac z 11-krotnym mistrzem Polski w przelajach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to bylo scisle prowokacyjne pytanie. ;)

wiem ze zakupy w internecie sie nie skoncza - wszystkie branze z tego miedium korzystaja bo ludzie wola np kupowac w domu.

 

nie analizuje warunkow szczegolowych ani stalosci dokonywania tego typu zakupow jako pewniejszego/starego zrodla dobrych interesow.

w poprzednich postach wyczytalem to co chcialem wiedziec. i o takie sprawy mi chodzi.

 

co do dostepnosci: niestety sklepy internetowe tez coraz czesciej szarpią się na fikcje - i wcale nie maja oferowanego towaru. nie mowie tu o ofertach allegro typu "widelec jest obecnie w usa czas dostawy 2 tygodnie" tylko o zwyklej drobnicy takiej np jak moja przerzutka x-7 ktorą kupilem w bikecenter.pl a okazalo sie ze czekac musialem prawie 2 tygodnie bo dopiero mieli miec towar. i do tego olali mnie bo wysylka maila "przepraszamy czekamy na towar" kosztuje mysle maksymalnie 2 minuty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas dalej pokutuje mit że "na allegro jest najtaniej" i kupa ludzi nawet nie zajrzy do normalnego sklepu a mogłaby się nieźle zdziwić- dlatego też stacjonarne sklepy otwierają działalność internetową i jeszcze lepiej na tym zarabiają ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już niejednokrotnie zauważyłam, że na Allegro sporo rzeczy jest drożej, niż w realu - zwłaszcza, jeśli do tego doliczyć koszty przesyłki (które również nierzadko są przez sprzedawców zawyżane).

Pozdrówko przyczynkowe ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś tak dziwnie się składa, że co pójdę do sklepu to nigdy nie mogę dostać tego co potrzebuję a sklepów w Stolicy nie brakuje. Mi osobiście już szkoda czasu na łażenie po sklepach i proszenie, żeby łaskawie mi coś ściągnęli od dystrybutora bo to co mają na stanie mi nie odpowiada.

Przykłady?

Piasta Formula FF, u dystrybutora Formuli na Polskę firmy Unibike nie dało rady zamówić mimo, że sama piasta to koszt 170zł + pewnie jakieś graty bym dokupił to by dało im ponad 200zł zysku. No ale trudno za olewactwo nie będę im płacił.

Sztyca Accenta na dość nietypowy rozmiar 25.8mm, byłem we wszystkich sklepach Velo i nigdzie nie mieli, w jednym łaskawie doprosiłem się żeby zamówili -> czas oczekiwania 2tyg :lol: to ja szybciej by ją dostał z USA

Wolnobieg pod SS - w większości sklepów zrobili wielkie oczy jak usłyszeli o jednym biegu, namawiali na 9 czy 10

Klucz do kontry OK - w Wawie nie do zdobycia, na szczęście znajomy serwis pożyczył

 

Co do cen to jak się poluje na okazje to można zejść z ceny o dobre 40% więc nie wiem czy tyle wytargujecie w stacjonarnym sklepie. Z jednej części zejdą i 60% bo leży i nikt nie kupuje, a na drugiej dacie 140% ceny bo to nowość, takie są realia. Do sklepów stacjonarnych i to tylko dwóch u Stalicy zaglądam tylko w celu pogawędki z serwisantami/sprzedawcami ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam taki problem- co ide do stacjonarnego sklepu to nie maja tego co potrzebuje, albo trzeba czekać. Jak czekam to przychodze co tydzien przez miesiac i dalej tego tam nie ma wiec w koncu z nerow i tak kupuje na necie. Mialem takie przygody 2-3 razy i nie zamierzam powtarzać.

 

Na necie jest zazwyczaj tanio[jak towar jest popularny], wygodnie, potargowac się też można, a jak cos kupujesz to sklep musi sie zatroszczyc o to zeby w końcu towar do Ciebie dotarł a nie odsyłać cię z kwitkiem co tydzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E, no, to wiadomo, że jak czegoś nie ma, to się bierze z netu. Podobnie, jeśli jest, ale sporo drożej i nie ma szansy zbicia ceny.

Sprawa zaczyna wyglądać zgoła inaczej, jeśli dana część w sensownej cenie jest dostępna od ręki (odpada czas oczekiwania, opłata za przesyłkę i co najważniejsze - można na miejscu stwierdzić, czy towar nie ma jakiegoś uszczerbku) lub dochodzą koszty jej zamontowania. Serwisy często robią to za darmo pod warunkiem dokonania zakupu u nich - a dla mnie ma to znaczenie, bo np. kluczy do napędu ciągle jeszcze się nie dorobiłam, o montażu sterów mam tak mizerne pojęcie, że nie zaryzykowałabym samodzielnego nabijania, a i koła sama też bym nie zaplotła.

W takich wypadkach wolę nawet dołożyć parę złotych (jeśli nie ma szans zejścia do ceny internetowej), bo w konsekwencji i tak wyjdę na tym taniej bądź w najgorszym wypadku tak samo, a przynajmniej mam pewność, że część jest wolna od wad i porządnie zamontowana (mam zwyczaj bezczelnego gapienia się serwisantowi na ręce, nawet, jeśli nie mam powodu wątpić w jego kompetencje) :)

Pozdrówko konstruktywne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja np. nie wyobrażam sobie teraz życia bez sklepów internetowych....i tutaj nie chodzi tylko o sklepy rowerowe tylko o każdego rodzaju a co do internetowych sklepów rowerowych to są głównym miejscem zakupu, mieszkam w takim miejscu gdzie są 2 sklepy rowerowe....a następny który jest w miare dobrze zaopatrzony znajduje się 100 km od mojego miejsca zamieszkania i jak by nie patrzeć jeszcze nigdy nie przepłaciłem za rzecz kupioną w sklepie internetowym. Czyli korzyści : cena i wygoda......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choć teraz większość czasu spędzam we Wrocławiu to zakupy rowerowe wolę robić u siebie w mieście w zaprzyjaźnionym sklepie. O ile wychodzi mnie taniej, tak samo lub parę złotych drożej to zamawiam u nich (mimo, że zwykle muszę poczekać aż mi coś sprowadzą - Włocławek wielki nie jest i zbytu na części, które mnie interesują by nie było). Ot taki mój lokalny patriotyzm i fakt, że jestem tam dobrze traktowany. Wolę dorabiać bardziej znajomych mi ludzi niż kogoś obcego w necie.

Myślę też, że po shimano przyjdzie kolej na inne firmy i TIP'owanie przejdzie powoli do historii. Za to sklepy Internetowo-stacjonarne, w których ceny są w sporej części regulowane przez dystrybutora, doczekają się swojej świetności.

 

Po cichu mam nadzieję, że Harfa szybko zorientuje się, że źle obliczyła przecięcie krzywej popytu z krzywą podaży i wkrótce przeniesie ceny na poziom bardziej przyjazny dla konsumenta. Tym bardziej, że Sram (bo głównie o ceny Srama mi chdzoi) montowany jest w coraz większej ilości rowerów fabrycznych, a jak wiadomo zwiększenie produkcji pozwala obniżyć koszty jednostkowego produktu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nówki - x.0 gripy + pt +xgen za ok.550, nokia 6630 za 400 rok temu(normalnie koło 1000zł)

ściągnięte z nowego roweru czyli właściwie new - duke race za 800(z 2 lata temu), mostek thomson elite za 150, kiera syntace za 100,avidy 7 za 750zł (paragon z berlina na 450euro)

w życiu bym nie jezdził na takim rowerze jak teraz gdyby nie allegro i kolega w germany co mi na ich ebayu kupuje jak go poproszę

 

jeśli chodzi o sprzet z pełną gwarancją i od zaraz to polecam centrumrowerowe.pl, kilka razy dzwoniłem i bardzo grzecznie i rzeczowo ze mną dyskutowali przez 30min chociaż kupiłem tylko łańcuch i kasetę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalety internetu to:

 

- sporo większy wybór

-często niższe ceny

-alternatywa dla ludzi, którzy nie mają w swoim mieście rowerowego (ja do rowerowego z prawdziwego zdarzenia miałem 40 km do niedawna)

- z uwagi na politykę niskiego zatowarowania większość małych sklepów stacjonarnych działa sprzedając towar na zamówienie

- spora oszczędność czasu (ile sklepów stacjonarnych jesteś w stanie odwiedzić w ciągu godziny? :>)

- wygoda, bo towar jest dostarczany prosto do domu

 

Do największych wad chyba należy brak udziału wszystkich zmysłów w kupowaniu, a to bardzo lubią klienci.

Sklepy rowerowe mają fatalnie ozdjęciowane produkty, a wzrok to właściwie jedyny aktywny zmysł jaki pozostaje kupującym w internecie.

 

Zresztą po to mamy forum, żeby nie kupować kota w worku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...