Shogun Napisano 14 Maja 2007 Udostępnij Napisano 14 Maja 2007 Wstępny plan: W sobotę 2 czerwca jedziemy pociągiem do Częstochowy. Z Częstochowy w kierunku Krakowa jedziemy na rowerach rowerowym szlakiem orlich gniazd. Śpimy mniej więcej w połowie szlaku. W niedzielę jedziemy dalej szlakiem do Krakowa, skąd wracamy wieczorem pociągiem. Przejazd traktujemy jako rozgrzewkę i zapoznanie z trasą Jura Marathonu, który odbędzie się 30 czerwca. Jak na razie jedzie Gvalchmei i ja. Gdyby ktoś miał ochotę się przyłączyć to zapraszamy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Majkel Napisano 15 Maja 2007 Udostępnij Napisano 15 Maja 2007 Przejazd traktujemy jako rozgrzewkę i zapoznanie z trasą Jura Marathonu, który odbędzie się 30 czerwca. Jak na razie jedzie Gvalchmei i ja. czyli tempo raczej maratonowe? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maciejtca Napisano 15 Maja 2007 Udostępnij Napisano 15 Maja 2007 my tez mamy plan na ta trase ale na 8-10.06 ale od krakowa do czestochowy plan na 3 dni bo ~90km to troszke za wiele a czy macie juz ustalona traske ? bo sie zastanaewiam jak najlepiej sobie pojechac aby trafic na fajne traski i sporo zobaczyc na 100% nie chce smigac po asfalcie... ale tez nie trafic tak ze trzeba nosic rower na plecach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Majkel Napisano 15 Maja 2007 Udostępnij Napisano 15 Maja 2007 ale tez nie trafic tak ze trzeba nosic rower na plecach no coś Ty... to Jura a nie Tatry szlaki rowerowe są chyba w całości przejezdne ale jak macie 3 dni czasu to polecam szlaki piesze - dużo lepsza zabawa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maciejtca Napisano 15 Maja 2007 Udostępnij Napisano 15 Maja 2007 wiem, dlatego chce wlasnie pomieszac rowerowy z pieszym... ale wiekszosc pieszym teraz na weekend majowy bylismy w Jeseniku i mam za soba wspinaczke z rowerem ;p Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shogun Napisano 15 Maja 2007 Autor Udostępnij Napisano 15 Maja 2007 czyli tempo raczej maratonowe? Tempo maratonowe to będzie 30 czerwca, kiedy będziemy chcieli przejechać całą jurę w 10-12 godzin. W weekend 2-3 czerwca jedziemy zapoznać się z trasą, żeby potem podczas wyścigu nie tracić czasu na szukanie drogi. Tempo będzie rekreacyjne. a czy macie juz ustalona traske ? Tak, 100% rowerowy szlak orlich gniazd bez żadnych objazdów i skrótów. bo sie zastanaewiam jak najlepiej sobie pojechac aby trafic na fajne traski i sporo zobaczyc Najlepiej jedź pieszymi szlakami jak radzi Majkel. Niewiele jest miejsc gdzie nie da się przejechać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Majkel Napisano 18 Maja 2007 Udostępnij Napisano 18 Maja 2007 Tak, 100% rowerowy szlak orlich gniazd bez żadnych objazdów i skrótów. przejechałem już go ze 3 razy więc nie wiem czy mam ochotę na kolejny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shogun Napisano 18 Maja 2007 Autor Udostępnij Napisano 18 Maja 2007 Majkel, to najwyżej tydzień później pojedziemy jakąś inną trasą Ja w całości od początku do końca nigdy tego szlaku nie przejechałem więc trzeba żeby nie było niespodzianek na maratonie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mzewa Napisano 18 Maja 2007 Udostępnij Napisano 18 Maja 2007 Najlepiej jedź pieszymi szlakami jak radzi Majkel. Niewiele jest miejsc gdzie nie da się przejechać. polemizowałabym z ta "przejezdnością" wszystkich pieszych szlaków od 1 do 4 maja jeździliśmy po Jurze i pare razy koniecznością było pchanie roweków w piachu po oski i nie była to bynajmniej trasa przez pustynie błedowską ! na przykład zielony szlak prowadzacy na skrót do Podzamcza od strony południowej jest całkowicie nieprzejezdny na całej swej długości czyli 2 km pchania pod górke!! ale nic tak nie poprawia humoru jak terenowe zjazdy na pieszych, te rowerowe mogą sie schować ;-) dodam jeszcze że na szlaku pieszym spotkalismy wiele wiatrołomów ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maciejtca Napisano 18 Maja 2007 Udostępnij Napisano 18 Maja 2007 male podejscie to spoko... ogolnie nie lubie jak jest nudno ale zobacze jak reszta z gropy ktora ma jechac sie opowie ogolnie miala by to byc cala trasa czerwonym szlakiem.... jeszcze sie zobaczy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gvalchmei Napisano 18 Maja 2007 Udostępnij Napisano 18 Maja 2007 Ja jade na bank. przejechałem już go ze 3 razy więc nie wiem czy mam ochotę na kolejny A majkel jak zwykle malkontenci . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shogun Napisano 18 Maja 2007 Autor Udostępnij Napisano 18 Maja 2007 polemizowałabym z ta "przejezdnością" wszystkich pieszych szlakówod 1 do 4 maja jeździliśmy po Jurze i pare razy koniecznością było pchanie roweków w piachu po oski i nie była to bynajmniej trasa przez pustynie błedowską ! na przykład zielony szlak prowadzacy na skrót do Podzamcza od strony południowej jest całkowicie nieprzejezdny na całej swej długości czyli 2 km pchania pod górke!! ale nic tak nie poprawia humoru jak terenowe zjazdy na pieszych, te rowerowe mogą sie schować ;-) dodam jeszcze że na szlaku pieszym spotkalismy wiele wiatrołomów ! Przejezdność jest pojęciem względnym. Znam ludzi, którzy zsiadają z roweru nawet na niektórych asfaltowych podjazdach, ale znam też takich, którzy na widok głębokiego piachu na stromym podjeździe rozpędzają się i targają w górę aż się kurzy. Ten zielony szlak, o którym mówisz wcale nie jest taki straszny, ja nie miałem problemu z przejechaniem (8 maja) i to na slickach 38x700c. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
martwa wiewiórka Napisano 18 Maja 2007 Udostępnij Napisano 18 Maja 2007 Też byłam na Jurze na początku maja...I od Olkusza piach był miejscami okrutny:) Przejezdnośc byc może jest pojeciem wzglednym, ale Mzewa wcale nie przesadza z tym piachem Pewnie że sa tacy co sobie poradza pewnie nawet w piachu po pachi:) My akurat nie należelismy do super wycinaczy, ale tez nie do takich co na widok zapiaszczonej górki wymiękają i nawet nie próbują. Mimo to w paru miejscach musielismy jednak podprowadzić nasze obładowane rumaki Podsumowując, piach nie piach, było cudnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rylon Napisano 18 Maja 2007 Udostępnij Napisano 18 Maja 2007 Krótkie pytanie: o której godzinie ruszacie pociągiem z Dąbrowy G. (lub docelowo z Cz-wy)? JEdzie pociąg z Bielska przez P-ne(7:26), D.G(8:29), do Cz-wy (9:30). Moznaby pomyśleć o tym wariancie i wspólnie ruszyć na dwa dni. Póki co planuję - zobaczymy jak będzie. Co wy na to? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shogun Napisano 19 Maja 2007 Autor Udostępnij Napisano 19 Maja 2007 Jesteśmy w stanie się dostosować. Zobaczymy kto się jeszcze zgłosi i wspólnie ustalimy dojazd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Majkel Napisano 20 Maja 2007 Udostępnij Napisano 20 Maja 2007 ja już się zdecydowałem, że jednak pojadę ale zapomniałem, że kumpel ma 2go ślub. pewnie by się obraził jakbym nie przyszedł więc lipa - nie pojadę... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rylon Napisano 20 Maja 2007 Udostępnij Napisano 20 Maja 2007 Jesteśmy w stanie się dostosować. Zobaczymy kto się jeszcze zgłosi i wspólnie ustalimy dojazd. Jasne, poobserwujemy sytuację. Z mojej strony, jeśli tylko chrzciny chrześniaka nie przypadną na 2.06, to się wybieram na Jurę. Pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
delfik Napisano 21 Maja 2007 Udostępnij Napisano 21 Maja 2007 Ale sie przymierzacie do tej Jury jak do wycieczki na ksiezyc :twisted: W maju bylem juz trzykrotnie (okolice Olkusza-Ogrodzienca-Smolenia). Nie wspominając o dolinkach Podkrakowskich (czerwony, zielony, niebieski) czy okolicach Ojcowa (tez Jura) :030: Brac rower i jechac a nie szukac wykretów . Majkel ma racje : tylko szlaki piesze (czerwony orlich gniazd, zielone, czarne, niebieskie, pomaranczowe, etc) :030: Tak na marginesie - kupa piachu (nawet pod sciółką lesną), wiec lekko sie nie jedzie (ale wiekszosc tras przejezdna). Na te trasy i suche warunki najlepszy smar do lancucha to White Lightning. Polecam. Przetrzec dobrze łancuch szmatą i smarowac po kazdej jezdzie (50-100km) :twisted: :030: :arrow: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shogun Napisano 21 Maja 2007 Autor Udostępnij Napisano 21 Maja 2007 Delfik, z doświadczenia wiem, że jeśli nie napisze się na forum odpowiednio wcześnie o jakimś wypadzie to nikt nie pojedzie, a fajnie jest pojeździć w miłym towarzystwie. P.S. Aż trzy razy byłeś na Jurze w tym miesiącu? Po prostu wymiatasz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
delfik Napisano 21 Maja 2007 Udostępnij Napisano 21 Maja 2007 to był apel do tych , którzy sie wahają :twisted: :arrow: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobek Napisano 21 Maja 2007 Udostępnij Napisano 21 Maja 2007 Będę się wybierał na szlak "Orlich gniazd" lecz tylko przejazdem więc powiedźcie mi jaki profil trasy, jakie przewyższenie i co po drodze zwiedzę; jak wjeżdżam na szlak w Paczółtowicach a wyjeżdżam ze szlaku w Rudnie. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
delfik Napisano 21 Maja 2007 Udostępnij Napisano 21 Maja 2007 Przewyższenie ??? hehehe - raczej przenizszenie :twisted: Paczółtowice są na niezłej górce. Bedziesz jechal raczej w dół, głównie asfaltami (do Krzeszowic). Po drodze bedziesz mógl zwiedzic po prawej klasztor Karmelitanek ( o ile cie interesuje turystyka sakralna) :twisted: Po lewej zródlo świetego Eliasza ( taka sadzawka), dalej po lewej resztki jakiegos wielkiego kamiennego mostu (droga do doliny Eliaszówki - ale trzeba wpław przez strumien no i albo ten most sie moze zawalic albo w tygodniu strzelają - kopalnia Wapienia - kiedys tam jechalem :twisted: ) wiec dalej czerwonym przejedziesz obok tej koplani Wapienia i dojedziesz do Krzeszowic (na lody np). Ominiesz za to przepiekną Doline Racławki :!!: Ja bym z Paczółtowic pojechal raczej kawalek na wschód, i zółtym szlakiem w Doline Raclawki, potem za Dubiami skrecił na Siedlec. Tam wskoczyl na niebieski szlak i dojechal do stacji PKP Krzeszowice (ominiecie Krzeszowic). I tu dopiero na czerwony Orlich Gniazd - lasem Zwierzynieckim (mozna tez fajnie pojezdzic roznymi wariantami szlaków) do Rudna. A tam wiadomo - na dole lesny parking, bufet z grillem(piwa nie ma !) i górka na którą trzeba wylezc - ruiny zamku Tęczyn :twisted: :arrow: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobek Napisano 21 Maja 2007 Udostępnij Napisano 21 Maja 2007 To nie ma specjalnie wydzielonego szlaku tylko tak po rusku xD? Jeżeli wjechałbym w Paczółtowicach jechał na dół, dalej jak jechać aby przejechać przez tą Dolinę Racławki i wyjazd w Rudnie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
delfik Napisano 21 Maja 2007 Udostępnij Napisano 21 Maja 2007 Czerwony Szlak Orlich Gniazd biegnie miejscami równiez drogami asfaltowymi (np fragment odcinka Pilica-Smoleń) :030: Dolina Racławki : :twisted: :arrow: Przeczytaj moj poprzedni post i koniecznie zobacz na jakas mape (np COmpass- u). Tam są zaznaczone wszelkie szlaki turystyczne i wszystko bedzie jasne :twisted: :arrow: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobek Napisano 21 Maja 2007 Udostępnij Napisano 21 Maja 2007 Chciałbym wjechać w Paczółtowicach a wyjechać w Rudnie i przez najbardziej turystycznie trasę pojechać ;] nie zapominając również o extremalnych wrażeniach ;] A i jeszcze jedno pytanie czy trasa rozpoczynająca się w Częstochowie jest oznakowane do samego Krakowa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.