Skocz do zawartości

[import] rowerów z krajów poza UE


riker

Rekomendowane odpowiedzi

tu bede zamieszczal podstawowe informacje dot oplat i cel.

 

na dzis aktualne oplaty (zależnie od kraju pochodzenia):

 

1. Usa, Kanada, Tajwan

 

[(cena zakupu + koszt transportu) X 14% cła] X 22% vat

 

2. Chiny

 

{[(cena zakupu + koszt transportu) X 14% cła] X 48% cła antydampingowego }X 22% vat

 

 

przykład ad1.

 

Rower prod usa, wartość 3000 zł

 

koszt transportu droga morska: 120 zł

 

wartość celna: 3120

 

cło 14% = 436.80

 

razem 3210 + 436.80 x 22% = 4450 zł

 

wyszło: 48% narzutu.....

 

 

dla przykładu ad2.

 

Rower prod chińskiej, wartość 3000 zł

 

koszt transportu droga morska: 120 zł

 

wartość celna: 3120

 

cło#1 14% = 436.80= 3556.80

cło atydumpingowe = cło #1 + 48% = 5264 zł + 22%

 

Razem =6422 zł

wyszło: 114% narzutu.....

 

 

do wszystkiego doliczyc nalezy koszt wypelnienia dokumentow SAD...150-180 zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na dzien dzisiejszy, rowery z grupy pierwszej, tj, tajwan, kanada i usa, sa w stanie zagrozenia oblozeniem cla antydopingowego, jak na chinskie. Nie jest to przesadzone, ale przepis jest i juz wisi.........

 

 

wiec jak sprowadzic?.........

 

z grubsza, aby uniknac problemow, nalezy przedstawic wiarygodny dowod zakupu. Clo zostanie naliczone wg. tego dokumentu i tyle. W przypadku braku takowego i wizualnej sprzecznosci z wartoscia deklarowana, nalezy sie gotowac na potyczke z urzedem cellnym. Wiec trzeba miec umowe badz paragon na ........interesujaca nas kwote. To problem niewpolsce.......u nas wystawia fakture na ile sie chce........ale w usa.......raczej nie. nikt nie bedzie ryzykowal kombinacji......

 

Co mam na mysli piszac "wizualna sprzecznosc"? Otoz wyobrazcie sobie carbonowego fula na tarczach i o wartosci deklarowanej 35$.......z drugiej strony, nawet najdrozszy mongoose (4-5 tys$) przemknie prawdopodobnie bez problemow. Dlaczego? Ano mongoose, sprzedaje rowery do amerykanskich marketow..........wiec komuijnych "monguskow" na cle jest masa........celnik jest oswojony, ot zadna egzotyka......nawet nie pomysli, ze jest mongoose i mongoose pro........

 

 

cdn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy przesylkach miedzy krajami UE nie ma cla.

 

A co do USA to troche szukalem w necie i gadalem z gosciem ktory juz pare rzeczy sobie sprowadzil. Sprawa wyglada tak ze najlepiej miec tam kogos znajomego, ktory odbierze rowerek i go przepakuje. Czesci mozna troche ubrudzic blotem i obkleic tasma/papierami aby nie wygladaly na nowe. Najlepiej podzielic wszystko na dwie paczki(lepiej stracic kola niz caly rower :wink: ). Wazne zeby do nich nie wkladac paragonow/faktur/metek z cenami. Mozna wyslac to np polamerem. Podobno warto sprawdzic do ktorego urzedu celnego firma kurierska dostarcza paczki bo np w Warszawie prawie wszystkie paczki sa sprawdzane a w innych urzedach prawie wcale. Statystycznie 90% paczek przechodzi bez problemu. Wg moich obliczen paczka lotnicza z sama rama wychodzi okolo 150zl a z reszta bika morska tez 150zl(samolotem juz drogo). Paczke wysyla sie jako gift o wartosci bodajze do 45$. Wtedy UC moze naliczyc co najwyzej kolo 30% cla i vatu z wartosci paczki plus ceny przesylki czyli okolo 100zl.

 

Sa to informacje z sieci wiec nie daje sobie wora uciac za to ze sa prawdziwe :unsure:

 

riker dodaj jeszcze cos od siebie lub ewentualnie mnie popraw jesli sie myle :D

 

Jezeli macie jakies inne pomysly/doswiadczenia, piszcie!

 

Pozdro4all

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z przedmowca sie nie zgadzam........

 

.......pare kol sprowadzilem ze stanow i mrzonki typu "pobrudzic i pozaklejac, to sie nie polapia" sa dobre dla ryzykantow.

 

Zaden rower nie przechodzi na dzie dzisiejszy bez inspekcji. Zwolnione od deklaracji sa paczki o wartosci ponizej 35 $, co w praktyce oznacza, iz zaden, nawet najtanszy rower sie na to "nie lapie".

 

Proponuje, nie traktowac celnikow jak idiotow. mozna sie latwo przekonac, ze tylko ich wola moze zniweczyc nasz "fantastyczny deal".

 

Oczywiscie mozna ryzykowac, ale...........

 

I polamer i polonez parcel service sa kontrolowane........warszawa w/g moich doswiadczen (paczki lotnicze) jest bardziej liberalna (wiekszy przerob). Urzedy celne lokalnie sa bardziej szczegolowe i maja juz mozliwosci internetowego skonfrontowania wartosci sprzetu. Pracuja tez tam mlodzi ludzie, ktorzy znaja sie na sprzecie........kolega bardzo sie zdziwil sprowadzajac "uzywanego" burtona serii ltd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli w przypadku USA i rowerów broni to pazernych dealerów, taka np nasza harfa,o stalówce Salsa Ala Carte którą kupił bym juz dawno gdyby mi ją ktoś chciał sprzedać za cenę wprost przeliczoną z $

Riker - jaki sposób kombinowania jest najpewniejszy ?

....w ogóle to takie coś jak rower powinno być zwolnione z opodatkowania...nawet jak by to miało oznaczać "tylko" kilka tłustych dzieciaków mniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pazernosc dilerow...........bylbym ostrozny.

 

powiedzmy, ze oficjalne oplaty celne, koszty transportu, sprzedazy i serwisu to obciazenia niemale. w przypadku firm typu salsa, mamy do czynienia ze sprzedaza 10 sztuk rocznie, wiec diler nie ma mocy przetargowej przy zakupie z QBP (dystrybutor), badz z samej fabryki.....

 

mala sprzedaz, wysokie oplaty.....a jak maly obrot to marza musi byc spora.

 

sposoby na sprowadzenie sa, ladnie po naszemu zwane "kombinacjami", ma je kazda osoba, ktora costam sprowadza czesciej........powiedzmy ze to taka tajemnica.

 

legalnie, proponuje zakup podwojny. niech mieszkajacy w usa znajomy/rodzina kupi w usa a potem wam odsprzeda za niska kwote........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czym się różni podwójny zakup od sytuacji w której rodzina kupuje coś w stanach i wysyła do nas jako "gift"?

 

jak wyglada w urzedzie celnym procerura sprawdzania zawartości paczki? rozwalają opakowanie i lookają co tam jest w środku? :confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Przy gifcie moga sie doczepic do rzeczywistej wartosci towaru.

2. Tak, jezeli znajda fakture to naliczaja normalnie clo a jezeli nie to kiszka bo moga clo policzyc na podstawie polskiej ceny detalicznej...

 

Nie wyglada to wszystko zbyt optymistycznie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Przy gifcie moga sie doczepic do rzeczywistej wartosci towaru.

2. Tak, jezeli znajda fakture to naliczaja normalnie clo a jezeli nie to kiszka bo moga clo policzyc na podstawie polskiej ceny detalicznej...

 

1. a przy sprzedazy nie moga sie przyczepic do ceny?

2. chodziło mi o to co fizycznie robią z tą paczką rozrywają ją? czy jak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"GIFT" do watosci celnej 350 euro obciazony jest stawka ryczaltowa 3,5%.

 

gdy brak dowodu stwierdzajacego realna wartosc (paragon faktura, umowa kupna sprzedazy) podsatwa jest: a/ weryfikacja internetowa, b/ wycena rzeczoznawcy.

 

ceny zakupu przyjmowane sa w odniesieniu do rynku zakupu/nadania, wiec nie grozi ci naliczenie cla od polskiej ceny tego roweru.......

 

gdy paczka jest otwierana, rower jest sprawdzany. i wpisuja np. tomac eli............i maja:

 

http://www.google.com/products?q=tomac+eli...le&ct=title

 

 

wiec jak tu polemizowac.............? clo od ramy za 1100 plus koszty przesylki.......i vat i sad.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdy paczka jest otwierana, rower jest sprawdzany. i wpisuja np. tomac eli............i maja:

1. no a jesli w srodku bedzie umowa kupna sprzedazy miedzy np. wujkiem a mną na sumię powiedzmy 100$ to co? przyjma to 100$ i koniec czy też będą sprrawdzać?

 

2. co robia potem z tymi otwartymi paczkami? zalepiają z powrotem??

 

3. a co jeśli osoba podróżująca przewiozłaby tą rame np. w bagażu? też musi to oclić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. jesli jest umowa na kwote.........hm, nie powinni jej kwestionowac. maja latwe zadanie, licza od ceny clo i nastepny........oczywiscie jest ryzyko ze zakwestionuja tytanowego fula za 50 usd, ale jak umowa jest, stanowi dokument i ciezko tu podwazac..........wg moich doswiadczen klopoty sa w przypadku braku dokumentow potwierdzajacych wartosc. wtedy zaczynaja sie komplikacje, wyceny i sprawdzania.

 

tip - w umowie mozna zaznaczys iz kupujemy rower uzywany a jest on zakupiony powiedzmy 2 lata temu (jakis paragon by sie przydal......z data 2005......?). wtedy w gre wchodzi spadek wartosci.....to tez niepodwazalne, acz uznaniowe. Samochod traci do 60% po trzech latach, rower nawet do 70-80%

 

2. co co "powrotu z rowerem, nie wiem bo nie latam, ale wylatujac powinno sie wziac zaswiadczenie w ucelnym o wylocie z rowerem........a wyleciec mozna z rometem a wrocic z titusem.......prawda? Przy wylocie, nalezy okazac wywozony sprzet i uzyskac potwierdzenie wywozu.........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

temat bardzo mnie zainteresowal, wiec postanowilem nieco "przeczesac" ebay.

 

zalozmy ze chce sprowadzic taki amortyzator: LINK

 

jego cena to $459.00 a kosz przesyłki to $59.90 co w sumie daje $518,9

 

amortyzator wysylany jest z Tajwanu wiec clo wynosi 14% a vat 22% a wiec:

 

$518,9*1,14*1,22=$721

zakladajac ze $1=2,85zł

$721=2054,85zł

 

cena sklepowa tego modelu to okolo 2700zl wiec oszczedzamy prawie 700zł. jednak...cytat z opisu:

"Many countries customs require taxes for imported items. So we always declare items as "GIFT" and “USED” with LOW VALUE."

wtedy paczka jako "gift" przechodzi bez cła, czy sprawdzane jest czy towar jest zgodny z opisem? jesli jest sprawdzany to "used" nie przejdzie wiec pojawia sie problem. jesli przechodzi bez cła to mamy:

$518,9=1478,87zł wiec oszczedzamy ponad 1200zł! czy ta zabawa warta jest ryzyka? jaka jest szansa ze "gift" zostanie zakwestionowany i zostanie naliczone cło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ba.........deklarowac moga co chca. Powiem tak, amor latwiej sie przeslizgnie niz rower, wiec szanse na brak celnej kontroli sa wieksze....

 

w twoim przypadku nalezy do kalkulacji doliczyc ze 100-150 zlotych oplat celnych (sad).

 

Sklepy nie ponosza odpowiedzialnosci za naliczone clo. moga mniej lub bardziej ci to ulatwic (idealem byloby wystawienie faktury za ten widelec (paragonu, chociazby) na 100 usd.........i po klopocie.

 

ryzyko chyba warte skoku, gdyz nawet w najgorszym wypadku, placisz mniej niz w kraju.

 

 

*** mozna probowac tez klimatu " na tzw. gwarancje" - czyli jest to element wymieniony w ramach gwarancji. Musialbys miec jakies papiery potwierdzajace zakup w polsce tegoz to widelca, kwit z poczty, stwierdzajacy iz wyslales ten zepsuty wideled do stanow na naprawe badz wymiane.....tak tez sie moze udac.

 

wiecej rabkow nie uchylam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Słuchajcie: Gdybym kupił używanego Nomada na E-bay'u z USA, i umówił się z gościem żeby zaniżył wartość roweru do kontroli celnej. Załóżmy, że umawiam się z gościem na to by zapisał na kartce umowę kupna/sprzedaży i podał na niej że rower jest wart 100$ (ewentualnie dopisaćjeszcze że ma jakieś "wady produkcyjne") i przykleił to na paczkę. Płacę mu 3000$, wysyła i mam rower po super cenie. Pięknie i cacy, tylko co ja i sprzedawca ryzykujemy? Czy taki "świstek" wystarczy celnikom? Faktury mi raczej gość nie wystawi. A jak by miała wyglądać ta umowa kupna-sprzedaży? A w jaki inny sposób można przedstawić wartość towaru celnikom?

 

Ewentualnie dać tą umowę do paczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sto dolarow to przesadziles..........ale tak z 450-550 i szansa na weryfikacje maleje. Oczywiscie umowe mozna zalaczyc do paczki badz przedstawic urzedowi oryginal, ktory przyszedl poczta.

 

ja nie zaryzykowalbym 100$.........ale z powiedzmy 550$ juz bym sie zastanawial.

 

umowa powinna zawierac dane (numer ramy i rok produkcji (tu tez mozna maszyne postarzyc o kolejne 2 lata.....) no i cene sprzedazy) Nie powinien jej urzad zakwestionowac.........ale moze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Ja już z Rikerem o tym rozmawiałem osobiście, bo moje doświadczenia z połowy lat 90'ych były takie, że paczek Polameru czy Doma nie kontrolowali wogóle jak były zadeklarowane poniżej 100USD. To znaczy sparwdzane były pod kątem broni, narkoryków itp. Sam wysłałem bedąc w USA z 10 rowerow w tym 2 nowe treki 7000SHX kosztyjące wówczas ok 750USD. Rozkładalem je jedynie i wysyłałem osobno rame z jakimiś szpargałami a osobno części. Podobnie z tymi używanymi kupionymi na jakimś targu na murzynowie. Mineło z 12 latek i niedawno Riker przestrzegał mnie przed tym, że to się mocno zmieniło. Ale uwaga - brat mojego teścia przyslał ostatnio synowi nowego Treka 6700 właśnie tą firmą Doma (jest w Chicago). Nie wiem co to za model ale zakładam, że jest wart wiecej niż 35$ i nie zapłacił ani grosza cła. Paczka dotarla do domu i tyle - nie była otwierana nawet. Nie był to jedynie oryginalny karton i wewnątrz były też ciuchy. Wpisane w liście był rower i ciuchy. To mała wiocha pod Rzeszowem i bardzo dużo ludzi ma tam rodziny w USA, z tego co pytałem to non stop ślą rowery (fakt najczęściej nie nowe a z targów ale same odjechane za to) i nikt cła nie płaci. To jak to jest, bo myśląlem sobie ściągnąć stalową Kone Explosif - samą ramę bo tylko tak występuje ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mam pytanie technicze. Wiem że są w USA takie firmy co w naszym imieniu odbierają sprzęt (zakupiony np. na E-bay, gdy sprzedawca nie wysyła do Polski). Miał ktoś do czynienia z taką firmą? Na ile to jest pewne i na ile wtedy jest jakaś możliwość manipulacji ceną, w celu uniknięca za dużego cła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Masz rację, chodzi o coś takiego, tylko liczyłem, ze ktoś się już w coś takiego bawił i może powiedzieć na ile to jest pewne iewentualnie może jeszcze udzielić jakiś porad. Ale chyba będę musiał potestować na sobie :] Zobaczymy jak to będzie :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Temat nieco odkurze jako ze zbliza sie okres swiateczny i czas prezentow ;).

 

Czy moze ktos mi w prosty sposob powiedziec co mnie czeka jezeli bede chcial sciagnac ze stanow tylko i wylacznie hamulce tarczowe czyli dwa niewielkie pudelka przód+tył? Koszt max 229$.

 

Zakladajac ze bedzie to robione bez przekretow, wysylka UPSem.

 

Z gory wielkie dzieki za odpowiedzi!

Pozdrawiam!

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...