tobek Napisano 26 Maja 2007 Udostępnij Napisano 26 Maja 2007 Co myślicie dla początkującego kolarza wyjazd na górę "Leskowiec" 922 m n.p.m. ?? ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blue Napisano 26 Maja 2007 Udostępnij Napisano 26 Maja 2007 To jest góra pod moim domem ;p... tj wyjezdzam z pod domu i mam do niej piękną trasę ok 10-12 km . Bardzo fajnie się tam jedzie zielonym szlakiem[tylko jedno ciężkie.... PODEJŚCIE... nie znam nikogo kto by tam podjechał ]. Niebieskim też można miło dojechać. Czarnym z rzyk nie polecam wyjazdu- tj. większą część będziesz prowadził... tam sie super zjeżdża, ale w druga strone niebardzo[chociaz nie jest to niemożliwe ..tylko ze duże kamienie i stromo], pozatym co za urok - tym szklakiem sie momentalnie dojdzie do leskowca. Można też od kocierza jechać czerwonym, też bardzo fajnie, polecam! http://leskowiec.pttk.pl/szlaki.html - tutaj mozesz poczytac o szlakach . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobek Napisano 27 Maja 2007 Udostępnij Napisano 27 Maja 2007 To z jakiej strony proponujesz wjeżdżać i jakim szlakiem ? Bo ja chciałem od strony Rzyk, ale jak taki szlak to ja dziękuje ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamos05 Napisano 27 Maja 2007 Udostępnij Napisano 27 Maja 2007 Ok shotgun, masz racje, widać źle cie zrozumiałem. Całości wyjechac sie nie da, chyba że ktoś ma łyde jak pień i jakieś nieistniejące przełożenie np. 20/40... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blue Napisano 27 Maja 2007 Udostępnij Napisano 27 Maja 2007 To z jakiej strony proponujesz wjeżdżać i jakim szlakiem ? Bo ja chciałem od strony Rzyk, ale jak taki szlak to ja dziękuje ;] Jak chcesz wyjechac t najbardziej zrównoważona trasa jest z ponikwii niebieskim. Zielonym sie bardzo fajnie jedzie- w inwałdzie masz na początku tylko kilka cięższych krótkich podjazdów, potem aż do kobylej głowy bardzo milusia trasa, potem ciężkie podjazdy i podejście pod gancarz i potem aż do leskowca znowu bardzo fajna mila prosta trasa... no chyba że chcesz przejechać przez groń to tam masz ostry podjazd jak nie pojedziesz od strony schroniska, a tak to jak nie chcesz to lecisz z zielonego do schroniska, i potem czerwonym bodajże na szczyt. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobek Napisano 28 Maja 2007 Udostępnij Napisano 28 Maja 2007 No to chyba jednak tym zielonym podjedziemy, bo jakbym chciał niebieskim to musiałbym pruć do Wadowic a później odłączyć się na Ponikiew(ok 80km w jedną stronę ;/). Domyślam się, że zdecydowanie dłuższa trasa będzie ale cóż ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blue Napisano 28 Maja 2007 Udostępnij Napisano 28 Maja 2007 Jak chcesz tylko zaliczyć szczyt to wal czarnym Ale jak pojedziesz zielonym to przy okazji zaliczasz kobylą głowę i gancarz (802m) [musisz byc uwazny zeby nie przejechac lekkiego skretu na niego]. No i oczywiscie przed leskowcem warto zachaczyć o groń JPII - nad schroniskiem pttk. Jak chodzi o powrót to możesz jechać wlasnie na rzyki - nie wiem czy bezposrednio z leskowca leci czarny,ale tak normlanie to jezdze z pod gronia - pierwsze jedziesz serduszkami a potem szlak przechodzi w czarny. Przynajmniej wtedy zobaczysz co bys musial podjechac[no... podprowadzic ]. Chociaz bez wątpienia łatwiej by bylo jezeli już podjechac czarnym niż podjechać to podejście pod gancarz na ktore bedziesz wyprowadzal rower w zaleznosci od kondycji i temperatury 5[biegiem]-20 minut . Możesz też z leskowca jechać czerwonym przejedziesz przez Potrójną na Kocierz... tylko tam troche km nabijesz... . A jak chcesz pobić tego maxspeeda twojego, to bez problemu powinieneś dać radę na przełęczy Inwałdzkiej[tj tam gdzie sie przejezdza przez łączenie Inwałdu i zagórnika i rusza zielonym przez wąwóz] zjezdżając od kapliczki w stronę Inwałdu można masakryczną prędkość nabić. Tyle ze niezbyt do bezpieczne - jak sie konczy las to jeszcze kawałek i jest dosc ostry zakręt z za którego nie widac co jedzie... ale do niego mozna spokojnie nabic ponad 60 ... wystarczy nie hamować i odrobine pomóc sobie pedałowaniem ,a jak masz powera w nogach do krecenia i sie szybo rozpedzisz na górze to i duzo wiecej ... kolo 70 km/h tam da się nabić . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.