Skocz do zawartości

[wycieczka] najwyższa góra


rozrywkowy

Rekomendowane odpowiedzi

slyszalem, ze maja utworzyc korytarz i umozliwic co wiekszym zapalencom wjazd poprzez naturalny rezerwat wprost na giewont.

drugi plan zaklada przeprowadzenie w lini prostej trasy zjazdowej do slowacji...hamowanie dopiero pod granica austryjacka!

trzecia opcja przewiduje wjazd na giewont od strony slowackiej. nastepnie zjazd znowu w lini prostej i hamowanie w wieliczce.

mam nadziejo, ze pisowcy sie wywiaza z danych obietnic i program ruszy! :glare:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do doliny Czarnego Stawu Gąsienicowego mozna dojechać, a sam staw to 1620 m, więc juz wyżej niż śniezka :D

 

ps. Sintesi, smiejesz się, a byłes na Rysach?

Dawałem fote na forum - jest tam tekst: przejście graniczne dla pieszych, rowerzystów i narciarzy :D

 

na 2499 m :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie szosa do Morskiego -nie mozna....

Jak dla mnie cala dyskusja jest dosc mialka,a temat jak najdluzszy dzienny przelot....

Po co to, dla cyfr?? Wyprowadzic od slowackiej strony na Rysy sie da.Wynies rower na grzbiecie w wiekszosci przypadkow na mniej powazne szczyty tez /kwestia mandatu/kolegium../.Pytanie-wyprowadzil czy wyjechal i jaka czesc,to samo na dol.Jaka skala trudnosci.Na jakim sprzecie.W jakiej pogodzie,normalna,zar z nieba,deszcz.Zalozmy absolutnie te same warunki i ten sam sprzet,zalozmy...Co innego bedzie gosc co ma 170 wzrostu i wage72kg,a co innego 198 i 120kg.....

Najwyzsza,to 1725mnpm,kto wie to wie,ALE zero przyjemnosci do gory,uzeranie sie z po######em z parku i uciazliwy zjazd.Po co to zrobilem? Sam nie wiem,moze po to ,aby bedac wtedy nie swiadom ,dzis glupio to napisac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co się orientuję to legalnie w TPN można rowerem wjechać tylko do połowy doliny chochołowskiej oraz pojeździć "ścieżką pod reglami"... kiedyś czytałem o typku który wjechał bodajże SHL-ką(w każdym bądź razie motocyklem rodzimej produkcji) na Kasprowy ale to było dawno i pewnie miał specjalną zgodę... tak więc po TPN można teoretycznie jeździć ale jak złapie nas patrol straży granicznej, leśników, Ochrony parku(oni mogą sobie jeździć wszystkim po całym parku -właśnie do nich należą te terenówki które się wożą tam gdzie nie powinny) no to mamy mandacik... w okolicach zakopca można natomiast jeździć po okolicznych pagórkach: gubałówka, okolice Murzasichla etc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuźwa, a planowałem kiedyś zjazd z Morskiego Oka przy 110 km/h :)

 

Ciekawe czemu nie można, pewnie przez te 110 :)

i ludzi na drodze.

 

Chyba macie racje, bo jakoś nigdy tam nikogo na biku nie widziałem.

A szkoda, bo samochody (TPN coprawda) wjeżdżają i na czarny staw G. i M.O.

 

No ale na Gubałówke już nie ma problemu i 1123 zaliczone :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szosą, nawet burkowaną drogą to wysoko sie nie zajedzie. Mnie sie wydaje że najwyżej to na Halę Gąsienicową (1500), nad Czarny Staw już nie wolno. Najwyżej gdzie można wjechać LEGALNIE ale szlakiem turystycznym to jest Pilsko koło Korbielowa, wys 1557. Chyba że ktoś próbuje na Babią od słowackiej strony, ja mam taki plan w wakacje :) Tam jest już 1720 bodajże...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szosą, nawet burkowaną drogą to wysoko sie nie zajedzie. Mnie sie wydaje że najwyżej to na Halę Gąsienicową (1500), nad Czarny Staw już nie wolno. Najwyżej gdzie można wjechać LEGALNIE ale szlakiem turystycznym to jest Pilsko koło Korbielowa, wys 1557. Chyba że ktoś próbuje na Babią od słowackiej strony, ja mam taki plan w wakacje :) Tam jest już 1720 bodajże...

Na Pilsko jak wiedziesz to chyba odpale Ci wyplate....W gwoli scislosci szczyt znajduje sie po slowackiej stronie,wiec przekraczanie jest nielegalne,a ze w sezonie baardzo czesto tam siedzi SG ,to czasem problematyczne.Jezeli chodzi o deniwelacje, to znacznie lepiej prezentuje sie Skrzyczne od Ostrego /od strony Zywca/.Natomiast jesli chodzi o Babia, to z kazdej strony wchodzisz w park narodowy ...,jezeli bedziesz zjezdzal to trudniejszy dla mnie jest zjazd z Malej Babiej w strone Hali Kaminskiego niz z Diablaka przez Sokolice na Krowiarki.

Jezeli wrocimy w Tatry, to zupelnie mozliwe jest zaliczenie Ciemniaka/2096/ i Krzesanicy/2123/od strony doliny Koscieliskiej,trzeba to tylko zrobic odpowiednio rano i strasznie duzo tachania rowerow.Zjazd wyglada swietnie.Nie robilem tego dla wyjasnienia.Jezeli ktos mi zarzuci,po co wspominam gory na ktore trzeba wnosic,to przypominam -Pilsko i Babia....Aha,Babia-1725.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Turbacz już można chyba co?

 

Jak to jest, na Śnieżkę pozwalają a na Morskie Oko nie? Choć prawde mówiąc, wcale się nie dziwie (za dużo pieszych). Można też być całym osranym na plecach po takim zjeździe, wiem co mówie po zjeździe z Kuźnic. Konie srają gdzie popadnie :D

 

 

http://www.bikeworld.pl/ppg_fotka.php?fotk...76_03_04_06.jpg

 

Tatry - okolice Czarnego Stawu jak widać i to zimą B)

 

z testu

http://www.bikeworld.pl/rower/artykul/1434/3/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Karkonoszach można dojechać tylko legalnie do Strzechy Akademickiej (1270m), Odrodzenia (1240m) i Hali Szrenickiej (1200m) i pod Łabski Szczyt (1180m) Wyżej jest już zabronione ale pracownicy parku są w porządku i jak sie ich spotka to nigdy nie wlepiają mandatów tylko nakazują zawracać na dół, więc można jeździć. Poza Śnieżką wygodnie drogą można wjechać też na Wielki Szyszak 1509m i po Czeskiej stronie na przełęcz między Lucni Hora a Studnici Hora 1520m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze dla wyjasnienia.Chocholowska mozna robic cala ,az do schroniska.Trzeba uwazac na ludzi bo nie maja zadnych zasad w poruszaniu sie.Jest tam duzy ruch ,poza sezonem sa jakies wycieczki,dorozki ze srajacymi koniami i dziwne pojazdy....No dziwne bo park jest a pod schroniskiem 6 samochodow na warszawskich blachach ,jedna Skoda Octavia,kursowala non stop....,uklady,ukladziki.

Co do Morskiego,pytalem sie kiedys lokalsa/straznika/,czemu do schroniska nie mozna.Rowery zabronili po kilku potraceniach ludzi i jednym ciezkim wypadku rowerzysty.110km/h od schroniska....? Gdzie? Rozumiem,ze to alegoria,bo nachylenie jest nikczemne...Teoretycznie z Salmopolu,Gluchaczek,Kubalonki czy Przegibka w Beskidach,musialbys sie oprzec o bariere dzwieku,wedlug tego rozumowania... :wink:

No i nie patrzcie,gdzie jest szlak rowerowy to mozna.Bo mozna wszedzie ,tylko trzeba liczyc sie z ewentualnymi konsekwencjami prawnymi lub zdrowotnymi.

 

Ja osobiscie wychowalem sie na szlakach pieszych i rowerowe czy to na Jurze czy w Beskidach sa dla mnie otepne.Przyznam rowniez z pokora,ze czasem omijaja miejsca gdzie trzeba sie zmordowac,zeby wydzwigac rower.Nie zmienia to jednak faktu,ze piesze sa bardziej wymagajace i z dobra "wizualizacja"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy wjeździe do TPN sa takie butki i tam sie kupuje bilety, czy wycieczka nie skończy się nam przy tej butce?

Tak, sa "butki" i placisz bilet i..,jedziesz.Co w ty dziwnego? Masz rowerowy to jedziesz,np. wspomniana Chocholowska.W sezonie zobaczysz tam jeszcze rodzinki na rowerach,gosci z duzymi plecakami,ktorzy wypozyczaja rowery i skracaja sobie przynajmniej czesc asfaltowa,itd.

W samych Tatrach /naszych/,mozna jeszcze Gasienicowa przez dol. Suchej Wody,Polana Kalatowki droga Brata Alberta ,czy Sciezka pod Reglami.Na Sciezce i Sucha Woda nie placisz.W ogole ,jak zaczniesz wczesnie rano to jest duze prawdopodobienstwo,ze nie zaplacisz /6 rano../.Zdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Na Pilsko jak wiedziesz to chyba odpale Ci wyplate....W gwoli scislosci szczyt znajduje sie po slowackiej stronie,wiec przekraczanie jest nielegalne

 

No to czekam na wypłate bo Pilsko mam zaliczone i to dwa razy, na samą Miziową 90% jest do wyjechania, zielony szlak z przełęczy Przysłop a na przysłop jest chyba zółty z Korbielowa i w sumie jedyny dłuższy kawałek gdzie trzeba podejśc to jest pierwsze 500 metrów za przełęczą Przysłop bo tam stromo i telewizory na drodze leżą. Jeśli chodzi o kawałek z Miziowej na szczyt to już jest gorzej bo do wyjechania jest jakieś 50%, reszte trzeba pchać. Ale naprawde warto bo widok genialny no i potem ten zjazd... A przekraczać granice można bo jest tam przejście graniczne a jak wiadomo teraz wystarczy dowód osobisty...

 

PS. To co z ta wypłatą ?? Jak nie wierzysz to ci moge przesłać zdjęcia, jedne sprzed półtorej roku a drugie sprzed miesiąca, na obydwu widać tabliczkę z nazwą szczytu i wysokością...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, ja też byłem :) Z tym, że jechaliśmy czerwonym granicznym z Rysianki. Prowadzenia po drodze trochę było, ale to był już drugi dzień jazdy, na świeżo na pewno wjechalibysmy więcej.

Straży Granicznej na Pilsku nie było, w ogóle jak jesteśmy w Unii to nigdy ich nie widziałem na żadnym turystycznym przejściu granicznym.

 

To zdjęcie i kilka poprzednich/następnych.

http://www.zbuk.net/~bodziek/zdjecia/g02/i...es/image16.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to czekam na wypłate bo Pilsko mam zaliczone i to dwa razy, na samą Miziową 90% jest do wyjechania, zielony szlak z przełęczy Przysłop a na przysłop jest chyba zółty z Korbielowa i w sumie jedyny dłuższy kawałek gdzie trzeba podejśc to jest pierwsze 500 metrów za przełęczą Przysłop bo tam stromo i telewizory na drodze leżą. Jeśli chodzi o kawałek z Miziowej na szczyt to już jest gorzej bo do wyjechania jest jakieś 50%, reszte trzeba pchać. Ale naprawde warto bo widok genialny no i potem ten zjazd... A przekraczać granice można bo jest tam przejście graniczne a jak wiadomo teraz wystarczy dowód osobisty...

 

PS. To co z ta wypłatą ?? Jak nie wierzysz to ci moge przesłać zdjęcia, jedne sprzed półtorej roku a drugie sprzed miesiąca, na obydwu widać tabliczkę z nazwą szczytu i wysokością...

Adamos masz problemy,ze zrozumieniem tresci??

Napisalem -jak wjedziesz.To ,ze byles na szczycie z rowerem to nie watpie,bo takich ludzi jest od groma.Wyjechac dla mnie to zero prowadzenia,a sam piszesz,ze tylko na Miziowa jest 90% do wyjechania.......,wiec wyluzuj.Wczoraj bylem na Babiej,ale nigdy nie napisze ,ze tam wyjechalem.Prawde mowiac,jesli ktos z Krowiarek przez Sokolice stwierdzi,ze wyjedzie to go smiechem zabije.Fakt sa miejsca,ze mozna kawalkami cos podjechac/glownie za Sokolica i pod szczytem/,ale bylem tak oslabiony bo antybiotykach i tak zgnojony,ze przejechalem w drodze na szczyt moze 200m /slownie dwiescie metrow/.Mowie oczywiscie o samej gorze ,a nie dojazdach.Wiec jesli szanowny Adamosie WYJEDZIESZ na szczyt Pilska,to bez cienia zgryzliwosci bede pial na Twoja chwale i bedziesz Mekka do ,ktorej bede zmierzal raz w roku......

Druga sprawa -straz. To ,ze jestesmy w Unii ,to wielkie nic.W pasie granicznym straz moze zazadac dokumentu i moze byc upierdliwa,o Slowakach nie chce mi sie pisac, bo chyba mam na nich pecha.Na Pilsku dwa razy przywalili sie do mnie.Raz Polacy raz Slowacy, i bylo to po Unii....Dwa razy na kilkanasie pobytow to i tak malo.Z Babia na kilkadziesiat pobytow-zero.Szlak granica z Korbielowa na Medralowa 5 razy....raz spisany przez nadgorliwych Slowakow.Po co? Ich spytaj....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...