Skocz do zawartości

[rower] Kross A4 czy Felt Q600 ?


Mapet

Rekomendowane odpowiedzi

  • 6 miesięcy temu...

Hm, właśnie też się czaję na któregoś Felta, wstępnie chyba do 1.5k czyli powiedzmy Q600. Od nieco ponad doby sytuację mam dość jasną, znaczy nakierowanie na Felta. Jak dla laika fura niezła, oryginalna na pewno;), nawet ma możliwość doczepienia bagażnika, co laikowi może się przydawać. Z jakiego stopu rama to mi w zasadzie wisi, nie odczułbym chyba nawet kilograma różnicy w tę czy we wtę. Grunt to solidna rama i koła, bo przywykłem że osprzęt i tak szybko się zajeżdża, ale podstawa musi być. Z racji przygód z obecnymi piastami na zwykłych łożyskach, zależałoby mi na jakiś opartych o maszynowe. Przy tym pojeździe nic w temacie nie jest wymienione, więc mam zakładać, że ma zwykłe? A jak mówicie że amor zły... no ale co dla fachowców złe, dla amatora może być idealne - zawsze jeździłem na sztywnej ramie. Czy jest z tym aż tak źle że po miechu się rozsypie? Zaznaczam, że nie jeżdżę po strasznych wertepach, raczej cywilizowane wertepy miejskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość BarteX88

Tu chodzi o działanie. Na początku i tak będziesz zadowolony, ale im więcej kilometrów zrobisz, tym Twój apetyt wzrośnie. Potem zajmiesz się tuningiem jak większość forumowiczów ;) Końcowym etapem będzie wymiana na coś z wyższej półki, zwłaszcza jak zaczniesz startować w wyścigach.

w skrócie: RST pracuje kiepsko, słabe odbicie, kiepskie tłumienie nierówności itd itd. Ja jakoś przywykłem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, no właśnie przez to dylemat się zrobił który w zasadzie do tego tematu pasuje. Z jednej strony słabszy (choć to cecha względna) osprzęt na lepszej ramie (Felt) a z drugiej niby lepszy ale krosiwo... pal licho że pół Polski na tym jeździ, nic mnie nie przekona że białe jest białe... znaczy że kross to nie makro.

Na początku i tak będziesz zadowolony, ale im więcej kilometrów zrobisz, tym Twój apetyt wzrośnie. Potem zajmiesz się tuningiem jak większość forumowiczów ;) Końcowym etapem będzie wymiana na coś z wyższej półki, zwłaszcza jak zaczniesz startować w wyścigach.

Jasne, z czasem sie człowiek uświadamia, ale bez przesady, aż takiej kariery nie planuję! :D Tzn. na ten moment tak mi się wydaje, że nawet za dopłatą nie włożyłbym tych kolarskich obcisłych gatek itp. Jeżdżę, bo lubię. Chyba że ta choroba miewa dłuższy okres inkubacji.

Także na razie badam grunt, wybiorę się raz a porządnie w teren i zobaczę ile się da, może to mi coś powie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Hm, no właśnie przez to dylemat się zrobił który w zasadzie do tego tematu pasuje.

 

Post wyżej miałes już sytuację dość jasną nakirowaną na Felta, a tu nagle zwrot w akcji i dylemat. ;)

 

Z jednej strony słabszy (choć to cecha względna) osprzęt na lepszej ramie (Felt) a z drugiej niby lepszy ale krosiwo... pal licho że pół Polski na tym jeździ, nic mnie nie przekona że białe jest białe... znaczy że kross to nie makro.

 

Osprzęt się szybciej zużyje niż rama dlatego tez łatwiej będzie ci go wymienić.

Najlepiej zrobiłbyś idąc do sklepu by obejrzeć na żywo obie ramy, przyjrzeć się spawom, usiąść na jednym i na drugim dokonać przymiarki czy geometria ci odpowiada , czy się dobrze czujesz siedząc i wybrać ramę którą chcesz kupić, a właściwie rower złożony na konkretnym modelu ramy. Nie spotkałem się z przypadkiem pęknięcia ram Krossa czy Felta. Natomiast spotkałem się z pojęciem prestiżu lub teraz bardziej modnego słowa lansu. Na pewno napis Kross na ramie nie da ci tego poczucia co napis Felt, chociażby dlatego, że jest mniej znany w kraju i w swojej ofercie nie posiada makrokeszy (tak mi się wydaje).

Osobiście bardziej podoba mi się Felt, nie ze względu na uprzedzenia do polskiej firmy Kross, ale ze względu na ładne dopasowanie kolorystyczne poszczególnych części roweru.

 

 

Jasne, z czasem sie człowiek uświadamia, ale bez przesady, aż takiej kariery nie planuję! :D Tzn. na ten moment tak mi się wydaje, że nawet za dopłatą nie włożyłbym tych kolarskich obcisłych gatek itp. Jeżdżę, bo lubię. Chyba że ta choroba miewa dłuższy okres inkubacji.

Także na razie badam grunt, wybiorę się raz a porządnie w teren i zobaczę ile się da, może to mi coś powie.

 

 

Nigdy nie mów nigdy. Też jak zaczynałem jeźdezić to mówiłem sobie, że nie ubiorę spodenek kolarskich bo to pedalsko wyglada, że nie kupię tak drogiego roweru bo szkoda kasy, że to, ża tamto itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam itak polece krossiwo bo sam mam i nie narzekam : jak by bylo na co narzekac to niebylby polecany przez kazdego jego posiadacza i byly by na nie narzekania..a poki co nie spotkalem sie z czyms takim..co do ram tez nikt poki co nie mial zadnych zastrzezen...nikomu sie nie polamala ...jedyne co wadliwe to lakier troche kiepskiej jakosci..ale wkoncu zawsze mozna sobie po 2 latach przemalowac czy jezdzic na troche porysowanym sprzeciku:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość BarteX88
Jasne, z czasem sie człowiek uświadamia, ale bez przesady, aż takiej kariery nie planuję! :) Tzn. na ten moment tak mi się wydaje, że nawet za dopłatą nie włożyłbym tych kolarskich obcisłych gatek itp.

 

Przypomniały mi się moje słowa z 2006 roku. Też tak mówiłem, rok później jeździłem w "obcisłych gatkach" B)

Pixon dobrze gada, pójdź do harfy i zobacz rower na żywo, usiądź, przejedź się (po sklepie) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na rowerze jeżdżę od zawsze, od roku na poważniej i muszę powiedzieć, że też samych "obcisłych gatek" bym nie założył. Więc robie tak jak piłkarze, obcisłe gatki + na to normalne spodenki :)...bo same obcisłe dziwnie wyglądają, w dodatku ta wkładka na jajka wygląda jak krocze kobiety;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Post wyżej miałes już sytuację dość jasną nakirowaną na Felta, a tu nagle zwrot w akcji i dylemat. :)

No zdarza się... ciężko coś konkretnie wybrać kiedy tyle możliwości. Mimo chwilowych wątpliwości jestem nadal za Feltem.

Nigdy nie mów nigdy. Też jak zaczynałem jeźdezić to mówiłem sobie, że nie ubiorę spodenek kolarskich bo to pedalsko wyglada, że nie kupię tak drogiego roweru bo szkoda kasy, że to, ża tamto itd.

Hm, więc nie mówię, że 'nigdy' (ale oby nigdy) lecz 'nie przy mym obecnym stanie świadomości'. :)

W każdym razie wycieczka na miejsce dopiero pozwoli mi ocenić sytuację. Na razie to niestety utrudnione, padł pojazd przez łożyska tylniej piasty. Czy skręce mocniej, czy zostawię luz, trzeszczy co parę metrów. W sumie bilansując budżet nie mam jeszcze odpowiednich sum na zakup, a i z przeznaczeniem obecnej fury ciężko, bo na opchnięcie marne raczej widoki. Pomyślim...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie będę zgnojony, ale że nie da się posta wyżej edytować ani usunąć, to piszę drugiego.

Zrobiłem w końcu wypad do Harfy, tam niestety Felta Q600 brak. Asortyment zaczyna się od Q620 a to już poza moim zakresem. Ponoć ma coś być dopiero w lutym/marcu, ale już nowe modele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja sie dołączę do tematu bo mam takie zapytanie.Mam zamiar wymienić rower, bo ten który mam jest za duży. I zastanawiam się między

http://www.allegro.pl/item288690293__merid...od_merluk_.html

a

http://www.allegro.pl/item288356998_kross_...tec_21_17_.html

Doradźcie który sprzęt opłaca się bardziej kupić...

Poza tym zastanawiam się jaką ramę wziąć przy nodze 80 i wzroście 169 (ciągle rosnę)

Proszę o poradę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...