browar Napisano 8 Stycznia 2009 Napisano 8 Stycznia 2009 Do smarowania i uszczelniania komory powietrznej. Cytuj
pr0 Napisano 25 Lutego 2009 Napisano 25 Lutego 2009 Moja Reba SL przejechała ok. 50 km. Zauważyłem parę rzeczy które mnie zaniepokoiły. 1. Przy ustawianiu SAG jak wsiadam na rower wszystko jest niby ok - amortyzator ugina się o 2 cm ale robi to skokowo. Najpierw podpieram się nogą obciążając go połową mojej masy i prawie że nie drgnie, a potem obciążam cały rower i ugięcie zwiększa się do 2 cm. 2. Amortyzator jest niezwykle twardy. Przy mojej masie ok. 70 kg ciśnienie 85/75 to maximum. To chyba nie jest normalne 3. W amortyzatorze słychać olej w czasie dociskania go "na sucho" Czy to możliwe że olej w moim amortyzatorze jest od nowości zużyty? Niech mnie ktoś oświeci bo to mój pierwszy amortyzator powietrzy i nie wiem czy to normalne... Cytuj
Wax Napisano 25 Lutego 2009 Napisano 25 Lutego 2009 Jeśli przejechałeś na niej tylko 50km od nowości to nie oczekuj że od razu będzie chodziła miodnie. Daj jej jeszcze kilka kilometrów to się ślizgi lekko dotrą i będzie chodziła nieliniowo. Miałem tak jak Ty na początku, teraz jest jak najbardziej ok. Jak Ci dalej nie będzie pasowało to psiknij ją Brunoxem Deo - http://extreme-shop.nazwa.pl/shop/product_...products_id=520 Olej lekko słychać i nie jest możliwym żeby nowy olej był zużyty. Po prostu dotrzyj swoją Rebę, pojeździj... Cytuj
pr0 Napisano 25 Lutego 2009 Napisano 25 Lutego 2009 Brunoxem deo smaruje golenie po każdej jeździe. Denerwuje mnie syf osiadający na uszczelkach. Czy tez mam go czyścić? Gromadzą się tam różne drobinki w tym piach. Dzięki za odpowiedz, trochę się uspokoiłem. Myślałem że być może trafiłem na felerny egzemplarz bo kupowałem po taniości. Cytuj
andrej Napisano 25 Lutego 2009 Napisano 25 Lutego 2009 jak masz wysokie tłumienie odbicia to słychać jak zasysa olej. Jest to całkowicie normalne Cytuj
Wax Napisano 25 Lutego 2009 Napisano 25 Lutego 2009 Po taniości ale nowy i z pewnego źródła ? Andrej ma rację, masz skręcono mocno tłumienie odbicia (dolne czerwone pokrętło w stronę "żółwika" ) ? Cytuj
pr0 Napisano 26 Lutego 2009 Napisano 26 Lutego 2009 Na samym żółwiku nie jest ale dużo mu nie brakuje. Kupiłem w extreme shopie z gwarancją. Na pewno jest nowy bo zanim go założyłem to 2 dni biegałem z nim po domu z radości i oglądałem każdy szczegół . Dzięki za odpowiedzi. Mam nadzieje że w miarę szybko się wyrobi i będzie wyłapywać mi kocie łby tak żebym nic nie czuł na rękach itp Cytuj
Wax Napisano 26 Lutego 2009 Napisano 26 Lutego 2009 To daj sobie bliżej zajączka ale nie na maxa. Wyrobi się, nie pękaj. Jak co to pisz na forum, zaradzim ! Cytuj
RedFragles Napisano 28 Lutego 2009 Napisano 28 Lutego 2009 Witam! U mnie niestety ten sam problem. Widelec to Reba Race. Widelec funkiel nówka. Niestety wyraźnie brak jej płynności skoku. Pomimo stosowania różnych olejów (testowane od w5 do w15) tłok w goleni z komorami powietrznymi chodzi skokowo. Przy zwiększaniu nacisku od góry widelec nie reaguje płynnie, tylko skokowo. Po zwiększaniu siły górne lagi wsuwają się w dolne po kilka centymetrów. Nie "dotarła się" bynajmniej. Skokowość ruchu czuć nawet przy rozebranym widelcu. Wpychając ten "tłoczek" w górną goleń wyraźnie czuć opory. Jestem rozczarowana tą całą Rebą Stary Bomber działa przy niej rewelacyjnie. A ten rokszok jakby ktoś piasku dosypał Dobrze działa tylko przy szybkich zjazdach. Oczywiście wszelkie ustawienia komór testowane (mniejsze/większe ciśnienia). Przejechane mam jakieś 2000 km. Po telefonicznej rozmowie z dobrym serwisem (VARIO na Józefińskiej, Kraków) powiedziano mi, że niektóre REBy mają wadę fabryczną objawiającą się właśnie takim zachowaniem. Ktoś się z tym spotkał? Jak to naprawić? Full serwis REBY to jakieś 200 zł. Może się uda uniknąć. Trzeba by nowe spodenki kupić --- Wiki Cytuj
karolaxp Napisano 1 Marca 2009 Napisano 1 Marca 2009 ja miałam taki sam problem i powiedziano mi w sklepie że właśnie te Reby mają wade fabryczną ale że był jeszcze na gwarancji to go wysłali chyba do niemiec troche na niego poczekałam ale teraz jest wszystko oki Cytuj
RedFragles Napisano 1 Marca 2009 Napisano 1 Marca 2009 Jest to najprawdopodobniej rocznik 2008. Kupiony w sierpniu zeszłego roku w DH Fun w Krakowie za coś około 1300 z pop-lockiem. Biały. Skok ustawiony na 115 mm. Dziś sprawdzałam Rebę u kolegi. Jestem zła! Jego chodzi jak marzenie! Idealna płynność. Czyli to moja franca ma jakieś fochy Cytuj
Martinii Napisano 1 Marca 2009 Napisano 1 Marca 2009 Nie strasz Kolezanko - ja tez kupilem Rebe w DH Fun, tez 2008 rocznik i tez ze skokiem 115 mm... Mam nadzieje, ze moja bedzie chodzila ok.... PS. Nie mozesz skorzystac z gwarancji u sprzedawcy? Cytuj
RedFragles Napisano 1 Marca 2009 Napisano 1 Marca 2009 Sprawdzę w poniedziałek jak jest z gwarancją. Sami wymienialiśmy olej, więc nie wiem jak to się ma do utraty gwarancji. Chłopaki z VARIO na Józefińskiej mówili, że 80% tych modeli ma taką wadę fabryczną :/ Zatem plan taki: a) jeżeli da się to naprawić niespecjalnie drogo i od ręki, to zdam się na VARIO jeżeli drogo/długo - spróbuję gwarancji w DH Fun Chyba, że ktoś z Was miał taki problem i wie jak go rozwiązać? Cytuj
RedFragles Napisano 1 Marca 2009 Napisano 1 Marca 2009 Z tego co rozumiałam to RACE. Dowiem się więcej po weekendzie. Trochę dziwne, bo na ludzkojęzycznych (polski/angielski) forach cisza na ten temat Cytuj
Housik Napisano 1 Marca 2009 Napisano 1 Marca 2009 a jaka reba 09, 07 ? w mojej 07 było tak że po serwisie (sam robiłem) zaczęła sie zacinać i zamiast oringu 21mm x 3,5 mm dałem 21 x 3,2 lub 3,3 (już sam nie pamiętam) dałem na wszystkie uszczelki trochę smaru syntetycznego i działa jak natura chciała:) Cytuj
RedFragles Napisano 1 Marca 2009 Napisano 1 Marca 2009 Housik - to może być to. Wydaje się, jakby te o-ringi były ciut za duże. Można dostać gdzieś te nieco mniejsze zamienniki? "Castoramowe" wynalazki wchodzą w grę? Cytuj
erich Napisano 2 Marca 2009 Napisano 2 Marca 2009 siemka dwie sprawy - wczoraj zacząłem jeździć na rowerze pierwszy raz w tym roku i coś mi szwankuje w rebie. sprawdziłem wcześniej ciśnienie w amorze i było oki - ważę 85kg więc obie komory miały po około 140psi zresztą cały ubiegły rok tak jeździłem i nic sie złego nie działo, ale tym razem po jakiejś godzince jazdy amor mi siadł :// wróciłem do domu, podpompowałem go i dziś znów ruszyłem w trASĘ. i to samo, amor mi siałdł prawie zupełnie - zrobił sie miękki i przy byle dziurze w asfalcie goleń uderzał o dno amora :// i jeszcze na domiar złego nie dział mi blokada :// wróciłem do domu, sprawdziłem ciśnienie i niby wszystko oki, miałem po 130-140psi w pozytywnej i negatywnej. co jest przyczyną? czy to zimne powietrze sprawia, że amor siada po jakimś czasie? i co jest z blokadą? teraz spuściłem troche powietrza z komory negatywnej, golenie poszły trochę w górę i ugięcie jest w miarę oki :// blokada nadal nie działa :// Cytuj
Qba66 Napisano 2 Marca 2009 Napisano 2 Marca 2009 Hmm jedyne co mi przychodzi na myśl, to brak oleju w tłumiku. Ewentualnie coś z samym tłumikiem jest nie tak. A tak swoją drogą to strasznie dużo PSI pakujesz do reby. Ja przy identycznej wadze i dosyć agresywnym stylu jazdy pompowałem koło 110/115psi do obu komór i było okej, nigdy nie dobiłem. Temperatura wpłynąć może jedynie w taki sposób, że przy niższej temp. powietrze zmniejsza swoją objętość co skutkuje zmiękczeniem amorka. Po powrocie do domu i ogrzaniu powietrza w komorach wszystko wraca do normy. Jednak nie tłumaczy to niedziałającej blokady.. Cytuj
erich Napisano 2 Marca 2009 Napisano 2 Marca 2009 Hmm jedyne co mi przychodzi na myśl, to brak oleju w tłumiku. Ewentualnie coś z samym tłumikiem jest nie tak. A tak swoją drogą to strasznie dużo PSI pakujesz do reby. Ja przy identycznej wadze i dosyć agresywnym stylu jazdy pompowałem koło 110/115psi do obu komór i było okej, nigdy nie dobiłem. Temperatura wpłynąć może jedynie w taki sposób, że przy niższej temp. powietrze zmniejsza swoją objętość co skutkuje zmiękczeniem amorka. Po powrocie do domu i ogrzaniu powietrza w komorach wszystko wraca do normy. Jednak nie tłumaczy to niedziałającej blokady.. amor nie ma jeszcze roku, więc jutro dzwonię do sklepu i niech coś z tym robią. najgorsze jest to, że jak będę musiał go gdzieś wysyłać to rower bedzie leżał w kącie bez amora i nici z jazdy... może kupie sobie jakiś tani sztywny widelec na ten czas, tylko musi pasować do hamulców tarczowych :// myślałem, że dobrze pompuje amor, nawet w tabelce podają że taka ilość psi jest odpowiednia, no cóż, trzeba będzie poeksperymentować. Cytuj
RedFragles Napisano 2 Marca 2009 Napisano 2 Marca 2009 Epilog z moją Rebą. Wymiana o-ringów na nieco mniejsze (21 x około 3,3mm) rozwiązała problem. Wszystko chodzi teraz idealnie. Koszt: 1,50 PLN i 45 minut pracy (tzn. ja się przyglądałam . Cytuj
Qba66 Napisano 2 Marca 2009 Napisano 2 Marca 2009 myślałem, że dobrze pompuje amor, nawet w tabelce podają że taka ilość psi jest odpowiednia, no cóż, trzeba będzie poeksperymentować. hehe z systemem dual air tak to już jest.. Tabelki ciśnień są zawyżone zazwyczaj, a w RS'ach zawsze ;p taki urok danych producenta. Ja początkowo też pompowałem po 125-130psi do obu komór, a co się okazało, że jak spuściłem powietrze z negatywnej, potem z pozytywnej do ok 100psi i eksperymentalnie podnosiłem ciśnienie w komorach to już przy 110/115 psi (teraz dokładnie nie pamiętam bo z rebą rozstałem się przeszło rok temu) amortyzator dawał odpowiedni sag, nie dobijał, a kultura pracy była nawet korzystniejsza niż przy wysokim ciśnieniu. Polecam się pobawić w przyszłości a amorek najlepiej oddać na gwarancję, bo i czemu nie. Kupno taniego sztywnego widelca z mocowaniem pod tarcze może być problematyczne. Cytuj
Rafał87 Napisano 15 Marca 2009 Napisano 15 Marca 2009 ooo kurna, mojej rebie tez brak płynności w skoku i własnie chciałem poczytać o wymianie oleju itp. bo sądziłem ze mi olej z dolnych goleni uciekł i brak jej odpowiedniego smarowania a tu taka wiadomość, czyli prawdopodobnie tez mam coś nie tak z tą uszczelką :/ ile tych uszczelek jest co są powodem złego działania? i gdzie mniej wiecej się one znajdują? Cytuj
Tomy Napisano 17 Marca 2009 Napisano 17 Marca 2009 U mnie było to samo. Reba Race 2008. Chodziła skokowo jak diabli. Też pomogła wymiana o-ringów. Konkretnie tych dwóch większych zlokalizowanych w goleni z komorą powietrzną. Oryginały miały średnicę gumy 3,55. Zamienione na 3,45. Wszystko działa miodzio teraz. Dodatkowo dołożyłem uszczelkę do śruby regulacji tłumienia powrotu (prawa goleń). Przestała się pocić olejem Jakby ktoś chciał to mam nie ruszone jeszcze cztery sztuki tych o-rigów. Dwa razy 3,5 i dwa razy 3,45. Made in Japan. Odstąpię za przysłowiową dychę (kosztowały 5 USD za taki komplet). Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.