[Pomoc] Renta rodzinna.

[Myszek]

Witam, nie znam sie na ubezpieczeniach, zus'ach itp, wiec nie wiedzialem ze istnieje cos takiego jak renta rodzinna po smierci rodzica. Mam 18 lat, wciaz sie ucze w technikum, matka nie pracowala, nie pobierala zasilku zadnego, tylko ojciec zarabial pieniadze. Mama byla ubezpieczona ale tylko z zakladu pracy od ojca, wiec przysluguje mi jakakolwiek renta ?

Smierc matki miala miejsce ponad rok temu, wiec to chyba juz za pozno aby cokolwiek dostac. A wiadomo zawsze pieniadze sie przydadza.

Chyba jasno napisalem.

[jurasek]

1 skontaktuj sie z najbliższym ZUSem i powinni ci to wytłumaczyć

2. jeśli nie, to służba kadrowa zakładu taty

3 jeśli nie, to poszukaj w necie konsultanta ZUSowskiego

powodzenia

[Jarod]

Należy się na pewno do końca nauki, raczej nie ma znaczenia, że już rok minął

Leć do Zusu załatwiać bo na pewno będzie tylko co i jak to nie wiem

[Myszek]

No dobra, to zajde do zus'u, przy okazji jak ojciec bedzie pit zanosil to sie dowiemy czegos.

[Napatos]

ZUS a Urząd Skarbowy to dwie różne sprawy. Idź do ZUS'u i się dowiedz. Z tego co ja wiem renta rodzinna przysługuje Tobie (jako dziecku) do 18 roku życia, bądź do 25 pod warunkiem, że się uczysz. Osoba zmarła musiała w chwili śmierci pobierać lub mieć uprawnienia do pobierania renty, emerytury lub świadczenia przedemerytalnego. Ale najlepiej dowiedz się u źródeł. Może jakieś inne świadczenie uzyskasz.

 

PS. sorry for your loss

[evo]

Siorka ma kumpele, która wiele lat temu straciła oboje rodziców i teraz dostaje około 400 zł - mimo, że studiuje, czyli ma koło 20-tki.

 

Na jakiej zasadzie ma te 400 zł, czy renta czy pomoc inna, może się tego dowiem lada dzień.

 

ps. ta kumpela ma swoją drogą strasznego pH. W ostatnich 4 msc. 3x traciła wszystkie dokumenty i kase (niewiele, ale dla niej dużo). Ledwo co wyrobiła nowe a już zgubiła lub jej ukradli. W banku za 2 i 3 razem to nie chcieli jej wierzyć, że znów mają jej zablokowac kartę

 

Pech to pech ....

[Loko]

Ja mam rente po ojcu i przysługuje mi do 25 roku zycia pod warunkiem że sie uczę .Jednak ojciec pracował i jak czytam ustalanie wysokości renty to ustalana jest na podstawie wynagrodzenia ojca w trakcie smierci +waloryzacje itd .Tak wiec nie wiem czy renta Ci przysługuje jezeli mama nie pracowała .A odnosnie ze minął już rok , to nie ma znaczenia .

[Jarod]

Kolezance zmarla mama (nie pracowala), to rente dostala, nie wiem ile ale na pewno jest renta

[Jack Danniels]

Trzeba za tym się nachodzić, ale coś pewnie dostaniesz. Ja straciłem 9 lat temu ojca; nie opłacił wystarczająco dużo składek, ale cośtam rodzina wynegocjowała i dostajemy z siostrą na spółkę 570zł co miesiąc (najniższa renta rodzinna) dopóki się uczymy, do skończenia 25 roku życia. Jeśli jedno z nas przestanie się uczyć albo skończy lata, renta przechodzi w całości na drugie. Niedużo ale zawsze się przydaje.

Co ciekawe znam jeszcze dwie osoby które są w takiej samej sytuacji i dostają dokładnie takie same pieniążki, więc chyba jest o co walczyć. Ja nie pamiętam jak to było załatwiane u mnie, ale wiem że sporo mamuśka za tym się nadeptała.

 

Zacznij od ZUSu, najlepiej zapukaj do jakichś drzwi i udaj strasznie zagubionego (zazwyczaj nawet udawać nie trzeba ) i spokojnie wyjaśnij jaka jest sprawa; że mama nie żyje, że chciałbyś się uczyć, ale potrzebujesz na to parę groszy których zawsze brakuje, że sam nie jesteś w stanie na siebie zarabiać itp. Jest duża szansa że trafisz do kogoś kto Cię nie pogoni, ale zlituje się i pomoże Ci uzyskać rentę, a jeśli nie to przynajmniej powie co i jak zrobić, albo chociaż zaprowadzi do odpowiedniego pokoju. Niestety taki nieco pokrętny sposób jest najbardziej skuteczny w polskich urzędach.

 

Powodzenia!

 

Pozdrawiam

Jacunio

 

Aha, spróbuj też spytać kogoś w szkole. Na pewno macie tam jakiegoś pedagoga, rzecznika praw uczniów czy choćby wychowawcę, czy jakiegoś życzliwego, fajnego nauczyciela. Nie zawsze takie osoby są wystarczająco kompetentne, ale jeśli masz szczęście to mogą naprawdę sporo pomóc. Dobra opinia ze szkoły i wstawiennictwo ciała pedagogicznego to połowa sukcesu w takich sprawach.