ramir Napisano 15 Kwietnia 2007 Napisano 15 Kwietnia 2007 Witam - w przyszłości będzie mnie czekała wymiana amortyzatora. Sądzę, że tym razem będzie to coś czego jeszcze nie miałem - sid lub reba w wersji word cup Jest jednak drobna (a może nie) komplikacja. W tej wersji amorki mają karbonową koronę i rurę sterową. Fajnie - ale jak podejść do tego cuda??? Czym ciąć karbon i jak żeby go nie uszkodzić??? Czy wystarczy ostry brzeszczot i opanowanie (czytaj - nie ciąć rury popijając piwko, tylko pełna pracyzja ruchu ). Potem już "tylko" nabicie gwiazdki - podobno do tej wersji są jakieś specjalne dostarczane w komplecie. Czy ktoś z Was już to robił albo przynajmniej wie jaks się do tego zabrać?! Czekam na rady i sugestie. Pozdrawiam
Gość Napisano 15 Kwietnia 2007 Napisano 15 Kwietnia 2007 Hmmm. Nie rure sterowa ,ale rure z carbonu /element pewnej maszyny/ w pracy obcinalismy normalna reczna pilka z brzeszczotem SANDVIK z najmniejszym uzebieniem i poszlo celujaco.Dla swietego spokoju ze wzgledu na wyczuwalna na brzegach pewna "wloskowosc"/taki minimalny meszek,pomimo zywicy..../ przejechalismy zywica z Loctitea -pracuje to ponad rok bez skutkow ubocznych.
Mr0wa_1991 Napisano 15 Kwietnia 2007 Napisano 15 Kwietnia 2007 IMO nie powinno sie ciac karbonu zadnymi brzeszczotami. To tak jakbys poszedl do fryzjera ktory obcialby Cie sekatorem do zywoplotu Z tego co sie orientuje to sa jakies specjalne urzadzenia do obciecia karbonowych rur. A co do nabijania gwiazdki jest tak samo. Musisz miec wersje "via carbon" bo inaczej moze byc nieciekawie.
WojtasGCE Napisano 15 Kwietnia 2007 Napisano 15 Kwietnia 2007 Z instrukcji do amortyzatorów firmy Rock Shox wynika, że carbonową rurę powinno ciąć się brzeszczotem o drobnych zębach, a następnie wygładzić za pomocą papieru ściernego 400. Przed cięciem zalecane jest oklejenie rury za pomocą taśmy inolacyjnej. Nie używa się stalowych gwiazdek, tylko specjalne korki rozporowe. Jeden taki powinien być nawet dołączony do widelca. Generalnie cały proces montaży amortyzatora z carbonową rurą sterową jest opisany w instrukcji, którą otrzymujesz z widelcem
ramir Napisano 15 Kwietnia 2007 Autor Napisano 15 Kwietnia 2007 Dobra - też mi powiedziano,że brzeszczotem można - nie wiedziałem tylko że o drobnych zębach - dzięki. Wygląda na to zatem że to żadna filozofia - a opowieści o specjalnych narzędziach to dla klientów z zasobnym portfelem i niechcących pobrudzuć sobie rączek. Papier ścerny - też dobra idea. Nie wiem tylko po co okleić taśma izolacyjną - ale ponieważ taka jest rada - zastosuję się do niej. Tym bardziej, że jakoś trzeba zazanaczyć odp. wysokość cięcia. Myślałem jeszcze nad zablokowaniem jakąś tuleją (np. dystansem spod mostka) tego miejsca i prowadzenia po tej tuleji brzeszczotu. Specjalna gwiazdka "via carbon" ma być w komplecie - też mi tak powiedziano. Dzięki Wyjśniam, iż black-box to określenie stosowane przez RS oraz rozwiązanie stosowane m.in. w modelach amortyzatorów oznaczonych jako wc (word cup). Załączam link do storny harfy gdzie po prawej stronie po najechaniu kursorem na dany symbol pojawia się opis: http://www.harfa-harryson.com.pl/fnc/goodd...id=88&pos=0
uchmanek Napisano 17 Kwietnia 2007 Napisano 17 Kwietnia 2007 Nie wiem tylko po co okleić taśma izolacyjną - ale ponieważ taka jest rada - zastosuję się do niej. Tym bardziej, że jakoś trzeba zazanaczyć odp. wysokość cięcia. zeby uniknac rozwarstwiania, oddzielania sie włókien itd. Wyjśniam, iż black-box to określenie stosowane przez RS oraz rozwiązanie stosowane m.in. w modelach amortyzatorów oznaczonych jako wc (word cup). Załączam link do storny harfy gdzie po prawej stronie po najechaniu kursorem na dany symbol pojawia się opis:http://www.harfa-harryson.com.pl/fnc/goodd...id=88&pos=0 ktos o to pytal?
ramir Napisano 17 Kwietnia 2007 Autor Napisano 17 Kwietnia 2007 ad. wyjaśnienia - tak - pytano - nie wprost - poskarżono się bezpośrednio do moda. Okazało się też, że black-box jest wieloznacznym pojęciem oznaczającym też jakiś hamulec - przeto mój tytuł był mylący
ramir Napisano 27 Kwietnia 2007 Autor Napisano 27 Kwietnia 2007 Wczoraj ciąłem i wszystko jest ok - poszło łatwiej niż z aluminową. Radzę przez przystąpieniem do cięcia amor zabezpieczyć jakimiś szmatkami (chronić golenie) i przymocować go do czegoś stabilnego (stół) przy pomocy zacisku stolarskiego (raczej nie wkręcac w imadło, ale przez deseczkę z miękkiego drewna - wszędzie gdzie to możliwe zabezpieczając starym ręcznikiem np. z froty). Karbon łatwo się poddaje piłce, która powinna mieć rzeczywiście drobne ząbki. Ja ciąłem zwykłym brzeszczotem z Leroy Merlin w plastikowej oprawce i na koniec przejechałem drobnym papierem ściernym :surprised: Rurę poniżej miejsce cięcia okleiłem taśmą izolacyjną i jechałem "po palcu". Pozdrawiam i życzę powodzenia ramir
lukasz324 Napisano 28 Kwietnia 2007 Napisano 28 Kwietnia 2007 szkoda ze nie załączyłeś zdjęcia jak Ci wyszło
ramir Napisano 28 Kwietnia 2007 Autor Napisano 28 Kwietnia 2007 Zdjęcie - hmmm... na to nie wpadłem Wyszło równiutko - jak będę zakładał blokadę zrobię focię i wrzucę.
szaman696 Napisano 16 Grudnia 2007 Napisano 16 Grudnia 2007 Pozwolę sobie dołączyć do tematu. Skoro powstał on juz jakiś czas temu może mi pomożęcie w rozwianiu moich wątpliwości. Planuje zakup reby WorldCup ale mam pewne obawy co do rury sterowej z karbonu. Mam 72-74 kg wagi w zależności od pory roku Jeżdżę trochę wyścigów i sporo pogórach gdzie nei ma oszczędzania sprzętu ani na moment. Stąd moje pytanie czy taka karbonowa rua sterowa niczym ni eustępuje alu? Czy lepiej do ostrego katowania (nie mówię tu o dircie) wziąc rebe team??
ramir Napisano 16 Grudnia 2007 Autor Napisano 16 Grudnia 2007 Ja mam wagę podobną i jak na razie rura wytrzymuje. Z tym, że nie katuję jej w górach tylko na płaskich trasach. Wziłałęm udizał w dwóch maratonach - ale też nizinnych. Widzałem połamane karbonowe rury sterowe na wysokości mostka. Są chyba na portalu bikefoto. Hmmm... nie wiem co by poradzić?
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.