Skocz do zawartości

[Sprężyna] odwrotna czy normalna?


marcin1212

Rekomendowane odpowiedzi

A jeździłeś kiedyś na normalnej sprężynie? Masz bezpośrednie porównanie? Mniej precyzyjna - ok, ale zmienia w ogóle przełożenia? Czy trzeba kliknąć dwa razy "w górę" (na większą koronkę) i potem raz "w dół"? Przepraszam, że tak truję. Po prostu nie bardzo stać mnie na pomyłkę. Cena tego xtr'a kusi strasznie, chęć spróbowania czegoś nowego także. Tylko nie zawsze "nowe" znaczy lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem kiedys deore z odwrotna sprezyna i rapid fire. Problemow z regulacjami nie ma zadnych, z dlugowiecznoscia czy luzami tez, przynajmniej nie wieksze niz w innych przerzutkach. Jedyny zonk jest taki, ze jak sie jedzie w zroznicowanym terenie to gorzej sie redukuje biegi (wrzuca na lzejsze), bo trzeba to robic po jednym, za to ciezsze biegi mozna wrzucic i po 3 naraz co jest troche bez sensu, ale da sie przyzwyczaic :).

Na normalnej sprezynie latwiej zredukowac bieg na podjezdzie i to jest cala roznica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jeździłem na przerzutkach z normalnymi sprężynami, były to: acera, alivio i LX. I jeździłem na nich w zestawieniu z manetkami ez fire i rapid. Mniej precyzyjna = zmienia biegi. Zdarzały mi się też takie przypadki jak napisałeś (Czy trzeba kliknąć dwa razy "w górę" (na większą koronkę) i potem raz "w dół"?) ale tylko wtedy jak rower stał długo zapuszczony, czyli po ostrej jeździe w błotnych mokrych warunkach był długo nie jeżdżony i później jeżdżony bez regulacji ani żadnego czyszczenia. Wydaję mi się jednak że największy wpływ mają brudne i nie naoliwione pancerze - linka wtedy chodzi nierówno i się w nich poprostu zacina. Ile kosztuje ten XTR? No nie chcę Cie namawiać bo każdy może mieć inne zdanie, ale myślę że przerzutki z odwrotnymi sprężynami są godne uwagi i według mnie wcale nie muszą być łączone z manetkami DC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna aukcja jest za 219 zł, ale koleś nie daje na nią gwarancji. Są też do kupienia ze sklepu za 225, ale na gwarancji i z paragonikiem. Jak na xtr to cena całkiem przystępna. Tym bardziej, że jakbym miał kupić XT shadowa z netu to musiałbym zapłacić około 200 zł. 40 zł już mi tak dużej różnicy nie robi, a jak kupować to raz, a dobrze.

Chyba się skuszę na tego xtr'ka. W razie czego zostawię sobie awaryjnie obecnego xt i będę potem kombinował ze sprzedażą xtr'a jeśli ten mi nie przypasuje.

 

Co do zrzucania na twardsze przełożenia po kilka na raz to faktycznie bez sensu, ale prawdę powiedziawszy nigdy nie korzystałem z tego "dobrodziejstwa" i nie wrzucałem na miękkie przełożenia więcej niż jedno na raz. Jakoś mi to nie było potrzebne. Nie wiem jak się jeździ na DC, ale nie mam zamiaru się przesiadać bo podobają mi się klameczki od moich obecnych hamulców ;) Poza tym formula jest na dot'a, a shimano na mineralke.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siwy84, ja bym brał za 225zł z gwarancją i rachunkiem. Opłaca się ryzykować za 6zł? Za tyle to nawet dętki nie kupisz. Co innego, gdyby różnica była większa.

Ewentualnie możesz poczekać na jakąś okazję, czasem można kupić XT sporo taniej, ale trzeba mieć cierpliwość ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, jakbym brał to tę ze sklepu. Pan od tej tańszej nie był skory do negocjacji cenowych, a powinien. Bo popularność tych przerzutek jest dość niska.

A cierpliwość mam, ale czas trochę nagli. Kroi się wyjazd w góry i przydałaby się sprawna zmieniarka. Z obecną nie jest jednak najlepiej. Nie chciałbym żeby mi w górach przed podjazdem wyzionęła ducha ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jest z obecną nie tak? ?Ja to dopiero ćwiczę cierpliwość. Mam skompletowany prawie cały napęd na XT(bez przedniej przerzutki), a jeżdżę na Alivio, bo próbuje go zajeździć.

Co do odwrotnej, to ja miałem podobny dylemat, ale kupiłem przez forum XT 772 za 145zł. Do rapidów będzie chyba nieco lepsza shadow, ale to kwestia przyzwyczajenia. Jak pojeździsz 2 tygodnie z odwrotną, to po tym czasie będziesz już miał automat w palcach ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecna została przeze mnie skrzywiona jak uczyłem się jeździć w SPD (czyli już dawno temu). Hak wymieniłem, ale skrzywienie musi być gdzieś na korpusie. Nie chce mi obsłużyć najmniejszej koronki w efekcie czego mam kasetę 9spd, ale efektywnie wykorzystuję tylko 8 :/ Dodatkowo zjechały się już kółeczka. Wymiana na nowe, tej samej klasy, to koszt rzędu 80 zł więc wolę kupić sobie nową przerzutkę skoro z nią i tak są problemy. Mógłbym teoretycznie kupić kółeczka od deorki za około 30 zł / 2szt., ale nie widzę sensu inwestowania w tą padakę. Naprostować jej sam nie umiem. Teoretycznie próbowałem, ale zrobiło się jeszcze gorzej niż było. Małe koronki obsługuje ok (oprócz najmniejszej oczywiście), ale im wyżej się "wspina" tym bardziej zaczyna "wymijać" się z trybikami by przy największej koronce kasety "uciekać" ostro w stronę szprych. Za cholerę nie mogę sobie z tym poradzić, a nie chce mi się już z nią bawić w imadle. Chyba swoje już odsłużyła, przyjęła największe baty i czas na nią :) Może by mi mogli ją naprostować gdzieś w serwisie, ale to dodatkowe koszta, których wolę uniknąć. Bo jak się okaże, że nic z niej nie będzie to okroi mi się fundusz na nową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, ja nie wiem, co wy robicie z tymi przerzutkami :). Aż się boje zakładać XT-ka u siebie. Moje poczciwe Alivio zaliczyło już kilka gleb, parę maratonów, prostowanie haka, patyki, itd. I cholerstwo dalej działa, tak jak trzeba, nawet kółka są w przyzwoitym stanie, a mają ponad 10kkm. Normalnie żal mi będzie ją wymieniać, ale że kaseta już ostrzy zęby, to czeka mnie mała rewolucja osprzętowa w napędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to co? Jeździmy! :(

Nie bój się, jak nie będziesz się przewracał na prawo to długo pożyje :D

PS.Z tymi kółeczkami to serio mówisz? 10 kilo km i ciągle są ok? Moja xt ma podobny przebieg i kółka są już wyostrzone jak zęby rekina :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w mojej 12 letniej wtedy Alivio wymienialem koleczka, to nie to ze nie bylo zabkow, ale i czesci kolek juz nie bylo ;). Ale przerzutka dzialala.

siwy84 --> ok dla dwoch roznych ludzi moze znaczyc zupelnie co innego :D. Po 10kkm kolka owszem sa zuzyte, ale zabki jeszcze widac B).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS.Z tymi kółeczkami to serio mówisz? 10 kilo km i ciągle są ok? Moja xt ma podobny przebieg i kółka są już wyostrzone jak zęby rekina :P

Oczywiście nie wyglądają jak nowe, ale działają i mają zęby, a nie igiełki. Ale przy każdym smarowaniu łańcucha wycieram również kółeczka. Sam się dziwię, że tyle wytrzymują, znajomemu po 5kkm kółeczka padły, ale on nigdy nie ściągał łańcucha do czyszczenia, tylko lał olej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...