bartek_1990 Napisano 14 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2007 Moze sobie odpuszcze zuzel, i pojde posmigać z wami :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Biera Napisano 14 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2007 A ja dzisiaj 20 km asfaltem + 30 km terenem w nocy:) z tym cateyem jazda w nocy straciła nieco uroku... kurna wszystko widać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartek_1990 Napisano 14 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2007 Biera, ty nie masz licznika:P Czy sobie juz kupiłes? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bialykom Napisano 14 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2007 ja na dzisiejszym wypadzie zostawilem portfel na lawce przed sklepem gdzies na wsi. nie wiem jak to zrobilem. jutro z samego rana jade tam. mam nadzieje, ze ktos oddal go do sklepu. kasy duzo nie mialem, ale prawie wszystkie dokumenty poszly.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bilskij Napisano 14 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2007 A ja niedawno co wrocilem z pogotowia :/// Dzisiaj na rowerze wpadlo mi cos do oka no i przez caly dzien lzawilem i probowalem domowymi sposobami wyciagnac to cos, lecz bez skutecznie.Chcialem zasnac lecz tez sie nie dalo no i pojechalem na pogotowie, tam zastalem mila i calkiem ladna Pania Doktor ktora mi to szybko i bez bolesnie usunela Podziekowalem i wrocilem zadowolony do domu;) Dzisiaj zamawiam okulary bo nie chce aby mi cos znowu wpadlo do oka...Chociaz wizyta u Pani Doktor byla by milym wspomnieniem heheh ;P Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Biera Napisano 14 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2007 Biera, ty nie masz licznika:P Czy sobie juz kupiłes? niestety jeszcze nie ale tak dlugo juz jezdze po tych okolicach ze wiem mniej wiecej gdzie ile km jest Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Xsystoff Napisano 14 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2007 Pierwszy raz w tym roku zabralem dwa pelne bidony i roznica jest masakryczna. ~1.6 kg wiecej strasznie czuc na podjazdach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
QWEY564 Napisano 14 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2007 ja dzisiaj jedynie 30km z hakiem... czasu zabrakło bo jeszcze miałem próbę "pseudo kapeli dzikusów" i trochę prac okołoogródkowych właśnie dostałem info od kumpla który po 15h spędzonych w piwnicy zmontował rower... ale najlepsze jest to że on go nie składał "od zera" ale miał zamiar jedynie przeczyścić po błotnej wycieczce(ja wtedy uwinąłem się z bike'iem w 0,5h) a on postanowił wszystko rozkręcić i przeczyścić... hihi myślałem że się w międzyczasie powiesił na łańcuchu w akcie desperacji bo nie odbierał telefonu... w końcu mu się udało(a że przegląda czasem to forum więc go przy okazji pozdrawiam ) pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kantele Napisano 15 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 ja dzisiaj bylam w budzie. urwalam sie z polowy wykladow bo sie facet spoznil. cala grupa poslusznie powedrowala do domciu po kwadransie akademickim pojechalam od razu na spotkanie ze wspolnymi znajomymi moimi i kolezanki, ktora zginela w wypadku w czwartek. siedzielismy i gadalismy do pozna, niedawno wrocilam do domu. jak to dobrze, ze metro kursuje po nocy... nawiasem mowiac to ciekawe ze w srodku nocy w metrze mozna spotkac rowerzystow. troche mi smutno ale to najgorsze juz przeszlo. ciesze sie ze ja znalam. no nic, "the show must go on"... jutro tez jest dzien i znowu do budy ale po poludniu planuje sie wybrac do BUWu pozwiedzac ogrod na dachu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
evo Napisano 15 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 xsystoff ja wczoraj także jechałem z 2 kg napoju ale nie to mi przeszkadzało najbardziej. Szybko nabrałem syfu w łańcuch bo jechałem polnymi wysuszonymi ściezkami gdzie się kurzyło niemiłosiernie. Tak cięzko mi się wracało nawet na asfalcie potem. Lepiej już się jedzie na obłoconym i mokrym łańcuchu, niż na takich syfie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Pixon Napisano 15 Kwietnia 2007 Mod Team Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 Ładnie już sie temat rozrósł Wstałem po cało nocnej imprezie, teraz siedzę i staram się myśleć co by tu dalej porobić. Ojjj kiepsko ze mną, chyba wyjdę się przewietrzyć na rowerze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Autor Napisano 15 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 Ja dzis zrobiłem 50km i rozebrałem przednie koło:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert Napisano 15 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 Dzisiaj niestety nie mam siły wsiąść na rower, jednak trochę ponad 60km i koncert zaraz po jeździe dają się we znaki Mimo to wczorajszy dzień z pewnością zalicza się do tych udanych a i koncert może poprawić kondycje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Xsystoff Napisano 15 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 Szybko nabrałem syfu w łańcuch bo jechałem polnymi wysuszonymi ściezkami gdzie się kurzyło niemiłosiernie. No wlasnie, jest strasznie sucho i zamiast ~120 - 140 km to robie teraz 80 - 90 km na jednym smarowaniu zanim lancuch zacznie glosno chodzic. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
homik Napisano 15 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 Witam nie było mnie tu jeden dzień bo zepsuł mi się monitor a tu już tyle nowego hehe . Dobra przejdźmy do rzeczy Wczoraj jadę sobie spokojnie pod górkę do domu na szczęście i nagle zaczęło mi coś piszczeć pod nogami heh dziwne piski nasilały się aż wstyd było jechać więc zsiadłem z bika i podprowadziłem te parę m do domu w domciu rozkręciłem suport nasmarowałem łożyska poczyściłem kwadrat w korbie bo jakiś syf był uwaliłem się po pachy w łt 43 hehe i przejechałem te 15 km A dzisiaj to jeszcze się okaże co i jak będzie Pozdro dla wszystkich bikerów i bikerek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gucio112 Napisano 15 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 Mimo nieudanego początku dnia, przejechałem w sumie 57,73km Teraz odpoczywam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
QWEY564 Napisano 15 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 a to ciekawe bo ja 57,78... hihi o 50metrów jestem leszy od ciebie... ... 40km z hakiem po lesie, ostry teren... prawie w ogóle nie jechałem po oznakowanych drogach i szlakach(raczej na czuja przed siebie) i KPN przez to stał się ciekawszy... poza tym zakupiłem bardzo ciekawy wynalazek: Powerade Aqua+ z opisu na butelce i ceny wynika że to jest jakiś izotonik nowy(hipotonik czy coś...) ale skład mówi o wodzie i kwasku cytrynowym... ŻAAAL! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
homik Napisano 15 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 Jadę sobie dosłownie 20 minut temu patrzę jadą dwie fajnie panienki w obcisłych strojach hehe no to ja za nimi Hehe jak zobaczyłem na czym jadą to od razu aż żal mi sie ich zrobiło:P Oczywiście Fulle Makro hehehehe z biedronki Utara ale po co im te stroje ?? :twisted: :) Chyba że gratis do roweru dawali heheheh O widzę że nasz kolega powrócił Witam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
QWEY564 Napisano 15 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 zbaczając ze szlaku... oszustwo... woda z kwaskiem cytrynowym... niby hipotonik(tak to ładnie nazwali) w cenie powerada ogólnie miło spędzone 58km... PS wilku: nie ten dział... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mr0wa_1991 Napisano 15 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 Hehehe... Widac ze Wilku nie mial dostepu do forum Ale posta nadrukowal :lol: Witamy u nas A skoro juz mowisz o tych wszystkich smochodach we Wloszech... to jakis cyklistow widziales?? Jesli tak to na czym zasuwali ? Mementomori : Taaa... dzis tez to widzialem w sklepie i mialem kupic ale na szczescie wyszperalem na polce normalnego poweraid'a I jak widze slusznie nie bralem tego "na probe" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 15 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 nagle zaczęło mi coś piszczeć pod nogami heh dziwne piski nasilały się aż wstyd było jechać więc zsiadłem z bika i podprowadziłem te parę m do domu w domciu rozkręciłem suport nasmarowałem łożyska poczyściłem kwadrat w korbie bo jakiś syf był uwaliłem się po pachy A ja idę o zakład, że to były kółeczka przerzutki Pozdrówko alternatywne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilku89 Napisano 15 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 hmm grupe szosowców w Mediolanie widzialem, a w rzymie laska i koles na corratecach raczej z dolnej polki. W Weronie widzilaem zas kilku gosci na xc, ale to pare sekund, wiec nie potrafie ocenic, jaki sprzet mieli wielu trekkingowcow bylo oczywiscie wszyscy w kaskach ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
agenciara Napisano 15 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 Z pozdrowieniami dla wszystkich którzy się stęsknili za... fotka z dzisiejszej mojej wyprawy hehe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paviarotti Napisano 15 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 Dzisiaj pojeździłem mało - 35 km. Jechałem a tu nagle buch - spotkałem kolegę cyklistę Ale naprawdę niewiarygodny jest! bez treningu, 250 km z palcem w d... by zrobił 20 lat jazdy w enduro (motocyklowym), 4-krotnie objeżdżony mój powiat wzdłuż granic (jędrzejowski - 180 km) i wiele innych historii. Staliśmy godzinę na jezdni i gadaliśmy to o rowerach, sprzęcie, wyścigach, ściganiu itp. Już się zmówiłem na okrążanie powiatu i jakąś niedzielną przejażdżkę ~100 km. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mr0wa_1991 Napisano 15 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 oczywiscie wszyscy w kaskach ! Heh... Dzis widzialem 5 gosci w kaskach... 5 sposrod ponad 200 jakich miajalem... Oczywiscie te 200 to ogolna liczba osob "poruszajacych sie na rowerze" a nie cyklisci Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.