Mod Team Odi Napisano 9 Kwietnia 2007 Mod Team Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 Się dziś przejechałem. Za pierwszym razem całe 7 km w tym połowa z buta. Co za wieprze rozbijają butelki gdzie popadnie... Rozciąłem gumę i jazda się skończyła. Po powrocie skleiłem i poszedłem jeszcze na chwilę pośmigać choć silny wiatr sprawił, że dokręciłem tylko do 20 km. PS. Przyznać się, który edytował mojego poprzedniego posta Nie widzieliście, że to było napisane z jajem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jo_jacek Napisano 9 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 Ja dziś zrobiłem najtrudniejszy trening w całym roku. Po 2 dniach ciagłego wpierniczania tego co sie dało nie mogłem sie oderwac od fotela przed kompem. Lecz stwierdzilem, że trza i zrobilem kolko po lesie. Cale 7.7km i czas 31minut To chyba najkrotsza przejazdzka od 2 lat :razz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Autor Napisano 9 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 A ja ok tydzien temu kupiłem sobie nowe opony Kenda Karma. Czuje że dużo łatwiej sie jeździ ,bo nowe opony waża 1100g a stare około 1500g . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zbyhoo Napisano 9 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 Dzisiaj ostro z wiatrem walczylem. 60km, ale czuje sie jak po 100... Bywalo ze gdy wial wmordewind to osiagalem zawrotna predkosc 20km/h i wiecej nie moglem. Ale co tam, w swieta przejechane 100km,nie jest zle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebekfireman Napisano 9 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 A u mnie rower już się buntuje na mnie na całego bo widocznie już czuje że to są jego ostatnie dni ze mną. Wczoraj rano jechałem z kumplem do pracy rowerami i opowiadam mu o pękniętym łańcuchu i jak na zawołanie pękł mi łańcuch (na dodatek w połowie drogi), jakoś udało mi się go spiąć na najcięższych przełożeniach (singlespeeda mam jeszcze) no i 10 km musiałem się męczyć ze strasznym wmordewindem. Ale do pracy na czas dojechałem W pracy na świetlicy zrobiliśmy sobie z kumplem wyścigi rowerowe i przejechaliśmy dobre kilka kilometrów po pomieszczeniach w strażnicy. A dziś rano czekał mnie powrót z pracy rowerem - niestety musiałem wracać pociągiem, gdyż nie wiem jakim cudem zrobiła mi się duża dziura w dętce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DuzyMarek Napisano 9 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 Dzisiaj razem z moim Maleństwem (nie chodzi tu o rower ) oficjalnie otworzyliśmy sezon . Pogoda nie dopisała, więc przejechaliśmy niecałe 7 km i wróciliśmy do domu obejrzeć film . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
QWEY564 Napisano 10 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 u mnie się przejaśnia i zaraz idę pojeździć... już wszystko jest przeczyszczone, naoliwione i gotowe do katowania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Publius Napisano 10 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Przejasnia sie taaa... Gdzie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kusak Napisano 10 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 no, dzisiaj było hardowo - na rowerek wsiadłem jak jeszcze nie padało i z optymistycznym nastrojem ruszyłem w stronę rowerowego oddalonego o 12 km od domu. W połowie mnie złapał deszcz, dojechałem do sklepu, kupiłem klocki i nowe gripy - 8 zł a lekkie jak cholera - i w dodatku b. wygodne. wróciłem cały mokry - dosłownie się ze mnie lało - o rowerze nie wspominając Pokombinowałem z hamulcami i naprawilem (był straszy luz) i założyłem nowe klocki oraz gripy. Wyczyściłem obręcze, klocki i co tam jeszcze można, naoliwiłem hample, a teraz ide jeszcze tylko nasmarować łańcuch - 100% rowerowego dnia :> jakby nie padało, pewnie bym jeszcze wskoczył na machinę - ale już się zraziłem ;p dodatkowo od tej wody zmokła mi tylna lampka i raz sie zapala, raz wyłącza, raz zmienia tryb migania - wariuje : p no, to ide nasmarować łańcuch, c'ya za 10 minut ;p Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
homik Napisano 10 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Siemka dawno mnie tu nie było hehe a zatem przejdźmy do rzeczy co ja chciałem powiedzieć??......... A już wiem hehe dzień jak co dzień ale dzisiaj sobie za to poskakałem za wszystkie czasy dołączam foty hopa nie za duża ale jest zawsze trzeba od czegoś zacząć oto foty. http://homik666.fotosik.pl/albumy/166942.html Heheh a tak po za tym to mój amorek dostał nowe naklejki na święta A i proszę się nie śmiać ze mnie hehe i tak pierwszy raz pokazuję się na forum Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
heavy_puchatek Napisano 10 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 A gdzie kask? Ja dzisiaj zrobiłem sobie 130km i na ostatnich 10 udało mi się nieźle zmoknąć co jednak było całkiem miłe i orzeźwiające Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KuLa2030 Napisano 10 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Na tenisa rowerkiem i z powrotem pojechałem jeszcze kawałek przez las ale stwierdziłem ze nie bede wracał brudny nie dziś... Wyszło 14.02 km... I wracając do domu po schodach niosąc rower źle stanąłem (na bloku ) i się poślizgnąłem i ,,korba" mi się wbiła w noge :| wygląda to tak jakby mi się pies wgryzł (gdybym miał osłonke nic by się nie stało ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nasti Napisano 10 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Dziś kupiłem rozkuwacz, rozkułem łańcuch- wyczyściłem i nasmarowałem napęd, założyłem nową oponkę na tył (maxxis hard drive 2,1). Teraz coś nie mogę skuć łańcucha może ktoś dać mi jakieś instrukcję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
homik Napisano 10 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Najlepiej se spinkę załóż heavy_puchatek- kasku zapomniałem z domu wziąć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nasti Napisano 10 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Najlepiej se spinkę załóż Czyli jutro znowu do rowerowego się muszę przejść Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert Napisano 10 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 kasku zapomniałem z domu wziąć Jak można zapomnieć kasku? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johny89 Napisano 10 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Ja dzis caly dzien siedzialem w domciu. Przez caly dzien padalo. Mam nadzieje, ze pod koniec tygodnia sie wypogodzi. Prawie przez 2 godz. szukalem cos o twardym promieniowaniu rentgenowskim na fizyke ale nic konkretnego nie znalazlem Zaraz ide spac bo jutro musze wstawac do szkoly a tak mi sie nie chce . Dobrze, ze tylko 3 dni i weekend. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
homik Napisano 10 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Jak można zapomnieć kasku? Jak wychodziłem na rower to akurat kumpel z aparatem przyjechał i mnie poganiał tylko szybciej szybciej bo jemu się śpieszyło gdzieś i dopiero jak zjechałem z góry koło domu mi sie przypomniało że kask został w domu a nie chciało mi się męczyć podjazdu to zdecydowałem że pojadę bez niestety. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sixer Napisano 10 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 przypomniało że kask został w domu a nie chciało mi się męczyć podjazdu to zdecydowałem że pojadę bez niestety. Sory, że tak powiem, ale głupota czysta głupota... Dzisaj popedałowałem (bez podtextów) i się prawie cały dzien uczyłem jutro sprawdziań, kartkówka dyktando chyba i koleś pyta z lektury cóż ide dalej się uczyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
homik Napisano 10 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Nom przyznam się hehe bez bicia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KuLa2030 Napisano 10 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Hehe Wilka nie ma to znaleźli sobie kolejną ,,ofiare" Homik następnym razem zamaż głowę jak nie będziesz miał kasku bo Ci na forum żyć nie dadzą P.S Moze homik ma damski kask , i sie wstydzi ??-><joke> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
homik Napisano 10 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Hahahah nie KuLa2030 kask mam Kellys'a hehe dałem za niego 90 zł kiedyś nie pamiętam dokładnie ceny. ps. Miałem założoną czapkę niewidkę i kasku nie widać hehe <żarcik> Temat skończony A gdzie jest Wilku ?? w ogóle się nie odzywa na forum już ?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krawiec91 Napisano 10 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Wyjechał na wycieczke do Włoch podobno. Dzisiaj pierwsza jazda po powrocie z wyjazdu - zrobilem szybkie 23 kilometry w godzinke, jeździło mi się dobrz,e nogi po nartach wzmocnione, ale do idealnej formy to jeszcze hohohohhoh daleko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DuzyMarek Napisano 10 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 [...] nogi po nartach wzmocnione [...] Po nartach to ja zawsze miałem zmęczone nogi, a nie wzmocnione . A ja dzisiaj chciałem kupić jakąś małą pompkę i nawet sobie wczoraj wieczorem upatrzyłem - Author AAP ONE (16 zł). Ale nigdzie jej nie było, a że potrzebowałem tej pompki na dzisiaj to nie chcąc wydawać 30 zł na SKS Rookie, kupiłem jakąś staromodną z wężykiem za 11,50 zł. No i bardzo jestem z niej zadowolony . Godzinę później kupiłem jeszcze książkę Zinn'a no i już sobie ją przejrzałem i przeczytałem kilka akapitów i mi się wstępnie podoba. Zobaczymy kiedy mi się zwróci. Z kolei po obiedzie znów pojechałem na rekreacyjną przejażdżkę z Maleństwem i było naprawdę fajnie. Krótki opis na bikestats'ach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paviarotti Napisano 10 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 A ja dzisiaj pośmigałem z kolegą forumowym Bartezem23 (i jeszcze jednym z poza forum). Pośmigaliśmy fajnie (ja 57,55 km z racji sporego dojazdu, Bartez trochę mniej ). Niestety się rozpadało i wbiliśmy się do Barteza gdzie zostaliśmy ugoszczeni grzejniczkiem i herbatą . Godzinny powrót (juz bez Barteza) spędziliśmy w deszczu totalnie przemoczeni. Ale jeździło się suuuper, baja zjazdy Jakby ktoś był ciekaw to tutaj trochę fotek: http://www.freewebtown.com/pawel1/TPIpart1.zip http://www.freewebtown.com/pawel1/TPIpart2.zip Szkoda, że tych najfajniejszych zjazdów nie uchwyciłem ale już zaczęło lać i nie było czasu na focenie - tylko na zjeżdżanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.