Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego- reaktywacja


jurasek

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Też chcę burzę, uwielbiam te dźwięki to coś wiszące w powietrzu, ale Wrocław to coś, gdzie wszystko jest łagodniejsze i nieczęste, łe :)

 

Z rowerowych? 75km w upale, mało picia, za szybko, nigdy więcej :(

Napisano

Dziś przejechałem sie 31 km bodajże z kolegami Siwyex i Wojtkiem# z Forum zobaczyliśmy trasę niedzielnego Wyścigu ale po przyjeździe do domu zobaczyliśmy notatkę na stronie Wyścigu że trasa została zmieniona i nici z oglądania ale przynajmniej pośmigaliśmy :) No nic jutro pucuje rowerek i na niedziele będzie igiełka :( Dobranoc :)

  • Mod Team
Napisano

Dzięki Kantele dzięki :)

Niestety wczorajsza przejażdżka nie doszła do skutku. Przedwczoraj dosyć mocno przydzwoniłem tylnym kołem w krawężnik, przyznaję - z czystej głupoty. Powietrze nie zeszło, koło proste więc pojechałem dalej. Wczoraj przed jazdą w domu usiadłem na rower i dziwnie zabujało. Myślę sobie: kurczę przecież nie mam fulla żeby tak bujało. Okazało się, że sporo powietrza uciekło. Klej, łatki i po kilkunastu minutach zakładam dętkę. Ku swemu przerażeniu zauważyłem, że jedna ścianka X517 jest trochę wduszona! ;) Niech to szlag, przez swoją głupotę i świrowanie uszkodziłem obręcz. No to do garażu i prostowanie. Nie było mocno więc poszło w miarę szybko i sprawnie, właściwie śladu nie ma. Po napompowaniu puściła łatka. I tak puszczała jeszcze kilka razy doprowadzając mnie do szału. W życiu nie poświęciłem tyle czasu na łatanie dętki! :evil: W końcu stwierdziłem, że nie da się napompować świeżo klejonej gumy do 3,5 atm. Napompowałem 1,5 atm i zostawiłem na noc żeby sobie wyschło. Już rowerek sprawny. Dziś wizyty w rowerowych celem kupienia sztycy Accent SP-428 i zacisków Accent X-Country. Oczywiście po raz kolejny przekonałem się, że szybciej i lepiej będzie zamówić przez internet bo w tym mieście nic nie dostanę. A w ogóle to potwornie zaspany dziś jestem bo kładłem się o 22 a wstać musiałem o 3 żeby na 4 być w pracy. Zdrzemnąłbym się, ale potrzeba najedzenia się jest silniejsza i właśnie robię frytki (może się już przypaliły :D ). Jak będą siły to pod wieczór wyskoczę na rowerek :)

Napisano

A ja dziś wyczyściłem sobie porządnie rower, napęd i wyregulowałem przednią tarczówke... Jutro wyścig więc dziś dzień odpoczynku :)

 

EDIT : Oczywiście sprawdziłem jeszcze rower czy wszystko działa, napompowałem opony i wyskoczyłem do sklepu po napój izotoniczny i 2x snickers :)

Napisano

Ja dziś wybrałem sie z Xsystoff-em do lasu i troche na szose(37km)...

Jechało mi się dziś wyjątkowo nie dobrze jakoś nie miałem chęci i byłem znacznie zmęczony...

Za to rowerek potrzebuje myju myju ale na razie pogoda taka jest ze pada wiec trzeba będzie jeździć z brudnym rowerkiem(wiem, jak tak mozna...)

Napisano

wczoraj wieczorem porzadnie (jak na moje umiejetnosci) wyczyscilam lancuch i naoliwilam. no i po co? po to zeby dzisiaj zamoczyc i zablocic bo sie deszczowi padac zachcialo grr...

ale dzien dobry, 54 km wpadlo no i przekroczylam pierwszy 1000 w tym roku ^_^

Napisano

Byłem na maratonie w Boguszowie...zacząłem z sektora, skończyłem w karetce...Poobijany, pozdzierany z pocerowanym przez chirurga biodrem...Ale personel medyczyny był bardzo miły;)

Napisano

Dzisiaj zrobilem 41km. Mialem wieksze pol drogi pod wiatr ,ale bylem zly w pewnym momecie :twisted:. Jutro tez musze gdzies pojechac bo w tygodniu mam malo czasu. Niech sie konczy ta szkola ja chce wakacje ^_^:)

Napisano
Byłem na maratonie w Boguszowie...zacząłem z sektora, skończyłem w karetce...Poobijany, pozdzierany z pocerowanym przez chirurga biodrem...Ale personel medyczyny był bardzo miły;)

 

Co się stało ?

Napisano

Masz za krotka rame? Przod odrywa sie na ostrych podjazdach ? Za to na zjazdach myszkuje na boki ? Chcialbys sie poczuc pewniej na stromych stokach ? Nie masz techniki i zaliczyles kilka gleb ? Mam dla Ciebie lekarstwo na cale zlo! Jedyny, prawdziwy, niepowtarzalny pr0 amor dla wybrancow!

 

PRAWDZIWY PAKER! NIE DLA AMATOROW! TYLKO DOSWIADCZENI pr0!

 

paker.jpg

 

Certyfikowana jakosc. Potwierdzone w laboratorium polepszenie czasow uzyskiwanych na profesjonalnej petli! Nasz tester zamiast dotychczasowych 8 minut wykrecil ujemny czas! Tak moi drodzy, ten amor zakrzywia czasoprzestrzen!

Nie potrzebujesz juz dlugiej ramy i markowego osprzetu. Rapid Suspension Technology zalatwi wszystko za Ciebie. Nie zwlekaj, tajemnicza przesylka moze dojsc do Ciebie.

Napisano

Xsystoff

;) w mojej firmie wolny jest etat w marketingu :)

Odi

spraw sobie zapasową detkę, wtedy nie będziesz musiał sie spieszyc z pompowaniem świeżo załatanej

 

wyjazd rowerem naprzeciwko burzy to jednak głupota

lepiej burze przeczekac w bezpiecznym miejscu

chociaz fajnie było :twisted:

tu błysnie tam zagrzmi , a na koniec awantura w domu o glupocie starego

 

p.s. dobrze że szlabanu na bika nie dostałem , hihihi

Napisano
Co się stało ?

Łazienka jest zamknięta :)

 

Dziś dopiero co wstałem i zjadłem śniadanko ;) potem do kośćioła rowerek i nauka...

ja chce już 23 czerwca ! :)

Napisano

Jechałem, jechałem, jechałem sypki szuter był 55km/h(sprawdzalem kilka sek. przed upadkiem)\...jechałem prawą stroną drogi i nagle Z PRAWEJ(nie było miejsca) ktoś mnie zaczął wyprzedzać...żeby się z nim nei zderzyć zjechałem na lewą stronę i wpadłem w poślizg...Ot cały wypadek...szlif po szutrze

Napisano

No.. zaliczylem miejscowy wyscig :]

przed wyscigiem jak zawsze solidna rozgrzewka a ze byl na totrze kartingowym robilem sobie ciagle kółka i zrobilem w sumie ok 20km rozgrzewki.Potem startowali mlodsi itd. nadszedl na nas zcas elegancko szło 2 kolka prowadzilem potem wg planu kumpel zaczal prowadzic no i jak po tej zmianie złapał mnie zołądek :/ generalnie meczyłem sie z nim przez 15 okrazeń :/ po 5 okrazeniach bóu na chwile odpuscilo to przycisnalem i nadrobiłem pół okrazenia ale potem powróciło i juz sie w sumie wleklem byle dojechać... jak sie jechało najmniej 29 najwiecej 44 to jechalem 25-37.. no ale cóz przynajmniej dobry trening był :] jak beda jakies fotki to cos pewnie wrzuce :)

 

W sumie mam dzis zrobione 42km ale pod wieczór jeszcze musze do kumpla skoczyc po zeszyt wiec pewnie wpadnie jeszcze z 30km :)

Napisano

Dziś pojechałem sobie rano na wyścig XC, na rowerku, a wróciłem samochodem z strasznie pogiętym przednim kołem. Przy około 30km/h przysoliłem w stojące łądnie drzewo niestety koło nie było zdolne do tego aby pojechać dalej... Takie życie ;/

Napisano

Ja byłem na tym samym wyścigu z początku byłem 3 ale blokowali Panowie z sosnowca na technicznych potem był podjazd obsunęło mi się koło zszedłem z roweru i tym sposobem spadłem na 5 pozycje a potem bylem 6 i tak zakończyłem dzisiejszy dzień uważam że mogłem pojechać lepiej i za miesiąc w Czechach postaram sie bardziej ale jak na 1 raz uważam udane :) A Siwy tak btw fajnie się koło prostowało :) Hehe :)

Napisano

no, piękne... :)

ja dzisiaj okolo 45 km, straszny upal! spieklam sie z deczka... poza tym jak wracalam ze szkoly to mialam caly czas wmordewind i poszla sie czesac moja fajna srednia predkosci... ale cos za cos. w jedna strone bylo szybko to w druga, wiadomo...

a, no jeszcze wrocilam ze szkoly lzejsza o 1,5 kg :) wypilam tylko litr picia i duzy jogurt pitny :) nawet nie bylam glodna :>

Napisano

Ahh te Twoje koła siwyex :confused: hehe

 

A tak poza tym to w końcu mam neta po wczorajszej burzy szlag go trafił...

Za to dziś wybrałem się z Krzyskiem na rowerek(pół szosa , pół teren)

Wyszło u mnie 44.93km...

a także dziś jeździło mi się o wiele lepiej niż wczoraj , zresztą Krzysiek wie o czym mówie ;]

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...