heavy_puchatek Napisano 25 Maja 2007 Napisano 25 Maja 2007 Też chcę burzę, uwielbiam te dźwięki to coś wiszące w powietrzu, ale Wrocław to coś, gdzie wszystko jest łagodniejsze i nieczęste, łe Z rowerowych? 75km w upale, mało picia, za szybko, nigdy więcej
baksik22 Napisano 25 Maja 2007 Napisano 25 Maja 2007 Dziś przejechałem sie 31 km bodajże z kolegami Siwyex i Wojtkiem# z Forum zobaczyliśmy trasę niedzielnego Wyścigu ale po przyjeździe do domu zobaczyliśmy notatkę na stronie Wyścigu że trasa została zmieniona i nici z oglądania ale przynajmniej pośmigaliśmy No nic jutro pucuje rowerek i na niedziele będzie igiełka Dobranoc
Mod Team Odi Napisano 26 Maja 2007 Mod Team Napisano 26 Maja 2007 Dzięki Kantele dzięki Niestety wczorajsza przejażdżka nie doszła do skutku. Przedwczoraj dosyć mocno przydzwoniłem tylnym kołem w krawężnik, przyznaję - z czystej głupoty. Powietrze nie zeszło, koło proste więc pojechałem dalej. Wczoraj przed jazdą w domu usiadłem na rower i dziwnie zabujało. Myślę sobie: kurczę przecież nie mam fulla żeby tak bujało. Okazało się, że sporo powietrza uciekło. Klej, łatki i po kilkunastu minutach zakładam dętkę. Ku swemu przerażeniu zauważyłem, że jedna ścianka X517 jest trochę wduszona! Niech to szlag, przez swoją głupotę i świrowanie uszkodziłem obręcz. No to do garażu i prostowanie. Nie było mocno więc poszło w miarę szybko i sprawnie, właściwie śladu nie ma. Po napompowaniu puściła łatka. I tak puszczała jeszcze kilka razy doprowadzając mnie do szału. W życiu nie poświęciłem tyle czasu na łatanie dętki! :evil: W końcu stwierdziłem, że nie da się napompować świeżo klejonej gumy do 3,5 atm. Napompowałem 1,5 atm i zostawiłem na noc żeby sobie wyschło. Już rowerek sprawny. Dziś wizyty w rowerowych celem kupienia sztycy Accent SP-428 i zacisków Accent X-Country. Oczywiście po raz kolejny przekonałem się, że szybciej i lepiej będzie zamówić przez internet bo w tym mieście nic nie dostanę. A w ogóle to potwornie zaspany dziś jestem bo kładłem się o 22 a wstać musiałem o 3 żeby na 4 być w pracy. Zdrzemnąłbym się, ale potrzeba najedzenia się jest silniejsza i właśnie robię frytki (może się już przypaliły ). Jak będą siły to pod wieczór wyskoczę na rowerek
siwyex Napisano 26 Maja 2007 Napisano 26 Maja 2007 A ja dziś wyczyściłem sobie porządnie rower, napęd i wyregulowałem przednią tarczówke... Jutro wyścig więc dziś dzień odpoczynku EDIT : Oczywiście sprawdziłem jeszcze rower czy wszystko działa, napompowałem opony i wyskoczyłem do sklepu po napój izotoniczny i 2x snickers
KuLa2030 Napisano 26 Maja 2007 Napisano 26 Maja 2007 Ja dziś wybrałem sie z Xsystoff-em do lasu i troche na szose(37km)... Jechało mi się dziś wyjątkowo nie dobrze jakoś nie miałem chęci i byłem znacznie zmęczony... Za to rowerek potrzebuje myju myju ale na razie pogoda taka jest ze pada wiec trzeba będzie jeździć z brudnym rowerkiem(wiem, jak tak mozna...)
Robert Napisano 26 Maja 2007 Napisano 26 Maja 2007 Dziś zakończyłem serwis roweru, jutro tylko poprawki regulacyjne i czas trochę pojeździć
kantele Napisano 26 Maja 2007 Napisano 26 Maja 2007 wczoraj wieczorem porzadnie (jak na moje umiejetnosci) wyczyscilam lancuch i naoliwilam. no i po co? po to zeby dzisiaj zamoczyc i zablocic bo sie deszczowi padac zachcialo grr... ale dzien dobry, 54 km wpadlo no i przekroczylam pierwszy 1000 w tym roku
MarcinKowalczyk Napisano 26 Maja 2007 Napisano 26 Maja 2007 Byłem na maratonie w Boguszowie...zacząłem z sektora, skończyłem w karetce...Poobijany, pozdzierany z pocerowanym przez chirurga biodrem...Ale personel medyczyny był bardzo miły;)
johny89 Napisano 26 Maja 2007 Napisano 26 Maja 2007 Dzisiaj zrobilem 41km. Mialem wieksze pol drogi pod wiatr ,ale bylem zly w pewnym momecie :twisted:. Jutro tez musze gdzies pojechac bo w tygodniu mam malo czasu. Niech sie konczy ta szkola ja chce wakacje
siwyex Napisano 26 Maja 2007 Napisano 26 Maja 2007 Byłem na maratonie w Boguszowie...zacząłem z sektora, skończyłem w karetce...Poobijany, pozdzierany z pocerowanym przez chirurga biodrem...Ale personel medyczyny był bardzo miły;) Co się stało ?
Xsystoff Napisano 26 Maja 2007 Napisano 26 Maja 2007 Masz za krotka rame? Przod odrywa sie na ostrych podjazdach ? Za to na zjazdach myszkuje na boki ? Chcialbys sie poczuc pewniej na stromych stokach ? Nie masz techniki i zaliczyles kilka gleb ? Mam dla Ciebie lekarstwo na cale zlo! Jedyny, prawdziwy, niepowtarzalny pr0 amor dla wybrancow! PRAWDZIWY PAKER! NIE DLA AMATOROW! TYLKO DOSWIADCZENI pr0! Certyfikowana jakosc. Potwierdzone w laboratorium polepszenie czasow uzyskiwanych na profesjonalnej petli! Nasz tester zamiast dotychczasowych 8 minut wykrecil ujemny czas! Tak moi drodzy, ten amor zakrzywia czasoprzestrzen! Nie potrzebujesz juz dlugiej ramy i markowego osprzetu. Rapid Suspension Technology zalatwi wszystko za Ciebie. Nie zwlekaj, tajemnicza przesylka moze dojsc do Ciebie.
jurasek Napisano 27 Maja 2007 Autor Napisano 27 Maja 2007 Xsystoff w mojej firmie wolny jest etat w marketingu Odi spraw sobie zapasową detkę, wtedy nie będziesz musiał sie spieszyc z pompowaniem świeżo załatanej wyjazd rowerem naprzeciwko burzy to jednak głupota lepiej burze przeczekac w bezpiecznym miejscu chociaz fajnie było :twisted: tu błysnie tam zagrzmi , a na koniec awantura w domu o glupocie starego p.s. dobrze że szlabanu na bika nie dostałem , hihihi
heavy_puchatek Napisano 27 Maja 2007 Napisano 27 Maja 2007 U mnie burzy jak nie było tak nie ma, za to dzisiaj jadę na jakieś XC to może mnie złapie i będzie zabawa Bo wyniku na pewno nie będzie
Sixer Napisano 27 Maja 2007 Napisano 27 Maja 2007 Co się stało ? Łazienka jest zamknięta Dziś dopiero co wstałem i zjadłem śniadanko potem do kośćioła rowerek i nauka... ja chce już 23 czerwca !
MarcinKowalczyk Napisano 27 Maja 2007 Napisano 27 Maja 2007 Jechałem, jechałem, jechałem sypki szuter był 55km/h(sprawdzalem kilka sek. przed upadkiem)\...jechałem prawą stroną drogi i nagle Z PRAWEJ(nie było miejsca) ktoś mnie zaczął wyprzedzać...żeby się z nim nei zderzyć zjechałem na lewą stronę i wpadłem w poślizg...Ot cały wypadek...szlif po szutrze
jurasek Napisano 27 Maja 2007 Autor Napisano 27 Maja 2007 ja chce już 23 czerwca ! ja wolę 30 czerwca , miesiąc premiowy wiec jaka będzie wypłata ?
jo_jacek Napisano 27 Maja 2007 Napisano 27 Maja 2007 No.. zaliczylem miejscowy wyscig :] przed wyscigiem jak zawsze solidna rozgrzewka a ze byl na totrze kartingowym robilem sobie ciagle kółka i zrobilem w sumie ok 20km rozgrzewki.Potem startowali mlodsi itd. nadszedl na nas zcas elegancko szło 2 kolka prowadzilem potem wg planu kumpel zaczal prowadzic no i jak po tej zmianie złapał mnie zołądek :/ generalnie meczyłem sie z nim przez 15 okrazeń :/ po 5 okrazeniach bóu na chwile odpuscilo to przycisnalem i nadrobiłem pół okrazenia ale potem powróciło i juz sie w sumie wleklem byle dojechać... jak sie jechało najmniej 29 najwiecej 44 to jechalem 25-37.. no ale cóz przynajmniej dobry trening był :] jak beda jakies fotki to cos pewnie wrzuce W sumie mam dzis zrobione 42km ale pod wieczór jeszcze musze do kumpla skoczyc po zeszyt wiec pewnie wpadnie jeszcze z 30km
siwyex Napisano 27 Maja 2007 Napisano 27 Maja 2007 Dziś pojechałem sobie rano na wyścig XC, na rowerku, a wróciłem samochodem z strasznie pogiętym przednim kołem. Przy około 30km/h przysoliłem w stojące łądnie drzewo niestety koło nie było zdolne do tego aby pojechać dalej... Takie życie ;/
baksik22 Napisano 27 Maja 2007 Napisano 27 Maja 2007 Ja byłem na tym samym wyścigu z początku byłem 3 ale blokowali Panowie z sosnowca na technicznych potem był podjazd obsunęło mi się koło zszedłem z roweru i tym sposobem spadłem na 5 pozycje a potem bylem 6 i tak zakończyłem dzisiejszy dzień uważam że mogłem pojechać lepiej i za miesiąc w Czechach postaram sie bardziej ale jak na 1 raz uważam udane A Siwy tak btw fajnie się koło prostowało Hehe
kantele Napisano 27 Maja 2007 Napisano 27 Maja 2007 no, piękne... ja dzisiaj okolo 45 km, straszny upal! spieklam sie z deczka... poza tym jak wracalam ze szkoly to mialam caly czas wmordewind i poszla sie czesac moja fajna srednia predkosci... ale cos za cos. w jedna strone bylo szybko to w druga, wiadomo... a, no jeszcze wrocilam ze szkoly lzejsza o 1,5 kg wypilam tylko litr picia i duzy jogurt pitny nawet nie bylam glodna :>
Xsystoff Napisano 27 Maja 2007 Napisano 27 Maja 2007 Ulala ale strzal poszedl Ladnie Siwy przywaliles Kolo do kosza... tarcza przezyla ?
KuLa2030 Napisano 27 Maja 2007 Napisano 27 Maja 2007 Ahh te Twoje koła siwyex hehe A tak poza tym to w końcu mam neta po wczorajszej burzy szlag go trafił... Za to dziś wybrałem się z Krzyskiem na rowerek(pół szosa , pół teren) Wyszło u mnie 44.93km... a także dziś jeździło mi się o wiele lepiej niż wczoraj , zresztą Krzysiek wie o czym mówie ;]
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.