omen Napisano 5 Maja 2007 Udostępnij Napisano 5 Maja 2007 dziś 57.5km z tego jakieś 12 w Jaworznie xD nie pytajcie jak było bo jestem podłamany.;D a oto dlaczego. : pojechałem z kumplami z GT team Katowice. Dojechaliśmy, rozpakowaliśmy sie, zarejestrowali, odebrali numerki i na rozgrzewke. W tym czasie zaczeły sie starty ( puszczano po 2 osoby, taka czasówka była na 10 km ). Z kumplem grzebaliśmy sie troche dłużej to reszta teamu pojechała sie rozgrzac, my mysleliśmy ze pojechali se zrobić próbna rundke obadać teren itd to za nimi. Dojeżdżamy na koniec i z megafonu słychac jak gość mówi " starty już sie skończyły, oficjalne wyniki i nagrodzenie zwyciezców odbedzie sie za jakieś 45min" i na tym skończył sie mój start w tej imprezie. ;D Pózniej podjechała do nas reszta teamu i pytali gdzie byliśmy, okazało sie ze Oni zrobili króciutka rundke po asfalcie 200m dalej i normlanie wystrtowali xD. Ogólnie trasa ok, gdyby nie to że ludzie którzy mieli nam pokazywać któredy jechać po prostu ch**a robili i mówili w ostatnim momencie, i jeszcze te piaszczyste dróżki ale dało sie strzymac. Ogólnie to dzien ok. Tylko kurde nie widzałem nikogo z naklejka. Albo ślepy byłem.;D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
papanf Napisano 5 Maja 2007 Udostępnij Napisano 5 Maja 2007 70 km po puszczy w okolicach Białowieży (jak ktos się wybiera tutaj do mnie z rowerem to dawać na priv- chętnie pokażemy najlepsze traski puszczańskie ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KuLa2030 Napisano 5 Maja 2007 Udostępnij Napisano 5 Maja 2007 Dzisiaj planowana petla Szczecin - Nowe Warpno - Trzebież - Police - Szczecin116 km u mnie Ja zrobiłem 114km... A tu fotki: Krawiec dziś jechał Arizoną :twisted: NIe wiem co tu się dzieje Krzysiek robi striptiz ; Thomasa głowka boli ; a Krawiec... nie bede pisał co robi No i mnie też musieli złapać Nad ,,morzem" Nasza czwórka W Nowym Warpnie P.S Pomóżcie bo nie wiemy czy dobrze rogi załozyliśmy :surprised: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
baksik22 Napisano 5 Maja 2007 Udostępnij Napisano 5 Maja 2007 Ja dokręciłem dzisiaj jeszcze 30 km i jestem zadowolony choć myślałem że amor mi puszcza powietrze bo pod koniec zrobił się dziwnie miękki pomyślałem że po prostu musiał się przyzwyczaić do nowego ciśnienia dotrzeć co myślicie mieliście taki problem ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
QWEY564 Napisano 5 Maja 2007 Udostępnij Napisano 5 Maja 2007 ja zrobiłem dzisiaj wieczorem 96km... trochę po lesie, trochę po szosie... wbiliśmy się na wzgórze zamkowe w sochaczewie... przyzwoicie to wyglądało... gorzej było jak wpadłem na genialny pomysł żeby pobawić się w DH no i zjechałem z góry... a tam było na zboczu ślisko, stromo, szybko i stał słup... "Bo słup był za twardy" ał... pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bilskij Napisano 6 Maja 2007 Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 mementomori fajne fotki i widoki A gdzie kask ? :glare: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piterpak Napisano 6 Maja 2007 Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 no i koniec weekendu ;/ jednak zaliczam go od udanych, praktycznie codziennie na biku i zaliczyłem nurkowanie nad jeziorem białym (koło Lublina) przy temperaturze powietrza 2 stopnie :twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
QWEY564 Napisano 6 Maja 2007 Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 mementomori fajne fotki i widoki A gdzie kask ? :glare: w drodze... wycieczka miała być lajcikowa więc nawet nie zaopatrzyliśmy się w prowiant... no cóż głupota boli... obiecuję że to się więcej nie powtórzy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilku89 Napisano 6 Maja 2007 Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 Wczoraj, godzina 20.00: "Kamil jedziesz jutro ze mna na wyscig XC w Stalowej Woli?" No i pojechalem Źle zrobilem, ze tego dnia nafaszerowalem sie slodkosciami, zamiast makaronem owocami itd., no ale coz, jak sie na ostatnia chwile dowiaduje, ze jade jutro na wyscig to efekty widczone dzisiaj byly. Jechalem na maksa, ze 33 osoby startowaly, ja gdzies w polowie bylem na mecie. Moglo byc zdecydowanie lepiej, pierwsza szostka mogla byc moja, lecz no niestety w nocy - dzien przed dowiaduje sie, ze wyscig jest, ja umeczony po treningu i nażarty świństwami wiedzialem, ze szczytu nie osiagne na tym wyscigu. Pojechalem dzisiaj dobrze, aczkolwiek moglem znacznie lepiej. trasa 23.5km, praktycznie sam las, mnostwo podjazdow piaszczystych, korzenie, zjazdy strome, wymagajace techniki ze strony bikera, jeden bufet, reka po banana wystawiona i dalej w droge Na jednym ze zjazdow sie wypierdzieliłem i tam dwoch gosci mnie wyminelo, ehh. Jak mowie, gdy bym sie dowiedzial kilka dni przed, ze mam wyscig to przystopowalbym na treningach i takze jadłbym cos odpowiedniego eh a miejsce dzis zajalbym wyzsze. Michał na 11km mial przewagi 3 minut nad drugim zawodnikiem... Skubaniec niestety zgubil sie, bo trasa nie byla zbyt dobrze oznakowana i gdy wrocil na trase, to jechal chwile za mna, ale na jakims zjezdzie sie wywalił i swojego SLR'a rozwalił: odpadła skorupa, zostały same pręty... Dojechalismy na miejsce: Bike Michała: Moja niunia: Mój numer starowy: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karolyfer Napisano 6 Maja 2007 Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 Wilku89 miałeś czas jeść banana na takim krótkim wyścigu ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilku89 Napisano 6 Maja 2007 Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 no tak, akurat jak jechalem do bufetu to bylo plasko, dojechalem, chwycilem banana podczas jazdy, jak mi jakas gosciowka podala, skrecilem i dalej bylo plasko, wiec moglem go zszamać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
thomash Napisano 6 Maja 2007 Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 Wilku, ze złej strony zrobiłeś foto roweru, nie widać Twojej korby XT i z tyłu XTR'a Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilku89 Napisano 6 Maja 2007 Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 i tak w sumie nie ma co pokazywac, kola do pupy, amor tak samo, jedynie naped warty uwagi no ale w tym sezonie zainwestowalem przede wszystkim w naped i teraz zostaly mi tylko do wymiany manetki i klamki. nasteone zmiany to pewnie amor i kola. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toosh Napisano 6 Maja 2007 Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 Wilku, ze złej strony zrobiłeś foto roweru, nie widać Twojej korby XT i z tyłu XTR'a i tylne koło jakoś nisko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DuzyMarek Napisano 6 Maja 2007 Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 A ja przez cały weekend na rowerze byłem tylko 2 razy, ale nie narzekałem na brak zajęć . Dzisiaj z kolei kupiłem sobie... kalendarz na 2007 rok . Opłacało się poczekać - zapłaciłem 1,50 zł . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebekfireman Napisano 6 Maja 2007 Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 Jechalem na maksa, ze 33 osoby startowaly, ja gdzies w polowie bylem na mecie. Moglo byc zdecydowanie lepiej, pierwsza szostka mogla byc moja, lecz no niestety w nocy - dzien przed dowiaduje sie, ze wyscig jest, ja umeczony po treningu i nażarty świństwami wiedzialem, ze szczytu nie osiagne na tym wyscigu. Hehe - Wilku ty nie zganiaj winy na słodycze, po prostu musisz jeszcze lepiej wypracować swoją siłę i kondycję. Ja też dzisiaj byłem na wyścigu rowerowym we Wrześni - walczyłem o "Paczkę Śliwek" no i poszło kiepsko - 6 miejsce (na 9) - normalnie ja nie wiem co ci ludzie robią że zaczęli tak dobrze jeździć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Odi Napisano 6 Maja 2007 Mod Team Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 Dziś 90 km iście genialnej jazdy. Spory kawał szosą, ale to co się działo w Wałczu na Bukowinie było super. Nigdzie w okolicy nie ma takich rewelacyjnych tras jak tam. Ponad 30 km w jedną stronę żeby tam dotrzeć, ale zdecydowanie warto I pełno wiewiórów widzieliśmy Co chwilę śmigały po drzewach. Żałuję tylko strasznie, że aparatu nie zabrałem bo jazda była naprawdę przednia. Niestety piękne 4 wolne dni dobiegają końca. Jutro do pracy wyjątkowo na 4! Pobudka o 3!. Koniec gadania, kolacja, wanna i spać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johny89 Napisano 6 Maja 2007 Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 Bylem dzis w Krakowie. Kupilem kask Bell Furio za 121zl i spodenki Rockrider DECATHLON. Zaraz ide spac bo jutro ciezki dzien . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rudd Napisano 6 Maja 2007 Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 A ja dzisiaj tak samo jak sebekfireman walczyłem o paczkę śliwek... i jej nie wywalczyłem, zająłem 3 (na 6) miejsce w mojej kategorii... może gdyby sztyca była prosta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
martwa wiewiórka Napisano 6 Maja 2007 Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 własnie wrócilismy z Jury...i strasznie żal że to juz koniec:( było cuuudnie... Przejechaliśmy od Krakowa do Ostrowa Wielkopolskiego (Adrian dzięki za pilotaż w okolicach Kobylej:)) ogladam swoje rowerowe siniaki...jaka szkoda że juz po wycieczce i jutro do pracy trzeba sie zabrać... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartek_1990 Napisano 6 Maja 2007 Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 Trzeba było mówić, ze przez Ostrów pojedziecie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Biera Napisano 6 Maja 2007 Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 dokładnie:) zrobiłoby się jakiś komitet powitalny:) btw ja dzisiaj też przez ostrów wracałem ale Z poznania;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
martwa wiewiórka Napisano 6 Maja 2007 Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 w ostrowie wielkopolskim był koniec wyprawy - deszczowy koniec:) wsadzilismy tam rowery w pociag i do domu:( na to, zeby do poznania jeszcze dojechac, zabrakło juz niestety urlopów:) spokojnie, nastepnym razem bede o tym pamietac, zeby ogłosic to wszem i wobec:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartek_1990 Napisano 6 Maja 2007 Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 A ja w piatek jade do Poznania, i co Ile kilometrów Wam razem wyszła cała ta wyprawa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
martwa wiewiórka Napisano 6 Maja 2007 Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 wyszło 487 km wedle licznika kolegi (z Krakowa do Ostrowa Wlk) głównie staralismy sie terenowymi szlakami, bo asfaltu nie kochamy... ale dwa ostatnie dni-z Wielunia w okolice Kobylej, i z Kobylej do Ostrowa to był w wiekszosci asfalt jednak, chcąc nie chcac, z przerwami na piasek i bruk i polne drogi. no i Adrian wczoraj troche nam na szczescie trase urozmaicił aha i jeszcze ciekawostka - pod samym kosciołem w Bolesławcu, wczoraj, stuknał mi 666 km na moim nowym rowerze;) :twisted: nie mogłam uwierzyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.