Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego- reaktywacja


jurasek

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś super dzionek, pobudka o 8.00, szybkie śniadanie i wyjazd na trasę z nowo poznanymi bikerami szosowymi ~60 lat. :-)

Przy okazji pobiłem swój rekord dziennego przelotu - 115,40 km juppi :-D

Szczerze mówiąc nawet nie jestem bardzo zmęczony, czuje, że mógłbym jeszcze przejechać z 50 km, ale brak czasu na to nie pozwolił.

 

pzdr. Bartez

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Piękny, rowerowy dzień. Rano trasa szosą 58km tempem wycieczkowym. Nogi i tak bolą więc się nie katowałem i było super. Po godz. 16 brat wrócił z pracy i chciał jechać do kumpla z sąsiedniego miasteczka (16 km) pooglądać pająki to się z nim zabrałem. Dokręciłem jeszcze po mieście i wyszedł pierwszy trzycyfrowy przebieg w tym roku - 101 km :D No i przekroczyłem pierwszy tysiąc :) Optymistyczne prognozy wskazują że spokojnie będzie 3000 km w tym sezonie. A jakby tak jeszcze udało się pracę zmienić to chętnie bym powalczył o dużo więcej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, Siwy, nie ma tak ja też chce :) No ale jakby nas 3 startowało to też miałbym brąz na 100% :D

Dziś tak jak Siwyex, Karolyfer, Karol byłem na Pucharze Zagłębia, tylko niestety byłem 4 choć miałem wielkie szanse na srebro lecz po glebie

dwóch mnie wzieło i koniec...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy maraton 2007 zakończony...było fajnie(na początku)...po 18km gdzieś z przodu, 2 w kat, ale nie było ogromnej straty do 1...nagle trach...łańcuch bach...spiąłem, 3 w kat...nie było żle...nagle bym...korba została przy bucie, a dokładnie lewe ramie...1km marszu do najbliższego domu. Jeszcze walczyłem, ale na 4 w kat się skończyło...a byłoby 1 podium w maratonie>>>teraz tylko zmienić napęd i można wygrywać:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak czytam i czytam Wasze wypowiedzi

i jestem zafascynowany ile rzeczy wymieniacie w rowerach.

Ahhh! Ja w soim rowerze nic nie wymienilem a mam go od pazdziernika 2005.

 

dzisiaj eleganckie i komfortowe 40km po puszczy..

no i licze dni do pirwszego w moim zyciu maratonu takiego bardziej powaznego...i glupieje!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj na wyscigu w Będzinie i ponarzekam sobie po raz kolejny na słabą organizację. Byłem 5, miałem szanse na 4 miejsce ale trasa mi troche nie podpasowała no i noga nie podała :). A to tylko kilka błędów organizatorów: nie oznakowany dojazd mimo zapewnień, brakło prądu, przesuwane starty, trasa źle oznakowana.

 

Trasa bardzo dobrze przygotowana,

 

Eee tam, widocznie na małej ilości wyścigów byłeś, jak organizowaliśmy wyścig np w Porąbce czy Katowicach to potem koło godziny zbieraliśmy taśmy z trasy, a tutaj słabiutko nawet jak był rozjazd/krzyżówka to nie wszystkie alternatywne drogi byly zablokowane. Ogólnie organizator się nie popisał.

 

PS No i znienawidzony przez wszystkich rów z błotem, ktory w elicie musiałbyć już naprawdę upierdliwy jak go wszyscy rozjeździli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Wycieczka z ŁKTK Łódź-Pabianice-Chechło-Jadwinin-Gatka Stara

 

 

No cóż, budzik zadzwonił o 8.00, a ja po imprezie niewyspany jeszcze ani trochę a tu już dobrze by było wyskoczyć z łóżka. Zrobiłem sobie śniadanie na drogę i jazda. Jeszcze tylko smarowanko łańcucha i można ruszać.

 

- Ale zaraz!

- Czegoś mi tu brakuje?! - AaAaaa

- Aparat! :angry2:

 

 

Teraz z potrzebnymi, a nawet niezbędnym rzeczami pojechałem na zbiórkę. Przebrnąłem szybko przez puste miasto o tak rannej niedzielnej porze i dojechałem na spotkanie. Lekkie zaskoczenie gdyż mało ludzi coś dzisiaj się zebrało mimo tego, że pogoda rewelacyjna. Ale trudno niech żałują. Ruszyliśmy z małym opóźnieniem ze względu na kapcia, którego trzeba było koledze załatać.

9.30 -

 

"Najpierw powoli jak żółw ociężale,

Ruszyła grupa po drodze ospale,

Szarpnęła korbami i ciągnie z mozołem,

I kręci się, kręci się koło za kołem,

[...]

A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!

Po drodze, po polu, po szutrze, przez most,

[...]

I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas,

...

Julian Tuwim "Lokomotywa" (lekkie poprawki Pixon :rolleyes:

 

Tak to mniej więcej wyglądało. Trasa bardzo zróżnicowana od asfaltów gładkich jak pupa niemowlęcia, aż do podjazdów leśnych po piaskach. Wycieczka bardzo fajna ze względu na ładne tereny po których przyszło nam jechać. Miła, zwarta grupa ok 12 osób, pod przewodnictwem kierownika ŁKTK nie marudziła i trzymała się naprawdę dzielnie.

 

>>>fotorelacja<<<<<

 

wreszcie zielono się robi :angry2:

img3629kw7.th.jpg

 

zjazd to "dziadki" zadowolone :confused:

img3630zz5.th.jpg

 

jakiś ten kościół mini. Mieszkaniec dużego miasta nie przyzwyczajony do takiej miniaturyzacji.

img3635qv1.th.jpg

 

Wymysłów Francuski <-> kolejna miejscowość z serii "dziwne/ czasem śmieszne nazwy

img3636zs7.th.jpg

 

wspaniałe są takie dukty leśne

img3644cb6.th.jpg

 

Staw Jezior Duży

img3648eg3.th.jpg

img3651tm1.th.jpg

 

między polami, byle do przodu :)

img3655fx9.jpg

 

wielką zagadkę stanowi to drzewo, a dokładnie jak ono się jeszcze trzyma

img3659vd0.th.jpg

 

Stawy Stefańskiego (Łódź)

img3660tl7.th.jpg

 

 

83.00 km

15.00 km teren

04:00 h

20.75 km/h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja to w ogole nic nigdy nie wymienilam w rowerze oprocz detek :rolleyes:

dzisiaj fajny dzien pojechalam sobie na goclaw i z powrotem. na goclaw rano troche pizdzilo ale nic to, za to powrot to marzenie prawie bezwietrzne... wiekszosc trasy przejechalam 30km/h z przyslowiowymi komarami w zebach ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

usunąłem dwa posty z tego tematu, nie zgadujcie jakie

a dla tego usera info, że dział testów znajduje sie w innym miejscu

nudzisz sie ? rower pod d..pe i naprzód

następnym razem w kolorowe kwadraty w profilu kliknę

pozdrawiam /w każdym z iluś tam postów /

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jurasek - w zyciu nie zgadnę :twisted:

Wczoraj - 40km , teren.

Niebieski szlak górski Dolinek Podkrakowskich (z modyfikacjami) :

Dolina Będkowska - Skałka (512 m npm - jedno z najwyzszych wzniesień na Jurze) - Jerzmanowice- Dolina Szklarki -Racławice i tu zmiana trasy na Doline Racławki - Pstrągarnia Rózin - Dolina Będkowska.

Momentami było ciezko, ale cudownie :twisted: :arrow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurasku , chyba wiecej niż dwa:)

mój spam w liczbie jednego posta też zniknął;)

chyba nic az tak szkodliwego nie napisałam...w każdym razie zadnych testów sobie nie przypominam. :)

mam nadzieje, że to nudzisz sie i rower pod d nie do mnie...

bo rower pod d całkiem niedawno miałam, i w ogóle sie nie nudze:)

 

no nic, po weekendzie mam odrapane nogi, komplet siniakow (jeden fascynujaco spory) i kretynska opalenizne (nie ma jak opalic sie na spodenki do kolan :) ) wzbudze na pewno zainteresowanie na basenie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opalenizna do kolan to jeszcze male piwo.

Nie ma to jak opalic sie w paski od kasku - na twarzy :lol:

Głupio wyglądają białe dłonie przez rękawiczki :lol: Zwłaszcza jak ma się z krótkimi palcami :) Wtedy to jest kompletny kamuflaż typu pszczoła :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaraz, zaraz moi drodzy! To nie temat o opaleniźnie, tylko "co dzisiaj zrobiles?" Zaraz sie posypią ostrzeżenia :twisted: hehe ;)

 

dzis przyszedlem ze szkoly, pogoda piekna, ale nie jade na bika bo odpoczywam po 179km nabitych w miniony weekend noi ciuchy kolarskie mi jeszcze nie wyschły :) Wypucowalem takze naped, zrobilem mala zmiane kosmetyczna w biku :twisted: noi tak siedze i uwierzyc nie moge, ze jutro mam na 12.00 do 14.00! Ba! nawet lekcji nie ma, tylko przychodzimy na jakies przedstawienie i na baze ! czyz to nie piekne? w srode tez mamy na 12.00, no ale sa 4 lekcje... :);)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

martwa wiewiórka

do zniknięcia Twego postu sie nie przyznaje i do Ciebie czulej bym pisał :(

:)

mnie kiedyś w pracy o chorobe skóry na rękach podejrzewali bo bialutkie były

wymyłem dziś rower z błota które wczoraj na granicy gmin odłożyło sie na ramie mycie roweru na stojaku to sama radocha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moj rowerek mial niedawno urodzinki :030: .

No moze nie tak niedawno i nieco spóźnione ale co tam - wazne ze drugie (skończone) :030:

W prezencie dostal : kasete XT + łańcuch XT + nowe oponki Ritchey Z-max Evolution 2.1 (wersja 2007) :(

 

No to troszke mialem zajecia popoludniową porą :twisted: :arrow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ehh a ja bede zmuszony na tygodniu oddac rower do serwisu - po ponad 1000km tylne kolo juz ma bicie dosc porzadne.. te obrecze kbix wmx sa jak plastelina... mam kase, by kupic mavici x517 lub xc717, ale mysle, ze musze kasiore trzymac i dalej zbierac by kupic amora :)

zaraz ide lulu, na dobranoc poczytam bB, rano wstane pewnie o 10.00, na 12.00 do sql, po sql oczywscie na rower, a na wolnej majówce jade do seth_Io, by wyczyscic amora w srodku i zalac olejem :) zobaczymy, na co stać judyj2 po gruntownym "domowym" serwisie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...