jurasek Napisano 4 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2007 wielu mi przytyka że dużo czasu spędzam na forum ale jak was zostawić samych ? tylko mnie zabrakło od razu bałagan temat będzie co jakiś czas likwidowany, ale nie martwmy sie będzie również reaktywowany podobno takich działań wymaga dobro naszego kraju bikerlandii a więc zapraszam do nowo otwartego loka.... tematu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
evo Napisano 4 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2007 co, za dużo pamięci zabierał poprzedni temat o głupotkach? Ale co by było na temat, to powiem którko, dzis przywracaliśmy do życia rower kumpla, 10 lat ma spokojnie rowerek i wszystko się w nim sypie Co naprawimy jakąś częśc, to od razu sype się kolejna )) aktulanie musi wymienić wszystko Póki co kumpel nie ma tych 700 zł na jako taki, a tańsze mu odradzam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mikołaj Napisano 5 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 Jak tu mało wpisów! Trzeba natychmiast coś z tym zrobić Wczoraj przeprowadzałem kolejne eksperymenty na moim drugim rowerze. Dokładnie to przyciąłem kierownicę do 520 mm. Jest to kiera stalowa kupiona za parę złotych więc nie odczuwam wyrzutów sumienia. Przy okazji testuję obcinacz do rur. Pisało na opakowaniu że nadaje się tylko do miedzi i alumunium a ja już zdążyłem obciąć wyżej wspomnianą kierownicę jak również stalową sterówkę. Bardzo przyjemne urządzenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KuLa2030 Napisano 5 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 Pisało na opakowaniu Było napisane Ja natomiast wczoraj zaraz po szkole wybrałem się na rower , z czego 90 % to hardcorowy teren... Ale nie żałuje bo przynajmniej wiem co robie źle i musze poprawić... wyszło 40km i avs 16km/h.I po powrocie nasmarowałem napęd by był gotowy na kolejne dni... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Misiek^^ Napisano 5 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 Ja może WRESZCIE dzisiaj wyjdę na rower... Czuję się już zdrowy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Biera Napisano 5 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 Część forumowiczów powinna się wstydzić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jo_jacek Napisano 5 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 Tak wiec.. z rana pojechalem do okulisty.. i jak wrocilem do domu sie okazalo ze zostawilam kurtke wiec co sił w nogach popedziłem do niego i odzyskalem zgube :] Potem do domku i przyjechaly oponki Irc Mythos Xc II. Zamontowalem troche potestowalem po okolicznych uliczkach, wyczyscilem z tej okazji rower i jestem : ] Pare fotek z telefonu : A oto co zastałem w pokoju przed właczeniem kompa (daje tak dla smiechu :] ) : Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilku89 Napisano 5 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 a moja forma wciaz genialna, dzis meczylem przede wszystkim podjazdy, ponad 15 zaliczonych i wszystkie lajtowo, nie sapałem, jak wół, spokojnie i gładko przejechane, ciesze sie i dziwie zarazem skad taki power we mie drzemie moze to zasluga snajpera? kreciy we dwoch [maskotka przymocowana do mostka ] Za tydzien jade do Włoch na wycieczke klasową, jak wroce kontynuuje treningi i szykuje sie na 13 maja na eske do Wrocławia u Grabka oraz 26 maja na mountain bike maraton w przemyślu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sixer Napisano 5 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 Dziś umyłem dokładnie bajka co się jeszcze nigy mi nie zdarzyło... Później poszedłem składać rowerek do szkoły (jeszcze skubańca nie skończyłem, czekam na przypływ gotówki ;P ) wciąz jeszcze nie moge jeździć i czekam na kółka Teraz ogląam z nudów na allegro i jestem na 15 stronie na 143. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Schwefel Napisano 5 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 A oto co zastałem w pokoju przed właczeniem kompa (daje tak dla smiechu :] ) : A ten Carlsberg to co tam robi? Leżakuje? a moja forma wciaz genialna, cóż za skromność :twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jo_jacek Napisano 5 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 A ten Carlsberg to co tam robi? Leżakuje? odpoczywa :wink: Przy okazji dodam ze sie wkurzam bo opony byly czyms dziwnym pokryte i usyfilem tym tylna obrecz i hamulec nie lapie jakos specjalnie.. :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Schwefel Napisano 5 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 Pewnie talkiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilku89 Napisano 5 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 cóż za skromność :twisted: a dziękuję, dziękuję wiesz Schwefel, nigdy tak wysmienicie nie trenowalo mi sie, jak w ostatnich dniach i oby tak dalej bylo, to czub w M1 gwarantowany pozdro :twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Odi Napisano 5 Kwietnia 2007 Mod Team Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 Hurrraaa! Temat przywrócony do życia Niedługo to i mnie będzie trzeba jakoś reaktywować bo praca daje w kość. Dziś prawie 12h, jutro będzie to samo, a potem jeszcze na 22 na nockę. Ehhh świąteczne szaleństwo. Na rowerek najwcześniej w sobotę i już się doczekać nie mogę. W święta planujemy wyskoczyć z bratem rowerami do Wałcza na Bukowinę pośmigać wokół jeziora. Tam są naprawdę genialne tereny do jazdy. A teraz zmykam odpoczywać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Biera Napisano 5 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 jojacek mam nadzieję że uraczysz nas jakimś testem? a mi znowu schodzi powietrze z tyłu po dwóch tygodniach od kupna odchudzanego continentala za 19 (SIC!) zł poszła dętka zakleiłem i teraz znowu schodzi:/ Muszę jutro zajrzeć zobaczyć co z nią. W continentala już się nie ładuję - maxis ultralight to jest jednak to. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilku89 Napisano 5 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 W continentala już się nie ładuję - maxis ultralight to jest jednak to. ee tam, ultralight z tyłu daje rade, ale flyweight to jest jednak cos okolo 90g a laczka jeszcze na niej zadnego nie zrobilem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karolyfer Napisano 5 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 Dzisiaj byłem na treningu, potrenowaliśmy tempówki i wyszło 80 km. Jutro regenracja koło 40 km i w sobotę wyścig. PS. Wilku89 twoją formę zweryfikują pierwsze starty ale na twoim miejscu nie byłbym takim optymistą 734 km to ja w samych dwóch ostatnich tygodniach marca zrobiłem, a uważam siebie za słabego aktualnie. W tym miesiącu jak na razie 323 km Dwie fotki z treningu tankowanie pod sklepem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Biera Napisano 5 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 okolo 90g a laczka jeszcze na niej zadnego nie zrobilem Jakoś w twoim wypadku mnie to nie przekonuje:P ultralight jest dobry i sprawdzony, w żadne kolejne wynalazki się nie ładuję. a 30 g mnie na serio nie zbawi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kantele Napisano 5 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 A oto co zastałem w pokoju przed właczeniem kompa (daje tak dla smiechu :] ) : a kto Ci to zrobil? ja w weekend wracalam poznym wieczorem z goclawia i kolo mostu siekierkowskiego sciezka jest fatalnie oswietlona wiec nie zauwazylam rozbitej butelki i centralnie przez nia przejechalam reszte trasy do domu przejechalam galopem bo sie obawialam ze detka poszla ale jak dotarlam do domu to sie okazalo ze chyba jest pancerna a dzisiaj pierwszy wieczor w domu od chyba miesiaca, nigdzie sie nie ruszam, odpoczywam... wlasnie wypilam sobie reddsa i wpadam powoli w blogostan na rower tez nie pojde bo strasznie pizdzi oO Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
QWEY564 Napisano 5 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 ja przez tą głupią pogodę się przeziębiłem...(przez ostatnie 10dni dziennie robiłem średnio 35-55km+ 2h gry w nożną) a że za dnia nie mam czasu więc wszystkie te przyjemności miały miejsce głównie wieczorem-nocą no i dopadła mnie grypka... a że jeszcze dzisiaj rano przeczyściłem na podwórku oczko wodne no to trochę zmokłem... ogólnie nie najlepiej... mam nadzieję że do jutra wszystko(łącznie z pogodą) się unormuje i będę mógł znowu poszaleć w terenie... a z rowerowych rzeczy to dzisiaj z nudów przeczyściłem rowery wszystkim członkom rodziny(oczywiście tylko tej bliższej) no i teraz w garażu stoi 7 wyregulowanych i gotowych do jazdy bików:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilku89 Napisano 5 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 ale ja kaloryfer w xc jezdze i mecze przede wszystim podjazdy, a nie szosa sie wybieram przed siebie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karolyfer Napisano 5 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 Tylko że na wytrzymałość maratończycy trenują na szosie, zreszta w XC też (np. ja ) Poza tym liczy się czas(w przełożeniu na km) wyjeżdżony na treningach a nie to że katowałeś bez sensu podjazdy bo to mało rozwojowe jest. Masz jakiś plan treningowy czy coś w tym stylu, przemyśl to bo często się marnuje czas potem na nieefektywny trening. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WojteK! Napisano 5 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 Witam! A ja dzisiaj zrobiłem jakies 50km na rowerku, wiecej sie nie dało i wybierałem takie trasy gdzie najmniej wiało, ale nie mogłem daleko odjechac od domu bo juz sie szaro robiło a swiateł nie mam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
baksik22 Napisano 5 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 Ja dzisiaj jak na szpilkach czekałem na amorka gość zadzwonił i po niego poszedłem dostałem w ręce rebe sl 2007 z manetką i poczłapałem do domu Przyszła też pompka i mogłem wszystko poustawiać posiedzieliśmy z sąsiadem i jego kolegą który patrzał na amorka tępym wzrokiem i w końcu zapytał "A można w tym zrobić frytki" na co ja " nie" a on z grubej rury " to przepłaciłeś" Amorka zamontowałem i zrobiłem rundkę wokoło osiedla niestety tylko bo mój tata mnie nie chce puszczać na rower bo jak twierdzi jestem chory i dopiero po świętach sprawdzę amora no cóż I to chyba wszystko Pozdrawiam Fotki bike : http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...34fd70e028.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...7c6073f537.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...bdf37beae5.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...66a1ae2ae0.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...0bb92e3528.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilku89 Napisano 5 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 no wiem, nie tyko mecze bez sensu podjazdy i bawie sie na zjazdach w tym troche szosy czasem, lesne ubite sciezki plus te wlasnie podjazdy i zjazdy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.