[Składanie roweru] Czy opłaca się/warto złożyć własny rower?

[Hailer]

Witam wszystkich :)

Mam w planie zakup roweru ale zastanawiam się, czy nie lepiej jest samemu taki złożyć? Mój budżet to max 16 tys zł.

Chciałbym budować na ramię YT CAPRA ELITE 2021 CF z shockiem Fox Float 2X, która w stanie praktycznie idealnym znalazłem wystawioną za 5700 zł.

Do tego znalazłem widelec RockShox ZEB ULTIMATE 2023 3.1 RC2 170mm wyciągnięty z nowego TREKA SLASH za 2800 zł.

Jaki napęd byście mi doradzili? Ja myślę że co najmniej SRAM GX, a XT może nie zmieścić się już w budżecie. Jakie pozostałe części byście mi doradzili? Mój styl jazdy to trail i lekkie enduro, ale też czasem robię krótkie podjazdy.

 

[Tyfon79]

Opłaca się tyle, że możesz coś konkretnie pod siebie złożyć no ale nie widzi mi się to ze sztywnym budżetem. Nadal sporo brakuje by te puzzle złożyć. Z X2 jest taki problem w starszych wypustach, że nie lubią długiego przestoju i to są słowa Rafała w Vario. Może zacząć szybko siorbić poprzez zapowietrzenie. Sam się o tym przekonałem więc jest opcja, że może cię czekać serwis. Szybko przeserwisować trzeba by też tego Zeeb'a i tak koszty idą w górę. Nadal to rama używana kilkuletnia a w dobie folii nie musi być z wybitnymi śladami użycia choć mocnego tyrania nie da się zamaskować. Trzeba by ją osobiście zobaczyć tym bardziej, że jest z plastiku. Pomijając te kwestie jaki jest sens do takiego zastosowania pakować się w kategorię superenduro z Zeeb'em? To nie elektryk i musi ci to mulić jazdę niestety. W tym budżecie na dziś z tymi przecenami można na takie zastosowanie spokojnie coś fajnego, nowego kupić z więcej niż połową mniejszych potencjalnych problemów. 

[TheJW]

Jeśli masz czas i chęci na szukanie okazji, to się opłaca. Jeśli potrzebujesz roweru na już i będziesz kupował lokalnie części dostępne od ręki, to raczej wyjdzie sporo drożej niż gotowy rower z rabatem.

Ja na przykład składałem ostatnio szosę i wyszła mnie sporo taniej niż gotowy odpowiednik. Tyle, że ściągałem części z całej Europy. No i od razu kupowałem części, jakich potrzebuję. Gdybym kupował je w Polsce, totalnie by mi się to nie kalkulowało.

[JWO]

Skladanie ma ten plus, ze masz dokladnie to co chcesz. Przy gotowcu, zawsze cos bedzie do wymiany. Popatrz na gotowce i pomysl co chcialbys zmienic. Moze gotowiec z malymi modyfikacjami bedzie wystarzcajacy.

Ja tez swoje skladalem. Dodatkowym plusem jest to ze dokladnie znam swoje rowery i sam go serwisuje.  

[Hailer]

No to może faktycznie kupiłbym używany rower powiedzmy do 10 tysięcy  (no chyba że trafi się taki jak mi odpowiada i nie będzie trzeba wymieniać połowy roweru, to wtedy więcej można wydać) I z reszty budżetu zamienię np. napęd na lepszy, który mi odpowiada, czy widelec itp. Jakie używane rowery najlepiej 160mm przód, 150mm tył byście polecili? Wiem że w oryginalnym poście podałem 170/170, ale to dlatego, że słyszałem, że Capra od YT dość dobrze się wspina jak na to czym jest.

[KrzysiekCH]

Też uważam, że składanie ma średni sens z punktu widzenia ekonomicznego. Sam teraz rewitalizuję mojego starego Gianta Reign, i już widzę, że za cenę tego co tam wszystko wpakowałem mógłbym mieć nowy rower… Ale robię to z sentymentu do ramy. No i masz dokładnie co chcesz, tylko żeby to miało sens to trzeba dokładnie wiedzieć czego się chce… Jak nie masz preferencji czy sram czy shimano, jak obojętne czy fox czy rs, hamulce, kola obojętnie, to brałbym coś gotowego, na gwarancji, z serwisem itp. Zgadzam się z @Tyfon79– Capra to czołg na łomot w dół, trzeba po pierwsze umieć to wykorzystać a po drugie chcieć tym jeździć pod górę… Kolega miał, ale mu ukradli, kupił Orbea Occam i jest bardziej zadowolony, bo jednak taki all mountain to rower bardziej uniwersalny – nada się na długie wycieczki w góry jak i na wyścigi enduro (mieszkamy w Alpach).

[Hailer]

Tyfon79 To myślisz, że lepiej by tu pasował np. Lyrik? A Foxa się trochę boje bo słyszałem, że koszty serwisu są strasznie drogie..

[Hailer]

Godzinę temu, JWO napisał:

Skladanie ma ten plus, ze masz dokladnie to co chcesz. Przy gotowcu, zawsze cos bedzie do wymiany. Popatrz na gotowce i pomysl co chcialbys zmienic. Moze gotowiec z malymi modyfikacjami bedzie wystarzcajacy.

Ja tez swoje skladalem. Dodatkowym plusem jest to ze dokladnie znam swoje rowery i sam go serwisuje.  

@JWO Poleciłbyś jakiś używany rower do powiedzmy 10 tyś? A reszte bym przeznaczył na ulepszenia. Zastanawiałem się nad Santa Cruz Nomad, albo lepiej Bronson, ale tam głównie są ramy karbonowe. Jak to jest z tym karbonem? Strach kupować? Da się jakiś skan ramy zrobić? Słyszałem też, że karbon pęka.

[Wojcio]

Za 16000 można kupić fajnego, gotowego fulla. Gwarancja, wszystko nowe. Jak się rozejrzysz to będzie i karbon i dobry zawias (choć raczej napęd z linką). Przy używanym pakiet napęd, serwisy, opony to już może być kilka tysięcy i na upgrady nie starczy. Składanie ma sens jak albo masz całe kosze części w domu albo straszną napinkę na coś, co w naturze nie występuje.

[JWO]

16 minut temu, Hailer napisał:

 Poleciłbyś jakiś używany rower do powiedzmy 10 tyś?

Nie sledze rynku, odkad mam juz potrzebne rowery  

17 minut temu, Hailer napisał:

Zastanawiałem się nad Santa Cruz Nomad, albo lepiej Bronson, ale tam głównie są ramy karbonowe. Jak to jest z tym karbonem? Strach kupować? Da się jakiś skan ramy zrobić? Słyszałem też, że karbon pęka.

Ja mam rame karbonowa (prawie Santa Cruz ), nic nie peka. A jezdze podobnie jak Ty, lekkie enduro. Single ze skokami, dropami ale nic hardcorowego.
 

[Hailer]

14 minut temu, Wojcio napisał:

Za 16000 można kupić fajnego, gotowego fulla. Gwarancja, wszystko nowe. Jak się rozejrzysz to będzie i karbon i dobry zawias (choć raczej napęd z linką). Przy używanym pakiet napęd, serwisy, opony to już może być kilka tysięcy i na upgrady nie starczy. Składanie ma sens jak albo masz całe kosze części w domu albo straszną napinkę na coś, co w naturze nie występuje.

Jeśli chodzi o napęd, to preferuje klasyczny z linką, nie chce bawić się w wożenie ze sobą baterii zapasowych. Sam zapominam ładować swoje słuchawki, a co dopiero milion baterii  . Poleciłbyś jakiś nowy rower, tak jak mówiłeś do 16 tys?

9 minut temu, JWO napisał:

Ja mam rame karbonowa (prawie Santa Cruz ), nic nie peka. A jezdze podobnie jak Ty, lekkie enduro. Single ze skokami, dropami ale nic hardcorowego.

A jaki masz rower jeśli można wiedzieć  ? Boje się karbonu dlatego, że *podobno* aluminium jest bardziej odporne na wieksze uderzenia, a karbon przy wiekszych może pęknąć. No ja z karbonem doświadczenia nie miałem nigdy, więc tylko na recenzjach ludzi mogę się opierać.. . Na YouTube też jest dość sporo historyjek horrorowych z karbonem. Nawet widziałem jeden gdzie rama pękła od lekkiego uderzenia kamieniem podbitym przez oponę. Wiadomo że pewnie zbyt często się to nie zdarza, ale wciąż straszy.

[JWO]

Tu jest caly watek o budowie. Na czwartej stronie jest zdjecie gotowego roweru. Jezdzi juz ponad dwa lata, bez awarii.

 

[Wojcio]

Canyon Spectral (ale nie teraz, tylko jak będzie promocja, bo dostaniesz CF8 a nie 7). Propain Tyee (jest super promocja, ale na rozmiar XL).Trzeba szukać co akurat jest dostępne w dobrej cenie. 

[Hailer]

@WojcioNo, powiem że ten CF8 jest dość atrakcyjny. A jak u CANYONA jest z gwarancją? Znów opieram się tu tylko na opiniach innych, słyszałem że na wymianę ramy na gwarancję niektórzy czekali kilka miesięcy... No i to chyba trzeba za granicę wysłać gdzieś do Niemiec, prawda? No i też nie da się go przymierzyć przed zakupem... 

[Wojcio]

Przymierzyć - trudno, może kogoś spotkasz na szlaku. Serwisy w PL są, ale nie zrobią wszystkiego - jak trzeba wysłać to trzeba. Mieliśmy awarię widelca - na koszt Canona pojechał do serwisu RS w Polsce i wrócił naprawiony. Innych problemów nie było (na 2 lata i 2 rowery). Z ramą to każdy może mieć problem. Niewątpliwie w porównaniu (z punktu widzenia Warszawy) z Giantem, serwis jest mniej komfortowy. 

[Hailer]

@WojcioMógłbyś proszę opisać jak wygląda taki proces jaki przeszedłeś z widelcem? Jest on wysyłany do najbliższego serwisu RS? Czy jak to działa? Oraz co masz na myśli mówiąc że serwisy są, ale nie zrobią wszystkiego?

[Wojcio]

Wpierw trafiliśmy do autoryzowanego serwisu Canyona w Saabach - mechanik popatrzył, pomacał i powiedział, że to widelec i o na miejscu nic nie zrobi. Serwis to mógł ustawić przerzutkę, albo wymienić linkę, ale amortyzatory to już producent. Potem to samo w Warszawie. Ale zadzwoniłem do suportu, przedstawiłem problem, przyszedł kurier, zabrał paczkę - nawet nie musiałem napisać adresu. Po nie całych 2 tygodniach widelec wrócił z wymienionymi goleniami. Miałem jeszcze jedną reklamację w Canyonie - nie rower, ale torebka pod ramę - rozkleiła się, wysłałem zdjęcia, przysłali szybko nową i nawet nie musiałem tej uszkodzonej odsyłać. Nie wykluczę, że na coś może być trzeba czekać. Dodam, że oba serwisy, w których byłem, nie są już serwisami Canyona

[Hailer]

@Wojcio O to widzę że masz przyjemne doświadczenia z marką . Skontaktowałem się z PROPAIN i zaproponowali mi rower PROPAIN Tyee CF w rozmiarze L, ale będzie on miał uszkodzenia typu paint chips - jakieś imperfekcje, niedokładności które powstały przy transporcie. Zakładam, że trochę obniży to cenę. Co sądzisz o takim układzie? Paint chips i uszkodzenia lakieru można naprawić samemu i jakoś próbować pomalować, co nie wpłynie na gwarancje według konsultanta.

Edytowane 7 Kwietnia przez Hailer

[Tyfon79]

3 godziny temu, Hailer napisał:

Tyfon79 To myślisz, że lepiej by tu pasował np. Lyrik? A Foxa się trochę boje bo słyszałem, że koszty serwisu są strasznie drogie..

Sądzę, że powinieneś wybrać sprzęt odpowiedni do zastosowania. Po drugie napisać gdzie mieszkasz i gdzie masz zamiar to użytkować. Co do Fox'a ile x można prostować te głupoty. Co ci szkodzi zadzwoń do Vario bo tam była ta X2-ka robiona i zapytaj co i jak. W Sprint Rowery masz Gianta Trance X z 22 rocznika za 12 tys w full praktycznie rozmiarach. Z innych to sory ale szukaj bo ja nie polecam tych co mają kable w sterach. Wrzuć linki to się coś oceni.