Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć, aktualnie jeżdżę na oponach Vittoria Tereno Dry 700 x 38 C. Po przejechaniu ponad 3000 km muszę niestety myśleć o zmianie, bo opona szybko się zużywa i łapię często kapcie.

Szukam zatem opony w większości do jazdy po mieście (70%) i szutrze. Zależy mi aby oponę można było napompować powyżej 5 bar i aby była wytrzymała.

Dzięki za każdą pomoc!

Napisano

Jak wytrzymała, to coś pokroju Schwalbe Marathon Mondial.
Nie są lekkie i niezbyt szybkie ale dosyć uniwersalne i powinny wystarczyć na długo.

Odnośnie ciśnienia, to jw. bez sensu tak mocno przy tym rozmiarze.

  • +1 pomógł 1
Napisano (edytowane)

Jeśli nie jeździsz z przymusu lub kary nie myśl o wysokich ciśnieniach. 

Jeśli jeździsz aby dobrze się bawić stawiaj na najniższe ciśnienie jakie jesteś w stanie posiadać tak aby nie dobijać. 

Wtedy jazda będzie przyjemnością, a do tego wydajna także 2 pieczenie na 1 ogniu. 

Czego chcieć więcej?  ;)

 

Edytowane przez Magaraszz
Napisano (edytowane)

Dzięki za wszystkie odpowiedzi.

Jeździłem kiedyś na oponach Schwalbe Marathon plus tour, które można było pompować do 6 bar i bardzo sobie to chwaliłem do jazdy po mieście, po prostu mi lepiej jeździ się na nabitych oponkach :) Jednak potrzebowałbym też aby opona radziła sobie lepiej na piachu czy w lesie niż wspomniana marathon plus tour.

Edytowane przez IvanZamorano
Napisano (edytowane)

Nie podpowiem konkretnego modelu ale szukałbym jakiegoś semi-slicka czyli środkiem gładka albo niewielki bieżnik, na boku bieżnikowana, poglądowo:

image.png.9924b088d7161c4570be0d1a580321d2.png

Nie wiem, jaki ma być ten las/piach, dlatego taka "bardziej szosowa" propozycja....

W lesie można zawsze zejść z ciśnienia, chociaż w praktyce nikt się chyba nie bawi upuszczając powietrza w lesie i dobijając przy powrocie na asfalt.

Mnie się faktycznie lepiej zaczęło jeździć jak mniej nabijam do opony - rower mi mniej skacze na dziurach a średnia prędkość wcale dramatycznie nie spada, bo nie zwalniam aż tak bardzo na dziurawych odcinkach.

 

Edyta:

image.png.7fbae99acdb6a53ca51b527b86e19ce7.png

Edytowane przez spidelli
  • +1 pomógł 1
Napisano
9 godzin temu, IvanZamorano napisał:

Jednak potrzebowałbym też aby opona radziła sobie lepiej na piachu czy w lesie niż wspomniana marathon plus tour

Przy takich ciśnieniach, to praktycznie żadna opona nie pójdzie dobrze w terenie.

Napisano

Ja w piachu to jestem zadowolony z Vittoria Tereno Zero, ale w szerokości 2.1 i z ciśnienie, ok, 1.6 bara. W piachu ciśnienie i szerokość ważniejsze niż bieżnik. 

Napisano
17 godzin temu, IvanZamorano napisał:

Dzięki za wszystkie odpowiedzi.

Jeździłem kiedyś na oponach Schwalbe Marathon plus tour, które można było pompować do 6 bar i bardzo sobie to chwaliłem do jazdy po mieście, po prostu mi lepiej jeździ się na nabitych oponkach :) Jednak potrzebowałbym też aby opona radziła sobie lepiej na piachu czy w lesie niż wspomniana marathon plus tour.

Uważasz tak bo dałeś szanse niższemu ciśnieniu i testowałeś je czy twoja opinia jest przez to że pompujesz dużo i tak jest ci dobrze? Jeśli ta druga wersja, sprawdź, przetestuj na własnej "skórze" niższe ciśnienie i nie ma opcji aby tak nie było ci lepiej. 

Oczywiście mowa o racjonalnym ciśnieniu do szerokości opony, a nie coś typu 1 bar dla opony 1.75 bo nie w tym rzecz.

Jeśli potestujesz te niższe wartości ciśnień sam dojdziesz do wniosku "ile czasu się męczyłem". Dużo ludzi tak ma z wieloma rzeczami, sam jestem podręcznikowym przykładem. ;)

 

Napisano (edytowane)

Na tą chwilę mierzę w

- Schwalbe Green Marathon

- Schwalbe Marathon Mondial

- Continental Double Fighter III

Zależy mi na tym aby nie łapać kapci i zastanawiam się teraz która będzie lepsza. Mondial też ma kilka wersji wkładek antyprzebiciowych i jak widzę te z DD PRO V Guard są dość drogie.

Continentale nie mam pojęcia czy mają jakiś system antyprzebiciowy?

Czy ktoś miał styczność z opną Green Marathon i mógłby podzielić się swoim doświadczeniem?

Edytowane przez IvanZamorano
Napisano

Owszem, Mondiale Evo są drogie ale potrafią zrobić ładny dystans.
Jak nie blokujesz koła przy hamowaniu, nie ważysz w górnych granicach wytrzymałości roweru/opon, to powinny spokojnie zrobić kilkanaście tysięcy km.

Moje poprzednie 42mm mają nabite 17k i jeszcze by pojeździły gdyby się nie zmieniła koncepcja roweru i nie poszedłbym w szersze.
Nawet jak przejedziesz tylko 12k, to będzie z 4x więcej niż na obecnych, a cena Evo nie jest 4x wyższa.

  • +1 pomógł 1
Napisano

Nie mam bezpośredniego porównania, mogę jedynie do Marathonów Racer. Wkładka zdaje się, że ta sama Race Guard, ale Mondiale maja grubszy bieżnik.
Racery przez 8,6k i +/- 6 lat mam w notatkach 3 złapane gumy.
Na Mondialach Evo 17k w 7 lat (14k po mieście, 3k turystycznie) w notatkach mam 1 kichę.

Tylko to jest moja pojedyncza "statystyka".

  • +1 pomógł 1
Napisano

Może paradoksalnie ciśnienie 6bar powoduje, że łapiesz kapcia? Niskie ciśnienie powoduje, że opona się ugnie na kamieniu. Kiedyś miałem oponę 35c nabitą na maxa. Po  najechaniu na asfalcie na mały samotny ostry  kamień dziura że palca można wsadzić. Nawet kleić się nie dało. Też pompowałem po około 4 bary, ale się z tego wyleczyłem. Teraz mam Tufo 44c na mleku, pompuję około 2bary tył przód 1,8. Całkiem inna jazda. A opory toczenia moim zdaniem na tych oponach mniejsze niż na slickach 35c i 42C które wcześniej miałem. I całkiem inne doznania z jazdy. Balon 44c a 35c czy nawet 42 c to różnica jak między burgerem wegetariańskim a prawdziwym stejkiem. Zastanów się czy nie przejść na mleko. Do dętki też można wlać jakby co jak ktoś ciągle gumy łapie.

  • +1 pomógł 1
Napisano

jeszcze spytam. Po mieście to jeżdzisz po asfalcie,czy po chodnikach i ścieżkach rowerowych?  Jeśli po chodnikach, to non stop musisz pokonywać jakieś krawężniki, przejścia dla pieszych. W tej sytuacji zalecałbym grubą oponę i niższe ciśnienie. Jazda po mieście ma bardzo dużo wspólnego z jazdą MTB po lasach i kamulcach i korzeniach. I wąska opona na dużym ciśnieniu się średnio nadaje.

Napisano

Dzięki za Wasze zaangażowanie w temat, zdecydowałem się na Mondiale, czas pokaże czy było warto.

Po mieście rzadko kiedy podjeżdżam pod krawężniki, raczej drogi dla rowerów lub asfalt. 

Na kamieniu jeszcze gumy nie złapałem, 100% moich kapci to potłuczone szkło.

Opona już zdała pierwszy egzamin, bo przejechałem po szkle i wszystko jest ok.

  • +1 pomógł 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...