kermitek Napisano 8 Kwietnia Autor Napisano 8 Kwietnia Wiem wiem, że samemu można. Już też to robiłem, on dokładnie tak samo zaprezentował na tym urządzeniu, gdzie przykręcił koło, przyłożył jakiś "wysięgnik na sztywno" do obręczy i zakręcił kołem. Niestety to nie wina obręczy. A druga sprawa, że oponki na których zakupiłem ten rower, nie miały takiego efektu, a jestem pewien, że z moim podejściem zauważył bym to. Dopiero po zmianie to wystąpiło. Także co z tego, że złoże na zamówienie, jak i tak opona już do dupy brzydko mówiąc 🙂 Teraz to pewnie dopiero jak wyjeżdze te opony, albo może kiedyś na jakieś święta czy cus sobie taki prezent sprawie. Cytuj
itr Napisano 8 Kwietnia Napisano 8 Kwietnia Bije jedna opona czy dwie ? Na oponie jest bąbel ? Jak wygląda stopka, czy patrząc na brzeg obręczy i oponę po jednej stronie jest miejsce gdzie opona jest wciąż ułożona głębiej? Reklamacja opon jest realna. Cytuj
chrismel Napisano 8 Kwietnia Napisano 8 Kwietnia Jeszcze jedna rzecz. Spróbuj zamienić przód i tył. Tylko już nie biegaj po serwisach ale zrób to samemu, powoli, delikatnie. Ułóż opony tak jak to było opisane w poprzednich postach. Cytuj
kermitek Napisano 10 Kwietnia Autor Napisano 10 Kwietnia Aktualizacja sprawy.... Wykonałem zabiegi takie jak radziliście, niestety nic to nie pomogło. Postanowiłem oddać kółko do jeszcze jednego serwisu, ale takiego już typowo fachowego, gość tylko i wyłącznie od rowerków, od lat się tym zajmuje i w okolicy jest z tego znany. Również potwierdził przypuszczenia, że opona została uszkodzona przy zakładaniu w decathlonie. Także dzisiaj udałem się do serwisu Decathlon, przedstawiłem sprawę pewnej Pani która mnie przechwyciła, przeszliśmy razem do serwisu gdzie zadawała pytania w sposób taki, żeby odsunąć problem i winę od strony Decathlonu, na szczęście serwisant (on akurat mi tych opon nie wymianial), chyba okazał się być po mojej stronie gdyż stanowczym głosem potwierdzał moją stronę, że opona została uszkodzona na pewno u nich podczas zakładania. Kobiecie oczywiście się to ewidentnie nie podobało, ciekawie się na niego szkrzywiła.... Ale chłopak mnie w sumie rozśmieszał tego typu tekstami, chyba mu się znudziła tam praca hahaha pokazałem kwity z serwisu gdzie już w uwagach było napisane "opona uszkodzona przy zakładaniu" i ostatecznie przyjęli koło, otrzymam zwrot gotówki za opone i usługę serwisową co mi się podoba bo w decathlonie te oponki droższe lub po prostu nową oponę. Niestety mają czas 14dni.... Także muszę poczekać, a chciałem już sobie pośmigać.... 1 Cytuj
chrismel Napisano 10 Kwietnia Napisano 10 Kwietnia To dobrze że tak się tak skończyło. Ale mam pytanie. Obie opony są uszkodzone czy tylko jedna ? Robiłeś przekładkę tył/przód jak radziłem ? A tak w ogóle rower to nie prom kosmiczny i mnóstwo rzeczy można zrobić samemu. Wystarczy jakiś prosty stojak, trochę narzędzi (dokupowanych w miarę potrzeb) i komputer z zainstalowanym Youtube-m A taka rzecz jak wymiana opon opanowana w warunkach domowych kiedy masz widno i nie leje Ci się na głowę może być zbawienna w sytuacji awaryjnej kiedy przyjdzie Ci wymienić dętkę. Chyba że lubisz np. 30-to kilometrowe spacery z rowerem. Cytuj
kermitek Napisano 11 Kwietnia Autor Napisano 11 Kwietnia Przekładka była robiona już właśnie samemu w domu. Kilka razy bym takie oponki zdjął i założył i byłoby dobrze. Tak jak mówisz, spacerować się tyle nie będzie chciało. Ale takie przełożenie również nic nie pomogło. Jedna opona jest uszkodzona. Jak gdzieś pisałem w liczbie mnogiej to z rozpędu haha Zdecydowanie samemu warto się nauczyć nie tylko wymiany opon. O stojaku już też sam myślałem, jakiś zestaw kluczy, ale to z czasem będę sobie zbierał. Cytuj
Greg1 Napisano 11 Kwietnia Napisano 11 Kwietnia Do wymiany opon stojak niepotrzebny, wystarczy rower obrócić do góry kołami. W sumie tak nawet wygodniej niż na stojaku ale wiadomo, siodełko i chwyty mogą się wybrudzić, poobcierać no i mało to profesjonalne... Cytuj
kermitek Napisano 11 Kwietnia Autor Napisano 11 Kwietnia Że mało profesjonalne to tam wiesz.... Ale fakt, siodełka czy chwytów szkoda akurat przy rowerku. Mimo wszystko teraz obracałem sobie po prostu na dużym kartonie i nic się nie uszkodziło. Cytuj
chrismel Napisano 11 Kwietnia Napisano 11 Kwietnia 12 godzin temu, kermitek napisał: jakiś zestaw kluczy Porządne imbusy warto kupić w zestawie. Np. Wera. Resztę dokupuj w miarę potrzeb. Czyli masz coś do zrobienia, nie masz czym, wtedy kupujesz. Jak zaczniesz kupować zestawy to połowa rzeczy okaże się niepotrzebna. Cytuj
kermitek Napisano 15 Kwietnia Autor Napisano 15 Kwietnia A spoko rada. Trochę się przedłuża sprawa, gdyż jednak dyrektor w decathlonie po oględzinach opony stwierdził, że nie są widoczne żadne uszkodzenia i mogę je sobie jednak zabrać. Byłem tam w tym czasie 3 razy, już tłumaczyłem żeby założyli tą oponę na obręcz według nich właściwą tak aby mi udowodnić że opona jest ok, chyba im się to nie udało.... ostatni raz wczoraj, również chcieli odesłać mnie z opona, gdyż decyzją dyrektora... Ale gdy spytałem o dyrektora, że w takim razie chciałbym poznać tego speca od rowerów i przekazałem informacje o artykule o zniszczeniu mienia, to jednak stwierdzili, że oni jednak mogą jeszcze raz to rozpatrzeć..... A dzisiaj otrzymałem telefon z przeprosinami, że taka sytuacja nie powinna mieć w ogóle miejsca, zamówią nową oponę, ale czy mógłbym chwilę zaczekać bo nie mają ich na stanie, tylko muszą zamówić i takie tam.... "Ale żeby Pan ja dobrze obejrzał zanim zostanie rozpakowana w celu wykrycia uszkodzeń....". Tego już nie skomentowałem bo stwierdziłem, że nie warto. Tragiczna sytuacja... Taka duża firma, ubezpieczona od różnych zdarzeń odsyła klienta z myślą, że znaleźli jelenia.... Eh..... Mam nadzieję, że teraz już nic nie wymyśla, że zginęła w transporcie czy cus.... Hahahaha Cytuj
Greg1 Napisano 15 Kwietnia Napisano 15 Kwietnia Niestety w naszym kraju jest taka polityka, żeby odsyłać klientów i grać na przeczekanie. 90% klientów nie będzie chciało się szarpać i odpuści. Poza tym sprzedawcy boją się, że jak przyjmą towar na reklamację to ich szefostwo opr i stracą premię itp. Liczą się tylko wyniki. Mieszkałem jakiś czas w Holandii i Niemczech i miałem przypadki, że musiałem tam coś reklamować i towar był przyjmowany bez żadnej dyskusji i od razu oddawane pieniądze. Np. w Holandii zepsuł mi się tablet, nagle się zawiesił i nic nie można było zrobić, ani wyłączyć ani nic. Poszedłem do sklepu, a że to był model, którego już nie było na stanie, to Pani ekspendientka z działu obsługi klienta od razu wypłaciła mi pieniądze, nawet nie pytała jak to się stało, nie wnikała czy z winy użytkownika czy nie, itp. I miałem takich kilka przypadków, zarówno z urządzeniami technicznymi jak i ubraniami. W Polsce, po powrocie z Holandii, po dwóch miesiącach użytkowania przetarły mi się zapiętki w butach do biegania w terenie, biegania amatorskiego, niezbyt intensywnego, 2 razy w tygodniu po 10 km po lesie. Dyży sklep sieciowy, Pan od reklamacji stwierdził, że biegałem w luźnych, niezasznurowanych butach i z piaskiem wewnątrz bo znalazł ziarenko czy dwa piasku pod wkładką, i że uszkodzenie nastąpiło z winy użytkownika, z powodu nieprawidłowego użytkowania więc reklamacja została odrzucona - możecie sobie wyobrazić, żeby biegać i to w terenie w niezasznurowanych butach z garścią piachu w środku? To dopiero świdczy za jakich debili oni uważają nas, klientów. No i oczywiście była informacja, że już nie ma dalszej drogi odwoławczej. Co prawda mogłem iść do federacji konsumentów, sądów itp. ale odpuściłem, kupiłem buty innej firmy i po przebiegnięciu co najmniej trzy, czy czterokrotnie dłuższego dystansu w tych samych warunkach i po przejściu najdłuższego wąwozu w Europie (Samaria na Krecie, dość mocno kamienisty) nawet nie widać na nich śladów uszkodzeń a nawet użytkowania Cytuj
itr Napisano 16 Kwietnia Napisano 16 Kwietnia Ta opona uszkodzona - trafi jeszcze do innego klienta, zobaczycie bo nie widać uszkodzenia. Szkoda tylko że mu może np w nocy z hukiem zeskoczyć z obręczy. Poza tym może ta opona wcale nie jest uszkodzona tylko wadliwa fabrycznie i do odesłania do Conti po prostu. Kiedyś oddałem do marketu walizkę ,nową ale podczas debiutu zrobiłem na jej kółeczkach z 10 km... po miesiącu znalazłem ją na półce nawet bez przeceny, oddana z powodu pełnego wykruszenia wewnętrznego usztywnienia. Ale to był hipermarket. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.