Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Nie czepiajmy sie definicji to rower, ale po chińsku sterowany. Motor elektryczny też pewnie mocniejszy. Hamulce są pewnie z g....a stad autor kombinuje z tarczami, a pewnie zacisk, klamki tez trzeba by wymienić. Tylko idąc tym tropem w tym rowerze wszystko trzeba wymienić. Osobiście radzę zwolnic i fabryczne hamulce będą działały.

Napisano

Zgadzam się z przedmówcą. Chińczyk, którego opisywałem nie jest najwyższych lotów, ale ma sporo zalet. Rower ma hamulce tarczowe hydrauliczne. Z prędkości 30 km/h wyhamowuje na przednim kole bardzo szybko. Po prostu jak mocno nacisnę klamkę, ale nie z całej siły, to tył leci do góry od razu, i rower momentalnie się zatrzymuje. A że lubię tak hamować, to obawiam się, że tarcza długo nie wytrzyma. Wydaje mi się delikatna. Dlatego zamówiłem grubszą i mniej ażurową, wygląda jak do motoru, ale jest do roweru.

Zobaczę jak będzie się sprawować. Entuzjazmu na forum nie ma, ale testy zawsze warto zrobić, tym bardziej, że mi się chce to robić i podzielić się tym na forum.

Napisano

Zrobiłbyś takie hamowanie na zwykłym rowerze, przeleciał przez kierownicę raz, drugi, to byś się nauczył jak się hamuje... A potem spotkać takiego gdzieś na drodze i się zastanawiać co odwali 🤦‍♂️

Napisano
12 godzin temu, tomoa napisał:

Entuzjazmu na forum nie ma

No nie ma entuzjazmu bo wszyscy jesteśmy mniej lub bardziej zadowoleni z rowerowych tarcz hamulcowych w naszych rowerach... 

Napisano
13 godzin temu, Michal2008 napisał:

może ktoś zamknąć ten temat, aby nie tracić czasu na czytanie tych wypocin o elektrycznych bolidach?

Nie, dajmy autorowi szansę przetestować tarcze za 1000 zł. Ja jestem bardzo ciekaw.

Napisano

Cały czas czytam o pogiętych tarczach, również nowych. Świadczy to tylko o tym, że producenci mają użytkowników w d..., a wy się na to zgadzacie i jeszcze się z tego cieszycie. Reklama dźwignią handlu. Wierzcie sobie dalej w to, że producenci chcą dla was jak najlepiej. Producenci mogliby robić lepsze tarcze, ale nie chcą i wciskają wam, że lepiej się nie da.

Może przyjdzie czas, że tarcze będą lepsze w rowerach.

Napisano

ale odleciałeś ....

Tarcze rowerowe z założenia przeznaczone są do rowerów i w takich sprawdzają się dobrze. Ty nie masz roweru więc nie porównuj.

 Jeśli ktoś nie uprawia jazdy ekstremalnej to naprawdę nie ma z nimi problemów. 

Przy zastosowaniach profesjonalnych też nie słyszałem, żeby coś było nie tak. 

Cały myk zasadniczo polega na prawidłowym doborze jej średnicy do zastosowań lub prywatnych preferencji.

Oczywiście mogły by być np 1 mm grubsze ale to spowoduje ze będą też cięższe, co przy ogólnym dążeniu ogółu do posiadania coraz lżejszych rowerów raczej nie spotka się z aprobatą. Poza tym wprowadzenie grubszych tarcz pociągnie za sobą zmianę zacisków na szersze.

Jeśli standardowe tarcze rowerowe nie spełniają twoich oczekiwać może trzeba popatrzeć na zaciski 4 tłoczkowe i tarcze 220mm srednicy.

 

Napisano
Godzinę temu, tomoa napisał:

Cały czas czytam o pogiętych tarczach, również nowych. Świadczy to tylko o tym, że producenci mają użytkowników w d..., a wy się na to zgadzacie i jeszcze się z tego cieszycie. Reklama dźwignią handlu. Wierzcie sobie dalej w to, że producenci chcą dla was jak najlepiej. Producenci mogliby robić lepsze tarcze, ale nie chcą i wciskają wam, że lepiej się nie da.

Może przyjdzie czas, że tarcze będą lepsze w rowerach.

comment_TCrhFt94w92NvxLGjlFzPJ9339b8vBsQ

Kup rower, wtedy porozmawiamy.

Kupiłeś jakiegoś chińskiego ulepa, twierdzisz że to rower i jeszcze wygłaszasz jakieś przemowy.

Jakby Ci to napisać... W rowerze mam tarcze takie jak używane są przez profesjonalistów w peletonie szosowym. Zauważyłeś żeby jeden za drugim umierał na trasie lub żeby się zatrzymywali bo koło blokuje im krzywa tarcza?

Piszesz pierdoły, jak kilku innych tutaj "oświeconych".

  • +1 pomógł 1
Napisano (edytowane)
3 godziny temu, tomoa napisał:

Cały czas czytam o pogiętych tarczach, również nowych. Świadczy to tylko o tym, że producenci mają użytkowników w d..., a wy się na to zgadzacie i jeszcze się z tego cieszycie. Reklama dźwignią handlu. Wierzcie sobie dalej w to, że producenci chcą dla was jak najlepiej. Producenci mogliby robić lepsze tarcze, ale nie chcą i wciskają wam, że lepiej się nie da.

Może przyjdzie czas, że tarcze będą lepsze w rowerach.

Pierisz takie kocopoły, że oczy bolą od czytania. Tym gorzej, że znowu zero praktyki tylko czytamy. Mistrzu teoretyki podstawową wadą tarcz na bazach kompozytu są wysokie wymagania termiczne co do optymalnej pracy. Jest na tyle kijowo, że w czymś tak kosmicznym technologicznie jak wyścigi moto w wilgotnych warunkach oraz deszczu stosuję się stalówki. Z innej strony bo tak podskakujesz co byś ty to nie miał jak byś po górach latał. Nie widzę w moto enduro by tam poprzechodzili na kompozyty bo geniuszu tam gdzie latają kamerdolce, są kontakty ze skałami, patykami i tak dalej takie tarcze mają wysoką tendencję do uszkodzeń, wykruszania się na krawędziach. Pomijam, że w górach zasada im mniej hamujesz tym sprawniej jedziesz. Tarcze stalowe zawsze naprostujesz lepiej lub gorzej. Ja już szlifowałem zadziory na krawędziach od kamieni a kompozyt w sumie w takich wypadkach idzie na śmietnik. 

A Wy panowie z jednej strony narzekacie na to i owo ale nadal ciągniecie temat zamiast od razu go zlać. Będziecie zdziwieni jak jakiś młodzian za tydzień będzie naganiał do zakupu takich tarcz bo on uprawia superenduro w Stolicy czy innym Krakowie? Szkodnictwo tępi się u podstaw na starcie by nie osiągnęło poziomu zatruwania gdzie już ciężej będzie to zatrzymać. 

Edytowane przez Tyfon79
  • +1 pomógł 1
Napisano (edytowane)
8 godzin temu, tomoa napisał:

Cały czas czytam o pogiętych tarczach, również nowych. Świadczy to tylko o tym, że producenci mają użytkowników w d..., a wy się na to zgadzacie i jeszcze się z tego cieszycie. Reklama dźwignią handlu. Wierzcie sobie dalej w to, że producenci chcą dla was jak najlepiej. Producenci mogliby robić lepsze tarcze, ale nie chcą i wciskają wam, że lepiej się nie da.

Może przyjdzie czas, że tarcze będą lepsze w rowerach.

Nie możemy się nie zgodzić. Bo kupujesz i wybierasz z tego co jest dostępne. A jest dostępne to co jest dostępne. Więc masz wybór albo kupić co jest albo nie kupić i nie jeździć. 

Poza tym twoich dylematów nie rozumiem. 

Po pierwsze,  na rynku są tarcze od 140 do 220 mm średnicy. Poza najtańszymi widelcami amortyzowanymi większość współpracuje z tarczami przynajmniej 200 mm. Tarcze tej wielkości bez problemu sprawdzają się w elektrykach ważących z użytkownikiem 110 kilogramów jeżdżąc 30-40 kilometrów na godzinę. 

Obecnie mam 3 elektryki, szybkie,  tarcze w 1szym 180, w 2gim 200 i 180 i w 3cim 220 i 200. Wszystkie nadal są nieprzepalone,  nadal proste,  mieszkam w regionie gdzie nie ma plaskich obszarów. 

180tki w pierwszym  to te ze zdjęcia. Ważą 106 gramów,  czyli zdecydowanie bardzo lekkie. Mam je 3 miesiące,  około 3000 km.

Ich użytkowanie nie wiąże się z żadnymi problemami.

Nie wiem czy producent chce dla mnie jak najlepiej,  ale na pewno nie mam żadnych zastrzeżeń 

Wspomniane  200 i 220 to tarcze które miałyby prawo się odkształcać i z reguły nie jest zalecane używanie tarcz całostalowych o tej średnicy. Mam 3  takie 220tki, sram centerline. Żadna z nich nie ociera. 

Czy myślisz że mam szczęście? 

Screenshot_20250207_212254_Chrome.jpg

Edytowane przez lis50
Napisano

A ja teraz też mam chińskie XLC kompletnie bez otworów. 47zł za sztukę dałem i jak na tą cenę są bardzo spoko. Poprzednie ICEstopy były lepsze ale też były 5x droższe. Tak czy siak limiterem jest zacisk i wielkość klocka jaki są da w niego wsadzić - a jak już to się załatwi to poprostu opona się odklei - tak więc nie bardzo rozumiem problem tarcz - skoro to chyba najmocniejszy element układanki.,

Napisano

Bo tu nie chodzi o jakość tarczy, a ich cenę.
Autor zaczyna od kosmicznych kompozytowych, a kończy na jednych z najtańszych z grubo ciosanej stali.

Ja jedynie jestem ciekaw jak one zadziałają, choć wątpię w obiektywną ocenę.

Napisano

A jak mają zadziałać? Dokładnie tak samo. Pytanie czy w ogóle wejdą między klocki.

No i tak jak pisałem: co z tego że tarcza się nie upiecze, jak cała reszta zacznie płonąć.

Napisano

Wachlując ostatnio tarczami widzę jak wpływają na hamowanie. Np. jak się sprawuje stara RT66 produkcji japońskiej, jak nowsza chińskiej, jak M800.
Po prostu jestem ciekawy na ile ten chiński wynalazek działa poprawnie, a na ile ma podobne problemy co chińskie shimano.
Temperatury mnie tutaj nie interesują, bo żeby przepalić tarczę to trzeba się solidnie postarać.

Napisano (edytowane)
W dniu 5.02.2025 o 12:20, HSM napisał:

Kurczę, podziwiam takich ludzi jak autor... a w zasadzie ich święty spokój, opanowanie i taką łatwość ignorowania negatywnych bodźców. W tych niespokojnych czasach też chciałbym tak potrafić. 

Człowiek używa motoroweru/motocykla, który dla niepoznaki (z lenistwa, wygody, egoistycznego spojrzenia na otoczenie) udaje rower i jednocześnie dziwi się, że niektóre z rowerowych komponentów użytych w tym pojeździe zwyczajnie nie dają rady... i mimo wszystko nie potrafi połączyć kropek, wyciągnąć logicznych wniosków, że może to waśnie dlatego istnieje prawna różnica w wykorzystaniu roweru i motocykla, różne są obowiązki i obostrzenia, bo to zupełnie różne pojazdy. Ale nie, nie przyjdzie mu do głowy, że nie bez przyczyny w normalnych skuterach, motorowerach te hamulce wyglądają inaczej niż w rowerze i dalej szuka rozwiązań rowerowych 🙂 

A tak przy okazji wywodów o legalności, @tomoa to już widzę te setki, tysiące kilometrów dróg niepublicznych, po których poruszasz się legalnie tym swoim pojazdem, jak do nich dojeżdżasz itp. itd. Nawet w głupim lesie, jak nie jest Twój, to tym swoim motorkiem nie możesz jeździć...

Surron to elektryczny motocykl. Waga zaczyna się od 50 kg. W standardzie mają amortyzację z branży rowerowej,  podobnie hamulce. Upgrade'm do nich są widelce manitou,  rs i fox. Powszechnie stosowane są czterotłoczki magury i trp. 

To powiedz jak to jest że te komponenty, zaprojektowane do rowerów,  są rekomendowane jako odpowiednie do motocykli? 50 plus przeciętny Kowalski 80-90.  130 kg. Prędkość max dla light-bee to 72 kmh. 

Czy tu łączenie kropek odbywa się inaczej?

 

Edytowane przez lis50
Napisano

To leć wagą zestawu 130kg ponad 70 kmh i wyhamuj awaryjnie. Ja bym nie miał tak twardej psychiki. Klocki będziesz co tydzień zmieniać? Takie podejście jest tak samo mądre, jak wkładanie przez producentów mt200 do rowerów trail i podobnych.

Zainteresuj się tematem, to zobaczysz że ludzie wkładają  na dzień dobry komponenty moto i lepsze aku. Ale tacy, którzy potrafią przewidywać, dbający o własne zdrowie.

Napisano

Ech, miałem już nic nie pisać, bo to nie ma sensu nawet jak ktoś leci z moim cytatem i i dalej nic nie ogarnia..., ale @sky87 mnie w sumie wyręczył...

Kolega od Surronów jakoś nie zauważył, że po pierwsze do jazdy na swoim terenie, to sobie można dobierać komponenty w sumie dowolnie - nawet bez sensu... a jakby tym "motocyklem terenowym" (jak to nazywa dystrybutor, żeby czasem nie przyznać, że sprzedaje pojazdy do wyłącznie do wygłupów na własnym podwórku) pojawić się w gronie normalnego moto sportu, to by te "rowerowe" komponenty budziły pobłażliwe uśmiechy. A po drugie tam, gdzie ten Surron ma jednak homologację drogową  - to uwag!!! werbel!!! jest motorowerem! - za całym motorowerowym bagażem... Czyli komponenty muszą mieć i mają homologację (i deklarację ich producentów co do dopuszczalnego zastosowania) właśnie motorowerową. O amortyzatorach się nie wypowiem, bo świat rowerów z amortyzacją jest mi odległy, a nie chcę się doktoryzować z oferty na potrzeby jakiegoś durnego posta na forum, ale w temacie tych hamulców, to wypowiedzieć się mogę... Więc @lis50 tak, tam są (a przynajmniej być powinny na etapie ubiegania się homologację) czterotłoczkowe Magury, tylko, że to nie są dowolne Magury, ale jeden jedyny model, który Magura pozycjonuje jako przeznaczony do S-Pedelecs - czyli motorowerów po naszemu... Jak już weźmiesz tego Surrona odblokujesz (swoją drogą to zabawne, że pewien typ ludzi zawsze patrzy na świat na swój pokręcony sposób - ma e-bike'a to go odblokuje na motorower, ma motorower to go odblokuje na motocykl) i hamulce zawiodą, to zgadnij, gdzie Magura będzie miała Twoje żale...? Podejrzewam, że z tymi amortyzatorami będzie podobnie... Wszak ten azjatycki wynalazek (przynajmniej teoretycznie na potrzeby homologacji) to nie pierwszy S-Pedelec na rynku, choć przyznaję, że raczej normalni producenci nie wsadzają do S-Pedeleców silników 6kW zdławionych do 2kW i nie chwalą się, że to zdławienie da się wyłączyć, tak samo jak ograniczenie prędkości do 45 km/godz.

No i wreszcie, to o czym pisze sky87, nie rozumiem, dlaczego tak się tu fiksujemy na wadze. Trzeba było uważać na fizyce w podstawówce, to by było jasne, że problemem jest prędkość... bo rośnie wykładniczo a nie jak masa liniowo. Na dzień dobry mogę wymienić kilka rowerów (nie motorowerów, nie chińskich ulepów elektrycznych), które ważą po 50-70 kg, i które razem z kierującym zasuwając te 25 km/godz. (oczywiście dzięki legalnemu wspomaganiu 250W) mają niższą energię kinetyczną niż ten Surron z kierującym, zasuwający po odblokowaniu 72 km/godz. Jak kolego lis50 nie pamiętasz, jak policzyć, to podpowiem, że będzie ponad siedem razy mniej... Tego Surrona będzie więc ponad 7 razy trudniej zatrzymać niz gościa wiozącego zakupy mega klocowatym rowerem towarowym na granicy wspomagania... Tam nawet motorowerowe Magury mogą klęknąć... Nawet jeśli mają rzeczywisty limit skutecznego działania wyższy niż to, na co je homologowano... 

  • +1 pomógł 2
Napisano

Serwisowałem kilkanaście surronów light bee z hamulcami czterotłoczkowymi,  saint,  magura,  hayes. Wszystkie w wersji bez blokad. Ludzie którzy nimi jeżdżą wracają dość regularnie. Skoro wracają to znaczy że żyją. I w każdym z ich bajków heble rowerowe zostały zamontowane przez właścicieli. 

Wszystkie z nich jeżdżą po ulicach. Żaden z nich nie ma homologacji drogowej. 

To tyle w temacie twoich sugestii. 

6 godzin temu, sky87 napisał:

To leć wagą zestawu 130kg ponad 70 kmh i wyhamuj awaryjnie. Ja bym nie miał tak twardej psychiki. Klocki będziesz co tydzień zmieniać? Takie podejście jest tak samo mądre, jak wkładanie przez producentów mt200 do rowerów trail i podobnych.

Zainteresuj się tematem, to zobaczysz że ludzie wkładają  na dzień dobry komponenty moto i lepsze aku. Ale tacy, którzy potrafią przewidywać, dbający o własne zdrowie.

Mi to lotto co sugerujesz. To nie są moje zabawki. To moje obserwacje z obsługi serwisowej tego.  

Zatem z tych surronów nie ma blokad.

Poraz drugi  - tyle w temacie. 

Napisano
20 godzin temu, HSM napisał:

Trzeba było uważać na fizyce w podstawówce, to by było jasne, że problemem jest prędkość... bo rośnie wykładniczo a nie jak masa liniowo.

Jak na takie przytyki, to warto nie popełniać błędów.
Energia kinetyczna rośnie z kwadratem prędkości, a nie wykładniczo. Wzrost wykładniczy by był jeżeli prędkość byłaby wykładnikiem potęgi: E=m*xv

Odnośnie skuteczności hamowania, to przecież ludzie jeżdżą na rowerach (tych prawdziwych, bez wspomagania) >50km/h. Jeżeli hamulce są dobre, to spokojnie podniosą tylne koło, więc mają jeszcze zapas siły (mowa o 2-tłoczkowych, tarczy 160mm). Problemem jest stabilność i przyczepność opon.
Oczywiście trzeba mieć świadomość, że przy takich prędkościach nie zatrzymuje się w miejscu i nawet najlepsze hamulce mogą potrzebować przynajmniej kilkunastu metrów (dawno nie sprawdzałem, może być bliżej 20m niż 10m).

  • +1 pomógł 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...