sir_ryszard Napisano wczoraj o 12:23 Napisano wczoraj o 12:23 (edytowane) Witam serdecznie Temat jest Wam zapewne bardzo banalny, prosty, nudny i przewidywalny, ale żeby nakreślić Wam jakiekolwiek podpowiedzi, co do możliwości kupna roweru "uniwersalnego", muszę przybliżyć Wam bardziej szczegółowa historię. Waga 80kg i raczej może nie zejść dużo, chociaż chciałbym urwać z 5kg. Generalnie od niecałego pół roku jezdze dosyc regularnie 3060km (20-60km) w 6 miesięcy na 10 letnim Kross Evado 3.0. Rama stalowa, ciezka 17-20kg. Przerzutka [Shimano Acera], 3x8, z czego głównie jezdzone na środkowym, z tyłu bez skrajnych małych w zasadzie, chociaż zależy od terenu, czasu, czyli możliwości, opony z kostką 42mm 28 cali, z przodu amortyzator, na tym terenie blokuje. Tutaj sprawa jest skomplikowana, pracę mam długa, jeżdżę głównie wieczorami na parku przemysłowym, są tam asfalty drogowe wraz ze wzdłużnie poprowadzonymi ścieżkami z nawierzchni bitumicznej. Nawierzchnia jest rozna, na drodze blaty, na ścieżkach wyboje, poprzeczne pęknięcia, ciągle poprzeczne wjazdy i wyjazdy z firm, na krawężnikach 1-3 cm, znajdzie się żwir, jest mokro, sucho, a i niedziałające tory kolejowe poprzeczne i mocniejsze dziury. Wieczorami przy krótkim dniu nie ma możliwości jeździć gdzie indziej, to jest nudne, ale dla mnie jedyne, sensowne miejsce do treningów i zabaw, aby z okolicznego osiedla szybko, bez świateł się tam przemieścić i tam cały czas kręcić bez przestojów w zasadzie. Miejsce jest też dosyć oswietlone. Robię tam małe petelki, wahadła, itd. rzędu 1,2km do 6km. Ciągle po tej samej nawierzchni. Nie mam trenażera i mieć nie będę, używam garminowych treningów, czyli jazdy trwają 1h do 3h. Tak pracuje jesień, zima, wczesna wiosna. Przy okresie dłuższych dni, będę uciekal (już uciekałem w sierpniu trochę) do lasu, ponieważ mam dużo Puszczy Bydgoskiej, ale też nie chce rezygnować z asfaltu i ścieżek rowerowych, czyli wjeżdżam tak jak obecnie na tzw. pełnej na nierówne, brukowane ścieżki, chce unikać samochodowych sygnalistów i trochę policji, chociaż ideałem nie jestem. Nie chce mi sie dyskutować. Docelowo chce jeździć też dłużej i więcej, może nie ekstremalnie więcej jak Wy, rzędu 150-500km na raz, ale 100km jak najbardziej. Chcę zachować przy tym względne prędkości, czy też je poprawić przy lżejszym rowerze, bardziej aerodynamicznym czy mocniej pochylonej pozycji. Naczytałem, naogladalem się dużo. Oczywiście rozumiem rowery szosowe, rozumiem rowery MTB, nie będę miał dwóch typów rowerów, biorąc pod uwagę to, na czym jeżdżę pod kątem treningów przez niemal pół roku. Pomyślałem o gravelu. Czyli oczywiście dla chcącego tzw. szybki rower ala uniwersalny lub dla innych niezbyt dobry na asfalt, niezbyt dobry na teren, ale jak oglądałem gościa z Włocławka, co to na gravelu i oponach Wolfpack 38mm zrobił średnia niemal 33km/h z ponad 150km, to nic nie jest niemożliwe, pomijając fakt, że jeździ on dużo i jest dobry. Najchętniej chciałbym przeznaczyć więcej pieniędzy i kupić takiego Treka Checkpointa w karbonie, ale to raczej niemożliwe. W karbonie może Krossa Evado 7.0, a jeżeli wydać jeszcze mniej to już problem, ale też z dostępnymi rozmiarami. Jestem dosyć niski. Pojawiają się Romety Boreas, Mariny... Oczywiście będziecie też doradzać rower typu fitness. Też rozważałem, ale nie chcę już prostej kierownicy i chce odciążyć trochę środek ciężkości z dupy, bo na jeździe 3h nie mam jeszcze gaci z wkładką, boli mnie po prostu. Siodełko Selle Royal jakieś sprzed 10 lat na pewno szału nie robi. Oczywiście przyjdzie wkładka, będzie lepiej. W obecnym też ciągle się z pozycją poprawiam. Zatem z góry dziękuję za jakieś podpowiedzi i widzimy się na drogach. Edytowane wczoraj o 12:36 przez sir_ryszard Cytuj
sir_ryszard Napisano wczoraj o 13:17 Autor Napisano wczoraj o 13:17 Coś na zasadzie Cube Nuroad z baranem na przykład na GRX? Bo napędy szosowe to dobrze byłoby w takich rowerach od Tiagry w górę. Podłóg mnie oczywiście... Przełaj to rozumiem nie do końca gravel, nie do końca endurance, czy właśnie jedno i drugie? https://skiteam.pl/rowery-przelajowe---cyklo-cross/6273-rower-cube-629700-nuroad-ws-4054571388803.html Cytuj
sir_ryszard Napisano wczoraj o 14:36 Autor Napisano wczoraj o 14:36 Istnieje możliwość, że nie jeździłbym po lesie w ogóle, przeznaczając na to obecnego, starego Krossa, natomiast na pewno kolejny wykorzystywany byłby na asfalt nie najlepszej jakości z tymi rzeczami co pisałem powyżej, zatem może to treningu i ala dłuższych wyjazdów lepszy byłby endurance/road plus, na trochę szerszych oponach jak rower szosowy typu 30-35mm. Najchętniej pojeździł bym właśnie na rowerze szosowym, ale nie pozwala mi na to czas, poza miastem w ciemnościach byłoby ciężko, druga rzecz, to ten różny teren, mimo, iż asfaltowy to jednak drogowo-sciezkowy i nierówny. Cytuj
Greg1 Napisano 15 godzin temu Napisano 15 godzin temu Puszcza Bydgoska to teren mało przyjazny grawelom, jest tam bardzo dużo piachów. Raczej na mtb. Ale dookoła Bydgoszczy da się pojeździć na rowerze w ciemnej porze doby, nie tylko po zamkniętym terenie jakiegoś przedsiębiorstwa (jakaś JW, WZL, lotnisko?). Nie wiem w której części Bydgoszczy mieszkasz ale na południowym-zachodzie możesz jechać oświetlonymi, odseparowanymi od ruchu, wyasfaltowanymi ścieżkami rowerowymi ul. Szubińską w kierunku na Białe Błota, Trzciniec, Ciele - ja jak bywam w Bydgoszczy to tak jeżdżę wieczorami i wychodzi mi spokojnie 30 km a nie znam za dobrze jeszcze Bydgoszczy i pewnie można więcej. Inną opcją jest fajna, szeroka ścieżka wzdłuż Nakielskiej, Myślęcinek, itp. 17 godzin temu, sir_ryszard napisał: na przykład na GRX? Bo napędy szosowe to dobrze byłoby w takich rowerach od Tiagry w górę Obecnie już się nie stosuje napędów szosowych w grawelach poza najniższymi grupami w tych najtańszych, "budżetowych", głównie Claris 2x8 w połączeniu z mechanicznymi hamulcami tarczowymi, chociaż i tu coraz częściej gości jakiś tani Microshift 1x10. Napędy szosowe od Tiagry w górę mają wersję z hamulcami hydraulicznymi oprócz mechanicznych, na linkę. GRX ma tylko hamulce hydrauliczne. 17 godzin temu, sir_ryszard napisał: Przełaj to rozumiem nie do końca gravel, nie do końca endurance, czy właśnie jedno i drugie? Przełaj to nie grawel, przełaj to rower do ścigania się zimą, po krótkich pętlach terenowych z przeszkodami (typu bale, schody, itp.). Endurance to rodzaj gometrii ramy, wygodnej z założenia, na długie jazdy - może być to zarówno rower szosowy jak i grawel w odróżnieniu od geometrii sportowej. Rower szosowy Road+ pomieści opony max. 35-38 mm (co może być ograniczeniem) i będzie miał napęd szosowy, który też jest z założenia twardszy niż GRX Cytuj
Mihau_ Napisano 15 godzin temu Napisano 15 godzin temu 18 godzin temu, sir_ryszard napisał: Przełaj to rozumiem nie do końca gravel, nie do końca endurance, czy właśnie jedno i drugie? https://skiteam.pl/rowery-przelajowe---cyklo-cross/6273-rower-cube-629700-nuroad-ws-4054571388803.html Przełaj to przełaj, zobacz jak wyglądają zawody przełajowe. A ten rower zupełnie bezsensowny za takie pieniądze. Możesz sobie na to zerknąć https://www.centrumrowerowe.pl/rower-szosowy-superior-x-road-comp-pd35447/ Producent robi na tej samej ramie zarówno szosę jak i gravela więc w praktyce za świetnie pieniądze kupujesz szosę, gdzie zmieści się opona 40c Cytuj
HSM Napisano 15 godzin temu Napisano 15 godzin temu @sir_ryszard znaleziony przez Ciebie Cube to żaden przełaj, mimo że sklep umieścił w go w takiej kategorii. To najzwyklejszy grawel- tam w dodatku w wersji WS - kobiecej (tak przynajmniej oznaczał je producent - zwróć uwagę na rozmiarówkę - co w sumie nie musi nic oznaczać poza literkami, ale to i tak nieistotne, bo w tym sklepie te rowery wydają się niedostępne...). Na jazdę po nawierzchniach utwardzonych - także tych gorszych, także gruntowych (ale podkreślę utwardzonych) jak najbardziej zasadny. Natomiast w terenie, gdzie masz luźne podłoże (drogi piaszczyste), trzeba mieć dużo samozaparcie, żeby nim się tam pchać. Prawdziwego przełaja to dziś ze świeca szukać - chyba tylko na zawodach w kategoriach profesjonalnych, bo już amatorzy to jeżdżą na tym, co mają, a mają coraz częściej na grawelach... Jak do tej pory nie jeździłeś na baranku, to pierwsze wrażenia nie muszą być spektakularne, a nawet możesz zastanawiać, się, czy taka zmiana ma sens... Teoretycznie możesz gdzieś takiego grawela z barankiem wypożyczyć (Decathlon?), ale moim zdaniem nawet taka próbna jazda dzień-dwa niewiele Ci powie. Bo jak będzie kiepsko, to nie będziesz wiedział, czy to wrażenie chwilowe i bierze się ze spotkania z nieznanym, czy jednak z barankiem się nie polubicie... Cytuj
sir_ryszard Napisano 12 godzin temu Autor Napisano 12 godzin temu (edytowane) Patrzę na centrum rowerowe też cały czas i Superiory też oczywiście oglądałem. Pytanie czy np. w takim modelu jak ten z linku, ma np. oponę 32 mm, poradzi sobie dosyć na ścieżkach, jeszcze przed założeniem szerszej, ale dobrze, że istnieje możliwość wsadzenia szerszej opony. Druga sprawa, mam 170cm wzrostu, jestem niski, wiem, że nie można polegać na rozmiarach producentów czy sklepów. Należy zmierzy przekrok chociażby. Ten superior wychodzi w ramie 53 na stronie sklepu, sugerowany wzrost 170-180 cm. Z tego co czytam teoria mówi, iż lepiej brać mniejsze rozmiary aniżeli większe, bo z mniejszym można coś pokombinować, z dużym już nie. Ten Kross Evado tyle wiem, że ma ramę 19cali, rozmiar M, wiadomo inna geometria w zależności od typów roweru i nie ma co się tym kierować, ale wolę jeździć z siodłem na maksa do przodu na przykład, w miarę znoszą wówczas to moje kolana, ręce, itd. Patrzyłem też na Sensa i Krossa Vento, ale tam już zapewne szersze opony nie wejdą. Superiora oglądałem też w gravelu, tylko tak jak piszecie, nie wiem czy jest sens. Trochę tam jakieś ala interwały też bujam przez kilka/naście/dziesiat z wysiłkiem, oprócz wolniejszych jazd. Też zależy właśnie, co jest dostępne na rynku w danym rozmiarze i tutaj też ubolewam, bo rower może być warty uwagi, a rozmiar nie dopisywać, ale to już dla Was oczywiste banały. Patrząc na Superiora mają dostępnego w rozmiarze 53, patrząc na stronę Superiora i ich suwak rozmiarów, jestem na pograniczu S i M. Ten w ofercie to M. Szkoda, że w Bydgoszczy nie ma stacjonarnego sklepu (jeszcze), nie można się przymierzyć. Reszta sklepów ogólnie za większe pieniądze, oferują gorsze podzespoły zazwyczaj. Jeżeli chodzi o Bydgoszcz przynajmniej. Bardziej i tak proponujecie rower w typie szosowym, ale z możliwością trudniejszego terenu? Na Trzciniec wieczorami nie ma lamp, chyba, że tylko przez moment, bo tak to ciemnica jadąc ścieżka między lasem. PS. Doradzajcie, w dobrych cenach z przyzwoitym sprzętem, bo oczywiście nie sztuką jest wydać kupę siana (chyba, że ktoś nie liczy zbytnio). Tutaj bardziej fitness na prostej kierownicy, ogólnie mi się podoba, czy fitness rower też może być szybki, bo to, że lekki to widzę po specyfikacjach, może nie karbon, ale aluminium też potrafi, mimo, że trochę gorzej tłumi nierówności https://allegro.pl/oferta/rower-fitness-cube-nulane-race-53-s-rubyred-grx-16528904301 Edytowane 12 godzin temu przez sir_ryszard Cytuj
Mihau_ Napisano 10 godzin temu Napisano 10 godzin temu Cytat Pytanie czy np. w takim modelu jak ten z linku, ma np. oponę 32 mm, poradzi sobie dosyć na ścieżkach, jeszcze przed założeniem szerszej, ale dobrze, że istnieje możliwość wsadzenia szerszej opony. Opona to rzecz wymienna, dobierasz ją do swoich potrzeb, jeśli fabryczna nie spełni wymagań to wymienisz. Cytat Druga sprawa, mam 170cm wzrostu, jestem niski, wiem, że nie można polegać na rozmiarach producentów czy sklepów. Należy zmierzy przekrok chociażby. Ten superior wychodzi w ramie 53 na stronie sklepu, sugerowany wzrost 170-180 cm. Wzrost to nie wszystko, zmierz przekrok, żeby się nie okazało że się na ramie zawiesisz. Cytuj
Greg1 Napisano 3 godziny temu Napisano 3 godziny temu 9 godzin temu, sir_ryszard napisał: Na Trzciniec wieczorami nie ma lamp Tak, nie ma lamp ale od tego są lampki rowerowe, żeby sobie drogę oświetlić. Tak się akurat złożyło, że w lutym/marcu tamtego roku byłem na kilka tygodni oddelegowany do Bydgoszczy i kupiłem tam grawela i wieczorami jeździłem po okolicy, właśnie na Trzciniec, Ciele, itp. Później, jesienią, znowu tam byłem i we wrześniu kupiłem w Bydgoszczy używaną szosę, Krossa Vento, i dzięki temu, że dzień był dłuższy to jeździłem nie tylko na Trzciniec, Ciele ale również wzdłuż ekspresówek na Lisi Ogon, Brzozę, Olimpin oraz do Zamościa, Turu, Brzózek (żeby zobaczyć Van Gogha na budynkach). Generalnie wokół Bydgoszczy jest sporo fajnych tras dla grawela, sporo bardzo fajnych szutrów premium, szosą z oponami 28c już gorzej no musisz trzymać się asfaltów a tam jest sporo łączników szutrowych czy z kostki w lasach. Bardzo długo jeździłem grawelem na oponach semi-slick 35c, bo generalnie nie jeżdżę grawelem w terenie bo od tego mam mtb. Teraz mam semislicki 40c ale uważam, że 35-38c jest wystarczające więc jak kupisz szosę Road+ to też dasz radę obskoczyć szutry czy utwardzone drogi polne i leśne Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.