bolololo Napisano 4 Lutego Autor Napisano 4 Lutego Widzę, że dyskusja się rozkręciła...bardzo dobrze-tyle różnych podejść i filozofii, można z tego czerpać garściami. Były głosy z płaskopolski akurat ja jestem z górnego Śląska więc lokalsi wiedzą szczególnie jaki mix nawierzchni mamy u siebie- z fajnego asfaltu prostu w hałdy pokopalniane, lasy, łąki, pożarowki i znów asfalcik Na obecnym etapie mam pomysl na swój park maszyn: gravel do dluzszych tras (tubeless lub bez) preferowane dobre nawierzchnie i omijanie kiepskich Lekki hardtail do krótkich tras na każdy rodzaj terenu-nastawienie na frajdę i komfort aniżeli dystans Full bardzo chętnie, ale dobry model poza budżetem I może kiedyś gravel z amorem, gdy się bardziej rozpowszechnią, stanieją i będzie większy wybór, czyli za kilka lat najpewniej 1 Cytuj
bolololo Napisano 4 Lutego Autor Napisano 4 Lutego Żeby nie zakładać nowego tematu- jaki wygodny hardtail w cenie 5-10 tys Rekreacyjne geo, bez ścigania Czy krossa level warto w ogóle rozważyć? Chisel, procaliber, Alma, czy może coś innego? Cytuj
Gość Napisano 4 Lutego Napisano 4 Lutego 7 godzin temu, kipcior napisał: MTB jest zwyczajnie lepszy na krótsze trasy rzędu powiedzmy do 40-50km, a gravel, szczególnie z amorem na dłuższe. I to jest w zasadzie cała filozofia z wyborem roweru. Plus do tego im więcej asfaltu tym gorzej dla MTB więc jak do lasu jest 5km to spoko, ale jak 15 to niekoniecznie. No daj spokój... Jak w ogóle można porównywać MTB do Gravela pod takim kątem? Gravel i MTB to dwa różne rowery. Tam gdzie Gravel zaczyna niedomagać, tam MTB dopiero zaczyna pokazywać po co zostało stworzone. Szerszy chwyt, dużo stabilniejsza pozycja, inne przełożenia. Jeżeli ktoś pisze takie rzeczy, to znaczy że jeździł na MTB po szutrze i ubitych ścieżkach, więc właściwie MTB mu nie było potrzebne, a co najwyżej Cross. Miałem trzy MTB ( dwa XC i Trail), Gravela, Single Speed na pograniczu Gravela/ Szosy i dwie typowe Szosy. Mniej więcej wiem o czym pisze. Cytuj
kipcior Napisano 4 Lutego Napisano 4 Lutego @ChuChu Przecież mam fulla i gravela, mieszkam w górach, też wiem o czym piszę. Gravel może dużo więcej niż wygląda, a full czy ogólnie MTB nie służy tylko do jazdy po singlach w pucharze świata. Cytuj
clavdivs Napisano 4 Lutego Napisano 4 Lutego W PłaskoPolsce trudno w pełni wykorzystać możliwości MTB, wiec nic dziwnego że często Gravel jest XCkilerem. Cytuj
KSikorski Napisano 4 Lutego Napisano 4 Lutego Tarka po ciągnikach, dziurawe płyty betonowe i korzenie doskwierają niezależnie od nachylenia i sumy przewyższeń. 3 1 Cytuj
Mod Team KrissDeValnor Napisano 4 Lutego Mod Team Napisano 4 Lutego Normalnie na takiej Góraszce (singiel w MPK) graweli zatrzęsienie - nie widziałem żadnego. Przejechać, przejedzie, ale co to będzie za jazda... Może jak ktoś miał doświadczenie przełajowe, albo jest masochistą, i dodatkowo chciałby przetestować grawelowe opony tam, gdzie na szerszych w MTB jest czasem problem, kiedy jest sucho. Za Zagórzem jest nawet lepiej - więcej korzeni, no i dla większości jednak napęd z MTB wskazany Na topowe czasy lepiej nie patrzeć - przeciętny DDR'owiec pewnie oscylowałby w okolicach 10 km/h, a i to niekoniecznie... @bolololo Jak może być wysyłkowo, to obejrzyj Radona Jealous (minus za opony max 2.25") - może nie jest to stary Cube Acid pod względem geometrii, ale i nie super ścigant. Cytuj
itr Napisano 4 Lutego Napisano 4 Lutego Dla mnie wciąż gravel to szosa która lepiej jedzie po krzakach a gorzej po szosie. W zasadzie od nazwy większe znaczenie ma szerokość możliwych opon , i rozstaw osi... i opony i geometria mogą sprawiać przyjemność tylko jednego dnia masz apetyt na lody a innego na czekoladę... zawsze żle dobrany rower do trasy- zaboli, kiedy innym jest lepiej albo więdną nogi czy nadgarstki. Cytuj
zekker Napisano 5 Lutego Napisano 5 Lutego 23 godziny temu, nossy napisał: To nie rower na zjazdy po korzeniach, kamieniach, single w Sowich itp. Dobrze, że nie wiedziałem Ale jakbym miał przejechać całe pasmo czerwonym, to bym pewnie przeklinał. Inna sprawa, że ten mój to hybryda crossa, gravela i górala, ma inne możliwości terenowe niż lekki, sztywny "rasowy" gravel. Cytuj
michalr75 Napisano 5 Lutego Napisano 5 Lutego 13 godzin temu, clavdivs napisał: W PłaskoPolsce trudno w pełni wykorzystać możliwości MTB, wiec nic dziwnego że często Gravel jest XCkilerem. Ale jest zwyczajnie wygodniejszy, mówię to jako rowerzysta warszawski, posiadający również zimowy rower na oponie 1,75 bez amortyzacji. I na tym rowerze jadąc po Warszawie zawsze zastanawiam się jak można przedkładać jazdę gravelem nad MTB Warszawskie ścieżki nadają się na rower typowo terenowy a nie na gravel. 1 Cytuj
Gość Napisano 5 Lutego Napisano 5 Lutego Cytat Warszawskie ścieżki nadają się na rower typowo terenowy a nie na gravel. Oczywiście. Full DH najlepiej. Mam rower szosowy i jeżdzę sporo po ścieżkach. Nie widziałem miejsca, żeby mój Road+ z 34c miał jakiekolwiek problemy. Cytuj
michalr75 Napisano 5 Lutego Napisano 5 Lutego @ChuChu Szacunek za wytrwałość, natomiast jak dla mnie ilość wertepów jest tak duża, że szkoda się męczyć na takim rowerze. Ale co kto lubi. Ja wolę po krawężnikach i nierównościach, kostce, studzienkach i innych wertepach podobnego typu jechać komfortowo a nie slalomem. Cytuj
kaido2 Napisano 5 Lutego Napisano 5 Lutego 13 godzin temu, KSikorski napisał: Tarka po ciągnikach, dziurawe płyty betonowe i korzenie doskwierają niezależnie od nachylenia i sumy przewyższeń. Oj tam, oj tam 1 Cytuj
HSM Napisano 5 Lutego Napisano 5 Lutego (edytowane) @kaido2 nie znasz się, wstawiasz jakiś fotomontaż, bo przecież nawet po warszawskich ścieżkach nie sposób jeździć bez amortyzacji 🙂 Edytowane 5 Lutego przez HSM 3 Cytuj
kaido2 Napisano 5 Lutego Napisano 5 Lutego @HSM zdjęcie zrobiła AIiiii u mnie przed domem Warszawskie ścieżki pamiętam z Wiseł1200, gdzie człowiek tam modlił się o fulla i dostawę świeżych pampersów, gdzie każdy krawężnik było czuć bo tak wytelepało na jombach i wałach do Deblina po których się grzało, żeby zdążyć przed świtem, bo na warszawskich ścieżkach łatwo o dzwona z hulajnogą, glovo pyszne.pl 1 Cytuj
kipcior Napisano 5 Lutego Napisano 5 Lutego No ale na tym zdjęciu to nie jest Warszawa, tam nie jest tak równo i nie da się gravelem. Osobiście też jeździłem po stolicy fullem, bo inaczej się nie dało. Co prawda nie miałem wtedy innego roweru ale fakt jest faktem Cytuj
michalr75 Napisano 5 Lutego Napisano 5 Lutego 16 minut temu, HSM napisał: @kaido2 nie znasz się, wstawiasz jakiś fotomontaż, bo przecież nawet po warszawskich ścieżkach nie sposób jeździć bez amortyzacji 🙂 Haha, błysnąłeś dowcipem Wyobraź sobie że można te wertepy pokonywać komfortowo, po to ktoś wymyślił amortyzację w rowerze. Aczkolwiek teraz 90% ludzi nasłuchało się o wspaniałości gravela, więc powodowani hajpem, kupują gravele. Wcześniej zapewne nie jeździli na żadnych rowerach i teraz odkrywają koło na nowo A marketingowcy zacierają ręce i liczą kasę 1 1 Cytuj
nossy Napisano 5 Lutego Napisano 5 Lutego 1 godzinę temu, zekker napisał: Dobrze, że nie wiedziałem Ale jakbym miał przejechać całe pasmo czerwonym, to bym pewnie przeklinał. Inna sprawa, że ten mój to hybryda crossa, gravela i górala, ma inne możliwości terenowe niż lekki, sztywny "rasowy" gravel. Ty przejedziesz, ja przejadę....ale z Sowy czerwonym na gravelu średnio ogarnięty amator straci zęby i nadgarstki...dla napisałem, że tak trudno doradzać bo każdy ma inne potrzeby, strefy komfortu, oczekiwania, umiejetności...zgódźmy się, że większość singli tam chłopaki ze Srebrnej robią pod xc, mtb Cytuj
kaido2 Napisano 5 Lutego Napisano 5 Lutego (edytowane) Zacznijmy od tego, że są gravele i gravele. Akurat ta karbonowa rama Flyxii wybiera nierówności zaza(je)bibi, do tego lacz( fakt na foto jest troche hc, ale ogólnie nie narzekałem ) z odpowiednim ciśnieniem (2,2" nawet tam wrzucałem i wio po kraterach). Na aluminowym eskerze z aluminiowym widelcem tego nie widzę Edytowane 5 Lutego przez kaido2 Cytuj
nossy Napisano 5 Lutego Napisano 5 Lutego 4 minuty temu, michalr75 napisał: Haha, błysnąłeś dowcipem Wyobraź sobie że można te wertepy pokonywać komfortowo, po to ktoś wymyślił amortyzację w rowerze. Aczkolwiek teraz 90% ludzi nasłuchało się o wspaniałości gravela, więc powodowani hajpem, kupują gravele. Wcześniej zapewne nie jeździli na żadnych rowerach i teraz odkrywają koło na nowo A marketingowcy zacierają ręce i liczą kasę Każdy niech pokonuje na czym chce...ja takie rzeczy robię szutrówką "road+", tak wygląda część moich tras, oczywiście nie wiem co jest dalej na zdjęciu. MTB sprzedałem,...tak mi Ci marketingowcy namieszali w głowie. A tak serio...w górach na maratonach mtb nie staruje więc po co mi on. Cytuj
Gość Napisano 5 Lutego Napisano 5 Lutego 5 minut temu, michalr75 napisał: Haha, błysnąłeś dowcipem Wyobraź sobie że można te wertepy pokonywać komfortowo, po to ktoś wymyślił amortyzację w rowerze. Aczkolwiek teraz 90% ludzi nasłuchało się o wspaniałości gravela, więc powodowani hajpem, kupują gravele. Wcześniej zapewne nie jeździli na żadnych rowerach i teraz odkrywają koło na nowo A marketingowcy zacierają ręce i liczą kasę Amortyzacja w rowerze została wymyślona po to, żeby utrzymać koło dociśnięte do podłoża, przy pokonywaniu przeszkód. Polecam nieco popracować nad techniką jazdy, jeżeli do przejazdu przez studzienkę i kawałek krawężnika potrzebujesz amortyzacji. Jeździłem po Warszawie także na Gravelu z 40c i na tym rowerze nie było nawet mowy, żebym znalazł chociażby jedno miejsce którego nie dało się pokonać komfortowo. Natomiast jeżeli lubisz ciągnąć zbędne kilogramy, tracić na oporach toczenia i ugięciu zawieszenia, to droga wolna. Tylko nie opowiadaj głupot, że do Warszawy potrzebny jest rower terenowy, bo najwyraźniej Ty nigdy w terenie nie jeździłeś lub masz jakąś inną definicję roweru terenowego. Gravel to bardzo dobry rower, jeżeli używany zgodnie z przeznaczeniem. Ciężko znaleźć dużo bardziej uniwersalny rower, jeżeli chcemy jeździć po asfalcie/ szutrach i ubitych leśnych lub polnych drogach. Cytuj
kaido2 Napisano 5 Lutego Napisano 5 Lutego @nossy, dalej na zdjęciu zmienia się tylko nachylenie na 16%, nawierzchnia bez zmian (gdyby nie ten widoczek to by zdjęcia nie było, a tak proszę wyszła fajna panoramka ) Cytuj
zlatan Napisano 5 Lutego Napisano 5 Lutego @michalr75 Gdzie w Warszawie na ścieżkach są te niezliczone wertepy, kratery, studzienki, i nie wiadomo co jeszcze? W okolicach po których ja jeżdżę (Wola, Bemowo, Śródmieście, trochę Żoliborz i Bielany), są zupełnie normalne ścieżki, nie gorsze albo nawet lepsze niż np. w Krakowie czy w Łodzi. Jeździłem regularnie po nich chyba każdym rodzajem roweru, trekkingiem, fitnessem, gravelem, hardtailem MTB, Veturilo, ostatnio szosą - jakoś nigdy nie pomyślałem że "o, tutaj przydałaby mi się dodatkowa amortyzacja albo szersza opona". Cytuj
michalr75 Napisano 5 Lutego Napisano 5 Lutego 2 minuty temu, ChuChu napisał: Amortyzacja w rowerze została wymyślona po to, żeby utrzymać koło dociśnięte do podłoża, przy pokonywaniu przeszkód. Polecam nieco popracować nad techniką jazdy, jeżeli do przejazdu przez studzienkę i kawałek krawężnika potrzebujesz amortyzacji. Jeździłem po Warszawie także na Gravelu z 40c i na tym rowerze nie było nawet mowy, żebym znalazł chociażby jedno miejsce którego nie dało się pokonać komfortowo. Natomiast jeżeli lubisz ciągnąć zbędne kilogramy, tracić na oporach toczenia i ugięciu zawieszenia, to droga wolna. Tylko nie opowiadaj głupot, że do Warszawy potrzebny jest rower terenowy, bo najwyraźniej Ty nigdy w terenie nie jeździłeś lub masz jakąś inną definicję roweru terenowego. Gravel to bardzo dobry rower, jeżeli używany zgodnie z przeznaczeniem. Ciężko znaleźć dużo bardziej uniwersalny rower, jeżeli chcemy jeździć po asfalcie/ szutrach i ubitych leśnych lub polnych drogach. Znamy się mało, więc może powiem parę słów o sobie... i tak dalej i tak dalej. No ładna rozprawka gdzie ja to mam braki i gdzie nie jeździłem Gdzie ja napisałem ze "jest potrzebny rower terenowy"? Czytaj ze zrozumieniem a nie opowiadasz jakieś bajki i wyciągasz nietrafione wnioski. Napisałem że większy komfort jest na rowerze terenowym i że bardziej się taki rower na te ścieżki nadaje niż gravel - taka jest moja opinia, Ty możesz mieć inną. Z techniką bym tego nie łączył, to nie trasa XC że trzeba pokonywać przeszkody, ale amortyzacja dużo bardziej wybiera wszelakie wertepy niż sztywny widelec - z tym rozumiem tez będziesz polemizował? A ugięcie zawieszenia ogarnia się blokadą, no ale skoro się jeździ na gravelu to ma się chyba o tym mgliste pojęcie Cytuj
HSM Napisano 5 Lutego Napisano 5 Lutego @michalr75 Wyluzuj, sam wprowadziłeś do tego wątku element absurdu pisząc, że Warszawskie ścieżki nadają się na rower typowo terenowy a nie na gravel, to się nie dziw, że później ktoś inny bawi się konwencją i ciągnie zabawę w prześmiewczy sposób. Ja rozumiem, że są różne odczucia komfortu, że każdy z nas może mieć zupełnie inne doświadczenia i oczekiwania (z czym w sumie przyszedł autor tego wątku), ale nawet wypowiadając się w tonach ostatecznych i bezkompromisowych, warto zachować dystans - także wobec siebie... Wszak nawet @ChuChu ironicznie Ci odpowiedział, że Oczywiście. Full DH najlepiej ale jakoś się zafiksowałeś i ciągniesz myśl w coraz dziwniejsze rejony... Nie jeżdżę po Warszawie tylko po innym wielkim mieście, ale nie sądzę, by to coś zmieniało... Jak piszesz o krawężnikach i nierównościach, kostce, studzienkach i innych wertepach podobnego typu to zaczynam się zastanawiać, czy Ty tak naprawdę...? Wertepy? Toż to zwykła codzienność miasta, a nie jakiś górski singiel. Hiperbolizujesz chcąc podkreślić słuszność swoich wyborów. OK, niech tak będzie. To samo robi @kaido2, wrzucając swoje zdjęcie. Tylko co później ma pomyśleć sobie jakiś przypadkowy czytający, który postanowił dowiedzieć się, jaki rower na warszawskie bruki będzie wystarczający... My się pośmiejemy, a on pewnie kupi tego fulla. 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.