Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam serdecznie. Jakie hamulce do roweru zimowego będą lepsze, v-brake czy tarczowe mechaniczne. Rower ten ma służyć na dojazdy do pracy i wycieczki w sezonie zimowym po utwardzonych terenach nizinnych: asfalt, ścieżka rowerowa, droga, chodnik z kostki

Napisano

@Turysta05Ty chyba nie jeździłeś na dobrych hamulcach szczękowych. Dobre Vki np. avid single digit i do tego dobre klocki na mokre warunki i to lepiej hamuje niż nie jedne hydrauliki nie mówiąc już o tarczach mechanicznych. Tylko czy jeszcze są do dostania dobre vki.
Jak do zimówki to lepiej wziąć hydrauliczne, w mechanicznych tarczówkach woda lubi się dostawać do pancerza i tam przymarznąć. Obecnie klamki z zaciskami hydrauliczne od shimano można wyrwac za 150zł za komplet, mechaniki wiele taniej nie wyjdą.  Jak hydraulika odpada to bym postawił na dobre V-ki z dobrymi klockami.

  • +1 pomógł 2
Napisano

To nie jest tak  że hydrauliki nie działają zimą  - wiem że o to nie pytasz ale może ... te na dot-cie powinny być kompletnie nieczułe na mrozy; te na oleju mineralnymm trochę słabiej ale moje deorki 596 przy minus kilka całkiem działały. Z dwu opcji co wymieniłeś wolałbym mechaniki

  • +1 pomógł 1
Napisano

Faktycznie, może źle zadałem pytanie. Zima w tym sezonie jest taka, że jak do tej pory od marca 2024 jeżdżę non stop na oponach 1,6" i hamulcach v-brake. Jak do tej pory nie miałem z tym żadnych problemów. Ale to, że ten rok tak wygląda, nie oznacza, że za rok, 2 lata itd. będzie tak samo, stąd postanowiłem uprzedzić ewentualne przyszłe zimy i zorganizować drugi rower stricte do jeżdżenia w sezonie zimowym

Napisano

Zaciski tarczowych mechaników, dość szybko zaczną pracować dość kiepsko z powodu wody, brudu i soli.

Tak swoją drogą. Jakiś czas temu sprawdzałem i komplet na dwa koła hamulców hydraulicznych Shimano, można kupić za mniej niż 150 zł z przesyłką. Po co sobie zawracać głowę mechanicznymi?

 

  • +1 pomógł 1
Napisano

Jak obecny rower nie kosztuje nastu/dziesięciu tysięcy, to nie wiem czy jest sens składać specjalnie na zimę drugi. Jak już to po prostu konkretnie pod codzienną jazdę po mieście.

Tak czy inaczej, ja bym stawiał na tarczówki, ale jak hydrauliczne to minimum SLX:
- tarcze są odporniejsze na zachlapanie
- hydrauliki działają zdecydowanie przyjemniej i płynniej
- SLX bo tłoczki są ceramiczne i bardziej odporne na ewentualną korozję ,z mt500 miałem problemy z leniwymi, gorzej sobie radziły zimą, pchanie się w najtańsze zestawy według mnie nie ma sensu

V-ki:
- wieczne błoto ze ścierających się obręczy i klocków, koła zimą są czarne
- o wiele łatwiej obmarzają i przestają hamować, trzeba pamiętać o dogrzewaniu/docieraniu między skrzyżowaniami (przy tarczówkach jak na razie raz mi się trafiła taka pogoda, że obmarzły, na drogach była warstwa sorbetu, gęstej brei wodno śniegowej)

  • +1 pomógł 1
Napisano

Do obecnego roweru maksymalna szerokość opony jaką mogę założyć według producenta to 1,9" dla kola 28". Nie wiem czy pogodziłoby się to z błotnikami, które muszą być obowiązkowo, bo bez chlapałoby się po ubraniach. Nie planowałem kupowania nowego roweru, na portalach aukcyjnych są używane, myślę że do takich celów by się nadał. Stąd właśnie pojawił się znak zapytania w głowie, czy szukać takiego co ma w widelcu i ramie miejsce na hamulce tarczowe, czy zwykły na v-brake

Napisano (edytowane)

Przez parę lat z rzedu do czasu pandemii dojezdzalem caly rok do robo...i moje najgorsze wspomnienie, to hamulce typu vki...jakie by nie byly, to po paru tyg przestawały odbijac, trzeba było je rizciągac rekami...syf, sól wida mróz i vki przestaja dzialac...jak ktos twierdzi inaczej, to moze jak jezdzi weekendowo to może mu sie wydawac. Proby czasu vki nie zdaja.

Druga sprawa to znikanie klockow w vkach....na moje oko znikaja duzo szybciej niz klocki w tarczowkach....ktore tez w przypadku żywicy degraduja sie szybko....mialem kilka zimowych rowerow na vkach, pozniej na mechanicznych tarczach, i na hydraulice....najgorsze byly zdecydowanie vki, pozniej mechaniki, jakoas ostatnia moja zimowka niala hydraulki, zrobilem ze 2 sezony i przeżyly...

Chyba te hydrauliki to byly jakies podstawowe tectro draco 2. 

Na bank byly to fabryczne heble z stevens x5 lite - caly ten rower uwazalem za najlepsza zimowke jaka mialem. Niestety po przejechaniu nieco  ponad 3tys km tylko po miescie...steriwka odczepila sie od korony widelca, prawdopodobnie przez 180mm tarcze z przodu i moje pałowanie od swiatel do swiatel. 

Edytowane przez player123
  • +1 pomógł 1
Napisano (edytowane)

Mile wspomnienia mam tez z Trek 7.3fx disc z 2007r w ktorym mialem mechaniczne tarcze, na nim po miescie ukrecilem 4.5tys km. Mial jakies okragle klocki w tych mechanikach, nie było to shimano, ale działały ok.

Hayes mx2? Jakas taka egzotyka.

Edytowane przez player123
  • +1 pomógł 1
Napisano
13 godzin temu, player123 napisał:

Hayes mx2? Jakas taka egzotyka

Żadna to egzotyka, w tamtych czasach właśnie z dobrych tarczówek mechanicznych były hayesy i avidy.

Napisano
W dniu 20.01.2025 o 08:52, adamek1 napisał:

Stąd właśnie pojawił się znak zapytania w głowie, czy szukać takiego co ma w widelcu i ramie miejsce na hamulce tarczowe, czy zwykły na v-brake

Na v-kach będą starocie, więc jak ci zależy na szerszych oponach, to może być problem.
W 2010 składałem rower na ramie pod 29", to w sumie były jeszcze początki 29er-ów ale chcąc nie chcąc musiałem wejść w tarcze, bo nie było ram i widelców pod v-ki. Jak coś się obecnie znajdzie, to raczej będą trekkingi, czyli węższa opona.

Odnośnie błotników, to zależy czy chcesz pełne, czy bardziej sportowe.
Przy typowych na miasto będzie problem z szerszymi oponami. Mam SKS Bluemels 65, opona 28x2" wchodzi, 2,1" już nie bardzo. Widzę że jest model 69mm być może dałby radę ale nie wiem czy tutaj problemu nie zrobi rama i widelec. Jest też problem z mocowaniem w pionie, oryginalne mocowanie ma kilka mm odstępu od punktu mocowania w ramie/widelcu, co też utrudnia wsadzenie grubszych opon.
Przy sportowych, to wiadomo - nie chronią tak dobrze, ale przyjmą szerokie opony.

Jakbyś poszedł w stronę górala, to warto zwrócić uwagę na punkty montażowe, czy da się założyć bagażnik, błotniki. Np. typowe amortyzatory w nich nie mają otworu do montażu błotnika i trzeba rzeźbić.

  • +1 pomógł 1
Napisano

@player123 Ja teraz jeżdżę do roboty na V'kach, póki co nie zamarzły, klocki się ścierają to wiadomo, linka czasem się rozciągnie i klamka się zapada, ale taki ich urok. Natomiast nie mogę im zarzucić że nie hamują w mokrych warunkach, więc jak ktoś pisze takie rzeczy to chyba nigdy nie jeździł na V'kach.

  • +1 pomógł 1
Napisano (edytowane)

Problemem nie było zamarzanie, a syf ktory wchodził w pivoty...to na nich wszystko przestawało działac. Te moje zimowki miejskie, byly używane tylko w zimie, lub w cieplejsze dni deszczowe - generalnie zawsze wtedy gdy wiekszosc ludzi stwierdza - to nie jest pogoda na rower. I w takich warunkach znacznie mniej problemow było z tarczowkami, w zasadzie tarczowki miały tylko jeden problem, ktory dotyczyl tez vłek - błyskawiczna degradacja klockow w warunkach zimowych.

Od vłek juz wole rolkowe, ktore mialem w dwoch rowerach - to też jest rozwiazanie odporne na warunki, ale wymaga gniecenia klamki.

Edytowane przez player123
  • +1 pomógł 1
Napisano

Jak jest płasko i nie jeździ się zbyt szybko, to faktycznie rolkowe nie są złym rozwiązaniem.
Mi wystarczały, dopóki nie przeprowadziłem się na górny taras Gdańska. Przy zjeździe, gdzie spokojnie można się rozpędzić do 50, po prostu nie dawały rady, brakowało siły i powtarzalności.

Praktycznie nieczułe na pogodę, no może z wyjątkiem silnych mrozów, wtedy lubiły piszczeć, imo gorzej niż mokre metaliki.
Jak nowe, to prawie bezobsługowe, jednak z czasem jak się w środku zaczyna zbierać syf, to wymagają większego zachodu, a rozbieranie i składanie jest upierdliwe. Robota dosyć brudna przez konieczność stosowania smaru (tak te hamulce się smaruje).

Jedną z podstawowych wad to sprzęgło w przedniej piaście, które ogranicza maksymalną siłę hamowania. Niestety jest niezbędne, bo ten typ hamulca potrafi złapać zbyt ostro i po prostu zblokować koło w moment.

  • +1 pomógł 1
Napisano

Wszystko zależy od tego jak i gdzie się jeździ. 
I po czym, i jaka zima.   Hydrauliki Shimano na mrozie klamka sztywna jak tenis w porcie skok 1 mm i umęczenie, im dłuższa jazda tym gorzej, po zimie  szczelne i zawsze sprawne przystają być szczelne i zawsze sprawne ( rozpoczyna się " zapowietrzanie") 

Na zimę  do leśnego  zakładałem zamiast hydr XT jakieś mechaniki od shimano 475 ?  I klocki metaliczne.    I tak to działało. 
Avidy BB7 gorzej znosiły piasek z wodą.

Vki miałem już zbyt dawno, ale rzeczywiście - trzeba było mieć jeden ze sprawdzonych modeli, plus dobra klamka sam kląłem na równoległe V - XT. 

I koledzy : są warunki gdy woda zamarza na obręczach i nie ma hamowania, albo betonuje się rejon wokół hamulca,  rzadko  bo rzadko, ale to nie jest tak że problemu nie ma, jednak to najczęściej jednak w leśnym jeżdżeniu.

W rowerze najbardziej idioto odpornym mam hamulec szosowy z przodu, i Canti z tyłu. Miejskie zimy zero wkładu pracy.   Przôd single piwot Exage, tył 550 ( na klocki ze śrubka)   To rower który nie jeździ do puszczy tylko po mieście, czasem przez Kabaty (parkowe warunki) ... nie potrzeba nic więcej. Czasem oczyścić, sprawdzić, kropelka na oś.  Na polskie zimy na Mazowszu - wystarczy mieć dobre hamulce obręczowe, nie ma tragedii. No chyba że ktoś świątek piątek od listopada do marca dobija  nerwowo , sportowo, codziennie bez patrzenia na pogodę po 50 km. Może wtedy dałbym spokój darciu obręczy. Na 7 km w jedną stronę wystarczą obręczówki.
 

IMG_0369.jpeg

  • +1 pomógł 1
Napisano

@itr jakie te hydrauliki Shimano? Mam u siebie w MTB heble XT M8000 i nigdy nie miałem takich objawów, a jeżdżę w błocie, deszczu, przy mrozach dochodzących do -20 stopni (czasami jeszcze bywają takie dni na Mazowszu, ale coraz rzadziej ;) )

  • +1 pomógł 1
Napisano

Może coś przebudowano w takim razie ?  Mam na pewno  model  z trzycyfrowym kodem z 2008,  xt  z czasów korb 3x :)   To było powszechne zjawisko  "puchnięcie" w tych hamulcach (  gdy nie było nowszych modeli ) oczywiście dopiero gdy hamulec przemarzł, no i poniżej zera.  Przy minus 20  to hamulec prawie nie działał.  W sumie ja też nie za bardzo, 2 godziny nie marzłem za bardzo, ale  oddechowo nie było "siły" na mróz.   Napisał o tym trochę Tobo w rozmowie  :  o mrozie  

  • +1 pomógł 1
Napisano
59 minut temu, itr napisał:

Wszystko zależy od tego jak i gdzie się jeździ. 
I po czym, i jaka zima.   Hydrauliki Shimano na mrozie klamka sztywna jak tenis w porcie skok 1 mm i umęczenie, im dłuższa jazda tym gorzej, po zimie  szczelne i zawsze sprawne przystają być szczelne i zawsze sprawne ( rozpoczyna się " zapowietrzanie") 

....

Moje zimowki jezdzily w tylko miescie stolecznym, tylko 2x dziennie, do i z kombinatu, 10 lub 6km w jedna strone, staly w garazu w kombinacie jak i w domu...i to wystarczylo by vki zdychały.

59 minut temu, itr napisał:


I koledzy : są warunki gdy woda zamarza na obręczach i nie ma hamowania, albo betonuje się rejon wokół hamulca,  rzadko  bo rzadko, ale to nie jest tak że problemu nie ma, jednak to najczęściej jednak w leśnym jeżdżeniu.
 

 

Ja tam twierdze, że jak ktos ma czas na serwisowanie i czyszczenie co jazde, to vki beda dzialac, ale jak ktos nie ma na to czasu w mieszczuchu, to vki będa zdychac,a tarcze nie.

W moich zimowkach robilem tylko jedna rzecz, patrzylem czy lancuch suchy/rudy - co dzialo sie z raz na tydzien - wtedy smarowalem wetem lancuch i jezdzilem dalej, az do momentu utraty zazebiania na kasecie....to nie jest dobre dla roweru na vkach, tam trzeba zagladać, czyscic, smarowac...nawet przypomniało mi sie iz kiedys w ktoryms z gruzów pivot mi przegnił 😉

W tarczowkach, wrzucałem jedynie nowe klocki...nie pamietam żadnych innych problemow z tarczami.

  • +1 pomógł 1
Napisano (edytowane)

A tak poważnie , v -braki  gdy  ktoś znajomy mi wrzuci zapyziały rower - i powie  "pomóż" -czasami doprowadzą do furii,  Ale  już dobry model  potem starannie zamontowany, z dobrą fajką działa dobrze dość długo.  Mam wrażenie, że  jeszcze lepiej (zero obsługi ) działają moje współczesne Canti, w których duże znaczenie ma zastosowanie znanych z normalnych hamulców klocków  - np od V brakôw.

Edytowane przez itr
  • +1 pomógł 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...