[7999] Giant Revolt Advanced 3 2024

[chopmaz]

@spidelli Miałem kiedyś Anyroada z tym adapterem, zamocowłem do niego bagażnik Topeaka bez problemów.

[spidelli]

@chopmaz Dziękuję, czyli można przyjąć, że większość bagażników z rynku pasuje  

[spidelli]

W dniu 11.01.2025 o 17:30, revolta napisał:

mój rower w specyfikacji ma 10,4 kg w aluminium

Dla jakiego rozmiaru? 

Ja niby M albo M/L patrząc tylko na wzrost ale jak się dziś pomierzyłem (pytanie czy dokładnie) to M-ka mi wyszła. 

Revolt 1 też by u mnie dał radę, z karbonami (Advanced) na szutry nie będę szalał, odkuję się na szosie  Może kiedyś  

Revolt 1 osprzętowo mi styka a są fajnie poprzeceniane, kilka stów poniżej Nicasio 2, tam stalowa rama jako smaczek ale Tiagrę z tyłu od razu na GRX bym wymienił.... 

No i szeroka opona w Revolcie też dobra rzecz, w Nicasio 40 chyba że zmiana obręczy na 650 B i wtedy 47.... 

Szutrówka to u mnie najczęściej i najciężej używany rower, dlatego myślę, że lepiej kupić coś względnie niedrogiego....

[clavdivs]

@spidelliMoże napisze bardzo sztampowo, Czemu nie Esker?   Rama, suport bsa, liczne mocowania, progresywna geometria, mocowania takie owakie. . Jak chcesz się bawić w jazdę terenową napęd 1rz, patrz przygoda z błotem, moim zdaniem taki napęd lepiej sobie radzi w terenie. Pełne grupy napędowe, żadnego dziadowania, opony nawet pod 50c.

No człowiek by sie czepnął, ale niema czego i wszystko w okolicy 6tyś.

 

[spidelli]

@clavdivs Nigdy nie patrzyłem w stronę Krossa ale może to błąd  Cena też mi się podoba 👍

Trochę się motam, bo na razie jestem wierny Marinowi  mając ich 3 rowery, trochę mnie kusi stal i Nicasio 2, trochę Four Corners 2, z tym że u mnie sakwy są od święta a jazda wokół komina na co dzień, chociaż taki stalowy krążownik (wejdzie bez szaleństw opona 2,1 cala) pewnie też pójdzie jak taran  Ale to jest wyraźnie inny rower co też mnie trochę wstrzymuje

Edytowane 12 Stycznia przez spidelli

[nctrns]

Jeśli chodzi o karbon i kamienie - oklejenie w newralgicznych miejscach folią ochronną i elo. Karbon zasadniczo jest też łatwiejszy do naprawienia "zgodnie ze sztuką" niż alu, jakby się coś stało.

[przemeg]

Mam znajomych co mają revolty w kompozycie, plus liczne opinie z gravel bike poland - ta rama jest b. dobra, pracuje, plus masz dfuse. Jest to chyba zgodna opinia, że revolt jest komfortowy. Plus progresywna geo, szeroki laczek. Jeśli szukasz komfortu to warto. Jeśli nie jest to kluczowe, chcesz lekki karbon to Esker warty uwagi. 

 

[spidelli]

13 godzin temu, nctrns napisał:

karbon i kamienie

Nie chodzi o takie drobne, czasami jak się szybko najedzie na coś wielkości pięści to można podbić i puknąć w ramę, chociaż najczęściej trafia w obręcze. Gałęzie leżące na zjazdach też czasami się podnoszą po najechaniu przodem. Dalej - nie raz mi się rower z sakwami przewrócił (a sakwy wchodzą w grę). 

Naprawdę napaliłem się na karbon ale wybieram amelinium - zbyt intensywnie użytkuję rower. Revolt 0 2024 dostępny jedynie w cenach katalogowych, ale Revolt 1 bywa poniżej 6-ki....

Natomiast jest miejsce na spekulacje, bo rower do jazdy po szosie (ten drugi) nie będzie miał aż tak trudnego żywota.... Może jakiś Defy?  

Dziękuję wszystkim za udział w dyskusji  

[nctrns]

Defy mogę polecić

[kemot1974]

16 godzin temu, nctrns napisał:

Jeśli chodzi o karbon i kamienie - oklejenie w newralgicznych miejscach folią ochronną i elo. Karbon zasadniczo jest też łatwiejszy do naprawienia "zgodnie ze sztuką" niż alu, jakby się coś stało.

Potwierdzam w aspekcie naprawy ram karbonowych, dwa razy już naprawiałem rower w Poznaniu w firmie STRATO https://stratobikes.cc - robią to wyjątkowo dobrze. Kiedyś obawiałem się karbonu, dzisiaj wiem że nie ma czego . Jako ciekawostka sami na miejscu ( chyba jako jedyni w Polsce)  robią na miejscu u siebie ramy z karbonu ( polecam film na YT) 

[olo850]

4 godziny temu, spidelli napisał:

Naprawdę napaliłem się na karbon ale wybieram amelinium - zbyt intensywnie użytkuję rower.

Nie ma czego się obawiać, jeżeli zajdzie skrajny scenariusz to alu pewnie też się podda. Nie za bardzo też rozumiem sens takiego zakupu u Ciebie - masz już dwa alu gravel i kupisz trzeciego?

Ja bym przy aktualnych cenach karbonowych graveli i zadkładanym budżecie nawet nie spojrzał na alu. Popatrz na peppera, był ostatnio Topstone Carbon w dobrej cenie.

Edytowane Piątek o 09:21 przez olo850

[przemeg]

Mam obecnie 4 i 5 rower z kompozytu w garażu, drugie mtb i drugi gravel (był jeszcze przełaj). Nic im nie jest, a szczególnie mtb cioram po lasach, łąkach, wałach i inszych. 

[spidelli]

2 godziny temu, olo850 napisał:

masz już dwa alu gravel

Odpowiedź masz w 1 wątku - chcę wymienić rowery na nowsze/inne.

To nie kolekcja tylko narzędzia...

[przemeg]

Tu jest niezła promka https://www.pepper.pl/promocje/rower-topstone-carbon-4-cannondale-2024-smoke-black-gravel-1799-euro-973580

[spidelli]

Spoko ale karbonu mówię stanowcze raczej nie  

[nctrns]

Ale ten defy w przyszłości to już musi być plastikowy!

[spidelli]

@nctrns Może być karbonowy, bo aluminiowego mi raczej nie zrobią  

Nie przemogę się mentalnie do karbonowej ramy w rowerze, który intensywnie eksploatuję i zabieram na sakwy. Nie ścigam się, nie jeżdżę ultra ale dość intensywnie eksploatuję gravela. Przewóz w pociągu (nie cierpię i nie mam ochoty tego powtarzać), zakładanie kilka razy w roku na auto, zostawianie na noc przypięty pod hotelem/motelem (sytuacje z autopsji) - za dużo stresujących sytuacji.

Mam po prostu blokadę psychiczną.

Względnie tani aluminiak - inna sytuacja. Ale jakby to było amelinium  > 10 000 PLN to też bym miał lęki i psychozy 😎 

Drugi rower do jazdy po asfalcie (coś jak drugie auto - może być mazda mx-5 na niedzielne przejażdżki) - można myśleć o karbonie.

Edytowane Sobota o 10:52 przez spidelli