wr81 Napisano 18 Grudnia 2024 Napisano 18 Grudnia 2024 (edytowane) Bankructwo uznanej, acz będącej ostatnio cieniem samej siebie firmy staje się faktem.. czy to początek lawiny? https://www.msn.com/en-us/money/companies/beloved-bicycle-brand-to-pause-operations-liquidate-inventory/ar-AA1w6ny3?cvid=DEB88ED03B2F4F92AEEEFE71CF05D784&ocid=thanksDHP Edytowane 18 Grudnia 2024 przez wr81 literówka w tytule 1 Cytuj
kazafaza Napisano 19 Grudnia 2024 Napisano 19 Grudnia 2024 Po wyspach lawina już się przetoczyła w ciągu ostatnich lat - Stanton miał solidne problemy ale jeszcze dryfuje bo koło ktoś podrzucił, Isla Bikes też się grubo potknęło, Orange zmieniło właściciela, CRC oraz Wiggle zniknęły, I-Ride to samo, nawet Wiggo złożył glejty o bankructwo. Scott też miał problemy. Obecny model gospodarki nie może trwać w nieskończoność. Pandemia swoje dołożyła, inflacja poprawiła. No i ogarnięte rowerzysty nie dają sobie wciskać kolejnego magicznego standardu "boost gravel plus" a tak zwany plebs siada na elektryki. Gdzieś mignęła mi info, że któraś z firm rozważa przejście wyłącznie na elektryki ze względu na o wiele niższą rentowność rynku analogowego. 1 Cytuj
spidelli Napisano 19 Grudnia 2024 Napisano 19 Grudnia 2024 Dotacje kolejny raz demolują rynek 😉 Cytuj
Tyfon79 Napisano 19 Grudnia 2024 Napisano 19 Grudnia 2024 Cóż część branży chodziła jak rolniki. Jest popyt, dobra cena sadzimy maliny. Jak już nasadzą a ludzie nie przejedzą to jest kupa i sadzimy borówkę. Jakie były ciągotki to wystarczy wymienić Sante, która u niemaszków gdzie masa dobrych marek chciała jeszcze podbić kolejnym zakładem. Już zdechł i w sumie niech zdychają. Przy tych cenach co mnie jeszcze nie wnerwia ale te ciągłe debilne nowinki, elektronika kij im w oko. Trzeba mieć kreatywne myślenie by sądzić, że żniwa w czasie grypy będą wieczne i ludziska będą chyba co dwa lata średnio zmieniać rower i że te ciągłe nowinki nie wnerwią sporej grupy ludzi. U licha rower to ma być naprawdę prosta sprawa. Z innej strony naprawdę wielu jedzie od dłuższego czasu na kredytach i jak idzie bida a idzie a w sumie już jest to kurek z kasą zaczyna być zakręcany. Ci którzy ciągle wydawali bez poduchy finansowej padną posądzam w przyszłym max kolejnym roku. To oczywiste, że elektryki dla wielu są opcją. Jak takie paproki jak Kross nagle wznawiają Moona to coś na rzeczy jest. Ale tu jest jeszcze drożej, kijowo jakościowo, używki to właściwie taki pytajnik, że czasem zostaje się z pół trupem po 2,3 latach. Nie ma aż tylu chętnych by w tak krótkim czasie kupować nowe a idę też o zakład, że elektryka za jakiś czas nieco się przejedzą i taka bo tak jest częściowa moda przeminie. 1 Cytuj
chrismel Napisano 19 Grudnia 2024 Napisano 19 Grudnia 2024 Godzinę temu, kazafaza napisał: Obecny model gospodarki nie może trwać w nieskończoność. Z ciekawostek. Kapitalizacja Wall Street wynosi ponad dwukrotnie więcej niż nominalna wielkość gospodarki USA. Stanowi też prawie połowę wszystkich pozostałych giełd na świecie. Więc model gospodarki światowej opiera się na zasadzie oby akcje w USA rosły. A realna gospodarka ? A kogo to obchodzi 1 Cytuj
wr81 Napisano 19 Grudnia 2024 Autor Napisano 19 Grudnia 2024 Upadłość i syndyk w sklepie hibike.de https://verbraucherschutzforum.berlin/2024-12-19/vorlaeufige-insolvenzverwaltung-fuer-hibike-gmbh-eingeleitet-340893/ Cytuj
uzurpator Napisano 20 Grudnia 2024 Napisano 20 Grudnia 2024 Rynek dokonuje korekcji. To wszystko. 1 Cytuj
kazafaza Napisano 20 Grudnia 2024 Napisano 20 Grudnia 2024 Następna w kolejce skalista góra: https://www.pinkbike.com/news/rocky-mountain-files-to-restructure-in-attempt-to-avoid-bankruptcy.html Cytuj
chrismel Napisano 20 Grudnia 2024 Napisano 20 Grudnia 2024 Sporo firm przeinwestowało licząc że taki popyt jak w lockdownie będzie trwał. Przykładem jest choćby nasz rodzimy Airbike. Ci którzy postanowili dalej jeść małą łyżeczką i nie łapali się za chochlę pewnie przetrwają. Jak nie na handlu to na usługach na które zawsze będzie popyt. 1 Cytuj
MrJ Napisano 1 Stycznia Napisano 1 Stycznia W dniu 18.12.2024 o 23:55, wr81 napisał: Bankructwo uznanej, acz będącej ostatnio cieniem samej siebie firmy Nie ostatnio. Od dawna. I nie jest to tylko problemem GT, ale wielu innych firm, które kiedyś były albo wielkie, albo innowacyjne, albo i jedno, i drugie. A w międzyczasie okazało się, że jednak niekoniecznie. Szkoda Cytuj
girek Napisano wczoraj o 18:47 Napisano wczoraj o 18:47 Następny może być Woom https://www.bankier.pl/wiadomosc/Producent-rowerow-Woom-oglosil-upadlosc-Zagrozona-fabryka-w-Polsce-8886293.html Cytuj
szajbna Napisano wczoraj o 19:06 Napisano wczoraj o 19:06 Woom'a nie będzie mi żal za ceny rowerów dla dzieciaków, jeszcze w Polsce składane się okazuje. Cytuj
kazafaza Napisano wczoraj o 19:46 Napisano wczoraj o 19:46 Jak nie stać Cię na Woom’a to kup Indianę. Waży dwa razy więcej, na pewno się latorośl ucieszy. Żal mi Ciebie, że tak się wypowiadasz o utracie miejsc pracy przez rodaków. 5 Cytuj
Mihau_ Napisano wczoraj o 19:49 Napisano wczoraj o 19:49 Znaczy zrobić zawczasu zapas rowerów dla dzieciaka jakiego jeszcze nie mam? 3 Cytuj
wr81 Napisano wczoraj o 20:01 Autor Napisano wczoraj o 20:01 (edytowane) 57 minut temu, szajbna napisał: jeszcze w Polsce składane się okazuje. LOL to jest chyba ta słynna ojkofobia w praktyce.. Proponuję w takim wypadku unikać również produktów DT Swiss, w Polsce składane się okazuje... Co do Wooma to chyba padaja ofiarą dobrego trzymania ceny przez rowery używane i swoistego kultu tej marki.. Po prostu Wooma "wypada" kupić używanego 300zł taniej niż nowego i nie jest to "oszczędzanie na dziecku" w przeciwieństwie do zakupu używanego roweru innej marki.... Edytowane wczoraj o 20:07 przez wr81 Cytuj
Tyfon79 Napisano wczoraj o 20:09 Napisano wczoraj o 20:09 @kazafaza ludzi dziś pogrzało na punkcie kasy i wolą ściągać od obcego za tysiaka taniej dla zasady. Nawet jak mają jej w opór to i tak kombinują. Że zaraz u nas sklepy będą padać jak muchy w lipcu to już nie ważne. Ma być tanio i uj a że koszty choćby mediów i tak dalej mamy x ileś tam od innych to już zrozumieć nie ma komu. Parę innych kwestii też nie ma znaczenia. No i ni ma piniądza dla dzieci jak prawie tysiak na konto wpada co miesiąc. Ja pitolę jakich czasów ja dożyłem to nie do wiary to jest dla mnie. 1 Cytuj
TheJW Napisano wczoraj o 20:12 Napisano wczoraj o 20:12 22 minuty temu, Mihau_ napisał: Znaczy zrobić zawczasu zapas rowerów dla dzieciaka jakiego jeszcze nie mam? "Sprawdzić czy nie ksiądz" 😂 1 Cytuj
HSM Napisano wczoraj o 20:27 Napisano wczoraj o 20:27 Ech, koledzy, jak będziecie tak wielką ufność pokładać w wytwory polskiego pseudodziennikarstwa, to daleko nie zajedziecie. Przyzwyczaiłem się, że nasze media są tak "nowoczesne", że ograniczają się do kopiowania informacji z portalu na portal, ze stron lokalnej gazety na strony innej lokalnej gazety, czy serwisu mieniącego się szumnie "newsowym"... Tylko, jak człowiek chce się dowiedzieć więcej, bo cos mu nie gra, to jak zwykle trzeba samemu grzebać i szukać, bo jaśnie panom (i paniom) redaktorom nie chce się wykonywać rzetelnie ich profesji... Zakład produkcyjny, a w zasadzie montownia rowerów w Świebodzinie nie należy do Wooma, który nie słyszałem, by miał kłopoty finansowe, ani też nie złożył wniosku o upadłość, czy restrukturyzację. To, że montowano tam rowery Wooma jest w sumie jedyną rzeczą, której uczepili się dziennikarze, bo wiecie, jakby napisali, że bankrutuje jeden z podwykonawców Wooma (zresztą nie pierwszy raz w XXI wieku), to by nie było klikalności, Wooma trochę osób kojarzy, to go ładnie powiązano... Wniosek o upadłość złożył niemiecki Sprick, do którego te zakłady należą. Widać nie udał się im "skok w przyszłość", bo już raz upadali (w 2004 r.) i firma po restrukturyzacji zamknęła zakłady w Niemczech, by korzystać z polskiej taniej siły roboczej oraz oferować swoje usługi innym. Na tej zasadzie stali się podwykonawcą Wooma (linia montażowa ruszyła w 2021 r.). Widać Woom okazał się lepszym graczem w te klocki... Być może - unikając zawirowań w produkcji swoich rowerów - albo sam przejmie zakład w Świebodzinie, albo podpisze nowe umowy z kimkolwiek, kto przejmie ten biznes. To tylko pokazuje, jak zagmatwana jest branża, a ja tylko oczekiwałbym większego zainteresowania dziennikarzy tematami, o których wydaje im się, że piszą te swoje "artykuły"... 3 Cytuj
szajbna Napisano wczoraj o 20:44 Napisano wczoraj o 20:44 40 minut temu, wr81 napisał: LOL to jest chyba ta słynna ojkofobia w praktyce.. Proponuję w takim wypadku unikać również produktów DT Swiss, w Polsce składane się okazuje Nie muszę unikać nie mam z tym problemu, problem widzę w tym że upada podwykonawca marki która ma wysokie marże. Nic Polskiego nie widzę w takiej montowni. 58 minut temu, kazafaza napisał: Żal mi Ciebie, że tak się wypowiadasz o utracie miejsc pracy przez rodaków Nie sądzę aby pracownicy fizyczni mieli problem z pracą w tym kraju, spróbuj kogoś ogarniętego znaleźć, chętnego do pracy. Cytuj
Greg1 Napisano 13 godzin temu Napisano 13 godzin temu 11 godzin temu, Tyfon79 napisał: ludzi dziś pogrzało na punkcie kasy i wolą ściągać od obcego za tysiaka taniej dla zasady. Nawet jak mają jej w opór to i tak kombinują Myślisz, że jakby za każdym razem przepłacali ten tysiąc kupując drożej to by się dorobili "jej w opór"? Dlatego właśnie mają "jej w opór" bo nie przepłacali jak frajerzy "bo nasze", "bo trzeba wspierać lokalne firmy" tylko "kombinowali", żeby kupić taniej a zaoszczędzone pieniądze zainwestować, pomnożyć, itp., itd. Nie chcę pisać, że rozumiałbyś jakbyś się czegoś dorobił bo może właśnie osiągnąłeś sukces, masz kasy "w opór" i możesz sobie pozwolić na bycie filantropem i wspieranie lokalnych, naszych, droższych niż "obce" Cytuj
Tyfon79 Napisano 11 godzin temu Napisano 11 godzin temu (edytowane) @Greg1 nigdzie nie pisałem, że za każdym razem. Sam korzystam więcej z zamawiania w sieci ale to wynika bardziej z konkretów jakie chce a nie mam czasu szukać lub wiem, że tego nie będzie. Nadal wspieram mocno lokalny biznes. Bardziej mi chodzi o takie myślenie, że jak ja kupię w stacjonarce coś drożej to jestem frajer a ten co mi sprzedał złodziej. Jakim trzeba być głąbem obecnie by porównywać cenowo gigantyczne zagraniczne sklepy wysyłkowe do lokalnego naszego co by nie pisać małego rynku? Nadal masz mądrych co ci będą pisać, że w takiej Hiszpanii masz tańsze koszty działalności. Potem widzisz ile tam kosztuje jedna kWh ile u nas kosztuje ogrzanie powierzchni i ile to jest czasu więcej i jak ma być taniej. Owszem są u nas cwaniaki, które nie popuszczą z ceny ale wielu zwyczajnie nie może. Potem rośnie wsparcie w serwisie i te same głąby są zdziwione i narzekają na ceny a serwisu se już nie umieją ściągnąć z innego kraju. Wielu pomija też fakt jak niestety jako kraj jesteśmy traktowani i że dystrybucja też lubi nas bardziej dojechać z cenami niż zachodni rynek. Zobacz bo chyba widzisz jak padają i dlaczego firmy z czasem setką lat tradycji z branż obuwniczych i tym podobnych. Moja mama pracowała w Cepelii i byliśmy sławni na cały świat. Dziś robimy g..no i tak samo będzie za kilka lat u nas jak praktyka kupowania wszystkiego taniej wejdzie nam w krew. A czy będziemy bogatsi? No jak ci wszyscy ludzie przejdą do sieci i będą tam zarabiać to może masz rację. Ja rozumiem jak ktoś kupuje raz na jakiś czas rower i ma taniej za kilka tys u Niemca czy gdzie tam jeszcze ale dętkę czy olej co mi starczy na 4 lata jutro idę kupić do znajomego i dać mu zarobić. A masz takiego co będzie szydził i drwił bo ma dętkę z neta kila zeta tańszą. Walą mnie oszczędności tej skali tak samo jak pitolenie ile kosztuje masło gdzie dymają mnie na już łącznie 4 tys przy rachunkach z gazem i prądem tylko za ostatnie dwa lata. Kokoś to nie rusza to jego sprawa. Mnie rusza i to nas różni. Kupujta taniej wolna wola tylko bez tego jojczenia jak u nas jest be. Edytowane 11 godzin temu przez Tyfon79 Cytuj
Greg1 Napisano 10 godzin temu Napisano 10 godzin temu @Tyfon79 wiem o co Ci chodzi i sam często kupuję u lokalsów, ostatnio nawet buty Speca kupiłem w lokalnym sklepie bo cena była bardzo dobra, porównywalna z tą w sieci ale napisałeś: 13 godzin temu, Tyfon79 napisał: wolą ściągać od obcego za tysiaka taniej dla zasady a tysiak to już konkretna oszczędność. P.S. No i nie jestem pewien czy ta Cepelia faktycznie była taka sławna na świecie czy tylko tak nam wmawiano - od wielu, wielu lat pracuję w międzynarodowym towarzystwie zarówno poza granicami jak i w kraju i jakoś nigdy nikt z moich kolegów z pracy (nie tylko młodzież ale i goście po 60-tce) nie zapytał mnie o Krakowiaka z Cepelii ale o "Polish pottery" czy polskie wódki typu Wyborowa (ta chyba była najczęściej widywana poza granicami i pytana) już tak Cytuj
Tyfon79 Napisano 10 godzin temu Napisano 10 godzin temu @Greg1 no właśnie ja w ubiegłym roku nie małą kwotę zostawiłem lokalnie bo wpadłem po coś innego i coś mnie tchnęło by się porozglądać po cenach. Nakupowałem parę rzeczy w tym kask, plecak bo były spore przeceny. Patrzę potem na odpowiedniki i są tańsze o cenę dętki. Opony Michelina też kupiłem w sumie w podobnej cenie jak wysyłka. Zawsze pytam czy cena jest ostateczna i jakoś w większości coś idzie jeszcze ubić w dół. Co do tysiaka to jak pisałem jak bym kupował często rowery to jest to warte zachodu ale jak raz na kilka lat mam to gdzieś. Chyba, że u nas czegoś nie ma a czekać długo mi się nie chce. Dużo sklepów miało się jako tako dzięki drobnicy a dziś nawet z tym jest słabo. Wielu narzeka a kiedy ostatnio tak na serio porozglądali się a nie tylko wpadam widzę 2-3 rzeczy wywalone z ceną w kosmos? I jak pisałem jest sporo patologii i cwaniaków ale jak już się trafi dobra stacjonarka to warto co jakiś czas przepłacić. No sory ale taką mam filozofię i na stare lata się nie zmienię. Co do Cepelii to piszę ogólnie typu wyroby z Bolesławca i tak dalej. Pamiętam choć słabo bo dzieciak byłem ile turystów na przełom lat 80-90-tych zaglądało do krakowskiego Pasażu przy Rynku głównym. Jak mi mówiła zdecydowana większość szła poza nasz kraj. Sporo Japończyków kupowało. Sami dołożyliśmy cegiełkę do zdechnięcia ale sumarycznie po co kupować ręcznie robione i malowane za kupę kasy jak Chińczyk zrobi taniej ale już nie tak dokładnie. Trendy się obecnie troszkę zmieniły ale jest już po ptokach. A sława to też piniądz a widzisz czasem jakie są ceny za markową porcelanę? Ile kosztuje zwykła filiżanka? Matka zamiast brać kasę to naznosiła tego szpeja do chaty i to jest teraz tyle warte, że głowa mała. Tylko to produkt dla koneserów a tych nie jest dużo. Cytuj
MrJ Napisano 9 godzin temu Napisano 9 godzin temu W interesującą stronę skręcił nam temat, ale może zacznę od końca: 12 minut temu, Tyfon79 napisał: Matka zamiast brać kasę to naznosiła tego szpeja do chaty i to jest teraz tyle warte, że głowa mała. Tylko to produkt dla koneserów a tych nie jest dużo. Towar jest wart tyle, ile kupiec za niego zapłaci. To, że ktoś wystawia ogłoszenie "Chodzież Bolesławiec UNIKAT jedyne takie PRL 2137zł" nie oznacza, że faktycznie sprzeda cokolwiek w choćby zbliżonej kwocie. Sam miałem w rodzinie sporo różnych pamiątek z dawnych czasów, w tym nawet wyroby przedwojenne, i przy próbie ich odsprzedaży (sprawa spadkowa, długo by tłumaczyć) zazwyczaj opinie "fachowców" bardzo boleśnie zderzały się z rzeczywistością. I bywało tak, że po jedną rzecz gość przyjechał osobiście z sąsiedniego województwa, byle tylko nikt go nie uprzedził, a inne sprzedawałem dosłownie na kilogramy, mimo że ich poprzedni właściciel dałby się pokroić za ich wyimaginowaną wartość. Więc fakt, że ktokolwiek ma w gablotce filiżankę, wazę czy jelenia na rykowisku, które we wspomnianej Japonii są - a przynajmniej niektórym się tak wydaje - jakimś wielkim rarytasem, niekoniecznie musi przekładać się na realny plik banknotów. A co do wspierania lokalnych przedsiębiorców, to wymaga to nieraz naprawdę dużego samozaparcia. Zwłaszcza gdy wchodzisz do sklepu, pytasz o jakąś część dostępną w 24 godziny na aledrogo za np. 200zł i dostajesz w zamian dziesięciominutową litanię, że w zasadzie to w hurtowni nie ma, ale może będzie za 3 dni, no i czy na pewno kupię, bo jemu się nie opłaca zamawiać. Ale jak będę na tysiunc procent zdecydowany, to wtedy cena 300zł. Przepraszam bardzo, ale niech tacy wyzdychają raz na zawsze. Niezależnie jakiej są narodowości i czy sprzedają siodełka, żarówki, sprzęgła czy pączki. A spróbuj zamówić jakąkolwiek usługę (szewc, naprawy agd-rtv, zegarmistrz itp.) to dopiero zobaczysz, jak bardzo ludzie nie chcą zarobić. Zaczynając od tego, że umawiasz się telefonicznie z kimś na konkretną godzinę w konkretnym dniu, po czym przychodzisz i całujesz klamkę, bo pan fachowiec akurat sobie wyszedł. Ale to jest długi, raczej mało przyjemny temat i raczej nie na forum rowerowe, a bardziej flaszkę, zagrychę i "panie kiedyś to było". 2 Cytuj
smw44199 Napisano 9 godzin temu Napisano 9 godzin temu Nie mam nic przeciwko, żeby kupować w lokalnych sklepach, ale musi sie z tym wiązać coś więcej niż sam produkt. W lokalnym sklepie oczekuję dodatkowo kompetencji i ewentualnej porady dotyczącej produktu. Jeżeli sklep tego nie zapewnia lub towar ma za "za 3 dni" bo to bo tamto i siamto, to wybieram Internet ze swoją niższą ceną. Sklep stacjonarny musi teraz oferować coś więcej niż tylko produkt. Musi za tym iść kompetentny pracownik i wiedza nt produktu. Jeżeli jej nie ma to po co mam jechać przez całe miasto do sklepu w którym jest taka sama, albo wyższa cena niż w sieci? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.