Blazej11 Napisano 9 Grudnia Udostępnij Napisano 9 Grudnia Cześć! Zastanawiam się nad zakupem roweru elektrycznego Jobobike Ace dla mojego ojca, który ma 50 lat. Chciałbym, żeby rower był komfortowy, mały składany , a jednocześnie nie sprawiał trudności w obsłudze i serwisie. Czy ktoś z Was miał styczność z tym modelem? Jakie są Wasze opinie na jego temat? Czy to dobry wybór dla osoby w tym wieku, czy może warto rozejrzeć się za innym modelem? Z góry dziękuję za pomoc! Link do roweru: https://jobobike.pl/products/jobobike-ace?_gl=1*e24y76*_up*MQ..*_ga*MTAxNzE1MjgzNi4xNzMzNzMzMDI5*_ga_FSBZ54PCS9*MTczMzczNDkyMi4yLjAuMTczMzczNDkyMi4wLjAuMA..&variant=50209163215179 Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HSM Napisano 9 Grudnia Udostępnij Napisano 9 Grudnia Coś mi się wydaje, że nie chcesz wcale kupić roweru dla ojca, tylko wyrabiasz wierszówkę w jakimś reklamowym januszeksie... A rower, który linkujesz nie jest wcale lekki (jak go reklamują - bo to 22-kg kloc), nie jest w sumie też składany (tzn. nie mieści się w moim pojęciu roweru składanego - czyli takiego, który dzięki mechanizmom składania jest poręczny i można go używać w różnych wymagających tego składania/rozkładania sytuacjach, bo ten jobo to kloc i składanie w nim służy wyłącznie temu, żeby go zmniejszyć, jak wyrzucisz go do piwnicy i z ulgą o nim zapomnisz), nie jest też bezproblemowy w obsłudze i serwisie (bo to jest produkt chińskiej myśli techhniczno-marketingowej - ma się sprzedać, zużyć i wyrzucić, a nie serwisować i korzystać przez lata). Czy jest komfortowy...? Nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blazej11 Napisano 9 Grudnia Autor Udostępnij Napisano 9 Grudnia Dlaczego tak uważasz, że robię jakąś wierszówkę w januszeksie? Szukam poprostu opini na temat, tego roweru jest nowy wygląda bardzo ładnie ma aplikacje. Firma wygląda na rzetelną, Jeśli nie ten wyżej wymieniony to jaki mógłbyś polecić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HSM Napisano 9 Grudnia Udostępnij Napisano 9 Grudnia Po prostu pasujesz do schematu spamerów reklamowych - czyste konto, pierwszy wpis lekko zawoalowanymi zaletami produktu i od razu link do tego produktu. Jak tak nie jest, to przykro, że można takie odnieść wrażenia... Czy ojciec jeździ na rowerze, jaki to rower., rozmawiałeś z nim, czego by oczekiwał od nowego roweru dla siebie...? Najpierw ustal takie rzeczy - nawet bez mieszania w to elektryki - a potem szukaj roweru spełniającego warunki i sprawdź, czy znajdziesz takie ze wspomaganiem. No i generalnie, jak chcesz uniknąć problemów użytkowo-serwisowych, to raczej trzymaj się z dala od chińskich wynalazków aliekspresowej proweniencji. Jak to się zepsuje, to będziesz szukał chętnych do naprawy... Lepiej kup coś od znanego, nawet polskiego producenta, bo nawet jak on stosuje podobne chińskie rozwiązania sprzętowe, to jednak możesz go ścigać w kraju z żądaniami gwarancyjnymi, czy liczyć na jakiś serwis... Kupując rower ze wspomaganiem od jakiegoś krosa czy rometa, a może marki globalnej unikniesz jeszcze jednego - kupisz rower ze wspomaganiem, a nie niehomologowany motorower elektryczny... Chyba, że właśnie motoroweru oczekujesz, ale pakować ojca w takie bagno to słaby pomysł... Jedna stłuczka z kumatym kierowcą lub rowerzystą i ojciec na takim motorowerze może popłynąć finansowo i nie tylko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blazej11 Napisano 9 Grudnia Autor Udostępnij Napisano 9 Grudnia Jeżdzi na rowerze Merida góral zwykły, nie rozmawiałem z nim w kontekscie co mu kupić. Ale sam się wygadał że chciałby kupić sobie ebike, ale właśnie jakiś mały składany, żeby móc go trzymać w mieszkaniu. Meride trzyma w piwnicy, ale takiego nowego drogiego to szkoda w piwnicy. Ale wyżej wymieniony chińczyk ma fabryke w Polsce i sieć sklepów i serwisów, oni też się chwalą że to legalne rowery. Dobra nie istotne. Czy jesteś w stanie podać mi jakieś konkretne przykłady rowerów, które warto kupić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Greg1 Napisano 9 Grudnia Udostępnij Napisano 9 Grudnia Ja (i zapewne połowa członków tego forum) będący w słusznym wieku 50+ czuję się zdegustowany i wręcz obrażony stwierdzeniem: "Zastanawiam się nad zakupem roweru elektrycznego [...] dla mojego ojca, który ma 50 lat". Czy uważasz, że Twój ojciec to jakiś staruszek wymagając wspomagania? My, forumowicze w wieku 50+ jeździmy dziesiątki i setki kilometrów na raz tysiące w roku na zwykłych, "analogowych" rowerach i cieszymy się z naszej dobrej formy. Może zamiast elektryka, Twój ojciec powinien najpierw dostać jakiś fajny, normalny rower dopasowany do jego potrzeb (nie wiemy gdzie i le jeździ) bo zapewne ma złe doświadczenia z jazdy na tym wspomnianym, zapewnie kiepskiej jakości, starym, za małym lub za dużym góralu (ale może się mylę). No, chyba, że faktycznie Twój ojciec czuje się już stary, słaby, "czas umierć" i faktycznie potrzebuje rower ze wspomaganiem elektrycznym, ale prawdziwy legalny rower ze wspomaganiem elektrycznym a nie jakiś chiński, niehomologowany motorower elektryczny, który pedały ma tylko dla picu 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blazej11 Napisano 9 Grudnia Autor Udostępnij Napisano 9 Grudnia Widzę że chyba, żle trafiłem Panowie dla was jak nie jestem jakimś tam wyrabiaczem wierszówek, to jest wyrodnym synem . Bo pomyślałem że mógłbym kupić rower ze wspomaganiem elektrycznym żeby mu się lżej pedałowało. A wogóle to chce zabić ojca jakimś niehomologwanym motorowerem. Przyszedłem tutaj bo pomyślałem że w takim miejscu można trafić profesjonalistów którzy doradzą pomogą wytłumaczą, ale jak widać lepiej już chyba zgłosić sie na grupki na fb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HSM Napisano 9 Grudnia Udostępnij Napisano 9 Grudnia @Blazej11 Ochłoń... Trudno mi coś Ci polecić, bo w zakładanym budżecie raczej znajdziesz właśnie takie wynalazki, a dodatkowo stawiasz kryteria, które znacząco zawężają wybór. Zresztą podejrzewam, że te kryteria dobrałeś nieco powierzchownie... Dlaczego? Za bardzo wierzysz w marketingowy przekaz nie konfrontując go z rzeczywistością... Normalny, stary góral Meridy (być może jeszcze na kołach 26") jest trzymany w piwnicy, by nie zajmował miejsca w mieszkaniu, a może też z uwagi na niechęć taszczenia go z tego mieszkania (z piwnicy może jest łatwiej, bliżej...). Nowy e-bike ma być lekki, mały - nie zajmie miejsca w domu, z łatwością go się wniesie z tego mieszkania, żeby pojeździć. Tylko to jest zupełnie nieprawdziwa wizja tylko na kolorowych rysunkach producenta. Po pierwsze ten rower ma 161 cm długości (sprawdź Meridę - może mieć niewiele mniej) i mimo optycznie wrażenia mniejszego, wcale nie musi zajmować znacznie mniej miejsca. Możesz go złożyć, ale po pierwsze zobacz jak on wygląda złożony (powiedziałbym , że jest bardziej nieporęczny niż rozłożony), a jak dodasz do tego masę, to nawet przemieszczanie tego po mieszkaniu będzie problematyczne. Rowery jak ten jobo nazywam pseudoskładakami, bo owszem mają jakiś tam mechanizm składania, ale rower po złożeniu jest tak nieporęczny i ciężki, że sama możliwość składania wydaje się być tylko wabikiem na klientów, którzy i tak w większości trzymają rower cały czas rozłożony w gotowości do jazdy. No i jakość tego mechanizmu składania może być różna - jak Ci się te aluminiowe elementy uszkodzą, wyrobią, to rama (i cały rower) idzie do kosza. Po drugie każdy rower ze wspomaganiem będzie cięższy od tej starej Meridy. Wzięliście to pod uwagę? To trzeba z tego mieszkania (czy nawet piwnicy) wytaszczyć. Jak masz łatwo wyjmowaną baterię, to waga się nieco zmniejsza, kiedy niesiesz rower bez niej. W tym jobo jest jakaś dziwna bateria w sztycy (???). Niby coś piszą o jej demontażu, ale ponieważ nie jest to standardowy sposób na umiejscowienie baterii, to mam wątpliwości, ile cykli demontażu/montażu wytrzyma... Zdecydowanie polecam kupno czegoś na standardowych komponentach - silnik centralny od kogoś z trójki Bosch/Shimano/Yamaha, bateria realnie pozwalająca korzystać z roweru (widziałeś, że ten jobo ma jedynie 378 Wh, co stawia pod znakiem zapytania realność reklamowanego zasięgu)... Jak bardzo się upierasz na taki hipsterski pojazd na małych kółkach, to są takie rowery w kategorii uraban compact bike - jak np. Cube Compact Hybrid czy Winora Radius, ale one kosztują w okolicach 2500 EUR i mają zdecydowanie bardziej przemyślaną konstrukcję (do małych kółek oferowana jest piasta wielobiegowa, bo tą przerzutkę - nawet jak jest krótka - na tych 20" łatwo urwać, baterię min. 500 Wh i inne). Tak naprawdę zastanów się z ojcem, gdzie głównie jeździ rowerem(miasto, las, drogi nieutwardzone), dobierz rower pod to wykorzystanie (mieszczuch, cross, treking) na sensownych komponentach. Tylko to i tak nie rozwiąże problemów z miejscem na rower i jego wagą, za to pozwoli z roweru normalnie korzystać bez jakichś zmian dla "końcowego użytkownika". 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kipcior Napisano 9 Grudnia Udostępnij Napisano 9 Grudnia Bo to jest forum mentalnych starych dziadów dla których elektryki to największe zło tego świata. Co nie zmienia faktu, że ten sprzęt to badziewie i będzie działać póki coś się nie zepsuje. A potem nie wiadomo co z tym zrobić. Masz tam malutką baterię 378Wh i podają zasięg na 50km. W dzisiejszych normalnych rowerach górskich elektrycznych, 600Wh można uznać za małą baterię. A cała reszta osprzętu też jest byle po taniości. W takiej cenie po prostu kupuje się w miarę przyzwoitego analoga, a nie tandetnego elektryka. Ze składanych elektryków jako tako sensownych pierwszy z brzegu 9k: https://www.ecobike.pl/en/produkt/993/rower-elektryczny-ecobike-rhino-cruise-black Bateria 630Wh, silnik centralny też chiński ale Bafang, to się da serwisować. Przerzutka w piaście. I to nadal jest na tanich częściach, a waży tyle co elektryczny full do enduro. Tego typu wynalazki mają dużo ograniczeń i lepiej być pewnym. że to jest to czego się chce. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blazej11 Napisano 9 Grudnia Autor Udostępnij Napisano 9 Grudnia Dzięki faktycznie temat jest trochę bardziej złożony. Musze to naprawde przegadać z ojcem. na razie dzięki za pomoc. Może jeszcze wróce jak coś sie urodzi nowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojcio Napisano 9 Grudnia Udostępnij Napisano 9 Grudnia Mój kolega sobie kupił takie (ale nie dokładnie ten) rower i strasznie się rozczarował jego jazdą na nieidealnej nawierzchni. Rower skończył w kącie. Też jestem 50+ i jakbym dostał taki rower, to bym się rozpłakał. Jak Twój Tata jest silny i zdrowy to do rekreacji nie potrzebuje kiepskiego elektryka, a jak jest słaby i schorowany to ten klamot go dobije. Jak pisano powyżej - wpierw ustalenie oczekiwań, potem dobór sprzętu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blazej11 Napisano 10 Grudnia Autor Udostępnij Napisano 10 Grudnia Od czegoś musiałem zacząć mieć jakiś punkt wyjścia, żeby cokolwiek móc dyskutować. Rower to jest jedyny jego środek transportu do pracy czy na zakupy wszedzie mu towarzyszy rower. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zekker Napisano 10 Grudnia Udostępnij Napisano 10 Grudnia Ja bym zwrócił na jeszcze jedną rzecz. Takie składaki mają małe koła, więc jakieś wypady do lasu raczej odpadają. Generalnie zjechanie z w miarę równego i twardego podłoża może być trudne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blazej11 Napisano 10 Grudnia Autor Udostępnij Napisano 10 Grudnia To akurat nie jest problem, to ma być codzienny środek transportu raczej po mieście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Turysta05 Napisano 10 Grudnia Udostępnij Napisano 10 Grudnia To nie mamy do czynienia z nowicjuszem, tylko pełnoprawnym kolegą👍😀 9 godzin temu, Blazej11 napisał: ...Rower to jest jedyny jego środek transportu do pracy czy na zakupy wszedzie mu towarzyszy rower. Ja używałem różne rowery, w tym też składaka, obecnie MTB 27,5" i elektryk 29". Jeżeli nie ma jakiś istotnych powodów dla "malucha" to zdecydowanie rekomenduję pełnowymiarowy z silnikiem centralnym. W przeciwieństwie do ortodoksyjnych "analogiczów" którzy cię @Blazej11 rozszarpali na początku (bo dawno nie było tematu dla takiej sposobności)😁😂, potrafię docenić zalety (i moje kolana też to doceniają😉), nie należy obawiać się wagi, opony 2" i większe też zalecam, to skusi twojego Tatę na dalsze wyprawy poza miasto. Życzę zadowolenia i wspólnych udanych wycieczek👍. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrWie Napisano 10 Grudnia Udostępnij Napisano 10 Grudnia My kupiliśmy elektryki około 60- tych urodzin i jesteśmy zadowoleni - ale chcielibyśmy kupić przede wszystkim dobrze, więc za bardzo tanio nie mogło być. Traktujemy je głównie jako wspomaganie w jeździe pod górę - na płaskim żona jeździ na najniższym poziomie wspomagania, ja najczęściej wyłączam. Jeśli Twój tata jeździ rowerem od wielu lat to w tym budżecie lepiej kupić dobrego analoga ( warto przemyśleć damkę - zdecydowanie łatwiejsze wsiadanie i zsiadanie) a jeśli z jakiegoś powodu musi być elektryk to najlepiej trekkingową wersję light e-bike ale to obecnie budżet bliżej 20 niż 10 tyś. Takie wynalazki jak pokazałeś nadają się dla kogoś kto w ogóle nie jest w stanie jeździć rowerem i potrzebuję wspomagania by jeździło za niego - albo z powodów zdrowotnych albo kompletnego braku jakiejkolwiek kondycji. Jak kupisz taki pojazd komuś kto radzi sobie jakimś starym rowerem to szybko wyląduje w kącie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.